Skocz do zawartości

Lukass102

Forumowicze
  • Postów

    635
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lukass102

  1. O właśnie, zapięcie. Jak odesłałem swój kask, bo był jednak za mały, na wymianę na większy to sprzedawca nie miał na stanie akurat i musiałem poczekać z tydzień na nową dostawę. Sprzedawca mi powiedział, że z nowej dostawy raczej będą już zwykłe automatyczne zapięcia, bo użytkownicy chcieli takie. Ale jednak kask przyszedł z zapięciem DD + dostałem antifoga za gratis bo to było w okolicach świąt i moja paczka im się tam zapodziała i nie wysłali w takim terminie jak mówili. To taka mała rekompensata za przedłużony czas oczekiwania :crossy: Tak więc radzę się sprzedawcy zapytać z jakim zapięciem ma te kaski :biggrin: A, i co do rozmiaru to mi sprzedawca mówił, że w tej skorupie kto ma obwód głowy przy górnej granicy jakiegoś rozmiaru to trzeba brać rozmiar większy. pozdro :crossy:
  2. Od dosyć niedawna mam ten kask, bo od około 1tys. km i jestem bardzo zadowolony. Nie ma się do czego przyczepić, tylko czasem szybka zaparuje przy deszczu, większej wilgotności i takich tam, ale równie szybko odparowuje, więc nie jest to jakiś duży problem. Ogólnie bardzo dobry kask i w tej cenie innego bym nie brał :banghead:
  3. A może jest gdzieś jakieś info chociażby o godzinie rozpoczęcia i miejscu?
  4. Ja wiem, że requiem for dream jest fajna muza, ale nijak nie pasuje do takich filmików. Dobrze dobrana muzyka jest ważną częścią montażu. Endo całkiem całkiem :)
  5. To ja jeszcze kapcia na moto nie złapałem i się z tego cieszę :D
  6. Ty Marcin nic nie wiesz o tym "przekleństwie" zapłonu, bo masz elektronik :bigrazz: Chociaż ja bym zwykłego zapłonu na przerywaczach przekleństwem nie nazwał mimo, że do dziś czuje nogi ile się nakopałem i napchałem przez ten zapłon. Po prostu zakładać dobre kondensatory i przerywacze to będzie chodził aż miło. A naprawdę dobre to znalazłem tylko u pana Kniazia :lalag: W pobliskich sklepach sprzedawali części gorszej jakości i dlatego są te problemy. Natomiast powiem, że simsonowski zapłon to jest nic przy zapłonie jawy :lalag:
  7. Dokładnie. Ja nigdy nie wyprzedzę maszyny rolniczej z dużą różnicą prędkości. Boję się, bo one są nieobliczalne. Zawsze zwalniam prawie do jego prędkości i ostrożnie, pomału wyprzedzam, a jak w okolicy jest jakaś choćby wychodząca droga polna to zakładam, że on tam właśnie chce skręcić. Kilka razy na dojeździe do takiego już chciałem w pędzie wyprzedzać, ale w porę się opamiętywałem i czekałem z tym chwilę jadąc za nim i wychodziłem na tym na dobre, bo się okazywało, że właśnie sobie na pole (oczywiście w lewo) wjeżdża, albo do siebie na podwórek na wiosce. Skoro ich nie zmienimy (bynajmniej tak szybko) to trzeba zacząć od swojego podejścia. Przecież chodzi tu o nasze tyłki :icon_mrgreen:
  8. Nie mieliście wrażenia, że reporterzy usiłowali wmówić tym ludziom, że pchają swoje dzieci na wielkie niebezpieczeństwo celem zarobienia na nich pieniędzy? :icon_eek:
  9. Kupić zapłon elektroniczny to nie problem. Masz do wyboru gamę począwszy od najtańszych digitech-ów na allegro po kilkadziesiąt zł, poprzez prametti ze zmiennym punktem wyprzedzenia zapłonu za jakieś 3 stówki a kończąc na oryginalnym montowanym w późniejszych modelach - vape za 380zł do kupienia na http://www.jawaczesci.pl/ lub http://www.impol.global.pl/ :(
  10. Spróbuj opisać to pukanie, z kąd dochodzi, jak brzmi i kiedy to słychać :icon_mrgreen: Być może, że i już jej remont się zbliża, zależy jak była traktowana. pozdro :)
  11. A więc chyba już mamy jedno kryterium więcej przy wyborze następnego moto :icon_mrgreen:
  12. No w p....jajka! :icon_mrgreen: Popsuliście mi humor na dobranoc i teraz będę bał się zasnąć :icon_mrgreen: Ałaaa :wink:
  13. O mamusiu :buttrock: Całe szczęście, że nic się nie stało. Ja nie mogę pojąć co takiemu debilowi siedzi w głowie? Oby sprawdziło się kiedyś powiedzenie "nosił wilk razy kilka..." ;)
