Skocz do zawartości

Major87

Forumowicze
  • Postów

    2102
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Major87

  1. Al, ja Ci doradzę. Przeróbka moto nie polega na obwieszeniu go byle czym. Chyba, że chodzi Ci o wiejski tjuning podobny do tego, co odpierdalają gimby z swoimi skuterami, ale w takim wypadku nie zapomnij naklejek mocy, bo moto nie będzie kompletne. Naklejka "Renthal" daje np lepsze prowadzenie, "Monster" lepszą charakterystykę silnika itp. Zrób sobie rozpoznanie rynku, poszukaj dobrych sklepów, ale zacznij najpierw porządnie na nim jeździć, a później "przerabiaj" - bo może się okazać, że zamiast wywalać kasę na bzdety, mogłeś ją wydać na coś użytecznego, typu konsole podnóżków. Nie wiem jak u Ciebie, ale w moim wypadku fabryczne podnóżki są zainstalowane w chu**wym miejscu, przeszkadzają mi, więc np zamiast wypełnień i manetek, przesunąłbym je do tyłu, później bym zrobił coś z przednim światłem bo jest za słabe, wcisnąłbym mu zawieszenie od kiloGixxera na przód i wahacz od Busy, później zmienił piec na 1200, z porządnym wydechem z czterema kominami itp. Rozumiem entuzjazm, ale poznaj moto, naucz się gdzie co jest i jaką ma funkcję, poznaj słabe punkty sprzętu, a później kombinuj ;).
  2. Odkopię troszkę temat, wpadł mi w ręce taki materiał dzisiaj To z tego samego wypadu, kiedy zaliczyłem glebę parkingową. Całkiem zapomniałem, że Olek wtedy miał kamerę na swoim kasku ;).
  3. Weź i wyjdź Yuby! ;).
  4. jak wrócę z roboty, dorzucę kilka fotek Bandziora znajomego. Przód i zadupek od Triumpha i jakieś tam inne mody. Wyszło zajebiście.
  5. Siema. Major nie ma pojęcia, bo nie mieszka w Polsce już od 6 lat niestety.... Sorki, ale nie jestem w stanie Ci pomóc, bo nawet nie jestem rozeznany w cenach.. A te wszystkie obudowy na lampy to sobie daruj, w nocy chu*a będziesz widział. Jak już bardzo chcesz coś kombinować, to raczej w kierunku podwójnych Dominatorów. Kilku znajomych miało różne dziwne kawałki plastiku na swoich lampach i każdy jeden narzekał...
  6. Lekko z nami nie ma, ale chyba jesteśmy jeszcze znośni ;). Przekazałem, druga połówka dziękuje i również pozdrawia ;).
  7. Dzięki ;). On ma swój komplet ciuchów motocyklowych tylko czasami nie chce ich zakładać, bo jest mu niewygodnie. Rękawiczki też ma, ale manetka chodzi dość ciężko i nie mógł dodać na tyle gazu żeby ruszyć z miejsca, więc jeździł bez. Zimno mu tak bardzo nie było, bo jak się zbieraliśmy do domu, to zwyczajnie zaczął płakać jakby ktoś mu zabił jego chomika - tak bardzo chciał zostać ;).
  8. Zajebisty pomysł, dzięki! ;) Zmontowałem taki filmik Bez dźwięku, bo YT zablokowało kawałek, który podłożyłem.
  9. Olek już próbował, musiałem mu tłumaczyć, że bez sliderów sobie krzywdę zrobi.... No i tym sposobem mam następne zakupy do zrobienia ;)
  10. Zobacz na fotach jak to wygląda - na statycznych tego tak nie widać, ale w czasie jazdy już tak, niedługo dorzucę filmik
  11. Można kupić różnego rodzaju pit bike'i itp, ale jak mówisz, ceny nowych są kosmiczne. Niektóre są droższe niż nowe, chińskie 125! Poszukaj czegoś używanego, ale nie kupuj mu tego malucha, mój Olek ma mniej niż 100cm wzrostu i już widać, że moto mogłoby być większe...
