-
Postów
2408 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Qadrat
-
Nie z przebiegiem a ze stanem licznika ;)
-
Jakaś sprawna porównywarka OC
Qadrat odpowiedział(a) na Spaliniarz temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Też mnie to bardzo ciekawi bo ojciec z pełnymi zniżkami za E39 530 D płacił w zeszłym roku 510 zł i to z dość dobrym rabatem. A w tym roku jak wszystko poszło ostro do góry to nie wiem czy by się znalazło coś taniej niż 6 stówek. -
Nie polecam. Jak kupiłem Accorda to siedziały na nim ładne, wielosezonowe Goodyear z wyższej półki. Dużo bieżnika, DOT sprzed 2 lat. Trakcja na mokrym tragiczna, zimą na śniegu szału nie było. Po roku wróciłem do kombinacji letnie na alusach, zimowe na stalówkach. Przełożenie kół w garażu to chwila roboty.
-
Powodzenia z takimi wymaganiami przy takim małym budżecie ;) Zdajesz sobie sprawę, że to 125 2T i remonty silnika w takiej maszynie to coś normalnego i trzeba się z tym liczyć? Skąd te bzdury o tym przebiegu? Co przebieg ci powie?
-
Jakaś sprawna porównywarka OC
Qadrat odpowiedział(a) na Spaliniarz temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Ale to chyba na motocykl? :) Ja przy 60% zniżkach w tym roku od 650-tki płaciłem 109 zł (PZU). Od 1150 jeszcze mi nie przyszła kalkulacja. -
pytanie o Honde rebel 125
Qadrat odpowiedział(a) na Kryspinszrama temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Nie wiem skąd on wziął te wartości, na pewno nie z danych producenta. Ustaw luzy takie, jak powinny być i zobaczysz czy zacznie normalnie pracować. -
pytanie o Honde rebel 125
Qadrat odpowiedział(a) na Kryspinszrama temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Tam gdzie robione, tam spierd... :) Robiłem wiosną znajomemu luzy w Rebelce 125 i pamiętam dobrze, ze tam na zimnym silniku zarówno na ssącym jak i wydechowym powinien być luz w przedziale 0,06 mm - 0,10 mm. Jak poustawialiście wartości takie, jak napisałeś to weź je ustaw na tyle, ile powinno być. I doradź temu mechanikowi, że jak nie wie jakie są luzy to istnieje taka książka jak Motodata. ;) -
Rozumiem, że cena taka, jak na Allegro czyli 25 000 zł? :)
- 3 odpowiedzi
-
- daytona
- daytona 675
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niekoniecznie. Tydzień temu kolega kupił XR400 za 6500 zł. Jedynie ją oglądałem, nie jeździłem. Silnik ładnie pracuje, nie kopci, dobrze zapala i ponoć moc też ok. Czekam tylko aż mi się stopa wyleczy i z ciekawości się tym muszę przejechać bo nigdy takim nie jeździłem. Kolega dawniej latał ze mną na DR350 i według niego XR400 lepiej jeździ. Kiedyś jeszcze dość popularnym sprzętem była XT350 ale nie wiem czy chcesz sprzęt, który ma >20 lat.
-
Z DT 125 nie ma się co nabijać bo to naprawdę zacne enduro na dobry początek :) Ja miałem to jakoś na początku lat '00, rocznik 1993, w pełni odblokowana a silnik po remoncie na częściach z wyższej półki. Pamiętam, że masa suchego sprzętu to było poniżej 100 kg przy mocy ~28 KM. To naprawdę dawało radę a zawieszenie nie było takie jak w typowych krosiwach. Później przesiadłem się na DR350, ponad 20 kg cięższe i minimalnie mocniejsze. W 4T pojawił się dość dobry dół ale za to jak DT się wkręciła na obroty to rwała lepiej od DR-ki. Jak nie szukasz sprzętu na tor to może warto pomyśleć o enduro 125 2T bo jak odblokujesz to już da się tym pojeździć.
-
Co po litrze.
Qadrat odpowiedział(a) na _bollo_ temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Sport owszem, ma. Ale zwykły "eR" ma symboliczny kawałek szybki :) -
Co po litrze.
Qadrat odpowiedział(a) na _bollo_ temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
K1300R z racji braku owiewek to raczej głównie na miasto się nadaje :P A jak ma być małe to jest taki sprzęt jak Street Triple 675, za te pieniądze dorwiesz jakiegoś 3 - 4 latka. Małe i zwinne, jeździłem i polecam. Dla mnie aż za małe. Z racji tego, że czasem bym wyskoczył z plecaczkiem na jakiś wypad ze 200 - 300 km to padło na BMW bo tam jednak trochę więcej tej kanapy. -
Co po litrze.