  14. O, skoro jesteśmy przy psach. Przypomniało mi się jeszcze jedno zdarzenie, również do niczego nie doszło ;) Też na drodze osiedlowej jechałem za kumplem, przy drodze spacerował sobie człowiek z psem na smyczy takiej rozciąganej na sznurku na 20m. Kumpel przejechał i za nim wyleciał pies przecinając prawie jezdnię. No, przebiegł i se stanął po środku lewego pasa to ok, ale przez to rozciągnął tę smycz między sobą i właścicielem na wysokości klatki/pasa przez prawie całą szerokość ulicy :bigrazz: Szczęście, że miałem wystarczająco czasu, żeby ominąć psa z lewej unikając spotkania z tym sznurem. Nauka pozostała: nie wierzyć wszystkiemu co żywe w obrębie jezdni :)
  15. Ray, co jaki czas zmieniasz moto? Bo normalnie jak patrzę na Twoje posty to widzę co chwila (teraz lepiej, Zajc?) :evil: nowego sprzęta w avatarze :biggrin:
  16. A jak zdrowie? Jesteś cały? Wybiegł na prostej czy gdzieś w okolicach zakrętu? Z moich spotkań ze zwierzętami na drodze mogę się pochwalić na szczęście tylko szczęśliwymi zdarzeniami. Kiedyś na leśnej drodze drogę przeciął mi ogromny łoś, ale jechałem wtedy zaledwie 35km/h, więc na spokojnie z bliska mogłem podziwiać zwierzę. Przeskoczył jednym susem przez całą jezdnie i zatrzymał się kilka metrów dalej w polu. Ja tez się zatrzymałem. Wymieniliśmy spojrzenia i ruszyliśmy każde w swoją stronę :crossy: Innym razem leciałem na czołówkę z jelonkiem takim jak z tej bajki o jelonku Bambi co biegł sobie prosto na mnie moim pasem - obeszło się też bez strachu, bo ja zwolniłem prawie do zera, a ten pierwszy stchórzył i odskoczył na bok :biggrin: No i raz na drodze osiedlowej z otwartej furtki tuż przy ulicy wyleciał z impetem wielki pies, tak z metr przede mną świsnął. To było tak nagłe, że nie zdążyłem mrugnąć okiem i już go nie było, a już przed oczami miałem go na kole :bigrazz: Trzymaj się ;)
  17. Odkąd pomacałem towar od tego pana czy to oryginalny czy z nowej produkcji MZA, to nigdzie indziej nie kupowałem części. Po prostu mając w ręku przykładowo kondensator czy przerywacz od niego i z pierwszego lepszego sklepu w pobliżu to różnica jest aż widoczna gołym okiem na jego kożyść :icon_rolleyes:
  18. Bardzo ładnie :wink: Ale spraw bratu normalny kask :)
  19. Małe kawałeczki szkła mogą zostać w środku, proponuję 0,5kg śrubek i podkładek, zalać 0,5L nafty i trząchać, miąchać przez kilka h. Tutaj możesz się wykazać inwencją twórczą, bo rękami machać to przechlapane. Jak wyżej, betoniarka czy inne urządzenia wstrząsowe jak najbardziej się nadają. Ja osadziłem zbiornik sztywno na rurce PCV (przebiegała między komorami) i koniec rurki osadziłem na zaciągu ręcznego w przyczepie 2-osiowej, który był równolegle do ziemi. Usiadłem se na stołku na przeciw i machałem zbiornikiem ruchami okrężnymi i osiowymi przez 2-3H :icon_mrgreen:
  20. 80-90km/h, wtedy tak fajnie chodzi :notworthy: Bo dalej to taaakie wibracje i wir w baku powyżej 100 :notworthy: Jawa ts350 :crossy:
  21. Odpowiadając kolejno na pytania: - lepiej chodzi to, co jest w lepszym stanie :banghead: Mz może być zrywniejsza ze startu, ale w trasie wymięka przy jawie. - mniej awaryjna Mz, ale jak dbasz tak masz i zadbana jawa może być bezawaryjna - silniejsza jawa - o gustach się nie dyskutuje :wink: - jawa zdecydowanie wygodniejsza - pod względem dźwięku Mz nie umywa się do 2-cylindrowej jawy :clap: - dla wysokiej osoby tylko jawa Widze, że z simsona się przesiadasz. Zrobiłem tak samo i na jawie jest bardzo wygodnie (mam 184cm). Jak już się przyzwyczaiłem do jawy i usiadłem na simsona to miałem wrażenie jakbym usiadł na dziecinny rowerek :buttrock:
  22. Zaufanemu człowiekowi to i owszem, czemu nie :D Ale jak ziom z klasy chce się przejechać, nawet mimo, że gdzieś czymś tam jeździł i mam choć cień wątpliwości to nie ma mowy.
  23. O to to właśnie. Z tym, że kolanko nie tylko cienkie, ale może być i też za długie. A S53 były w różnych wersjach - mniej i bardziej zblokowane. I wątpię, żeby dla wersji bardziej zblokowanej były odrębne przepisy, bynajmniej nie u nas :)
  24. Od jakiegoś czasu tak chodzi, czy od zawsze? Jak od jakiegoś czasu, to kiedy się zaczęło, przy jakich okolicznościach, wszystkie objawy pisz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...