Skocz do zawartości

Avalon

Forumowicze
  • Postów

    1681
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Avalon

  1. Wszystko fajnie.....pralka,proszek,woda..... A co z impegnacją kurtki :?: Czy po domowym praniu kurtka bedzie nadal nieprzemakalna :?: Chyba detergenty zawarte w nowoczesnych super piorących proszkach nie będa sie "zastanawiać" i wypiorą wszystko włącznie z impregnacją :?: Widziałem impregnaty w sprayu do ubrań tekstylnych ale nie stosowałem więc nie wiem czy zdaja egzamin i chronią równie dobrze jak fabryczny impregnat. Wiadomo że nowoczesne ciuchy sa produkowane z materiałów o specjalnym splocie który jest z natury "wodoodporny" ale co ze szwami :?: Moje ubranko jest nowe i ma dopiero 3000km przebiegu ale juz zastanawiałem sie co będzie z praniem. Pralni chemicznych w centrach handlowych NIE POLECAM!!! Wypiora wszystko (prócz kieszeni :buttrock: ),tzn. plastikowe nity,malowane napy, guziki, klamry od pasków itp. Widziałem firmową kurtke narciarska po "praniu" w takim punkcie.Była obrzydliwa :evil2: Jakas niedoprana, szara,zmechacona a na dodatek miała nadtopione zatrzaski. :eek2:
  2. No to może jeszcze potestujesz na trasie Katowickej.Mógł bys w końcu mnie odwiedzić a przy okazji sprawdzilibysmy nasze liczniki. 8) Może i sznowny Pan Vlaad by się zechciał pofatygować razem z Tobą:?: ( ale z Vlaadem raczej licznika nie chce sprawdzać .Niech najpierw kupi słabszy motocykl ;) )
  3. Scigacz 125 to jak samochód rajdowy 900 :mrgreen: Żeby to chciało jechac musi byc mocno piłowane a to nie wpływa dobrze na trwałość.Mała 125-ka prowadzi sie zdecydowanie lżej niz "500" Z tym że wszystko jest mniejsze,lżejsze, cieńsze i mniej "dorosłe" Jeśli przesiadasz sie z jakiejs 50-ki a masz dostatecznie duzo oleju w głowie (tzn pod korek) :buttrock: to nie powinno byc kłopotu z maszyna klasy 500.Druga sprawa że kupisz moto 125 a po góra jednym sezonie bedziesz rozglądac sie za czyms wiekszym. Ja bym wolał 500 ale z umiarem kręcic prawą rączką :mrgreen:
  4. Zwróc uwage na Kawasaki GPZ500.Lepszy od CB500 bo ma owiewki jak lubisz i jest od niej tańszy.Lepszy od ER5 bo ma owiewki i o 10 koni więcej. Silniczek jak marzenie,chłodzony cieczą,sześc biegów 60kucyków.Moto typowe z dobrym silnikiem i przyzwoitymi osiągami. Diversion 600 bedzie cięzszy no i jest chłodzony powietrzem. Poza tym ma małą owiewkę. Nie pchaj sie tylko w mało typowe 2-suwowe 125 typu Cagiva,Aprilia, Derebi,itp "wynalazki" (sorki dla właścicieli tych rumaków :oops: ) GPZ to już inna klasa....
  5. W/g mnie normalne.Nowy łańcuch z zębatkami musi sie "ułozyć" więc to że siadł po 200km to nic dziwnego. Kontroluj luz na bieżąco i podciągaj.Myslę że po ok500km wszystko sie ustabilizuje.
  6. Co innego XJ'ta 650 a co innego CM125. Jesli 600/750 zuzywa na 1000km ok 0,2 l to jest jeszcze w granicach rozsądku.Jeśli by 125 brała tyle oleju to chyba ciut za duzo. Moja poprzednia Kawka EN500 nie wymagała dolewki przez cały sezon (ok5tysięcy km) Obecna ZR7S jak na razie tez spisuje sie dobrze.Zrobiłem ok3500km a w okienku poziom oleju sie nie zmienił. Najczęstsze uszkodzenie to wypalone i stare uszczelniacze trzonków zaworowych. Część tania a i naprawa niezbyt skomplikowana.
  7. A gdzie "Szumy" na Tanwi? A gdzie kaplica św.Rocha? A gdzie ruiny starej papierni Zamoyskich? Na Roztoczu mozna z powodzeniem spedzic ze dwa tygodnie i gwarantuje że nie bedziecie sie nudzic. byłem,widziałem......