Qadrat odpowiedział(a) na _bollo_ temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Przeczytaj mój temat http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/178736-duza-rzedowka-co-polecacie/ Miałem podobny dylemat bo turystyka poszła w odstawkę, w końcu padło na K1200R (albo K1300R ale ciężko będzie w tym budżecie). Raczej nie ma nic innego dającego tyle frajdy z jazdy co te beemki. -
Taki urok pracy w zakładach. W sumie przepracowałem blisko 10 lat w 3 różnych fabrykach, wszędzie to samo. Zawsze znajdzie się jakaś menda co psuje atmosferę. A najlepsze było to, że stanowiska kierownicze były prawie zawsze obsadzane ludźmi "z zewnątrz" co pojawiali się nie wiadomo skąd i nic nie umieli. Ewenementem był mój przełożony w ostatnim zakładzie, kierownik sekcji mechaników i utrzymania ruchu. Po szkole podstawowej, bez jakiegokolwiek wykształcenia technicznego, zero wiedzy na temat mechaniki i zagadnień z tym związanych. Nieoficjalnie się dowiedziałem, że to kolega prezesa, razem chodzili do podstawówki. Pół roku się z pajacem użerałem, nie szło mu nic przetłumaczyć bo wszędzie by tylko szukał oszczędności. Przykłady jego działań: - po co kupować śruby utwardzane jak można kupić zwykłe. Przecież śruba to śruba. W maszynie taka śruba przeważnie po kilku godzinach pracy pękała. Utwardzane wytrzymywały dopóki ktoś ich nie przekręcił. - zwolnił się jeden elektryk więc jedna z trzech zmian została bez elektryka (moja zmiana). Nie będziemy zatrudniać nowego, przecież mechanicy też ogarną elektrykę. A co tam, że żaden nie ma SEP-ów. Niech grzebią przy falownikach czy silnikach elektrycznych. - gdzie się da to łatać szarą taśmą. Cieknie wąż od chłodziwa? Owijaj taśmą aż do skutku. Wymieniać tylko w ostateczności. A potem pod maszyną wielka plama, trzeba dolewać chłodziwa, które sporo kosztuje - zakupiono nowe wtryskarki, które miały formy o masie blisko 6 ton. Stare formy ważyły około 1,5 tony, do ich wyciągania używaliśmy w suwnicy zawiesi o wytrzymałości 2 ton. Napisaliśmy zapotrzebowanie na nowe, mocniejsze zawiesia. Przychodzi kierownik i słyszymy "co wy gadacie, przecież to stare zawiesie bez problemu podniesie też 6 ton". Każdy z nas odmówił podniesienia formy. Kierowniczek sam podszedł do suwnicy, założył zawiesie i podniósł. Bez uprawnień. Zawiesie pękło, forma jebła z wysokości ~3m. Dobrze, że nikogo nie uszkodziło. Straty: 450 000 zł. Myślałem, że go zwolnią ale nic mu nie zrobili. - wprowadzono nowy typ produkowanego detalu, który po produkcji wymagał obróbki termicznej w 230 stopniach przez 1 godzinę. Poszło zapytanie ofertowe do pewnej firmy z Katowic, która podjęła się budowy specjalistycznego pieca z własnym systemem odciągów i wentylacji, koszt około 300 000 zł. Kierownik stwierdził, że po co tyle wydawać jak możemy kupić zwykłe kuchenne piekarniki. Piecyki kupione, pracują 24h na dobę na 230 stopni, z wygrzewanego detalu skapują resztki oleju, które wsiąkają w watolinową izolację piecyków. Po miesiącu jeden z piekarników nie wytrzymuje ciągłej pracy, robi się zwarcie i zapala się cała izolacja nasiąknięta olejem. Ewakuacja zakładu, pełno dymu, gaśnice nie chcą zbytnio gasić palącego się oleju. Zużyliśmy cztery 5 kg gaśnice. Później oczywiście zebranie i idą zjebki w stronę mechaników, że nie dopilnowaliśmy aby piekarniki były w dobrym stanie, zabrana premia na 3 miesiące i pisemna nagana. Po tym ostatnim incydencie odszedłem z zakładu bo z pajacami nie będę pracował. Jeśli ktoś ma możliwości i motywację to niech jak najszybciej dąży do tego aby nie być robolem w fabryce bo tam nie ma żadnych perspektyw ani możliwości rozwoju. ;)
-
