Skocz do zawartości

M.

Forumowicze
  • Postów

    344
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez M.

  1. Widziałem go w marcu. kupa złomu po niezłym dzwonie z pękniętą główką ramy.
  2. M.

    CBR 600 F3

    wypada tylko pogratulować :biggrin: na autokąciku tez sie pochwal :icon_biggrin:
  3. Można by wysnuć teorię, że duża część wypadków jest dlatego, że ludzie wlasnie spoglądali na prędkościomierz kiedy w coś walneli :biggrin: :icon_biggrin: :icon_mrgreen:
  4. Ok, samokontrola to jedno, ale jak wybierasz sie o 2 w nocy na toruńską celem jak najszybszego wypalenia zawartości zbiornika to samokontrola jako taka z definicji nie istnieje :icon_biggrin: Mi się zdarza rzucić okiem na predkosciomierz w momencie gdy zapinam czwórkę :biggrin: czyli wtedy, kiedy wskazówka mija te magiczne 200 :icon_biggrin: potem to juz jestem zajęty czym innym.
  5. A tak w ogóle - jak wy znajdujecie czas, żeby patrzeć na prędkościomierz?? :icon_biggrin: :biggrin:
  6. No ale dzwony przy 50-80 nie są tak medialne jak strzały przy >200 kmh :D Dlatego u ludzi opinia, że większość wypadków powoduje jakaś szaleńcza prędkość. IMHO jak ktoś w srodku nocy wybiera się np na toruńską to przy >200 będzie bezpieczniej niż przy 70 w godzinach szczytu. Ale ludzie i tak wiedzą swoje.... :icon_mrgreen:
  7. Ja wprawdzie nie mialem RSV tylko Pegaso 650, ale potwierdzam - niezawodnośc to fakt. Absolutne zero problemów, a w moim obecnym Bandicie co rusz się jakaś śrubka odkręci. IMHO Aprilia jest nieporównywalnie bardziej niezawodna od większości motocykli, o jakości wykonania już nie wspominając, bo to rzeczywiście jest absolutnie pierwsza liga..... Na przyszły sezon wracam do Aprilii - prawdopodobnie do modelu Falco 1000.
  8. rany....zachowujecie się jakby te 200 km/h to była co najmniej pierwsza prędkość kosmiczna..... w środku nocy na trasie toruńskiej to spora część puszek jedzie szybciej :icon_mrgreen:
  9. I teraz wystarczy uświadomić sobie, że prędkość progowa dla cięzkiego zranienia dla pocisku BRENEKA wynosi jedynie 27 m/s. 55 m/s i zostaje z ciebie miazga :icon_mrgreen:
  10. Łacja kłóliku, Vesna Vulovic pomylila mi się z Julianą Koepcke. Vesna faktycznie spadła z kawałkiem części ogonowej i się nieźle poturbowała, natomiast Koepcke wyłącznie ze swoim fotelem i miała kilka obtarć naskórka. Fakt pozostaje faktem - współczesna historia awiacji zna tylko dwa takie przypadki. I zna tysiące przypadków, kiedy ludzie nie wychodzili z tego cało. Tak samo ze śmiganiem 200-250 km/h po katowickiej. W jednym przypadku na 100 wstaniesz, otrzepiesz się i dalej pójdziesz na piechotę. W pozostalych owiniesz się na drzewie/latarni/przystanku (niepotrzebne skreślić) nie zmieni tego to, czy jedziesz w pełnym rynsztnku czy w samych tylko kąpielówkach :biggrin: A dla niedowiarków Info z WIKIPEDII oraz Księga rekordów Guinessa - najwyzszy skok bez spadochronu :icon_mrgreen: :D ;)
  11. Ale sprzyjające okoliczności to nie przystanek, rów, latarnia, drzewo, krawęznik....itp itd :D Przy sprzyjających okolicznościach to można przeżyc upadek z wysokości przelotowej - w 1979 stewardessa została "wyssana". I nawet za bardzo się nie połamała spadając z tych drobnych 10 kilometrów :icon_mrgreen:
  12. Z całym szacunkiem, ale przy prędkościach rzędu 200 czy 250 km/h to nawet gdyby jechał w średniowiecznej zbroi to i tak ryba.
  13. Nie da się. Ja wczoraj na powstańców śląskich bawiłem się z kierownikiem Imprezy STI. Co swiatla to ogień :biggrin:
  14. jakbyś miał średnią prędkość w trasie rzędu 130 km/h to byś usnął? Wow. Dawno tak sie nie ubawiłem :biggrin: A to, że zakupiony w salonie i serwisowany....to jest żart czy rzeczywiście to są w/g ciebie stuprocentowe argumenty na to, że wszystko jest jak powinno byc? :D:D jesli pisales to powaznie, to ubawilem sie po raz drugi :P
  15. Chłopaki, oddajcie sprzęty do regulacji, bo to spalanie o którym piszecie to jakas masakra jest :biggrin: Mi B12, oprócz jednego razu, kiedy zatankowałem na , tfu, Rafinerii Gdańskiej, pali maksymalnie 7, i to przy zdrowym "odkręcaniu". W spokojnej (tzn 130 km/h) trasie to i do piąteczki schodzi.....a jakby nie patrzec pojemnosc skokowa blisko dwa razy wieksza.
  16. B12, 2000r., zero ubytku. od wymiany przejechane 2,5 tys km. Olej to syntetyczne LM 10W50.
  17. Po co komentarze? Dla mnie wystarczającem powodem było by to, żeby choć jedna osoba po przeczytaniu tego wątku, w momencie kiedy ma coś wyprzedzić zastanowiła się, w BEZPIECZNY sposób sprawdziła, czy nic z przeciwka nie nadjeżdza i dopiero potem wykonala manewr. To niby niewielki bład, ale jak widac na przykładzie tej biednej dziewczyny - brzemienny w skutkach.
  18. Bład w technice jazdy. Jak to sie nazywa zachowanie szczególnej ostrożności to ja jestem chińczyk. Brak obycia, brak doświadczenia które przychodzi z nawiniętymi kilometrami, brak wyobraźni. Jak sie ma 19 lat i nawinięte kilka tys km (i to bez znaczenia czy samochodem czy na moto) to niestety tak to się kończy. Jest taka dziwna prawidłowość, że z reguły giną ludzie, którzy mają ok 20 lat, i przejechane tyle co kot napłakał. Wielka szkoda, ale jak sie robi takie błedy....rodzina moze sie tylko cieszyc, ze to była osobówka a nie np. Star.
  19. Dziś zafajdany dziad w Skodzie (jakos mnie to nie dziwi) usiłował parszywie wymusić na mnie pierwszenstwo. Jak mu w miare grzecznie zwrocilem uwage gdzie sie pcha tym złomem na kredyt, to zaczely sie bluzgi. W tym momencie taksówkarz z Ele Taxi, który stał za mną podszedł do skodziarza i sprzedał mu taką plombę że aż miło :D)) Potem trafiłem na debila w BMW, który chcial mnie zepchnąc do wewnętrznej zakrętu. Ale tu juz poradzilem sobie bez pomocy taksówkarza :) Trzeba uważac, bo od tego upału ludzie głupieją....
  20. A to w ogóle forum motocyklistów jest?? :icon_razz: :buttrock:
  21. Bo on zdaje się neguje wszystko, włacznie z teorią, że Ziemia jest okrągła. Wiesz, TTTM (ten typ tak ma :icon_razz: ) Proponuję zanegowac umiejętności Janusza. I tak możemy się bawić dłuuugie tygodnie :buttrock:
  22. To "odbijanie" autem to tzw "rybka". Popularna technika jazdy stricte sportowej, ale jak wszystko co sportowe dająca się bez większych przeciwskazań zastosować na ulicy. Więc Tomaszu - nikt nie neguje twoich umiejętności jeśli chodzi o technikę jazdy motocyklem. Natomiast jesli idzie o jazdę samochodem - polecam się dokształcić. Służe jakby co numerem telefonu do kogoś, kto może podnieść Twoje umiejętności w tym zakresie :icon_razz: Istnieje cały repertuar technik kierowania samochodem o których większośc ludzi nie ma zielonego pojęcia i wydają się im nieprawdopodobne, nienaturalne i w ogóle kosmiczne. Tak samo jak countersteering wydaje sie dziwny, to dziwne jest również LFB. Tyle, ze jak sie juz nauczysz, to dziwisz sie jak do tej pory mogles bez tego jezdzic :buttrock:
  23. Tya...idąc tym tropem można dojśc do wniosku, że skoro wszyscy łamią jakies przepisy to należy łamać wszystkie. Bo ktos przekracza prędkosc, to i ja mogę, ktoś inny jezdzi pod prąd to czemu niby mi nie wolno...... A wydawałoby się, że to forum ludzi myślących...... A to już mistrzostwo świata po prostu....uciekasz z chodnika? Jak? Moto na plecy i chodu? Człowieku, ty nie rozumiesz, ze gdyby, odpukać, coś na tym chodniku się stało to masz delikatnie mówiąc przesrane? Ja wiem, ty na widok pieszego bierzesz moto na plecy i się dematerializujesz, ale pomyśl czasem. A że bzdurne wypadki, które są fatalne w skutkach się zdarzają - tu jest najlepszy przykład http://fakty.interia.pl/news?inf=760361
  24. źle mnie zrozumiales. nie mam zamiaru cię tłuc - nie wolno mi tego robić poza służbą. Więc - do zobaczenia ;)
  25. " "Umysły mierne odnoszą się agresywnie do tego co przerasta ich miarę"Właśnie potwierdziłeś tezę średniowiecznego filozofa. Swoją agresją obnażyłeś też miarę swojego umysłu." Jesteś nadwrażliwy. To nie agresja, tylko dezaprobata. Poza tym jeśli chodzi o mierność umysłów proponuję, żebyś nauczył się DOKŁADNIE przytaczać słowa tych, których cytujesz. Bo to co przytoczyłeś to chyba tylko twoja radosna twórczość. De La Rochefoucauld nie wspominał nic o agresji - no ale gdybyś przytoczył właściwy cytat, wtedy twoje całe "rozwinięcie" szlag by trafił. Chytrość to lichy gatunek rozumu :lalag: "Tak przy okazji, co na spokojną jazdę po chodniku z niską prędkością i ustępując pierwszeństwa pieszym mówią Przepisy Ruchu Drogowego ? " PoRD ma w nosie to, czy ustępujesz pierwszeństwa pieszym (swoją drogą niezły lapsus ;) ), czy jedziesz z małą prędkością czy też poruszasz się na motocyklu w stroju klowna. Jeśli robisz to na chodniku, popełniasz wykroczenie. I tyle. Lobo....tobie chyba za dużo tych włókien nerwowych przecieli :D Moja koleżanka stwierdziła, że faceci określają mianem gejów, lub jak ty to ślicznie ująłeś "ciot" innych facetów tylko wtedy, kiedy a) mają zaburzenia erekcji b) są niepewni własnej orientacji. dopisz sie sam do właściwej grupy ;) A jak bedę szedł z dzieckiem na spacer, i ty czy ktokolwiek inny przestraszy mi dzieciaka zasuwając po chodniku....stary, już po tobie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...