Skocz do zawartości

Major87

Forumowicze
  • Postów

    2102
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Major87

  1. Na tych zdjęciach efekt jest nieziemski. Ta SVR jest po prostu przepiękna. Zamiast szykować moto do stuntu, można by się zabawić w takie modyfikacje. I koniecznie przedłużenie kanału olejowego :D
  2. Ale w normalnej jeździe drogowej takie hamowanie nie ma sensu moim zdaniem. Zwłaszcza teraz, kiedy jest pełno liści i innego syfu na drogach, czy nawet jak nie znamy trasy - wystarczy nieco piasku i pozamiatane. Mam taki jeden zakręt po drodze do roboty, zawsze jest na nim pełno piasku bo centralnie w połowie jest wyjazd z jakiegoś pola. Na suchym jest nieprzyjemnie i łatwo zerwać przyczepność, na mokrym to już całkiem ;). Ja osobiście mam fazę hamowania za sobą przed wejściem w zakręt. Jeśli widzę wyjście, to stopniowo odkręcam żeby wyjść na pełnej pi*dzie, jeśli nie - czekam aż będę je widział i wtedy daję gazu. Jeśli muszę się zatrzymać, zazwyczaj używam wszystkiego co mam dostępne - oba heble i zamknięty gaz. Warto jednak dodać, że na Suzie mam już nakręcone kilkadziesiąt tysi, a poza tym ze względu na masę i rozmiary jest łatwa do opanowania i dość przewidywalna w awaryjnych sytuacjach.
  3. Ja bym się tutaj zgodził z Monterem. Co prawda oglądałem kilka razy i nie widziałem tego wcześniej (patrzyłem troszkę poniżej pleców :P), ale wyraźnie widać jak się gibiesz na zewnątrz. O ile na placu to zapewne nie przeszkadza zbytnio, o tyle może być zgubne w czasie jazdy po drogach. Przeszkoda na zakręcie - to już chyba na całkiem nowy wątek. Z tego, co mi się przytrafiło to nie wiem, czy mógłbym podać dwie takie same sytuacje. Od mokrych liści czy suchego piasku po kombajny, traktory i najebane wiejskie dziewczęta. Z najważniejszych rzeczy potrzebnych do wyjścia z kłopotów w jednym kawałku wymieniłbym przyczepność i lukę, w którą moto się zmieści. Zadziwiające, jak często można zawiesić oczy na czymś, co powinniśmy omijać. Istnieje pewna zasada która mówi, że kierujący powinien jeździć z prędkością umożliwiającą zatrzymanie się w każdych warunkach "in the distance you can see to be clear". Inna sprawa czy to oznacza nudną jazdę, wybór należy tylko i wyłącznie do pilota. Nie jeżdżę tak cały czas, ale jednak zdarza się i to serio ratuje dupę ;). No i od kiedy założyłem nową pompę i SBSy moje dystanse hamowania drastycznie się zmniejszyły ;).
  4. Jak najbardziej ;). W sumie to ostatni pożyg prawej lagi wyszedł Suzie na dobre, przynajmniej nie telepie mi kierownicą jak zdejmuję z niej ręce ;). :banghead:
  5. Ale najdroższa moja, filmik jest prywatny. Wejdź na YT w menedżera filmów i zmień ustawienia na niepubliczny lub publiczny. Wtedy będziemy mogli go zobaczyć. Michał, jeszcze nad tym pracuję, ale daj mi troszkę czasu i będziemy uzgadniać szczegóły :D. Będziesz moim świadkiem? :D Jak już wszystko będzie załatwione, to będzie typowo polska impreza, z "jesteś szalona" na sali gimnastycznej i ja bym chciał pieczonego świniaka ;) Justyna, nie martw się, zaproszona jesteś, tylko pamiętaj - nie mogę Cię zobaczyć w sukni przed ceremonią! ;) Tylko jak pogodzimy ubrania ślubne z motocyklowymi? Masz jakąś skórzaną suknię z protektorami?? :D Co do nastawienia - nastawiaj się, że zdasz i koniec. Nie może być inaczej. Jeśli zakładasz porażkę, to polegniesz. Nie daj się.