Bardziej celuje w transport krajowy paliw. Może uda się być codziennie w domu przy trochę mniejszych zarobkach. Na pewno nie chce iść na system 3-1 lub 4-1. Całkiem możliwe, że zwolni się miejsce u znajomego, handluje paliwem. Raz w tygodniu trasa cysterną na Łotwe i z powrotem, 4 dni w trasie, 3 dni w domu. Z tego powodu turystyczne beemki idą pod młotek i chcę kupić coś do szaleństw typu K1200R / K1300R bo turystyka pójdzie w odstawkę :)
-
Po niedzielnym obiedzie trochę nie ma co robić, mimo ładnej pogody sobie nie pojeżdżę bo stopa jeszcze nie do końca sprawna. Skoro można się tutaj chwalić to i ja się pochwalę :) W maju stwierdziłem, że trzeba się przekwalifikować bo po wielu latach spędzonych w fabrykach doszedłem do wniosku, że to niestety ale nie na moje nerwy i mam dość wszelkiej maści pseudo kierowników i podpierdalaczy. Ostatnie 5 lat spędziłem w jednym zakładzie jako mechanik maszyn, odszedłem na własną prośbę bo wymagano ode mnie za dużo w stosunku do zarobków oraz uprawnień (choćby to, że dołożyli mi obowiązki elektryka a uprawnień SEP nie chcieli sfinansować. Usłyszałem, że jak chcę to mogę sobie na własny koszt zrobić. Ciekawe jaka by była gadka w razie wypadku). Postanowiłem kierować się zasadą, że zacznę robić w życiu to, co lubię. Zawsze lubiłem jeździć więc padło na kierowcę zawodowego samochodów ciężarowych. Właśnie odebrałem ostatni plastik z uprawnieniami więc teraz pozostało mi rozglądać się za pracą. Zacząłem wszystko w maju, po 4 miesiącach udało mi się zdobyć następujące uprawnienia: - prawo jazdy C, CE - kwalifikacja zawodowa (tzw. kurs na przewóz rzeczy) - ADR + cysterny - uprawnienia TDT do napełniania i opróżniania cystern U-NO - uprawnienia UDT na dźwig samochodowy tzw. HDS Wszystko zdane za pierwszym razem, w Łodzi. Pewnie ktoś zapyta ile taka przyjemność kosztuje? Tyle, co jakiś fajny motocykl. Łącznie z dojazdami itp. wyszło mnie to około 13 000 zł. Mam nadzieję, że dość szybko to się zwróci i potem jakoś to będzie :)
-
Pytałeś o to już kilka razy. Na tej stronie masz wszystko http://cycle-ergo.com wpisz dane i zobacz. Ja przed chwilą wklepałem podane przez ciebie wymiary i już orientacyjnie wiem czy dosięgniesz czy nie. Dodam tylko tyle, że ta Aprilia to dość mały sprzęt.
-
Turystyk dla 2 osób duży wybór , Co wybrać ?
Qadrat odpowiedział(a) na MaciekTOS temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Miałem zarówno XJ600 jak i XJ900 więc mogę co nieco o nich napisać. Jeśli mówimy o 600 to nie patrz na inne jak te po 1998 roku. Dostały wtedy dwie tarcze, lepszą i wyprofilowaną kanapę, grubsze lagi i grzane elektrycznie gaźniki. Jak nie będziesz wymagał dynamicznej, autostradowej turystyki z prędkościami rzędu 180 - 200 km/h to 600 spokojnie ci wystarczy. Bardzo ekonomiczny sprzęt, na trasie do 120 km/h bez problemu schodziłem do poziomu poniżej 4l (rekord to 3,8), w mieście raczej nie przekraczało 6l. Zasługa 6 biegowej skrzyni. Silnik jak na swoją pojemność o dziwo jest elastyczny i nie szarpie na niższych obrotach, równo ciągnie w całym zakresie, nie ma nagłego przeskoku mocy jak w sportowych maszynach. Mimo, że to tylko 61 KM to rozbujałem ją raz do licznikowych 200 km/h - do 180 km/h szła jednym tchem, od 180 do 200 już potrzebowała chwilę. Ten motocykl ma swoje "ten typ tak ma", m.in. hałasuje kosz sprzęgła na wolnych obrotach. U mnie nie hałasował, on po prostu napierd.... głośniej niż silnik. Podczas przyspieszania jak silnik przechodził przez zakres 3500 obrotów to dostawał niezłych wibracji. Sporo osób wywala chłodniczkę oleju bo im cieknie na łączeniu. Wystarczy dać nowe podkładki miedziane. Moja lubiła wypić sobie trochę oleju, jakieś pół litra na 1000 km. W 900 brakowało mi przede wszystkim 6 biegu. 