Skocz do zawartości

Qadrat

Forumowicze
  • Postów

    2391
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez Qadrat

  1. Może i mam, ale aktualnie motocykl stoi u znajomego w garażu jakieś 50km ode mnie i pojadę tam dopiero z łożyskami i narzędziami.
  2. Biorę się powoli za wymianę łożyska główki ramy i chcę się zaopatrzyć w klucz hakowy. Sprzedawane klucze mają różne zakresy w milimetrach. Orientuje się ktoś, jaki zakres będzie potrzebny do motocykla? Gdyby to miało znaczenie, motocykl BMW F650. W serwisówce nie podali jaki dokładnie rozmiar klucza, jest po prostu hakowy. Mam upatrzony klucz Jonnesway o zakresie 35 - 50mm, ale nie wiem czy będzie odpowiedni.
  3. No akurat to na deklu to wyłażąca spod spodu korozja aluminium, w kilku miejscach już farba z silnika odchodzi :)
  4. Witam. Znajomy kupił podobną maszynkę do mojej, F650 tylko że 3 lata młodszą. Podjechał wczoraj się pochwalić i zauważyłem, że ma w dolnej części silnika dziwny spaw. U mnie w tym miejscu jest gładko, tak jak fabryka to odlała. Ma ktoś pomysł, dlaczego może mieć tam spaw? Przejmować się tym czy po prostu jeździć? Załączam zdjęcie, jak to wygląda:
  5. Odnośnie klucza udarowego mogę się wypowiedzieć - testowałem i elektryka i pneumata. Jak brać - to tylko i wyłącznie pneumat.
  6. To przede wszystkim. Stare sporty to są jeżdżące skarbonki bo tych motocykli nikt nie kupuje po to, aby jeździć turystycznie. Przeważnie zarżnięte do granic możliwości, polepione na silikon i wpieprzające kosmiczne ilości oleju a gdyby je dać na hamownię to wyplują może z 60% fabrycznej mocy. Starszego turystyka jeszcze jako takiego można kupić bo o takie sprzęty to przeważnie ludzie dbają, ale nie sport. W doprowadzenie zajechanej maszyny do stanu używalności, że trasy po 500km nie będą straszne to czasami trzeba wpakować nie małe pieniądze. Ja osobiście mam zdanie, że poniżej 10 000zł nie ma co wybrzydzać na stan motocykla ani nawet w czym przebierać bo to psie pieniądze jak na motocykl, ale ja to ja. Na obiekt moich westchnień (1200GS) wiem, że na chwilę obecną muszę mieć jakieś 40tys. zł a i tak można się naciąć na minę - a nawet nie chcę myśleć, co można nabyć za 2500zł.
  7. Przy obecnych temperaturach wystarczy, że postawię ciepły motocykl pod blokiem na 2 godziny i potem odpalenie bez ssania jest niemożliwe bo nie utrzyma wolnych obrotów, normalna rzecz :)
  8. Akurat ubranie w wersji ekonomicznej (czyli niższa półka ale nie typowa chińszczyzna) to wydatek rzędu 1500 - 2000zł ;) Co do motocykla za takie pieniądze - no niestety, ale nic względnego nie kupisz. Nawet mając 2x tyle też ciężko upolować coś do jazdy. Chyba, że będziesz celował w klasę 125 lub jakąś 250 typu Suzuki GN250.
  9. Wszystko już poskładałem, uszczelkę dałem "na sucho", pomogłem sobie tylko minimalną warstwą smaru w celu "przyklejenia" uszczelki do silnika aby jej przypadkiem nie uszkodzić przy zakładaniu dekla. Zrobione testowo 50km, żaden wyciek się nie pojawił. Uszczelka firmy Athena. Uślizgi sprzęgła w moim przypadku były spowodowane sprężynkami, opisywane jako wada fabryczna F650. Tarcze i przekładki trzymały wymiar w górnej granicy książkowej, sprężynki już nie. Po założeniu nowych sprężyn EBC uślizgi zniknęły, to taka infromacja gdyby ktoś miał podobny problem :)
  10. Guma zabieraka założona nowa, oryginał kosztował 135zł. Luz zniknął, teraz po wrzuceniu jedynki nie czuć prawie żadnego szarpnięcia. No i podczas jazdy na wolnych obrotach nie mam już takiego niemiłego szarpania. I w końcu bez problemu mogę ustawić odpowiedni luz na łańcuchu bo wcześniej ciężko było z powodu luźnej zębatki :) Gdyby ktoś miał podobny problem to radzę się nie zastanawiać tylko brać nowe gumy.