  12. Dla 10-latka takie coś? Przecież będzie mu cholernie niewygodnie, to za małe jest. Jak już, to kup mu coś większego, żeby mógł normalnie usiąść chociaż... Olek ma 5 lat i szczerze mówiąc, gabarytowo szału nie ma... Dzisiaj nic się nie działo, jak odpaliłem tak śmigało, nic się nie odkręciło, nic się nie złamało i nie pękło. Jestem tylko wściekły, bo kamera zjebała mi system plików na karcie i godzina filmu poszła się kochać... A jeździliśmy razem, ja na Bandicie, on na swoim, a tu taki ch*j... Próbuję teraz odzyskać dane pod Kali, ale nie wiem czy coś z tego będzie... Fincher, póki co nie będę mu psuł zabawy, jak będzie miał moto z licznikiem to mu wytłumaczę ;). Dzisiaj poszło mu jeszcze lepiej, nie chcę go ograniczać jak jeszcze dobrze nie zaczął nawet ;)
  13. Teraz to Ci łapy zaczną odpadać nawet przy sporo niższych prędkościach, bo zimno jest. A chodzi generalnie o opór powietrza, bo owiewki żadnej nie masz. Ja mam na swoim szybkę, ale też chu*a daje szczerze mówiąc :D
  14. Mamusia kupiła nam jakiś Putoline 2 stroke oil, czyli jakościowo będzie raczej niskich lotów ;). W manualu pisało, żeby robić po dotarciu 50:1 , wyjeździmy jeszcze jeden zbiornik i zmniejszymy zawartość oleju w mieszance. Ten dymi dość konkretnie, zwłaszcza jak moto zaczyna się toczyć. Reszta jest dokręcona na klej, nie smarowałem tylko śrub od owiewek bo były na gumowych podkładkach no i tych od naciągu łańcucha. Poprawiłem to już.
  15. Siema. Szukałem nieco info tutaj na forum, ale zbyt dużo nie znalazłem - nie ma co się dziwić z jednej strony, z drugiej mam nadzieję, że temat być może komuś się przyda, z trzeciej - na pewno będę miał jakieś pytania ;). Niedawno kupiłem synowi takiego piździka. Od razu zaznaczę, że nie jest to żaden topowy model - jako, że syn ma 5 lat, być może taka zabawka szybko mu się znudzi, więc wolałem zacząć od tańszego modelu. Jak młody się wciągnie, będziemy szli z tym dalej . Producentem jest jakaś chińska firma, czyli cena też była chińska - łącznie z wysyłką nowa sztuka kosztowała 126.50, czy jakoś tak. Pojazd przychodzi w pudle, zapakowany z użyciem styropianu i folii bąbelkowej. Do złożenia wiele nie było, bo tylko kierownica, podnóżki i szybka owiewki, ale zanim mój syn na to wsiadł - rozłożyłem dziada na części, by złożyć go jeszcze raz z użyciem kleju do gwintów i upewnić się, że wszystko jest dokręcone jak należy. Po kilkudziesięciu minutach zabawy trzecie moto stanęło w naszej kuchni ;). Tak wyglądało w oryginale a tak wygląda obecnie - Olek uparł się na Suzuki, więc nabyłem drogą kupna kilka naklejek i zrobiłem mu tjuning ;) Jakościowo nie jest tak źle, jak się spodziewałem. Oczywiście czuć i widać, że to było składane przez malutkie, chińskie rączki, ale spawy nie wyglądają bardzo źle, plastiki znośne, opony sprawiają wrażenie wystarczających itp. Jedyne czego nie mogłem zrobić, to tak ustawić hamulców, żeby nie było żadnych pisków, ale ogólnie jak za tą cenę - jestem zadowolony. Po dokręceniu wszystkiego i zrobieniu mieszanki 30:1 przyszedł