ural_zgora

Zalezy ile wolnego miejsca jest za lozyskiem ? Bardzo prosty i tani przyrzad do wyciagania lozysk i innych roznosci: - pret stalowy z zagietym koncem (koniec zeszlifowany aby jak najmniej miejsca zajmowal) - na pret zakladasz tuleje stalowa (dosyc ciezka) - na koncu preta robisz ogranicznik, aby tuleja miala sie na czym blokowac przy uderzeniu (np gwintujesz koncowke, nakretka i te sprawy) Wsadzasz koncowke preta (zagieta) w srodek lozyska i energicznie naparzasz tuleja znajdujaca sie na precie (w strone od lozyska). Powinno wyjsc.

skrzynia uralowskie sa wszystkie takiej samej dlugosci. Nie ma roznicy czy jest nowego typu czy starego typu, ze wstecznym, czy bez wstecznego. http://cgi.ebay.de/Getriebe-fuer-Ural-650c...oQQcmdZViewItem Powyzej jest skrzynka nowego typu, ale czy ma wsteczny to juz trzeba obejzec z drugiej strony ( powinny byc dwie wajchy nozna(wsteczny) i reczne biegi(jak w klasycznej). http://www.bikepics.com/pictures/299921/ Fotka powyzej to juz skrzynia ze wstecznym, tylko jest zalozona reczna wajcha na wsteka. Skrzynie te maja dodatkowo czujnik luzu. Co do "maslanosci" tych skrzyn to mozna powiedziec tylko tyle ze chowaja sie w porownaniu do starych. Z moich obserwacji naocznych dodam ze bebechy nowej skrzyni i starej duzo sie nie roznia (kilka zebatek dorzucono, 4 bieg nie ma juz skosnych zebow). Takze jezeli ja bym ta skrzynie zakladal do siebie to sprobowal bym jak najwiecej elementow przelozyc ze starej. Np walek sprzeglowy z mojej starej skrzyni (1970r) wyglada - stan igla. Natomiast walek sprzeglowy z nowej skrzyni ze wstecznym wyglada tak (patrz np wielowypust): http://img485.imageshack.us/my.php?image=w...rzeglowyqa9.jpg

Ano jest i nawet wsteczny ma. Wymiary ma takie same jak stara bez wstecznego. Z wygladu troche inny filtr powietrza i takie tam ... Mam taka skrzynie w czesciach i moze kiedys sobie ja zaloze. PS. Tez mam m63 - krotka rama.

Trzeba to dokladnie sprawdzic - skad cieknie ? No wlasnie metalowe rurki w aluminiowa glowice ... Aluminuim sie nagrzewa, rozszerza, a rurka stalowa juz mniej. Wszystko zalezy jak te rurki sa spasowane z glowica. Jezeli dosyc luzno, to tak sie moze dziac. W uralu rurki wchodza w cylinder. Jezeli cylinder jest zeliwny to rozszerzalnosc matarialow jest podobna. Jednak ja dalem te rurki na taki klej do lozysk i jest spokoj.

W silniku nie mogl czop obrocic sie razem z przeciwwaga (polowka walu) - bo karter na to nie pozwoli. Moze ktos pomyslowy wstawil czop w tym wale (bo np wczesniej obrobil sie stozek) ?

sprawdz polaczenia w tej Yamaszce, a konkretnie zwroc uwage na mase. Pozniej odpal sprzeta wlacz lampy, wkrec na obroty i zmierz napiecie na zaciskach akumulatora. Jezeli napiecie bedzie w normie, a lampy dalej slabo swieca to najprawdopodobniej nie ma dobrego styku gdzies.

Niewykluczone... A jaka tam jest koncowka wydechu - oryginalna, czy wypruta ?

Jezeli ten otworek sluzy do splywu czegokolwiek z obszaru swiec zaplonowych to sprawdz jeszcze czy pokrywki zaworow na glowicy jakos nie podaja oleju w to miejsce.