  11. Proxxona mam zestaw nasadek z grzechotką, często grzechotkę traktowałem brutalnie przedłużką i nic a nic się nie uszkodziła, z 8 lat już będzie, masę aut tym obsłużyłem. Większość rzeczy w warsztacie mam Jonneswaya, przystępne ceny, duży wybór, jakość ok. Można sobie sztukować co potrzebne. Z Bety mam z kolei komplecik małej grzechotki o małym skoku wraz z końcówkami na imbusy / torxy / krzyżaki itp. Kupiony 8 lat temu, zadowolony jestem. Ale z kolei w pracy w tym roku kupiliśmy od Bety klucz żabę, imbusy, śrubokręty oraz obcinaczki do drutu to niestety, jakością się rozczarowałem. Żaba mimo łagodnego traktowania ma wyszczerbioną główkę, z kompletu imbusów 4 już złamane (odkręcanie ręką bez przedłużek, po złamaniu jednego imbusa jechałem na szycie bo rozciąłem sobie rękę o ostrą krawędź), z obcinaczek schodzi guma, jedynie śrubokręty trzymają jakość. Odradzam Yato - przejechałem się na ich imbusach oraz torxach. Covala miałem śrubokręty, krzyżakowe szybko pękały. Stanley kiedyś był dużo dużo lepszy, teraz szału nie robią, na sztuki wziąłem w zeszłym roku 4 klucze oczkowe, 2 z nich poszły do śmieci bo się obrobiły. Krótko podsumowując: z mojej strony polecam Jonnesway.
  12. Mam jeszcze pytanie odnośnie składania pokrywy sprzęgła: kupiłem nową uszczelkę pod dekiel i rozumiem, że wystarczy dokładnie usunąć starą, wyczyścić powierzchnię styku, dać nową uszczelkę i dokręcić z odpowiednim momentem? Czy może dodatkowo czymś smarować nową uszczelkę?
  13. Pod kątem zwichrowania również sprawdzałem zaraz po wyjęciu, są w porządku :) Akurat w tym motocyklu wadą fabryczną są sprężynki sprzęgła i tak przypuszczałem, że mogą być wyciśnięte - jak się okazało, dobrze przypuszczałem :)
  14. Zabrałem się za rozebranie sprzęgła w F650 bo na wysokich obrotach na zimno czasami potrafiło się minimalnie uślizgnąć. Po zdemontowaniu elementów okazało się, że przekładki są ok (wymiar w górnej granicy książkowej), tarcze również prawie idealne (też górna granica), natomiast sprężynki miały 40mm, gdzie ich minimalny wymiar to 43mm. Sprężynki nowe zakupione, uszczelka dekla również. Mam tylko pytanie - czy tarcze, które wcześniej w tym motocyklu pracowały, muszę wymoczyć w oleju przed ich założeniem? Po zdemontowaniu wytarłem szmatką ze starego oleju i przez 2 dni sobie leżały na półce. Wiem, że nowe się moczy, ale nie wiem jak to się ma do tarcz, które już miały kontakt z olejem.
  15. Tak z ciekawości: jak mam bak z tworzywa, nie metalowy to też wskazane jest zalanie do pełna na zimę? Sugeruj się instrukcją a nie katalogami producentów olejów. U mnie co innego zaleca producent i co innego wyskakuje na stronach olejowych. Zarówno w przypadku samochodu jak i motocykla :)
  16. Na koło z jedynki z gazu to mi bez problemu idzie BMW F650 co ma 48KM :D A co do sprzęgiełka rozrusznika - trzeba być naprawdę pechowcem, żeby się uszkodziło. Mam już 4 motocykl z singlem >600ccm (XT600, DR650, XF650, teraz F650) i nie miałem ani jednego przypadku awarii tego sprzęgiełka. Innych awarii też nie miałem (jeśli chodzi o silnik), w dużych singlach podoba mi się bardzo mocny dół obrotów i niskie spalanie. Może prędkość max nie powala (w granicach 160km/h) ale bardzo przyjemnie się nimi jeździ.
  17. Osobiście w tych pieniądzach bym wolał Suzuki DR650 RS. Pewnie ciężko będzie znaleźć coś przyzwoitego za taką cenę, ale spróbować możesz. Jakoś nie mam zaufania do Kawasaki z tamtych lat :) Możesz też poszukać Aprilii Pegaso 650, siedzi tam austriacki Rotax, bardzo dobry silnik. W przypadku Aprilki trzeba by z 500zł dołożyć do wymienionej kwoty.