czas, żeby to odpalić. I tutaj pierwsze zaskoczenie - głośne to jak cholera, dałem mu chwilę pochodzić na ssaniu, po czym zmniejszyłem nieco obroty. Po próbnym śmiganiu uznałem, że mogę na to posadzić swojego syna, więc ubraliśmy się i wio na parking. Mały na początku był bardzo ostrożny, po pierwszej przegazówce mu się odechciało kombinacji (brak jakiegokolwiek ogranicznika) i obchodził się z moto bardzo delikatnie - do tego stopnia, że odpychał się nogami :D. Później śmigała córa, kilkanaście minut było ok, aż w końcu otwarła za mocno, wystraszyła się i moto poszło na asfalt. Jej nic nie było, bo cały czas byłem za nią, więc zdążyłem ją złapać za kurtkę i zdjąć z wściekłego potwora zanim zrobiła sobie krzywdę. Jedynie pupę sobie lekko obiła, ale podniosła się, mówi że nic jej nie jest i jeździła dalej ;). Dzisiaj ponownie wypadliśmy na parking, na prawie 3 godziny. Jula bawiła się na sąsiednim placu zabaw, więc młody miał sprzęt dla siebie. Nauczył się ładnie operować gazem, brać zakręty, jednym słowem - małymi kroczkami dochodzi do wszystkiego, a każdy udany manewr to był dla niego wielki sukces - od jazdy w tempie ślimaczym bez podpierania się nogami po branie zakrętów z ładnym pochyleniem. Wyrabia się chłopak. W czasie jazdy wibracje są dość konkretne, więc poluzowała się jedna nakrętka od naciągu łańcucha i zgubiliśmy jedną śrubę trzymającą owiewkę. Młody wyjeździł już około 3 litrów paliwa, póki co nic się nie dzieje, silnik pracuje ładnie i równo, nic się nie złamało i nie odpadło, nawet po glebie nic mu nie jest - podnóżki i kierownica działają jak zajebiste crash pady ;). No i najważniejsze - da się palić gumę! ;). Próbowałem nagrywać filmik, ale moja SJ już dawno ma najlepsze dni za sobą, trza się przerzucić na Drift'a... Jak nie potrafię zrozumieć nastolatków czy dorosłych ludzi na tym jeżdżących, tak dla dzieci to zabawki idealne. Młody raz zatrzymał się na środku parkingu, postawił swoją "Suzę" na stopce, przybiegł do mnie i zaczął się przytulać i dziękować, że mu to kupiłem :). Nie wystraszył go też deszcz - "nie idziemy do domu, to tylko woda wiesz tato?", no i po raz kolejny miałem potwierdzenie, że dzieci są bardzo dobrymi obserwatorami i słuchaczami. Jak odkręcił porządnie pierwszy raz i wszedł ostro w zakręt, to mi nieco ciśnienie skoczyło. Kazałem mu się zatrzymać i mówię, żeby tak szybko nie jeździł, a on do mnie z wielkim uśmiechem na twarzy "lubię zapie**alać" :banghead: :banghead: :banghead: Tym akcentem chyba zakończę na dzisiaj. W miarę dalszych postępów/awarii na pewno będę aktualizował temat. Pozdro.
  16. Na przebieg miej wyj**ane Al, mój ma już niemal 60k.... mil :D :D :D
  17. 50? Sportowej?? Najszybszej??? :laugh: :laugh: :laugh: Czemu w tym wieku chociaż 125 nie kupisz? Mój pięcioletni syn zapie**ala na 50....
  18. No to elegancko, byle do przodu panie Monter! ;)
  19. Odnośnie polskich sklepów to nie mam pojęcia szczerze mówiąc. Poszukaj na ebay, tylko przygotuj się na wydatek rzędu 200zł za 1 litr w butelce + spryskiwacz.