  6. Oczywiście, że mogłem! Trzeba tylko powiedzieć, a będzie zrobione :D ... Szkoda, że nie chcesz przyjechać. Ostatnio bardzo padało i miałem nadzieję na choć troszkę Słońca :(... Ty niegrzeczna! Ja wiedziałem, że tylko taka cicha woda jesteś :P. Pewnie, że jest miejsce - tyle ile będzie trzeba :). A wiesz, że ja też? I nie zapominaj, że mam ciotkę w Koszalinie :D :D :D
  7. Wcześniej pisałeś, że działa od 1km/h. Czego zmieniasz zeznania???
  8. Synu, KS jest instruktorem, jeździł jeszcze z dinozaurami, więc nie mów mu, że coś się dzieje jak się nie dzieje :P Nam w sumie też, bo tutaj po prostu pieprzysz głupoty. Andrzeju ,ja byłem uczony kręcenia ósemek z patrzeniem na pachołek. Cały trik polegał na przeniesieniu wzroku z jednego pachołka na drugi w odpowiednim momencie, czyli przy wyjeździe na prostą. Nie zdarzyło mi się wjechać w pachołek ani raz, a samo patrzenie na niego pozwalało dość znacznie zacieśnić figurę. Gdybym się zastanowił, to nie widziałem żadnego kursanta wjeżdżającego w pachołki. Z drugiej strony, przy ćwiczeniu omijania przeszkody z hamowaniem awaryjnym, tutaj punkt 11 uczono mnie patrzenia na ten pachołek po zewnętrznej, a konkretniej przeniesienia na niego wzroku na ułamek sekundy przed i w czasie omijania przeszkody, a następnie dokładnie tam, gdzie chciałem wylądować, czyli pomiędzy pachołkami dookoła nr 7. Też działało, a samo ćwiczenie okazało się dużo łatwiejsze ;). Na egzaminie miałem zaliczone dwa przejazdy nieco szybciej niż wymagane ;). Co do normalnej jazdy to jak najbardziej masz rację - patrzysz tam, gdzie chcesz jechać, albo jedziesz tam gdzie patrzysz. Ja pisałem tylko i wyłącznie o ósemkach, bo tak mnie nauczyli i tak działało ;) Swoją drogą, gdzieś Ty był jak Cię nie było?? :) :) :)
  9. Dzięki za link. Co prawda katalog części jest mi znany (ciągnąłem z jakiejś strony w Tajlandii), numerek też, ale Suzuki nic sobie z tego nie robi. Pytania o wymiary czy inne dane części całkowicie przerastają ich możliwości odpowiedzi. Z filtrem oleju było tak samo, mieli jakieś dwa wewnętrzne, ja pokazałem który chcę, a oni, że nie są pewni i nie powinni mi sprzedać, bo to nie do mojego moto ku*wa mać... W końcu jak przysiągłem na swoją matkę, że nie będę chciał zwracać, łaskawie mi go oddali za funtów 6... Śrub nie mieli i muszą zamawiać, ale nie chcą, bo to może nie pasować. Wycwaniłem się i znalazłem jakiegoś gościa, który sprzedaje nówki sztuki. Wymieniliśmy kilka mejli i czekam na wycenę części i na info o terminie dostawy - śruby, podkładki, "bush" - tutaj też nie jestem pewien polskiej nazwy Kiedyś tak mi się wydawało. Ale widziałem na własne oczy, że się nie dało :P
  10. Nie ma mnie chwilkę, a tu takie jajca się dzieją. Próbowałem pisać wczoraj, ale się nie dało, dzisiaj w sumie też się nie da ;) . To poniżej to zapisana zawartość z wczoraj, cobyście do tyłu nie byli ... Dawaj do uk to z Generałem pokazemy jak sie robi rózne rzeczy Tylko trza jej samolot do Hull albo Nottingham załatwić, coby przez przypadek w Ziemi Bristolskiej nie skończyła. A poza tym to nie wiem, czy treesome by mi się podobało, ch*j tam - prawko jest, ja na Suzie