zajc

A mi pod Twoje oczekiwania najbardziej podpasowuje Xj 900. Duzy, sprzet, akurat na dwie osoby i bagaz. Mocny silnik, naped walem, duza owiewka-super pod turystyke. http://www.allegro.pl/item356691431_yamaha...sion_xj900.html

Tylko ze ten test swiadczy o tym, ze motocykle w tej gazecie oceniane sa wedlug ukladu gwiazd na niebie :D Jakos dwa lata temu byl tam podobny test i fz 1 byl ostatni, a wygral GSF 1200. Fz 1 od tamtego czasu sie nie zmienil, a bandita dopracowali. Dla mnie jest to ciekawe....no chyba ze testujacy dorosli wreszcie do Fazera po dwoch latach:P

Jechales, czy tak sobie gadasz? Ja jechalem i wedlug mnie to swietny motocykl, z przyjemna acz sportowo pochylona pozycja. Tylko ze te motocykle maja lepsze silniki, hamulce i rame niz te twoje sport-turystyki za ktorymi tak tesknisz. Pomimo wyprostowanej, bardzo wygodnej pozycji to mozesz tylko ta swoja stara cebra spaliny wachac :D Ten motocykl to raczej jezdzaca demonstracja sily. Cos jak 20 lat temu Vmax. Ze w zaden sposob nie mozna wykorzystac tej mocy? I co z tego, tutaj nie o to chodzi.... Szkoda tylko ze jego sportowe zapedy mocno ogranicza maly przeswit i tylny amortyzator. Poza tym to praktycznie idealny motocykl :) :D

A nie od 99? Ja uwazam ze w tym malowaniu cebula wyglada najfajniej ze wszytkich :) A ten tekst o malowaniu i to od posiadacza SF to po prostu mega wypas ;) Szkoda ze ten kolor jest malo fotogeniczny i trudno go na zdjeciu uchwycic....

Dzis wracajac z Kotliny Klodzkiej przed miejscowoscia Bardo stala na poboczu rozbita R1. Juz byla policja i laweta, motocyklisty nie widzialem... Super droga, zachecajaca do odkrecania, ale niestety nie zawsze sie udaje :)

Slowo "podobno" jest tutaj uzyte zupelnie bez sensu :)

4x4 to mega rarytas, ciezko takiego kupic. A naped dodaje mu "dzielnosci" w terenie czy to raczej bajer ?

A co sadzisz na temat japonskich motocykli? Pytanie retoryczne :crossy:

:cool: :D no i najwazniejsze ze kask caly :cool:

Moze 20 lat temu w124 uchodzil za auto bezpieczne. Teraz w starciu z nowym autem segmentu kompakt z takiego mesia pozostanie niewiele wiecej niz tylne lampy... :biggrin:

Tak, tylko zeby mu cokolwiek udowodnic to trzeba sie ciagac po komisariatach i sadach jako swiadek. Mialem taka sytuacje, gdy zatrzymalem gnoja w maluchu ktory byl nawalony jak szpak i jechal moim pasem na zakrecie. Cale szczescie ze dobrowolnie poddal sie karze(na 2 czy 3 lata prawko mu zabrali). I uwazajcie z rekoczynami, bo koles chcial mnie podac do sadu o czynna napasc!!!

A ja uwazam ze w tamtej wypowiedzi jest duzo prawdy. U mnie zeby pojechac 250 km/h musze sie schowac za owiewke. Z tej predkosci wystarczy ze odejme gazu, wyprostuje pozycje i motocykl zwalnia w baaardzo szybkim tempie. Sadze, ze Twoja wypowiedz ma bardziej wymiar teoretyczny niz praktyczny. Ale jak to w rzeczywistosci bywa-jest inaczej :wink: Latwo to sprawdzic. Odpuszczam gaz dalej bedac schowanym za owiewka i motocykl zwalnia. Ale jak wyprostuje sie i odpuszcze gaz to zwalnia duzo mocniej. Wiec jednak "zagiel" w postaci kurtki tekstylnej slusznego rozmiaru robi swoje :icon_mrgreen:

Jasne-lepiej Mondeo GHIA na lawecie niz Nissanem Sunny...typowe myslenie niedorosnietego malolata :clap:

Lubon tez najlepiej omijac, najlepiej caly i szerokim lukiem. Dziury sa tutaj niesamowitych rozmiarow. I nikt nic z ty nie robi :/

Eee tam pitolicie-mi sie dzwiek silnika F 800 od Beemki calkiem podoba :crossy:

Badziew. Nie kupuj JT, bo skoncza sie szybciej niz lancuch. Ostatnio zamontowalem ESJOT i byly bez porownania lepsze.