  8. Vt nie znam dokładnie i nie wiem kiedy i jakie wprowadzano modyfikacje.EN był produkowany do 1995r w formie w jakiej najczęściej sie go spotyka.Od 96 licznik powędrował na zbiornik, rama uległa sporej modyfikacji, chłodnica trafiła miedzy ramę i zastosowano łańcuch do napędu tylnego koła.Obrecze stalowe, chromowane i szprychowane sa od 1994 roku.Przedtem były felgi aluminiowe.Stylistycznie ładniejszy jest model po zmianie(1996r) ale jest drozszy i trudniej go trafić. Na Allegro jest np. "przekret" EN'a ;) http://allegro.pl/show_item.php?item=28191223 Sprzedający podaje rok prod.1996 a jest to model 94-95.Jak wysłałem do niego maila to nawet nie raczył odpisać.Wie że to knot i nabrał wody w usta. Poza tym przedni błotnik jest malowany na biało a takiego malowania w oryginale nie było.Więc jest po jakims "dzwonku" :P Swojego puściłem w listopadzie za 10300.- (rocznik 95, identyczny jak na allegro) był w/g mnie w stanie bardzo dobrym.Mogą to potwierdzic koledzy z forum 8) VT jest chyba ciut wieksza, słabsza i na oko wygląda skromniej niz Kawka. GS,ER5,CB500 chyba sa troszke przymałe jak na 186 cm. :mrgreen: Pomysl może o Yamaszce Diversion XJ600.To fajny i porządny sprzecik. http://allegro.pl/show_item.php?item=27774302 Ten natomiast ma prawdziwy rok produkcji ale na błotniku przednim nie ma malowanych białych szparunków (pasków) więc "stan motocykla bardzo pozostawiam do przemyslenia.
  9. A nie myslałes może o Suzi LS Savage? Zalety to łatwe prowadzenie, dość dobry silnik ale to motocykl w zasadzie póltora osobowy :mrgreen: Bardzo niskie siodło a co za tym idzie nisko połozony środek cięzkości.ktos z forum ma LS'a i nawet na niedawnej wycieczce w Kazimierzu oglądałem to cudo a i miałem okazje zobaczyc jak radzi sobie w trasie. 140-150 w jedna osobe to żaden problem. Ja miałem Kawke EN500. Mam 182cm i jakos przez dwa sezony posmigałem.Nawet we dwójke ( z plecaczkiem) moto dobrze sobie radzi.Zalety EN'a to sprawdzony i dobry silnik chłodzony cieczą, staranne wykończenie,małe zuzycie paliwa i przyzwoita dynamika.Wady :?: Jak chyba wiekszośc chopperów miękkie zawieszenie dobijające na wiekszych dołkach, podatnośc na wężykowanie w koleinach i na "zdrapkach" (wiotka rama i lagi) i mały zbiornik paliwa. Przesiadłem sie na sportowo-turystyczna Kawę i dopiero teraz wiem jaka jest róznica w prowadzeniu , dynamice i jakości podrózowania.ZR7S jest cięższy o ponad 35 kg ale prowadzi sie duzo lepiej niz EN i jest łatwiejszy do manewrowania pomimo swojej masy. :arrow: NADAL patrzę z iskierką w oku na "armaturę" (XVS,VN,VZ i inne) ale jak ktoś powiedział..." to bardziej do oglądania niz wygodnego podrózowania"... i cos w tym jest. Na Twoim miejscu kupił bym jakiegos niedużego (silnikowo) golaska i troszke sie "wjeździł" żeby poczuć co tak naprawde kręci :mrgreen:
  10. Alternatory w "japonii" maja po 300-400watt więc spokojnie nawet w ruchu ulicznym i w korkach poradza sobie z dostarczeniem odpowiedniej ilości prądu.To nie to samo co stara Jawa 350 z instalacja 6V i z prądnicą....Po zmianie z prądnicy na alternator i zastosowaniu 12V Jawa radziła sobie z ładowaniem nawet w cięzkich warunkach.Jeśli natomiast alternator jest słaby to lepszy bedzie aku o wiekszej pojemności.Na dłużej po prostu wystarczy prądu. :mrgreen:
  11. To fakt że pali mi troszke mniej.Średnio nie przekracza 6l.Z reguły jest to 5,6-5,8l/100 a ostatnio jak bylismy z Forumowa wycieczka w Kazimierzu i Nałęczowie spalił 5l/100 a jechałem we dwie osoby z szybszą grupą (130-160/h) ZR7 robi sie coraz popularniejszy 8) Byłem w sobote u Pawła w warsztacie i po drodze widziałem ZR7 a i na miejscu u Pawła spotkałem kolege na Kawce w wersji "S" identycznej jak moja i nawet z tego samego roku.