30 kg cięższa od 600 i powiem szczerze, że podczas manewrowania w mieście czy na parkingu było to czuć. Napęd wałem, spory plus bo czysto. Ale znowu kanapa nie była tak wygodna jak ta polifotowa z 600-tki. Trzeba by ją dać do tapicera aby jakoś inaczej przerobił, poszerzył. Jeśli chodzi o osiągi i elastyczność to wcale nie ma takiej wielkiej różnicy w porównaniu do 600. Mimo, że prawie 30 KM różnicy. Pewnie zasługa inaczej zestrojonej skrzyni i ma się takie wrażenie. Wał też trochę mocy zabiera, o ile dobrze pamiętam to 900 miała na kole moc rzędu 80 KM. Rozbujałem ją do licznikowych 215 km/h. Spalanie w trasie schodziło do poziomu 5,5 - 6 litrów ale w mieście to i do 8 - 9 bez problemu dochodziło.- 54 odpowiedzi
-
Gdyby nie to, że GSa jeszcze nie sprzedałem (nawet nie wystawiłem do sprzedania) oraz po wywrotce na mniejszej beemce mam pękniętą kość śródstopia i ledwie chodzę to już bym jechał po Trypla :) No cóż, na wiosnę będę coś działał, celowałem w K1200R (może po naciągnięciu budżetu to i K1300R) ale taki zadbany Triple 1050 też będzie w porządku. Plecaczkowi raczej nie będzie za wygodnie :)
-
No nie powiem, zakusił mnie, zwłaszcza że maszyny w takim stylu poszukuję :) Jeśli do wiosny się nie sprzeda (w co wątpię) to chyba zadzwonię, daleko nie mam ;)
-
Aż z ciekawości zajrzałem na Allegro do działu kaszlaków i mi szczęka opadła. Teraz mając tysiaka w portfelu to można dopiero co zaczynać szukanie najtańszych bobów. A sprawny, jeżdżący i trzymający się kupy malczan to 2 - 3 tysiaki. Tyle co moje Polo :blink: Gdzie te czasy, że dało się kupić kaszla za 2 - 3 stówki i tyrać go przez pół wakacji (oczywiście w międzyczasie z drobnymi naprawami). Za stówkę też się dało wyrwać ale taki wymagał lekkiego dopieszczenia. Kiedyś jakoś pod koniec lat 90-tych albo na początku 00 krążył po internecie wycinek z jakiejś gazety ogłoszeniowej "sprzedam malucha za 200 zł albo zamienię na adidasy". Nie mogę go nigdzie znaleźć a w erze dyskietek gdzieś to miałem.
-
Francuski olej do niemieckiego auta? :D
-
Jazda i dysponowanie samochodem osoby zmarłej
Qadrat odpowiedział(a) na ZIGGI temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Tak mi się przypomniało: jakieś 5 lat temu byłem oglądać CB 750 Seven Fifty. Sprzęt w świetnym stanie, przechodzimy do pisania umowy. Sprzedający dopiero wtedy powiedział, że umowę napiszemy z datą 2 lata wstecz. Bo wtedy zmarł jego ojciec a to był jego motocykl. No cóż, sprzęt zacny ale nie kupiłem bo w tamtym czasie nie mogłem sobie pozwolić na jakiekolwiek zawiasy ;) -
Gdyby japońce jeszcze się postarali i zrobili lepszą blachę to by wyszedł naprawdę dobry samochód. W mojej Almerze N15 jak miała 14 lat były do wymiany progi bo już dziury się robiły a tylne zawieszenie mało co do środka nie wpadło, dobrze, że w porę zauważyłem co się dzieje w bagażniku pod boczną wykładzinką. Blacharz ładnie tam musiał kombinować i spawać żeby wszystko solidnie się trzymało. Co prawda miała wtedy najechane około 460 000 km ale u konkurencji 14 letnie auta mają trochę lepszą blachę.
-
Mam propozycję: zainteresuj się olejami Eneos. A najlepiej tym: http://eneos.jpoils.pl/oferta-4-39-eneos_gp4t_ultra_racing_10w40.html Ciężko go zdobyć, byś musiał napisać do producenta żeby sprowadził na indywidualne zamówienie. Myślę, że wyjdzie coś koło 100 - 120 zł za litr. Zanim producent sprowadzi z Japonii ww. olej to możesz pokusić się o zalanie tego: http://eneos.jpoils.pl/sklep/eneos-oleje-silnikowe-do-motocykli-eneos-city-max-4t-10w40-1-litr-o_l_227_70.html Myślę, że wtedy będziesz spał spokojnie bo olej swoje kosztował i jest ok ;) P.S. Do BMW leję mineralny Valvoline 20W50 po 15 zł za litr. Bo taki przewiduje producent. Pierwszy właściciel lał od nowości mineralnego Motula 20W50. Niedługo wejdzie na liczniku 200 000 km :P