  20. Majki, no właśnie o to chodzi, że nie zrobię tego sam. Równie dobrze mogłem oddać moto na rust treatment czy dać do kogoś, kto by ją rozebrał i zrobił pro to co ja chcę zrobić, pewnie dużo drożej by nie wyszło, ale tu chodzi o zabawę ;). Innymi słowami, cieszę się na myśl o pierdoleniu się z tym kilka tygodni ;) byleby to była moja robota. Misiek, samo przywiezienie migomatu póki co to będzie dużo większy problem niż zawiezienie wahacza do kogoś. Bawiłem się teraz z ramą, zrobiłem tak około 1/3 zanim zaczęło lać i w tych najbardziej zardzewiałych miejscach po zdarciu farby i całego syfu jest elegancko, zero dziur itp, więc tym bardziej mi się po prostu nie opłaci. Na szczęście w dupę dostał sam wahacz, pojadę z paździerzem do kogoś i będę obserwował póki co, wcześniej tylko raz w łapie palnik trzymałem :P
  21. ^^ Można kupić Hammerite w sprayu. Puszka 400ml kosztuje coś koło 10 funa w Halfords z tego co pamiętam. Majki, po tym co widziałem zanim ją rozebrałem to chyba mogłem się tego spodziewać z jednej strony. Ona serio przeszła przez niezłe gówno od kiedy ją mam, wcześniej stała ponad rok czy coś koło tego na dworze, co prawda mogłem ją tylko porządnie wyczyścić i pogonić, ale zostaje. Mam na czym śmigać, więc może sobie leżeć w częściach przez jakiś czas tym bardziej że poza gwintami, paroma rzeczami do wymiany i teraz tymi dziurami to nic jej nie jest i skoro jeździła przed rozłożeniem, to będzie jeździła po złożeniu ;). Oczywiście cały czas mogę oddać ramę i wahacz do piaskowania i proszkowania, ale to nie będzie to samo. Na spokojnie wszystko sobie zrobię sam, zlecając komuś tylko niezbędne minimum takie jak spawanie. Rozmawiałem dzisiaj z jednym spawaczem i podłapałem kilka innych kontaktów, póki będzie się dało, będę kombinował, w ostateczności kupię nowy wahacz - o ile rama będzie w stanie używalności. Ten motocykl to nie kwestia pieniędzy, czasu czy opłacalności. Za dużo razem przejechaliśmy, żebym się jej pozbył. Zrobię, zakonserwuję i zapakuję w próżniową torbę, żeby za 5 czy 10 lat nadal była w zajebistym stanie ;). Odnośnie tego wahacza, doradzono mi jeszcze jeden sposób. Zamiast wycinać przód i spawać to od przodu, nawalić do środka czegoś neutralizującego rdzę i naspawać łatę tak, żeby spawy były na górze i na dole. Muszę najpierw wygrzebać piec z schowka i popaczeć ile tam jest luzu.
  22. Konkretne info, dzięki wielkie ;).
  23. A ja nie wiem, ja go zakładałem w Mechanice ogólnej, Suzie do klasyka brakuje jeszcze 15 lat.... Sprawdzić logi, a winnego ukrzyżować :D Miałem nadzieję, że bez spawania się obejdzie, ale skoro już kwiatki wychodzą, to wyczyszczę jeszcze ramę i pospawam wszystko na raz, żeby się nie bawić nie wiadomo ile razy. Odnośnie samego spawania, jeszcze jedno pytanko. Da się jakoś naprawić nieco zmęczone ograniczniki na ramie? Fajnie by było, gdyby kierownica skręcała się tak samo w obie strony, a na tym moto nie było tak od kiedy je mam ;).
  24. Ładna maszyna, gratulacje. Mój znajomy kupił nowego kila miechów temu i bardzo sobie chwali. PS. Her Majesty, obecnie na tronie siedzi królowa ;).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...