Ja bym jeszcze oprocz tych przetarc przewodow sprawdzil ich "ciaglosc" tzn czy nie sa gdzies przelamane (zwykle tam gdzie przewody pracuja - w miejscach przy ich mocowaniach ). Najlepiej sprawdza sie to w ten sposob ze kazdy przewod z osobna naciagasz dosyc mocno. Jezeli robi sie "gumowy" to oznacza ze jest zlamany.

dzieki za namiar - tylko trzeba troche poczekac na polaczenia bo jakis limit tam sie wyczerpal czy cos ... edit: acha - trzeba cos doinstalowac i jest ok. Jeszcze raz wielkie :icon_rolleyes: :banghead: :banghead:

Kolega moj potrzebuje wszelkie ksiazeczki, manuale itp do Suzuki GS 500 z 1998 roku. :icon_rolleyes:

Jesli by dalo rade to napisz cos wiecej o tym BMW

ekhhmmm... raczej "pekajacych bembnow" :crossy:

Cewka od CC ma obnizona opornosc - przeznaczona jest do ukladow zaplonowych elektronicznych. Do ukladu przerywaczowego zbytnio sie nie nadaje bo wlasnie przeplywa przez nia za duzy prad, styki szybciej padna. W 6V instalacjach powinna byc OK.

Jezeli chodzi o zuzycie paliwa na 100km to napewno odczujesz. Moment obrotowy na kazdym biegu wzrosnie (na tylnym kole), natomiast obroty kola zmniejsza sie przy danych obrotach silnika (badz jak kto woli obroty silnika wzrosna przy danych obrotach kola :crossy: ). Zmiana zebatki przedniej wprowadza bardzo zauwazalne zmiany, szczegolnie jezeli chodzi o cale 2 zeby. Z postu Magneta widac to wyraznie. Zakladajac 15 Twoja maszyna prawdopodobnie nie przekroczy 100km/h.

Dokladnie, z tego co tam napisales wynika (chyba) ze "krecisz" nie w ta strone.

Juz kiedys pisalem na forum o takim moim pomysle - podobienstwo do zaplonow Prameti. Wg mnie modul zaplonowy od CC700 pasowal by do ruska(chodzi o charakterystyke zaplonu). W dodatku mozna miec taka funkcje z przelaczaniem charakterystyk (charakterystyka lagodna i ostra - w oryginale steruje tym podcisnienie w kolektorze dolotowym). Jedyny klopot to umieszczenie wystajacych "kolkow" na kole zamachowym. W oryginale nie sa to zadne magnesy (Magnesy mozna dac prawie na rowno z kolem zamachowym dlatego zajmuja mniej miejsca) tylko jest to zeliwo - tak jak calego kola pasowego (w CC i w Pramettim sa rozne czujniki). I tutaj mala niedogodnosc - te wystepy maja wysokosc (z tego co pamietam okolo 6mm - mierzylem to dawno temu w sklepie z czesciami do Fiata). Podejrzewam ze wysokosc tych kolkow nie jest przypadkowa i jest tak dobrana aby nie wystepowaly jakies anomalie i zaklocenia. I teraz aby zastosowac ten patent w rusku nalezaloby wygospodarowac odpowiednia przestrzen wlasnie na te wystajace kolki. Wiadomo ze pomiedzy kolem zamachowym a obudowa jest bardzo mala przestrzen (no chyba ze ktos toczyl kolo zamachowe). Mozna by zakombinowac wstawiajac kolki od czola lub tylu kola zamachowego ? (nie wiem, moze jak kiedys silnik bede rozbieral to ... sie zobaczy). Dla zainteresowanych podaje szczegoly tego ukladu zaplonowego. Moze komus sie przyda. http://img69.imageshack.us/my.php?image=skanuj0013hy0.jpg http://img438.imageshack.us/my.php?image=skanuj0014rc8.jpg Oczywiscie zaopatrujac sie w poszczegolne elementy ukladu zaplonowego CC w sklepie (nowe) lepiej juz kupic bez kombinacji Prameti (wychodzi nieporownywalnie taniej). Przy odrobinie szczescia uzywany modul zaplonowy od CC mozna kupic za 30zl, badz na szrocie calosc ze za przyslowiowa polowke.

Qbusek tloki od malucha ? http://www.tkaczuk.pl/moto/h/_mini-IMG_0232.JPG Elektronik do dolniaka - dobra rzecz. Silniki te nie maja kosmicznego powera (w jezdzie z koszem moc ta jest intensywnie czerpana z silnika), a wiec odpowiedni punkt zaplonu przy danej predkosci obrotowej jest tutaj atutem - bez porownania z reczna dzwignia.

Tylko przy odrobinie szczescia, kupujac obecnie nowy wal nie nalezy sie dziwic gdy np peknie. O innych wadach, czy tez bledach wykonawczych nie wspomne. Wg mnie co sprawdzone to sprawdzone.