  12. Wymień jesli masz mozliwośc. Po pierwsze chodzi Ci zapewne nie o "mA" tylko "Ah" :?: Czy tak :?: Po drugie mniejsza pojemność z reguły idzie w parze z mniejszym prądem 'rozruchowym' więc może okazać sie że nowy aku słabo kręci. Po trzecie mniejsza pojemność więc prąd ładowania ma standartowo mniejszy.Czyli że jak mocno rozładujesz i uruchomisz silnik (nawet na pych) to alternator może dać za duzy prąd ładowania.Aku tego nie lubi. Po czwarte regulator alternatora jest zaprojektowany do pewnych parametrów pracy więc zmiana pojemności i max. prądu ładowania może nie wyjśc na zdrowie. Takie jest moje zdanie.
  13. Idź na całość. :lol: 500zł to i owszem spory kawałek grosza ale masz spokój i cxzyste sumienie że wszystko zrobiłeś co w Twojej mocy. Niech MOC będzie z Tobą :mrgreen: A miało być....Dwa razy zapłaciłem frycowe - następna będzie nówka z salonu! :?: I szto :?:
  14. Jak nie było żadnych przedmuchów to ja bym tylko sprawdził płaszczyzne głowicy na płycie traserskiej (na tusz) lub może czujnikiem zegarowym na frezarce. Jak jest ok to bym nie ruszał, bo po co? A minimalne odchyłki może lepiej dotrzeć niż frezować/szlifować? Prywatnie wyznaje zasade że uszczelki pod głowica niczym nie nalezy smarować. Gładko, czysto, sucho. Natomiast posmarował bym gwinty śrub głowicy. Smar żaroodporny, molibdenowy , miedziany , grafitowy czy cuś. :crossy: Ale może lepiej niech sie wypowiedza forumowi specjaliści co robia takie naprawy częsciej.(Pipcyk,Paweł, Damian) Czy do polerowania tłoków masz zamiar je wyjmować z cylindrów? Jesli nie to lepiej nie uzywaj żadnych środków sciernych bo zawsze cos sie przedostanie na gładź i pierścienie a to chyba im na zdrowie nie wyjdzie.
  15. Aprilia Ul Modlińska,Kawasaki ul.Bema, Scooterland tez Modlińska.
  16. No to juz wiem dlaczego był taki korek.Widziałem z okna w pracy. Ostatnio z powodu zamknięcia Grójeckiej ciężko sie jeździ Alejami. Ciągłe korki az do Michałowic.Ludzie sa zdeterminowani tym staniem więc jak juz ruszą spod świateł przy Łopuszańskiej to ...dzida.....i tak to sie często kończy. :cry: Nawet pomoc drogowa stale tam stoi i czatuje jak sęp na padlinę. :crossy: Jesli chodzi o pomoc to mozna jej udzielic jesli sytuacja tego wymaga.To znaczy zanim przyjedzie policja lub lekarz. W innym przypadku uważam że lepiej nie robić zbiegowiska i niepotrzebnego zamieszania.
  17. A co masz mysleć? Do wymiany łańcuhca rozrządu ani wymiany uszczelniaczy nie trzeba rozbierac cylindrów,tłoków i pierścieni , więc skoro przed serwisem pierścienie były ok to dlaczego miały by wysiąśc po naprawie? Na mój gust odwalili manianę z uszczelniaczami i tak jak napisał Paweł którys z nich spadł z prowadnicy i olej ścieka po trzonku zaworu. Niech Ci nie wciskają ciemnoty tylko poprawią swój błąd :!:
  18. Opisz jakie sa obiektywne różnice i korzyści z zastosowania sprężyn progresywnych. Co prawda m/w wiem ossso chodzi ale chciał bym poznac opinie normalnego uzytkownika a nie "speców" z róznych gazet. 15W to zeczywiście dośc twardy olej. Ja wlałem najpierw 10W20 Arala ale przód był jak zabetonowany więc odciagnałem strzykawka równa ilośc oleju z każdej goleni i dolałem 0W10. Jak dla mnie jest ok ale własnie zastanawiałem sie nad wymianą sprężyn na progresywne.ZR7 jest dość ciężki (236kg) a przód na zwykłych sprężynach i na dodatek bez fabrycznego łącznika między lagami.Wydaje mi sie że od ~170/h zaczyna lekko pływać a to nie jest przyjemne.Sam twardszy olej chyba nie wystarczy. Może "utwardzić" sprężyny przez zastosowanie dłuzszych tulejek między sprężyną a korkiem górnym,a jak nie pomoże to wymienic sprężyny? Ile kosztuje kpl?
