-
Postów
1418 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Tamka
-
Taaa, rozwiązany. Ciekawe ile za paczkę do UK policzy, o ile cokolwiek wyśle, bo z allegro cos kupować to tak jak pieniądze zgubić :) A mogę prosić o link? Bo wam to się moje problemy bardzo łatwo rozwiązują. A poza tym wyjaśnijcie mi coś, proszę? Dlaczego maniakalnie piszecie że tego nie warto, tamto nieopłacalne itd... A najlepszą metodę na problem z mojego punktu siedzenia macie totalnie gdzieś i przekonujecie mnie o konieczności wydatków, czekania itd.... Kiedy mogłabym mieć te choke już dzisiaj, gdyby Miecio miał rozmiar. I właściwie mało mnie obchodzi czy zrobiłby to na tokarce, cnc małej czy może wypalił laserem :) W każdym razie wybrałby sam najodpowiedniejszą metodę. Właściwie to nie pierwszy, bo z SV też już miałam przejścia i chyba poważniejsze niż jakieś idiotyczne choke valve za które chcą kosmiczną kasę. Ps. właśnie usiłuję znaleźć to na allegro i na każdy sposób wpisania tych zaworków ssania ta witryna nie łapie o co chodzi. Ale w końcu zaczełam oglądac koronkową sukienkę :laugh: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=3036083945&ars_source=ars&ars_socket_id=16&ars_rule_id=87
-
wueska, chyba z zaprogramowanym oporem nie czytasz tego co piszę. I uwierz mi, nie musisz mi tłumaczyć wagi odpowiedniego doboru materiału, ani tym bardziej mojemu Mietkowi, ani tego że to będzie za free. Nawet fajnie, Mietek się ucieszy że może coś zrobić :laugh:
-
Po wymianie oleju sprzęgło slizga LC4 400
Tamka odpowiedział(a) na rafael temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Kostka wiele nie kosztuje, a może nawet puścić program zmywania :) i niech się samo zrobi. Przy okazji samo nadtrawi powierzchnię bez szorowania pastą. Jednak jakis cień niepewności chuba jest, bo to po zmianie oleju to sprzęgło nagle zaczęło przepuszczać. -
Gdybyś zobaczył co Mietek może zrobić, zrobił i jakie ma maszyny to nie pisałbyś tak
-
Tak, kręci się bardzo leciutko
-
Po wymianie oleju sprzęgło slizga LC4 400
Tamka odpowiedział(a) na rafael temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Wymyj w kostce do mycia w zmywarkach. Ale jakąś tanią weź, bez nabłyszczaczy. Żaden dodatek samochodowy nie wytrzyma starcia z tymi azotanami :) -
Na pewno nie jest ze złota, i w części zapewnie tak znakomity jaki ty zakładasz na głowę. Na pewno też nie wygrałby starcia z tym młotkiem za 3.99 :P (domyślać się mogę jedynie że z 500 funtów kosztowały te niesamowicie zaawansowane badania jakie przeprowadzono, kawałek jakiejś gumowej pompki i kilka strzępków mięciutkiej skórki z jakiegoś zwierzątka, a przede wszystkim wielki koszmarny biały napis widoczny z kilometra. Zamalowałam, bo za taką kasę to oni mnie powinni reklamować)
-
O ja :banghead: Też mam kask za 730 kwitów. Zadowoleni? Czy może za tani? Ma pompowane, wybajerzone dopasowywanie i blendę, przez którą nie widać lepiej jak w tym lidlowym. I tak samo trudniej jest szczękę zatrzasnąć gdy się go trzyma w ręku, na głowie nie ma problemu. A wentylacja gdy otwarta na max-a to wyje w obu. Jest niewątpiwie lepszy, nie uważam jednak że różnica w jakości jest wielokrotnością ceny tego z lidla. Czy to tak trudno zrozumieć?
-
No więc jeżeli znajdę używki to kupię. Znalazłam już dwa takie same gaźniki ze złomu ale oba bez zaworków ssania, fajnie. Z kupnem NOWYCH nie ma PROBLEMU, poza ceną. 100 funtów. Dlatego nie KUPIĘ !! Kolega w pracy jeżeli dam mu wymiary to dorobi mi to do pierwszej przerwy w pracy, a kosztowac mnie to będzie co najwyżej kawę z maszyny :) Bo ciastka i cukierki i tak mi podżera, ma więc długi :laugh: A WD to psikałam do cylindrów, bo nigdzie nafty nie można kupić. Odmoczyły się chyba już.