pojadę do tego Koszalina... Jeszcze Ci sie spodoba i dopiero bedzie zonk. Nie ma bata:P Słuchaj, jeśli nie masz nic przeciw motocyklom w kuchni, to możesz u mnie zostać Pamiętajcie: "ciało rzucone na łoże, traci na oporze". Albo nawet "ciało puszczone raz, puszcza się wielokrotnie" - choć nie wiem, czy tutaj pasuje [ :P] Myślę, że nie wiem...bo chyba zboczyliśmy z tematu:P Oj Słoneczko, dla Ciebie to zboczenie? Pobędziesz z nami jeszcze chwilę i już całkiem zejdziesz na złą drogę Sadze ze zaczał dopiero nabierac rumienców Gdzie tam, zaraz wpadnie Jeszua albo Cosmoo i będzie pozamiatane... Swoją drogą ślicznotko, dalej nie mam tego foto A to z dzisiaj : Chyba oddał komuś pałeczkę :P Oj ślicznoto, moja pałeczka to nie byle co, byle komu nie oddam. Ciągle jest bezpieczna i czeka ... :D :D :D Limo, na forum też nawet nie ma co skojarzać, tutaj albo motury albo dupy, nic więcej - choć wydaje mi się, że znacznie przeważają dupy...
  11. Z tymi specjalnymi śrubami chodziło o to, że to jakiś niestandardowy rozmiar/gwint. Gdybym chociaż wiedział, co to ma być konkretnie za śruba, to bym miał ich wszystkich w tyłku i rozwiercił obie lagi. Z drugiej strony, nie mam pojęcia czy resztki gwintu pozostałe w tłumiku będzie się dało wyciągnąć bez specjalnego kombinowania/ dalszych uszkodzeń. Jak normalnie nie mam oporów przed robocizną, to jednak nie chciałbym się pozbawić transportu.
  12. No to ciekawa sprawa. Daj znać do jakich wniosków doszedłeś.
  13. Dobre to - moje buty są mokre jak tylko zbliżę się do brzegu morza :D W ogóle to jakieś forumowe spotkanko by się przydało. Chyba jeszcze nie było żadnego za moich czasów... Jeżeli chcesz zamawiać ciuchy online - sport bike shop może Ci się spodobać.
  14. Jak będziesz walił na północ, daj cynk, może byśmy zrobili jakieś małe z pianką ;). YBRka to dobry wybór. W sumie podobnie jak wszystkie nie-chińskie 125. Co do butów nieprzemakalnych, to ja nie mam pojęcia. Używam Sidi Cobra i w czasie deszczu to chyba lepiej byłoby bez :D
  15. Cholera, ale Ci dobrze... Jak ja się chcę wybrać nad morze, to na normalny wypad w jakieś fajne miejsce muszę liczyć kilkanaście godzin... Coś masz już upatrzonego?
  16. Ale nie w taki sposób kolego! ;) Już miałem pisać, że Justyna jest taka hot, że mi laptop wywala warningi o przegrzaniu jak przewijam jej posty, a Ty tutaj z kiblem wyskakujesz... ;) ;) ;) Zajebista ta zasada :D. Kamil, zapamiętaj!
  17. Nie ma to jak spier****ć klimat wiesz?? Młody jesteś jeszcze, nauczysz się :P ;)
  18. Ciągle możesz mi je podesłać na PW, tylko w większej rozdzielczości :D
  19. Jak jest o co, to i się rozchodzi :P A było swoje foto jako awatar ładować?? :D To drugie też fajne było nawiasem mówiąc :D :D :D
  20. Nie no, jak zobaczę "zdjęcia podwozia" - to ja mogę pokazać jak to się robi. Ale z góry mówię, że żadne miękkie rurki to nie moje klimaty :P
  21. ku*wa, ja Cię proszę, powiedz że źle zrozumiałem.... ;)
  22. Majki, chyba nie taki rodzaj "focha" Justyna miała na myśli... :P Ja?? Gdzieżbym śmiał... ;)
  23. A wiesz, że mam ciotkę w Koszalinie?? :D :D :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...