Zacznijmy od tego ze na mocy nikt, nigdzie i nigdy nie zyska zmieniajac przelozenie. Po drugie jest taka ksiazka jak Slownik Ortograficzny Jezyka Polskiego . Po trzecie przydalo by sie wiecej danych (nic nie wiadomo o charakterystyce zewnetrzej tegoz silnika), z jakimi obrotami kreci sie Twoj silnik na ostatnim biegu itp. Wcale nie jest powiedziane, ze jezeli zmienisz zebatke przednia na mniejsza to moto juz nie poleci tych 130km/h na ostatnim biegu. (silnik moze uzyskiwac wyzsze predkosci obrotowe i wlasnie przy tych obrotach moze osiagac max moc) . Natomiast przyspieszenia uzyskiwane na kazdym biegu niewatpliwie wzrosna. Oczywiscie posiadacze tego sprzetu, ktorzy robili takie doswiadczenia moga Ci napisac troche wiecej.

Plynu Ci weszlo w uklad tyle co mialo wejsc, czy tez moze mniej ? Moze jakas poduszka powietrzna czy cos (nie wiem jakie ten silnik, uklad ma tendencje). Po drugie ja bym sprobowal calkiem ten termostat wyrzucic, oraz podczas jazdy (o ile to mozliwe) sprawdzic reka temperature chlodnicy, wezy - na gorze i na dole.

Student co do tego walu to nie smiej sie ... Jest to oryginalny wal "z tamtych dobrych lat". Jezeli nic sie wiecej nie uszkodzilo to daj go do regeneracji (bedzie na przyszlosc jak znalazl). PS. Ja tez mam taki oryginalny wal tyle ze z kiepskim stozkiem pod sprzeglo, a w silniku smiga inny wal, takze starej daty.

Tak te dwie srubki sa wlasnie do regulacji. Osobiscie zadnej madrej ksiazki do ruska nie mam, a reguluje to w ten sposob (troche ciezko napisac, ale sproboje): Musisz na poczatek rozpracowac ktora srubka bierze udzial przy przelaczaniu biegow z gory na dol, a ktora z dolu do gory. Jezeli to juz masz to naciskasz dzwignie nozna do oporu (tak jak bys chcial zmienic bieg) i trzymasz butem - nie wolno puscic. Pozniej lapiesz reczna dzwignie zmiany biegow (butem dalej trzymasz dzwignie) po czym puszczasz butem nozna dzwignie. Po tym musisz wyczuc na recznej dzwigni czy zatrzask prawidlowo zaskoczyl (trzeba reczna dzwignie troszeczke poruszac przod -tyl i zobaczyc w ktora strone za mocno zostala przebita). Jezeli wciskajac nozna dzwignie zmiany biegow reczna dzwignie przechodzi za daleko, lub za blisko (nie trafia w zatrzask) wowczas krecisz odpowiednia srubka regulacyjna tak dlugo, az po wcisnieciu noznej dzwigni do oporu zatrzask bedzie sie idealnie zalaczal (bedzie to czuc na recznej dzwigni). Pozniej to samo robisz przy przebijaniu biegow w dol (regulujesz tylko druga srubka). I znowu tak dlugo regulujesz, az przy wcisnieciu maksymalnie noznej dzwigni zatrzask bedzie idealnie trafiony - sprawdzasz na recznej dzwigni, czy stoi sztywno. PS. Im bardziej zrobisz to dokladnie (zatrzaski bada trafiane perfekcyjnie) tym mniej bedziesz mial sytuacji z wyskakiwaniem biegow.

Wg mnie to oprocz zwiekszenia masy gowno daje. Moj sasiad na Kasce to takie cuda odwala, zadnych rozpieraczy nie ma i szprychy nie pekaja (piszac "cuda" mam na mysli np slalom z podniesionym wozkiem miedzy dosc ciasno rozlozonymi pacholkami). Dobre szprychy, porzadnie naciagniete i nie bedzie klopotu z kolami.

Wiadomo ze wszystko mozna kupic za smieszne pieniadze np kompletny silnik 1,9TDI po przebiegu 50-100kkm za 3000tys - nie wnikajac skad on pochodzi. Jezeli te pompowtryski z Allegro sa faktycznie takie tanie i jakoscia nie odbiegaja od tych np ASO`wskich to pewnie ze warto kupic . Obecnie to nie oplaci sie robic grubszych robot przy silniku - lepiej od razu szukac innego na chodzie z nieduzym przebiegiem.