Minus tej konstrukcji to podatnosc na rdze. Mialem najpierw w Dieslu a teraz 1,0 benzyne. Diesel pomimo ze z 95 roku byl zzarty przez rdze totalnie-po 3 miesiacach go sprzedalem. Silnik nie do zajechania. Pali od 4 do 5 litrow/100 km. Silnik troche za ciezki do tego samochodu, przez co zawieszenie przednie dosc szybko pada. Ciezko kupic egzemplarz, ktory mialby mniej niz 250 kkm-co w tak tanim aucie oznacza ogolne wyeksploatowanie. Z tego wzgledu sprzedalem Diesla i kupilem benzyne. Pali troche wiecej, ale za to mial 45 tys km jak go kupowalem :lapad: W ciagu ponad roku zrobil 25 tys. km praktycznie bezawaryjnie. Super auto do pracy, tanie w utrzymaniu i zakupie. Tylko nie kup zajechanego trupa-bo bedzie jezdzaca skarbonka :biggrin:

A czemu nie lac oleju na maksimum?? Kazda instrukcja obslugi kaze uzupelniac olej pod gorna kreske. Pierwszy raz slysze taka teorie zeby lac do 3/4 stanu....Poza tym to jest silnik 16 V, a do tego z jakims juz tam przebiegiem. Wedlug mnie takie zuzycie( okolo 200 ml/1000 km) to zaden powod do paniki. Normy fabryczne dla tego silnika pewnie sa wyzsze niz to zuzycie. Niektorzy wlasciele nowych wysilonych turbodiesli moga tylko pomarzyc o tak malym zuzyciu oleju :buttrock: Ja bym jezdzil i nic nie robil, pamietajac zeby dolac co pare tysiecy litr oleju i tyle. A swoja droga ten tekst w wykonaniu siedemnastolatka to mistrzostwo swiata :icon_eek:

I to nawet nie wiesz o ile lepiej :P Nie sadze...Jezeli mowimy o tej samej klasie pojemnosciowej to wypada to bardzo podobnie. Taaak, i w te niskie koszty utrzymania wliczaja sie przeglady co 1500 km -taki chinski sposob na oszczedzanie :lalag: Pewnie w ogolnym rozrachunku utrzymanie Twojego chinola wychodzi mniej od mojego japonczyka. Tylko wez pod uwage roznice w mocy i pojemnosci. Nie sadze aby utrzymanie takiej np. GN 250 bylo drozsze od jakiegokolwiek chinczyka. A tam przynajmniej sie wsiada i jedzie-bez potrzeby dokonywania wlasnorecznych modyfikacji zeby toto jechalo :P

Luca, poczytalem ta stronke od Ciebie i uwazam ze jest to tylko potwierdzenie obiegowych opinii o chinczykach. Najlepsza antyreklama dla tych wytworow chinskiej fantazji. Zeby sie toto nadawalo do jazdy to trzeba polowe rzeczy wymieniec, a tekst o prostowaniu zawieszenia przedniego w rekach!! mnie rozwalil. Swiadczy o sztywnosci tej konstrukcji-praktycznie rownej zero :icon_mrgreen: Przeglady co 1500 km-z czego kazdy kosztuje 150 zlotych. No comment :lalag: Ja w swoim motocyklu robie co 10 tys km-lekka roznica :P Jak poczytalem co ten czlowiek robil w NOWYM "motorku" w czasie zaledwie 8000 km to jest po prostu zenujace. W uzywanym 5 letnim japoncu nakrecilem ponad 40 tys km. I przez ten okres nawet mi do glowy nie przyszlo by miec choc polowe tych problemow co ten czlowiek. Aktualnie jezdze motocyklem z przebiegiem ponad 40 tys km. Od stycznie zrobilem 5 tys km. Oprocz wymiany oleju w silniku i lagach oraz filtrow nie robilem NIC. Widzisz ta roznice? Tyle co przy chinczyku to przy dobrej MZtce grzebac nie trzeba bylo. Raz sie zrobilo i jezdzila do nastepnego remontu silnika :P

Niezla jednorazowka-tyle to nawet silnik wysokoprezny w ciezarowce nie wykreci :icon_mrgreen:

Kwestia przywyczajenia. Jak pierwszy raz osiagnalem 250 km/h na kumpla zygzaku 1100 to mi sie horyzont z asfaltem w jedna calosc zlewal. Teraz ta predkosc nie robi na moim organizmie takiego wrazenia. Poza tym inaczej odczuwa sie predkosc siedzac na tylnym siedzonku. Ja staram sie w ogole nie jezdzic z tylu, bo mnie to przeraza-ostatni raz jechalem jakies dwa lata temu na jakiejs aprilce 80, przy predkosci rzedu 70 km/h krzyczalem do kumpla zeby zwolnil i tak nie zapier*alal :P Balem sie jak nigdy! Ja podziwiam pasazerow na motocyklach :)

Szkoda ze sam kask wyglada jak element ekwipunku nurka z czasow drugiej wojny swiatowej :clap:

Flieger-ja zyc bez ciebie nie moglem :icon_razz: Dobrze ze wrociles :icon_mrgreen:

A co w ogole ma Grandys do treningow Niemcow? Jakas szara eminencja wyscigow motocyklowych czy co? A po drugie, z tego co wiem wynajecie toru kosztuje jakies 20 tys zlotych na dzien. Brawa dla AW za stracenie niemieckich klientow i calkiem niezlej sumy pieniedzy