-
Nieszczęsny choke plugner. Poprzedni właściciel Paskudy jednak już ich nie odnalazł. Dzisiaj zakupiłam sobie książkę serwisową Haynes-a dla Hondy NTV 600 Revere, NTV 650 & NT650 Deauville. Z ilustracji wynika że wygląda on tak: Kolega w pracy może to dorobić bez większych problemów, ale wymiar oczywiście jest konieczny. Nie chciałabym wymiarować z obrazka w programie graficznym, chociaż nie wydaje mi się żeby zegarkowa precyzja była potrzebna. Tutaj prośba do kogoś kto ma takie coś akurat pod ręką i komu zechce się zwymiarować powyższe dzieło inżynierii. Zakup nowego kompletu (x2) wykluczony z powodów deficytu budżetowego. Dokładnie tyle samo ile dałam za cały motocykl. I ze względu na powyższe: Nie bo nie, oooo. Oczywiście jeżeli ktoś potrzebuje jakiejś informacji z nowiutkiego Haynes-a to myślę że nie sprawi mi kłopotu podać :)
-
A gdzie kupujesz żywność? Przecież w Lidlu jest tylko z certyfikatami, a wiadomo że gó............... Ponadto z całą stanowczością pisałeś wcześniej że kask z lidla pęknie, a jakiś Szubert raczej nie pęknie przy itd....... Skąd taki wniosek? Oba zdobyły ten sam certyfikat. I jeżeli sprawę właśnie tychże certyfikatów w trosce o swoje zdrowie traktujesz poważnie to ocena poparta widzimisię jest kompletnie bez znaczenia i nie ma żadnego związku z rzeczywistością. Poza tym, jeżeli liczyć na ślad zdrowego rozsądku u speców marketingowych w Lidlu to w żaden sposób nie pozwoliliby sobie na ściemę. Wszak nie o samo wciśnięcie beznadziejnego kasku im chodziło. Dzisiaj kupiłam w lidlu młotek za 3.99 i nawet on ma występlowaną normę jaką ma spełniać. Chyba mi nie powiesz że kilo młotka z lidla inaczej zadziała niż kilo młotka jakiejś wypasionej firmy. Wiem że młotek to wcale nie takie hop-siup, ale norma (certyfikat) jak by nie było określa inne istotne cechy w tym materiałowe jakie młotek mieć powinien. Ja przyczynę główną w niechęci do niektórych wyrobów z lidla :) np. upatruję w zupełnie czym innym. Strach przed wyśmianiem że ktoś rozpozna i wykrzyknie: o rany, ale biedak. Jedzie w kasku z Lidla :) Bielizny i skarpetek nikt nie widzi i może być dobra, nawet bardzo dobra i certyfikat ew. wcale nie przeszkadza :)
-
O rany, pizesz że rozpada się w ręku. Nie rozpada, tylko rozwaliłeś napy podbródka, bo same nie odleciały :) Nie wiem jak to zrobiłeś bo w moim jakoś trzymają się od roku, pomimo zapinania i odpinania. I napiszę jeszcze raz że nie uważam go za super kask. Ale czytając tutaj kolejny raz widać jak można generalizować wtedy kiedy nam się podoba. W lidlu kupuje się fistaszki. Ciuchy i skarpetki zachwalane przez innych są totalnie do bani mogłabym napisać. Ciekawe dlaczego akurat ciuchy są super ?