  19. Kawasaki GPZ500,EX500,EN500,KLE500,ER5 maja takie same silniki a moc ograniczana była chyba tylko gażnikami. jak Ci sie chce dokładnie posprawdzac to wejdź na strone www.buykawasaki.com , potem w "vehicle information" -> "view parts diagram" i poszukaj najpierw EX500 a potem ER5 i popatrz czy np.nr.katalogowe wałków rozrządu sa takie same.Sądzę ze silnikowo sie nie róznią, poza wygladem zewnętrznym (kolor i kształt pokryw) EN500 ma np.silnik polerowany a EX500 czarny.
  20. Poprzednim motocyklem (EN500) smigałem na Motul Ester 5100 10W40. Nie brał oleju , sprzęgło sie nie ślizgało no może troszke głosniej wchodziły biegi niz u kumpla który lał Shella. Obecnie tez stosuje taki sam olej. Powód? CENA!!! za 4l ponizej stówki. Nie sądzę żeby był gorszy niz Aral, Shell,Castrol czy inny olej motocyklowy.
  21. Poza wywierconymi otworami w przepustnicach mozesz miec równiez nizsze pokrywy .Cały sposób dławienia "500" Kawasaki był kiedys opisany chyba w ŚM.Jeśli gaźniki od EX500 będa podgrzewane( będą na 99%) i wdobrym stanie to zamontuj całe. Jesli nie to zmień przepustnice, dysze i sprawdź pokrywy czy nie sa inne. Pzdr
  22. W zasadzie wszystko sie zgadza poza tym że do nawiercanie szczęki pod łepek nitów stosyje sie wiertło zaostrzone "do czoła". Jeśli nawiercisz zwykłym wiertłem zagłębienie bedzie miało kształt stozka i nit bedzie rozsadzać okładzina w tym miejscu. Zwróc uwage że nity do szczęk maja łepki płaskie a nie stozkowe.
  23. wydatek 1000zł to nie mało.Kiedys na Allegro ogłaszał sie koles sprzedający róne pasy napedowe. Przykładowo do Kawasaki EN500 (takim wtedy jeździłem) kosztował chyba 450zł.Zastanawiam sie tylko po co każą wymieniać koło? Sądziłem że kpl wymienia sie tylko w przypadku napędu łańcuchem.Popekany pas grozi zerwaniem i nic poza tym :mrgreen: Jak pęknie to spadnie i na pewno nic w moto nie uszkodzi.Całą moc przenosi właśnie środkowa warstwa wykonana z włokien kevlarowych(przynajmniej w Kawasaki taki jest) Ale pas pęknie pewnie wieczorem lub w nocy daleko od domu,komórka akurat Ci sie wyładuje, zacznie padac deszcz itd,itp..... Ja bym kupił i zmienił sam pas.
  24. Tankbag właśnie dostałem.Jest świetny! Ale po kolei. Torba ma dwie częsci "bagażowe" oraz oddzielną podstawę.Każda z części ma mapnik a części bagażowe dodatkową kieszonkę na drobiazgi,uchwyt do przenoszenia oraz sprzączki do zamocowania paska służącego do noszenia toreb na ramieniu.W jednej z kieszonek jest przypięty na rzep plastikowy wspornik na monety (płatne autostrady?parkometr?) Podstawa ma gumowany spód z dziesięcioma magnesami (cztery na stronę i po jednym z przodu i z tyłu),które można dowolnie przesuwać a dzieki temu że kieszonki z magnesami mają rzepy,można dodatkowo je przekładać w miarę potrzeby.Poza tym podstawa ma pasek spinający do główki ramy.Pierwsza część bagażowa ma wszyte szelki więc może służyć jakoplecak i dodatkowo cztery zaczepy pozwaląjące przymocować całość do zbiornika za pomoca dodatkowych pasków z regulowanymi zatrzaskami.Posiada również taśmę do spięcia plecaka na wysokości pasa.Górna część ma wszyste paski odblaskowe,a dolna dwie ładne blaszki i logo firmy :-) Dodatkowo dołączony jest pokrowiec przeciw deszczowy schowany pomiedzy podstawą a pierwszą torbą.(pomimo że tankbag jest wodoodporny) Całośc wykonana bardzo starannie.Firma to Moto Detail. Zapłaciłem sto złoty plus koszt przesyłki.A cha! Torba była używana jak powiedział mi sprzedający ale wygląda jak nówka! Żadnych uszkodzen czy wad. Mam tylko nadzieję ze mi jej nie zdmuchnie :mrgreen:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...