  18. Miałem podobny przypadek z Suzuki XF650. Przyczyną był zawieszony pływak w zbiorniku. U mnie to wyglądało tak, że wskazówka zeszła do 1/3 skali i się zatrzymała. Ja wtedy głupi nie zwróciłem uwagi na przejechane kilometry tylko sugerowałem się stanem na wskaźniku a kranik cały czas trzymałem na pozycji rezerwy. Przyszło mi wtedy pchać motocykl przez 3km do stacji. Od tej pory nawet jak mam wskaźnik paliwa to i tak jeżdżę na kraniku (czyli po tankowaniu pozycja na ON a później w razie potrzeby rezerwa) bo z doświadczenia wiem, że te wskaźniki czasami lubią zawodzić.
  19. Gdyby mi jakiś sprzedający tak zrobił to by zobaczył środkowy palec i bym od razu sobie pojechał szukać czegoś innego. Kasa na stół też jest ryzykowna bo motocykl to tylko używana maszyna, nie znam w jakim jest stanie (bo właśnie go oceniam) i w razie popsucia się podczas jazdy testowej sprzedający by mi robił problemy. Ja to robię tak, że najpierw wsiadam jako pasażer i każę sprzedającemu zrobić jakąś niewielką rundkę. Potem zamiana miejsc i znowu rundka. Nie miałem jeszcze nigdy problemów, żeby ktoś się na taki układ nie zgodził.
  20. Raczej żaden poważny motocykl nie spełni tego warunku. Może zacznij od czegoś prostego typu Suzuki DR125. Tam masz silnik prosty jak cep, zawory sobie sam wyregulujesz, olej wymienisz po kosztach (bo mało go wchodzi), jak kupisz w miarę ogarnięty to 500zł w sezonie powinno wystarczyć.
  21. Alternator może i podoła - ale bardziej bym się martwił czy nic się nie stopi w reflektorze. Miałem już kiedyś przypadek, że znajomy do skutera wsadził żarówkę H4 a potem przyjechał do mnie bo mu światła zrobiły się jeszcze słabsze niż kiedyś miał. Tak od środka stopiło lampę, że powyginała się tak jakby była z plasteliny. :)
  22. Również mam problem z uślizgami sprzęgła w BMW, właśnie na Motulu 5100. Nie wiem co było wlane jak kupowałem motocykl. Zalałem Motul 5100 10W40 bo mi zostały 3l po poprzednim motocyklu. Przy zakupie dokładnie przetestowałem motocykl, uślizgów nie było. Pierwsza jazda po zmianie oleju i sprzęgło się uślizguje przy wysokich obrotach (bardziej na zimnym niż na ciepłym). Książka każe niby zalewać 20W50 ale ludzie z forum BMW wlewali 10W40 i nic im się nie działo.
  23. Piękny sprzęt :) Ja już sobie zapowiedziałem, że na stare lata, jak będę miał duży brzuch i siwą brodę to dopiero wtedy przyjdzie czas na taki motocykl :D
  24. Koło zdjąłem, wszystko wymyłem w nafcie i zabrałem się za obadanie, jak wygląda sprawa tej gumy. Jest w całości, nic nie popękane, ale nie wiem czy jest już "wyciśnięta" w stosunku do nowej bo nie mam dostępu do nówki aby porównać wymiary. Po włożeniu zębatki w tę gumę daje się wyczuć minimalne luzy przy próbie obracania jej przy unieruchomionym kole. Zamówiłem nową i zobaczę jak to będzie wyglądało. Jak paczka dotrze to postaram się zrobić zdjęcie nowej i starej i tutaj wstawię oraz napiszę, czy luz zniknął :)
  25. Qadrat

    Samochód do 15 tys

    Accorda VIgen jak najbardziej polecam jeśli chodzi o autko do 15tys. zł. Jeżdżę takim od 3 lat (silnik 1.8vtec 136KM), nastukane ma ponad 200tys. km i problemów brak. Rdzy jeszcze nie ma, nic się nie chce psuć, dynamika zadowalająca. W mieście pali jakieś 10l benzyny, na trasie schodzi do 7l. Jak to każdy vtec, lubi sobie chlapnąć oleju przy jeździe w okolicach czerwonego pola, u mnie wychodzi jakieś 200ml na 1000km (Valvoline VR1 5W50) - ale ten silnik kusi, żeby depnąć. Szczególnie gdy przekracza się 4000 obrotów, spod maski zaczyna dochodzić fajny odgłos i czuć dodatkową moc :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...