-
Nie mógł ci się rozpaść i tyle. Chyba że szarpałeś za policzki w środku np. Albo odryglowałeś niechcący szybkę. Ja po zakupie w zeszłym roku z godzinę próbowałam go rozszarpać na wszystkie sposoby, wyłamać szczękę i nic. Dalej był w całości
-
Ja powiedziałabym inaczej. Różnica podczas zachowania kasków w trakcie wypadku będzie zależna od jakości pomiędzy nimi. Która czasami to ma się nijak do ceny jaką za nie wołają. Jest kilka firm którym można zaufać w tym wypadku, z dystansem :)
-
A ja właśnie to zrobiłam kiedyś tym Lidlowym. Akurat nie chodziło mi o to żeby testować, tylko podkreślić ważność mojego stanowiska w całkiem innej sprawie. Kask mi pomagał w tym atakując najpierw chodnik z betonu. Nie odbił sie jak piłeczka, ani nie potłukł jak jajko, ani nie rozleciał. Czyli wnioskuję że certyfikat jaki posiada spełnia warunki. I nie wierzę tym którzy piszą że rozpadł im się w ręku od pierwszego kontaktu. Po prostu pewnie nie mieli go w ręku nawet. Oczywiście nie będę pisać że to najlepszy kask na świecie, ale można w sklepach znaleźć całkiem sporo i dużo droższych wykonanych wcale nie lepiej. ps. Nie pracuję w Lidlu :)
-
wueska :) Sprawdzałeś? NGK chwali się np. że pomiędzy elektrodą środkową a tym pręcikiem sterczącym z izolatora jest w środku szklany opornik którego wartość idzie w kilo-omy. Te świece które miałam pod ręką, cztery jednakowe i całkiem nowe miały oporność od 3,5 do 4, 5 (czy też 4,8) kilo . Zapytałam o tą oporność ponieważ w danych nie można znaleźć jaka jest tolerancja. Inni producenci również mają świece o podobnej budowie i właściwie od dziesiątków lat nic w tym nie zmienia się. Przynajmniej ideologicznie. Przy okazji niejako wytłumaczyłam sobie bez marudzenia na forum dlaczego nie wolno sprawdzać iskry, wysokiego, bez założonej świecy :) O czym kilka razy Piotr Dudek napisał ale nie wzystcy to brali poważnie, że moduł zapłonowy może wyzionąć ducha bez świecy. Po cichu dla siebie brałam to jako pewnik ale nie zapytałam dlaczego :) (trochę dziwne jeżeli chodzi o mnie) I zawsze sprawdzałam czy silnik reaguje na odłączenie świecy, ale odłączając zasilanie po stronie pierwotnej. Co też właściwie nie jest całkiem bezpieczne we wszystkich przypadkach. Zależy jak i czym sam moduł zapłonowy jest zasilany.
-
Z ciekawości :icon_razz:
-
Może jednak z kwasów zrezygnuję :) WD daje radę. Przy okazji, czy ktoś z was mierzył oporność samej świecy? Jakaś NGK np. Wygoglować jakoś nie udaje mi się ile powino być.
-
Pewnie w Qebec-u albo Nunavut gdzieś na północy są takie sklepy. Ale ja mieszkam w Devon Prowincja, ptaki nawet zawracają nad brzegiem bo dalej to już Ameryka :laugh: Następnym razem gdy będę w Polsce, pójdę do pierwszego z brzegu sklepu tzw. żelaznego i kupię parę kilo śrubek i podkładek wszelkiego rodzaju Dziękuję :) Przestawię nastawy, bo ja przecież ot tak sobie, zgadywałam. No ale ktoś mógł pokręcić, skoro drobiazgi pogubił.
-
Dokładnie tak :) Śrubka ze zmiennymi przekrojami zakończona ostrym stożkiem i licząc od tego malutki O-ring, podkładka, sprężynka.
-
Oczywiście :) Nawet wydłubałam cieniutki wiórek który sterczał z jednej z tych malutkich dziurek. A z innego kanału wyciągnęłam chyba odłamek z odlewu. Ponieważ w dalszym ciągu nie mam książki to śruby składu wykręciłam o 2.5 obrotu. Najpierw sprawdzałam jak były ustawione. Jedna kręciła się luźno i była wykręcona o 2 i 1/8 obrotu mniej więcej. Druga chodziła z oporem bo była na jakiejś paście wkręcona (chyba fabrycznie) i ona właśnie wykręcona była o 2.5 obrotu. Tak postanowiłam ustawić obie. Czy teraz je zabezpieczyć jakoś? Bo kręcą się leciutko
-
Szorowałam i lakierowałam na nowo. Z zewnątrz, w środku błyszczały
-
No i skończyłam. Gaźniki Paskudy :) teraz zrobię sobie drinka :cool:
-
:) Nie nooo, chłopaki, rękawiczki muszą być. Ja to takie gumowe i cienkie do brudnej roboty zakładam. To wchodzi w nawyk i potem jak się nie ubiera to dziwnie coś robić. Najpierw można nasmarować łapki kremem i dopiero ubrać i po pracy są fajniejsze niż przed. Z okularami to różnie, jeżeli coś może latać to ubiorę.
-
Dziękuję :) Intryguje mnie dlaczego? Jest różnica w rozmiarze dysz.