Avalon

Akumulator mam słabiutki więc robie przymiarki do kupna nowego i stąd moje pytanie: Jaki wybrać ? Wiadomo ze ceny sa rózne w zależności od rodzaju akumulatora ale droższe nie zawsze znaczy lepsze.

Oki. Wielkie dzieki. Teraz juz wiem czego mi trzeba. :idea:

Powiem prawdę że nie dopytywałem sie kolegi bo ma ostatnio same problemy. Najpierw motocykl padł, potem samochód, w pracy sie podłozył zupełnie nieświadomie, a na koniec coś z zoną się nie mógł dogadać. Wiem tylko że to był układ korbowo-tłokowy. Jak trzeba to moge dopytac sie dokładnie co sie stało.

Moja też ma ładny tyłeczek... :) zarówno jeśli chodzi o "Kawke" jaki i .... Jest to co prawda tylko moje prywatne zdanie z którym prosze jednak nie dyskutować :D

Kiedyś pytałem czy ciuchy prać samemu czy gdzieś do pralni oddać ale jednak zdecydowałem że sam upiorę w pralce z jakims proszkiem lub płynem.Wiem że są impregnaty w aerozolu do odzieży textylnej więc chciał bym taki preparat kupić i spryskać ubranie po wypraniu. Problem w tym że nigdy go nie stosowałem i nie mam doświadczenia w tym temacie. Czy możecie polecić jakiś sprawdzony impregnat?

Odgrzewamy stary temat? Mojemu kumplowi z pracy TDM'a sie pos.....ła :cry: Silnik padł na amen a remont wyliczony został (same części-oryginały) na ok 2500zł. Nieźle, no nie? Dobrze że masz juz "Trypla" to ta informacja z pewnością Cie nie wzruszy. 8) Nie twierdzę że TDM to zły motocykl, bo jak juz kiedys napisałem ..."nie ma złych motocykli, tylko debilni uzytkownicy, brak serwisu i dbałości o sprzęt"...

Wszystkie te pasty są ŚCIERNE a więc jak chcecie sobie w szybki i prosty sposób usunąć lakier z Waszych sprzętów to jesteście na najlepszej drodze :mrgreen: Mozna stosować takie specyfiki ale w ostateczności, bez przesady i nie za często. Wiekszość lakierów motocyklowych jest bardzo cienka a jak jest dwuwarstwowa (Bezbarwny na wierzchu) to po kilku, kilkunastu zabiegach polerowania Automaxem po bezbarwnym pozostanie tylko wspomnienie. :) Jak kupiłem w zeszłym roku na jesieni swój obecny motocykl i wszystko juz przy nim zrobiłem to wyczyściłem go "po całości" pastą polerską Farecla G3 oraz Brill i od tamtej pory nie stosowałem juz tych specyfików.Teraz dbam by sprzęta nie zapuścić i czyszczę go jedynie pastami konserwującymi (mleczko, wosk)

Jesli zastosujesz akumulator bezobsługowy to żaden elektrolit nie ma prawa sie wydostać. ZresztA aku "obsługowy" ma załozony wężyk odpowietrzający którym na zewnątrz wydostaja sie gazy i oprty z akumulatora więc i w tym przypadku nie powinno byc kłopotu z elektrolitem. Damian ma racje że zywica z ABS'em się nie połączy, a na pewno nie w trwały i mocny sposób. Ja radził bym dorobić denko z innego kawałka tworzywa (np.kawałek plastikowego nadkola od samochodu) i przymocowac mechanicznie.Ew. po staremu z kawałka blachy bo to sposób z całą pewnością najmocniejszy.

Czyli stało się tak jak przepowiedział Kilu i ja. Myliłem sie tylko co do tego że zębatka jest dobrze osłonieta. Swoją droga przyznacie że to straszny knot konstrukcyjny poprowadzenie przewodów elektrycznych w tak bliskim sąsiedztwie zębatki i łańcucha. Ale grunt że wszystko jest juz ok.

Zadzwoń do Pawła. Miał GS'a więc może cos Ci podpowie lub doradzi gdzie ew. szukać usterki.

Nie sądzę żeby spadający łańcuch coś zerwał.W końcu zębatka zdawcza jest zasłonięta a łańcuch z reguły opuszcza swoje miejsce najkrótszą drogą.... bezpośrednio na jezdnię. Popatrz najpierw w okolice zębatki zdawczej może przypadkowo łańcuch rozpiął, urwał jakiś konektor lub wtyczkę instalacji elektrycznej. Jeśli nic złego nie znajdziesz sprawdź połączenia akumulatora,klemy,masę na silnik i ramę,wtyczki przy regulatorze altarnatora.Popatrz na przewody wychodzące z alternatora; może któryś się przetarł przy obudowie lub rozpięła sie jakaś wtyczka. Po uruchomieniu silnika sprawdź voltomierzem co sie dzieje z napięciem na akumulatorze. Powoli, spokojnie dojdziesz napewno co sie stało z Twoja maszynką.

Napisałeż że obrotomierz jest z GPZ'ty ale jakiej? Ważne żeby obrotomierz był z moto dwucylindrowego jak CB500.

