Skocz do zawartości

Tamka

Forumowicze
  • Postów

    1418
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Tamka

  1. Ale daje radę wyłapać pojedyńcze impulsy, zamrozić je i wyskalować się do nich. To wystarczy żeby zobaczyć czy impulsator (?) , nadajnik czegoś działa i co robi. W końcu nie usiłuję uruchomić latającego talerza Repti-jakichśtam (no tych co to podglądaja forum :) ) działającego w/g nieznanych mi praw które będa dopiero odkryte. Zamierzam uruchomić Paskudę, wyrób Japończków. Wprawdzie sa trochę dziwni ale dam radę jakoś ogarnąć :laugh:
  2. Mój Fluke wygląda tak I nie ma tyle ustawiania bo sam najczęściej potrafi ogarnąc co się dzieje :) Ale nic nie zrobiłam dzisiaj. Pochłonęło mnie zupełnie cos innego
  3. :) Temat przegięcia > Przy piwie tak mnie wciągnął że straciłam czas. Najpierw czekaja na mnie gary, a później wezmę się być może za Paskudę. Mam z pracy niezły Fluke multimeter, Powinien wyśledzić wszelkie piki napięć itp. I nie jest mi potrzebny żaden Miecio żeby odpowiednio go ustawić :icon_razz:
  4. :) Gdy kupowałam Paskudę to dokładnie tak sobie pomyślałam. Raz kozie śmierć, przyznam się. Generalnie to ja mam duże skłonności do lenistwa i wolałabym tego rozkręcania uniknąc. Jeżeli jednak trzeba będzie to rozkręcę w mak. I poskładam oczywiście :)
  5. Biały dym i fuka. Nie chce zapalić Nie wiesz dlaczego, brat też nie wie. Myślę że twój mechanik zrobił ciebie w balona (często robią jak wykapują że klient nie obeznany w temacie) Założył głowicę na uszczelkę obmazaną silikonem. Dokręcił na fachowe oko. Albo za mocno, albo za słabo (raczej wątpię) Być może urwał nawet szpilę od głowicy o czym nie wiesz. Być może pogiął ją (głowicę) i dlatego biały dym bo płyn chłodniczy dostaje się do cylindra. Być może rozrząd jest źle ustawiony. Jeżeli jest wszystko ok, moto zapali od pierwszej próby
  6. Tam nie ma miejsca na >chyba dobrze< Tam MUSI być dobrze i ty musisz wiedzieć że jest dobrze jeżeli chcesz sobie dać radę sam. Tutaj na forum chłopaki bardzo mi pomogli :) Jednak to że muszę wiedzieć że >jest dobrze< to już była moja chęć nauczenia się. Powątpiewam również w wiedzę twojego mechanika. Gdyby wszystko ustawił dobrze (pomijam gaźnik) moto odpaliłoby bo nie miałby innego wyjścia. Coś zatem jest nie tak jak książka przewiduje.
  7. Brakuje benzyny :) I brakuje również iskry. Ale nie marudzilam na forum o tym bo jeszcze nic nie wiem, dlaczego. Tzn. jeszcze nie miałam czasu sprawdzić czegokolwiek. Ponieważ jutro już mam wolne to zamierzam zabrać się za Paskudę i wymusić z jej strony nieekologiczne zachowanie, przynajmniej na początek pracy. Jeżeli nie dam sobie rady to oczywiście poproszę o pomoc tutaj
  8. Metoda pomiaru poprzez kąsanie :laugh: wypadła pozytywnie. Przeze mnie oczywiście. W sumie to zniszczyłabym próbkę ale szkoda mi było narażać kły jadowe :icon_razz: Przydadzą się jeszcze. Przepraszam panie Piotrze :) W sumie to chyba na temat.
  9. :laugh: Nie ma sprawy kolego Mam na imię Karolina
  10. Górna powierzchnia pływaka po obróceniu gaźnika do góry nogami :) Powinna być 15,5 mm od krawędzi komory pływakowej. Mierzyć trzeba od strony przeciwnej w stosunku do zawiasu na którym obraca się. Tolerancja + - 1 mm. Śruba wolnych obrotów wykręcona o 3 obroty. (oczywiście jest to stan z załozonym zaworkiem który jest dociskany przez pływak)
  11. O rany, twardy jak cholera :)
  12. Nie wiem dokładnie co to za materiał. Spiekany w pręty o średnicy 8mm, chyba spiekany, bo na specyfikacji pisało że mieszanka aramidów z teflonem. Lekko obrobiony na średnicę 7.95 toczeniem.
  13. Nie czytasz, napisałam przecież że nie wydaje mi się aby wytarł gniazda zbyt szybko (a nie starł sam). Poza tym ile tych cykli musiałby wykonać żeby coś zetrzec? 10-20? czy może raczej 10 tys ?
  14. Ten tłoczek to jakiś aramid. Nie wnikałam dokładnie, ale mocny bardzo i odporny na chemię. Wspólczynnik tarcia bardzo mały tak więc nie powinien wytrzeć za szybko gniazda, w końcu nie zamierzam nim wachlować 100 razy na godzinę :)
  15. Choke do Paskudy mojego projektu, dorobione przez firmowego Miecia :) wyglądają tak Nastąpiły pewne modyfikacje w części nieistotnej dla prawidłowego działania. Jak również w bardziej istotnej, ponieważ wraz z Mieciem ujawniliśmy niedokładności w wykonaniu gaźników do których trzeba było się dostosować. Nowych gaźników nie chciało nam się robić :laugh: (konkretnie ta niedokładność to brak osiowości gniazda na iglicę w jednym z gaźników, wynosząca prawie 0.3 mm)
  16. Wycofała się za sprawą tego nowego co jest na zdjęciach? Zapowiada się super :)
  17. Jak ją możesz przeliczyć? Gdzie ten wzór? Jak sobie wyobrażasz zmienna geometrię w turbinie Tesli? A na Youtube widziałam kiedys filmik z prawdziwym perpetum mobile zrobionym z pralki i koła od roweru. Działało :laugh: Co do rosjanina biegłego w konstrukcji turbiny Tesli nie wątpię że może jakiś być naprawdę. Tylko że rosyjska natura jest zgoła inna niż amerykańska. Historia wyścigu na księżyc np. Amerykanie: tysiące ludzi, wzory, próby i efekt: rakieta wybucha. Rosjanie: ulepa na oko i efekt: rakieta wybucha :laugh: i tak przez kilka lat Tyle że rosjanie w pewnej chwili więcej lepili na oko. Marynarka jej Królewskiej Wysokości, kraju w którym mieszkam ma na kilka okrętów wojennych napędzanych tą turbiną. Kosztowały gigantyczną ilość monet te okręciki. I jedyne co wiadomo to tylko to że po próbach morskich nawet sami budowniczy tychże jednostek zdziwili się mocą jakie rozwijają turbiny. Zanim zrobili próby, nie byli w stanie obliczyć sprawności. ps. oglądałam kiedyś bardzo ciekawy film o technice rakietowej. Film amerykański w którym amerykanie :) zachwalali jakiś rosyjski silnik. Tak potęzny mocą, sprawnością i skromnym wymiarem jaki im się nawet nie śnił. Był to właśnie efekt rosyjskiego lepienia. Nic nie było obliczane tylko budowane, próba i bummm :) Aż w pewnej chwili udało się, nic nie wybuchło :) I amerykanie zakupili całą serię tych silników które zostały właśnie z czasów wyścigu na księżyc. Przy pierwszej próbie na hamowni tegoż silnika nawet nie osiągnęli jego nominalnej mocy, bo zaczął rozrywać tą hamownię na której badano poprzednio najpotężniejsze silniki amerykańskie
  18. Turbiny Tesli nie musisz projektować, bo zrobił to właśnie Tesla :) Jest wynalazkiem z typu tych gdzie potrzebna jest wiedza wcale nie z mechaniki maszyn. Nie upowszechniła się bo przeciętny mechanik nawet w dzisiejszych czasach nie rozumie zasady jej działania. Nie ma tłoków, cylindrów, wirników z łopatkami itp. Tzn nie ma w niej czegoś na co może naprzeć jakiś czynnik roboczy, cos uderzyć żeby popchnąć. I taki chłop jeden z drugim nie kuma dlaczego to działa :) Ja znam np. mechanika który zaofiarował że zdecydowanie podniesie moc mojej SV-ki w prosty sposób. Dorabiając jeden czy dwa pierścienie, a to w/g niego będzie równoważne z powiększeniem pojemności z 650 na jakieś 900 przy jednym pierścieniu i conajmniej 1200 przy dwóch pierścieniach. I weź takiemu wytłumacz jak działa turbina Tesli. 90 % byłoby kosmicznym osiągnięciem i szczerze wątpię że jest możliwa. Sprawnośc tej turbiny i tak nie jest najgorsza. A jedyne co w/g mnie pozostaje to jedynie eksperymentowanie ze średnicą wirników (dysków) i ich wzajemną odległością i konkretnym zakresem obrotów, skupiając się na jakimś konkretnym czynniku który ją będzie napędzać. Mznaby pewnie kilka % sprawności dodać. Nie obliczysz tego bo nie ma żadnego modelu matematycznego przydatnego do tego celu. Są wprawdzie jakies równania adhezji gazów z inymi ciałami, ale bardzo mało przydatne w przypadku tej turbiny która tak ciebie interesuje. Generalnie Tesla miał niesamowity dar widzenia wszelkich zjawisk jakie nas otaczają, genialny człowiek. Jest też wiele wynalazków przypisywanych Tesli, ale mających raczej związek bardziej z tym moim mechanikiem od SV-ki :) Turbina jest niewątpliwie jego dziełem. A jaka jest różnica pomiędzy ciśnieniem statycznym a dynamicznym ? I co jesteś w stanie obliczyć znając jej wartości (już nie istotne jaki rodzaj tego ciśnienia :) )
  19. W chemii to generalnie wyłącznie woda destylowana :) Im mniej ma innych składników tym lepiej. Ale to tylko teoria. Gdybyś robił jakąś miksturę typu Bourbon (ja lubię czasami troche wypić :icon_razz: ) to może się okazać że woda może być z jakiegoś strumyczka i reakcja może być w drewnianej beczce
  20. Poczytaj w tym linku co już masz :) Jest gotowy przepis na fosforanowanie ed. w rozpuszczalniku takim do farb? np? :laugh: o rany. Jak dalej tak eksperymentowałbyś to za jakiś czas w wiadomościach pokazaliby zdjęcia z podpisem: Ta dymiąca dziura w ziemi była kiedyś warsztatem słynnego badacza Kubygsx-a. Widac coś odkrył, ale przesadził w ilości :) ed2 jak bedzie pisało coś wsypać do rozpuszczalnika to tam chodzi o wodę :)
  21. ale ty nie potrzebujesz roztworu pięciotlenku fosforu :) Nie uda się bo zareaguje z wodą tworząc kwas (cholernie energicznie i lepiej trzymać się na dystans). Ty potrzebujesz soli wytwarzanych przez ten właśnie kwas. Nie myśl węc jak uzyskać roztwór niemożliwy do uzyskania :)
  22. Tamka

    Linki ,konserwacja.

    Współczesne linki mają najczęściej teflonową rurkę w której ten ruchomy rdzeń pracuje. Dopiero ta rurka owinięta jest pancerzem. Wlewanie oleju do środka to będzie kleic jedno do drugiego i w związku z czym linka ciężko chodzi, po drugie olej będzie łapał zanieczyszczenia i to dodatkowo pogorszy. Dowiedziałam się od jednego mechanika że jeżeli już to wystarczy przemyć linkę, zanurzając ją w czystej benzynie, troszkę poprzeciągać w tą i spowrotem. A potem zostawić żeby wszystko z niej wykapało i wyschło. I taka sucha najlepiej będzie działać
  23. kuba, popatrz tutaj :) www.chemia.odlew.agh.edu.pl/.../powloki_antykorozyjne_1.pdf
  24. Metal(H2PO4)2 MetalHPO4 + H3PO4 3Metal(H2PO4)2 Metal3(PO4)2 + 4H3PO4 (Metal> żelazo, wapń, cynk, mangan . Takie 2+ Przy okazji (przepraszam za offtopa). Czy jak poztyka się wszystkie otwory w silniku to nie zaszkodzi mu piaskowanie ? (szkiełkowanie, orzeszkowanie, sodowanie czy co tam jeszcze jest :) )
  25. Tak z innej beczki. Czy jest jakiś sposób żeby usunąc nagar z tłoka bez rozkręcania silnika ? Widać przez otwór świecy że tam go sporo jest. Taka gruba, czarna warstwa. Chyba się łuszczy trochę. Widać że poprzedni właściciel Paskudy to chyba musiał ją uruchamiać często zimą :) (metoda mojego wujka polega na tym że: autobahn und voll Gas nach Köln und zurück . Nie wiem czy da radę w tym przypadku)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...