Lukass102

Przyłóż rękę do cylindra, kopnij kilka razy i będziesz czuł czy powietrze nie ucieka między głowicą a cylindrem. Zobacz, czy na cylindrze nie ma oleju z przodu tuż pod głowicą. A świeca - izolator. Pozdro :D

Jak już, to lepiej podawać wartości w przebiegu. Bo w miesiąc to można zrobić kilka tys. km albo zaledwie kilka km :)

Myślicie, że na wschodzie to benzyny dobrej nie ma? Niby czemu? Bo co na wschód to bee? W Polsce nawet większe stacje chrzczą paliwa i to jest ok, bo Polskie? Z dobrego cpn-u i od dobrego, pewnego dostawcy można lać spokojnie ruską benzynę. Z dobrej, ruskiej stacji często jest lepsza niż z polskiej. Mieszkam w małym mieście i tankuje tylko na jednej stacji, bo na pozostałych zdarzało się, że simson nie chodził jak trzeba. Tankując ruską benzynę jakoś nigdy mi się to nie zdarzyło. Wielu twierdzi, że na ruskiej jeszcze lepiej chodzą nawet nowe skuterki. Grunt w tym, że trzeba mieć pewne źródło np. od dobrego znajomego, albo osobiście przywieźć z dobrego cpn-u zza granicy. Osobiście bym nie tankował od nieznajomego dostawcy niezależnie od pochodzenia narodowościowego paliwa. Pozdro :biggrin:

Kurna, moje marzenie :crossy: Tylko jeszcze nie mam prawka i jawy :banghead: Żebyście tak za rok jechali... :biggrin: Powodzenia :evil:

Zalejesz z 60-70cm3 i nie będzie dobijać, jeżeli nie masz bardzo zużytych sprężyn :notworthy:

RYBA, mieszkam niedaleko granicy, mam passata b4, połowa sąsiadów też takie ma, wszystkie mają odpowietrzone zbiorniki i wchodzi do nich 100 litrów. Można jeszcze ten zbiornik trochę rozdmuchać to wejdzie więcej, ale 150 to bajka jest. Stare mercedesy też noszą miano ropowozów z racji jeszcze większych zbiorników paliwa, ale im też do 150-ciu to daleko jest :icon_mrgreen:

Nie ma sensu zakładać kosza od 70-tki jeżeli sprzęgło wytrzymuje. Prędkości pewnie nie zyskasz nic. Co prawda obroty będziesz miał lekko niższe, ale silnik nie będzie miał siły, żeby pojechać szybciej, bo na większej zębatce będzie pracował pod większym obciążeniem. Jak już nawet szybciej pojedziesz to różnicy raczej nie zauważysz bo będzie bardzo mała. A jeszcze jak masz zdawczą 17 to ja bym nawet nie myślał zakładać tego kosza :P

Należy jeszcze dodać, żeby nie obciążać silnika. Obchodź się delikatnie z gazem, pomału przyspieszaj. Nie to, że odkręcasz do końca i czekasz aż osiągnie daną prędkość. Silnik ma chodzić lekko, nie bierz pasażera na dotarciu. No i nie jeźdź jeszcze ciągle na równym gazie, popuszczaj, zwolnij, przyspiesz delikatnie. Chodzi o to, żeby docierać w całym zakresie obrotowym :banghead: Pozdro

Ja się chętnie piszę na jazdę, tylko trzeba trochę poczekać, aż sprzęt będzie szybszy. Narazie nie chcę Was spowalniać :biggrin:

Nie dygaj, na "egzaminie" pojawiają się ludzie, co nigdy nie jeździli, a wszyscy zdają. U mnie też było dużo mitów, że tak dużo niezdanych. Co do czego to teorii nikt nie pisał, w-f-ista podjechał motorynką na stadion, rozstawił pachołki i każdy przejechał po razie kwadrat i ósemkę z wystawianiem ręki w stronę skręcaną. Jechać mówił na 1-ce bez gazu - ot cały "egzamin". Już możesz czekać na wydanie karty :icon_rolleyes:

Tak jak Qóba pisze, do 45km/h, ale ten zapis nie jest brany pod uwagę, praktycznie nikt nie zwraca na niego uwagi. Jak już, to na pojemność. Chociaż jak Policjant będzie miał wątpliwości co do maksymalnej prędkości Twojego sprzętu to może zarekwirować w celu sprawdzenia tej prędkości i jak będzie >45km/h to może odesłać Cię na badanie techniczne. Wszystko zależy od sytuacji i człowieka, czyli najszybciej pojedziesz sobie dalej :icon_question:

Zakładaj jak najszybciej i czekamy na filmowe relacje :lalag:

Są lekkie niedociągnięcia w montarzu :icon_mrgreen: , w pierwszej cześci coprawda muzyka jest fajna, ale pasowana pod filmik na siłę, sama w sobie przekazuje trochę inny motyw. To tak, żeby sodówa nie uderzyła do głowy od tego słodzenia :icon_mrgreen: :) Ale poziom jazdy dobry jest :banghead: Widzę, że wreszcie jest choć trochę czegoś innego jak tylko gumowania, ale przydałoby się trochę różnorodności w "trikach" :banghead: Skoro nie kozaczysz, a tak bardzo chcesz być stunterem :icon_evil: to wypadałoby pokazać więcej figur, czego postęp widać. Oby tak dalej :banghead:

Jeżeli masz gaźnik 16N3x to możesz rozwiercić go do max 17,5mm, jeżeli 16N1x to max 19mm. A rozwiercasz wiertarką, najlepiej stołową zwracając uwagę, żeby nie przewiercić się do kanałów powietrza. Średnica na gaźniku i cylindrze musi być równa co owocuje płynnym przepływem mieszanki i w efekcie daje więcej mocy, ale po samym rozwierceniu gaźnika nie oczekuj cudów :)

Loko, z reguły idą na czołówkę :clap: Tak patrze, to macie sporo ciekawych patentów na to :biggrin: Najbardziej mnie przekonują nawilżane chusteczki, nie trzeba czekać do najbliższej stacji benzynowej :clap:

Wiadomo jak komary i inne stworzenia lubią rozbijać się o szybkę kasku. Przyklei się taki i nie chce zejść :icon_arrow: Zrzucę go z szybki ręką to zostaje po nim równie denerwująca smuga. Po jakimś czasie tych smug jest coraz więcej i zaczyna to być irytujące :icon_arrow: Tak więc po kolejnym czyszczeniu szybki naszły mnie pytania, czy nie da się jakoś zabezpieczyć powierzchni tak, żeby nie zostawały wyraźne ślady? Szybka jak i kask są najniższych lotów, czyli super wypaśny tiger/tornado :icon_arrow: Macie jakieś patenty na to? :icon_arrow:

Wie ktoś coś więcej o motoriadzie w Romanówce? Kiedy, co i jak - ogółem szczegółów kilka?

Może specjalnie wybiera fajne dupy, skoro robi to seryjnie... :) A tak nawiasem mówiąc, to nie mówił dlaczego doszło do zderzenia? Dziwne troche to jest ;)

Piotrek, tak jechać to nie trudno, kwestia odległości jest kwestią kiedy się zmęczysz (zawsze to mniej komfortowo się jedzie niż na 2OO) :) Sztuką jest jazda bez podpierania się nogami. Miklas, dobry jesteś, ja raz z 2-jki (też 3 biegowa skrzynka) postawiłem i nawet kawałek przejechałem, ale za straszne to dla mnie narazie jest. Za duża prędkość przy braku ochraniaczy. Na pierwszym biegu to spokojnie można zejść, nawet nie zeskoczyć z simsona, więc ryzyko nie jest duże. Jakie odległości przejeżdżałeś?

Rozwiercania dysz nie polecam, lepiej kupić nową, większą. A tak to powiększenie kanałów, dolotu wraz z gaźnikiem, przerobienie cylindra na 4 kanały płuczące :( i koniecznie wydech. Albo kupujesz nowy sportowy (nie mylić z tymi na allegro po 80zł), albo oryginalny przerabiasz. Jak przerabiać to wszystko po kolejce łącznie z dolotem powietrza. Jeszcze spytam, dlaczego bez zwiększania pojemności? Przecież 60ccm podejdzie bez problemów. A tak nawiasem mówiąc, to o wzmacnianiu simsona było już duuużo na forum, trzeba tylko poszukać :)

A tam zębatkami się przejmować, podobno simsonem na 16-tce nie da się postawić. Niedawno założyłem przyszłościowo taką zebatkę i idzie na koło jak szedł, może troszkę bardziej topornie, ale idzie. Dobra technika to podstawa :biggrin:

Wracając do definicji pojazdów samochodowych - motorower do nich się nie wlicza, więc sprawa jest jasna :biggrin:

Aha, jeszcze przy hamowaniu warto wcześniej zacząć delikatnie hamować w celu przesuszenia tarcz. Może być nieciekawie, jak delikatnie wciśniemy klamke, a koło się niespodziewanie zblokuje :icon_twisted:

Widocznie za mało machałeś bakiem, do śrubek i podkładek trzeba jeszcze zalać z 0,5L nafty, miąchać z 5-6 godzin bez przerwy i będzie dobrze. Potem pozostaje mieć zawsze trochę benzynki w baku :icon_twisted:

I podczas pierwszych minut deszczu asfalt jest bardziej śliski z racji mieszania się wody z syfem na nawierzchni. Najlepiej przeczekać początkowy okres, albo jechać jeszcze ostrożniej póki deszcz nie zmyje tego całego syfu z jezdni :)