Łańcuch najlepiej nowy....łatwo powiedziec ale Zbyhu niedawno wykosztował sie na zakup GS'a...więc doraźnie.... może ktoś ma stary łańcuch żeby zrobic "implanta" ? W obecnej sytuacji jak jeszcze nie wiadomo co z moto ( ładowanie) to wydawać kasę na nowy łańcuch nie wydaje mi się dobrym pomysłem. Najpierw trza tchnąć życie w sprzęta a potem martwić się jak uzyskaną moc przenieśc na tylne kółko :mrgreen:

Nie pamietam dokładnie w którym nr.ŚM ale był dość obszerny tes porównawczy Kawasaki ER5 & Suzuki GS500. Warto odgrzebać ten numer Swiata Motocykli i poczytać. Nie jestem pewien ale ten text chyba był zamieszczony na oficjalnej stronie Świata Motocykli.

Nie stosujesz oleju przekładniowego w swoim motocyklu.Skrzynia, silnik i sprzęgło smarowane są jednym olejem silnikowym.Do GPZ500 polecam 10W40. wchodzi go ok 3,5l.

ER5 ma 50KM a GPZ 500 60KM. Mała róznica ale zauważalna.EN500 i ER5 mają taką samą moc a silniki róznią sie tylko wyglądem zewnętrznym.(srebrny-czarny) Silnik tych "500" jest wrażliwy na regularny i staranny przegląd. W szczególności regulacje zaworów. En'a sprzedałem z przebiegiem ok 36tysiecy km. Nie brał oleju i wszystko było ok, ale powoli zbliżał sie czas wymiany rozrządu i łańcucha sprzęgłowego.Zawory trzeba sprawdzać co 5 tysięcy km i nie jest to przesada.Na szczęście regulowane są śrubkami.EN palił średnio ok 4.5/100 km. Do silnika nie miałem żadnych zastrzażeń. Reszta....no cóz ...to tylko chopper :|

Mam podobne zdanie. Dlaczego? Mniej trwałe, bardziej kłopotliwe i "himeryczne" w codziennej eksploatacji. Wiesz .... praca czterosuwa jest uporządkowa, przewidywalna i wiadomo co od czego, natomiast dwusuw tak prawdę mówiąc pracuje bo taki ma akurat kaprys :mrgreen: Wybór jednak jak zawsze należy do Ciebie

Miałem na mysli płyn który sam stosuje to znaczy oryginał Peugeot. :mrgreen:

DOT4 pół litra kosztuje ok 25-30zł. Czy to duzo? Chyba nie biorąc jeszcze pod uwagę pojemność układów hamulcowych. Ja nigdy nie używam przepompowanego płynu. Choćby nie wiem jak był czysty.Zawsze w rurce, słoiczku czy nawet odpowietrzniku może pozostać jakiś brud i porysowac potem tłoczki czy pompkę.

Druga sprawa że (tfu, tfu) jak by się okazało w czasie przeglądu że musisz cos dodatkowo zrobić (rozrząd, zawory.gaźniki...itp) to nie będziesz tracił czasu czekając na ew. zamówienie potrzebnych części. Zrób w zimie.

Chyba moje przypuszczenia były słuszne.....mam nadzieję :mrgreen:

Preparat jest pod sporym ciśnieniem i dobrze myje i spłukuje cały syf z zewnatrz jak i wewnątrz gaźnika.Należy jednak zwrócic uwagę ze wewnątrz moga pozostać twarde osady z paliwa, np w komorze pływakowej.Jeśli mycie "bieżącym" strumieniem nie pomoże to wtedy moża korpus i brudne części pozostawic na dłużej.Kłopot w tym że preparat jest bardzo lotny i szybko paruje. Naczynko do mycia trzeba chyba czymś przykryć. Jesli masz pewność że w kanałach nie ma brudu to możesz całego nie rozbierać. Ja jednak jestem zwolennikiem kompleksowego czyszczenia.Dysze wykręcaj ostrożnie bo są z dość kruchego mosiądzu i łatwo można coś uszkodzić.Jeśli mycie dydz nie pomoże i nadal są przytkane to nie czyść żadnym twadrym przedmiotem typu drut czy igła.Najlepiej jest użyć cienkich miedzianych drucików z przewodu elektrycznego. Nigdy nie słyszałem o takim czyszczeniu i nawet nie wiem czy jest to bezpieczne. Jaką tem. uzyskasz we wrzącym oleju? Korpus gaźnika chyba nigdy nie jest narażony na takie temperatury w czasie normalnej pracy. Bał bym się że się może odkształcić.

Jazda bez tłumika poza straszną "wiochą" może spowodowac spadek mocy, przegrzewanie sie itp. Kuskus dobrze napisał. Przeszukaj stare tematy na forum. Kurcze zgubic tłumik.....Nie usłyszał :?: Nie zatrztymał się :?: ...Dziwne.... 8O

Troche informacji poszło do Ciebie na PW bo nie chciałem tutaj za bardzo sie rozpisywać. A możesz zdradzic tajemnice za ile go kupiłeś?

Dokładnie. Każdy dealer posiadający sklep-serwis-salon , powinien miec ten preparat, no chyba ze woli stosoawć coś innego z poza sieci Peugeot (np.Wurth, STP, Cetal, Bardahl, itp). Prawdę jednak mówiąc ze znanych mi preparatów tego typu cena 13zł za oryginał Peugeot jest jedną z najnizszych. Wczoraj przedstawiciel Wuth'a koniecznie chciał mi wcisnąc "Bremsen rainiger" po 11 zł netto ale za 400ml. :mrgreen: