Skocz do zawartości

ventura

Forumowicze
  • Postów

    996
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ventura

  1. ZZR600 z 92 roku średnio 6 litrów. Minimalnie z wiatrem zejdzie nawet i do 4 a przy dobrym wkręcaniu pewnie i do 10 ale nie często tak się dzieje więc zazwyczaj sięgam tych niższych norm nawet średnio latając po 120/140
  2. Raczej powinieneś sobie poradzić z tym moto, miałem kiedyś gsx-a, może i nie jest za lekki ale dość dobrze się prowadzi. Nie masz 150 w kapeluszu żeby nogami nie dosięgnąć do podłoża. Te cena 6500 nie należy do najniższych jeśli chodzi o gsx-y, za 6700, czyli niewiele więcej moge opylić swojego zygzaka :icon_evil: w praktycznie oryginalnym stanie . Ten drugi, walony to raczej ciężko powiedzieć, nawet na żywo, bo skoro gość twierdzi że do regulacji to może być, ale nie musi, sieczkarnia. A po drugie z przerejestrowaniem to nie wyjdzie za tanio.
  3. Może pokombinuj na drugim akumulatorze, postał pewnie i padł. Uzupełniałeś w ogóle w nim elektrolit?
  4. Chyba nic dodać nic ująć, wrażenia z jazdy napewno gwarantowane. :icon_mrgreen:
  5. Odnośnie Yamaszki to też mogę to potwierdzić, w porównaniach nawet nie ma za specjalnie o nim wzmianki. Dlatego są stosunkowo tanie w porównaniu z suzi czy kawką, bo wypadają daleko poza konkurencje. Jeśli chodzi o mnie to nie mam tendencji do dłuższego trzymania moto i pewnie kupiłbym srada żeby zobaczyć jak to śmiga przez jeden sezon. W obu przypadkach chyba nie ma zwyciężcy. Jeżeli miał bym wybierać to zadecydowałby o tym stan techniczny. Wziąłbym ten który nie byłby złachany i napewno zadowolenie gwarantowane.
  6. Ten mechanik to chyba musiał by być cudak magik. Będzie Ci wiercił dziry w głowicy i bloku żeby płyn tam puścić? A poza tym dospawać Ci wał i zamontuje na nim pompę wodną. Chyba że to bardziej zaawansowana technika i głowice będziesz wodą polewał :icon_question:
  7. Jedną z najprostszych przyczyn takiego prowadzenia moto może być ustawienie tylnego koła na pałe. A mianowicie po naciągu łańcucha na oko może być krzywo skręcone tylne koło. Mozna w tym celu przyłożyć do koła jakąłś prostą listwę i sprawdzić jak się sprawa ma. Jeśli tu będzie ok a problem nie znika to trzeba dalej się martwić. Może być jakiś faler na przednim zawieszeniu a dalej co gorsza na ramie. Odnośnie dróg to też inna bajka. Na prostej dobrej drodze napewno moto musi zachowywać tor po puszczeniu kierownicy, tylko gdzie takową drogę spotkać?
  8. Wszystko sprowadza się do efektu wizualnego. Samochów też można tak pomalować, tyle ze pewnie same środki wyszły by ze 4000. Tak na sucho Ciężko jest to zobrazować, jedynie na zywo widać jak się sprawa w słońcu mieni :icon_eek: Wiadomo, trzeba robić tak żeby sprzęt był nie draśniety a jak już się przydaży to trzeba zrobić tak żeby jak najbardziej przypominał fabryczną wersję często dużymi kosztami.
  9. fidos, ceny jak to ceny. Może do motorów nie są najtańsze ale uważam że części do kawki jak i do suzi są jednymi z tańszych w podobnych cenach. W obu przypadkach masz po dwie świece, olej w podobnej ilości. Co do obsługi chłodnicy to poza wymianą płynu raz na 3 lata to jest praktycznei bezobsługowa. Jeżeli często będziesz śmigał po mieście to suzi może się troche grzać bo w kawie jest wentylator chłodnicy który tę sprawę reguluje. Suzuki nie miałem tyle co widziałem jak się ten sprzęt zachowuje. Co do kawki to mogę coś tam powiedzieć więcej. Ważną sprawę odgrywają świece, myśle że co sezon trzeba je zmieniać, bo czuć wyraźną różnicę w mocy na nowych. Świece to koszt około 25 zł za komplet NGK. Olej i filtr w stówce się mieścisz, może do tego dojdą klocki to wydatek rzędu max 70 zeta. Dla przykładu linka sprzęgłą to około 40 zł. Ja miałem u siebie mały wyciek płynu od strony pompy wodnej. Rozebrałem 2 małe pokrywki i okazało się że między nimi prawie ze już nie było uszczlek. Dociełem sam z tektury, złożyłem na silikon i na drugi dzień zalałem płyn. Już więcej mi nawet nie kapneło. Tak po krutce o GPZ500. Silnik prakrycznie bez wad, wykorzystywany później w endurasach, rama stalowa więc niezniszczalna, 6 dopasowanych przełożeń dobrze się sprawowało. Jeżeli będziesz szukał GPZ to polecam wersję 60 KM, naprawdę ładnie śmiga.
  10. Troche sprzętu i gniazdko diagnostyczne w moto. Samochody, motory i wszystko co się tylko da bez żadnych problemów. Jak to mówią, klient jest pan, mówisz, płacisz i masz. :flesje: Swoją drogą, jeżeli udowodnisz gościowi ze licznik był cofany możesz mu zrobić w koło dupska zdrowo. A tak jak i pokombinować z przebiegiem tak i też wszystko można sprawdzić, chyba że ma zewgary od jakiegoś świerzego rozbitka.Tak jak pisali wcześniej koledzy, liczy się stan. Tarcze hamulców, ciśnienie w garach i tym podobne sprawy powiędzą więcej niż jakiekolwiek suche dane z wyświetlacza.
  11. Proponuje Ci czytać uważniej albo zmień okuliste. Ceny się zaczynają u nas od 50 zł w zwyż za litr bazy. A twój stary jak nie umie malować to nawet złoty podkład mu nie pomoże. Sam guzik o malowaniu wiesz a żeby nie sponsor tatuś to nawet na komarka byś nie miał. Skoro wszyscy zarabiają miesięcznie po 10000 to niech kupują bazę nawet i za 1000. Ja widze co się dzieje i wiem że tyle może zapłaci 1 gość na 10. Pomalowałem już troche sprzętów i takich co nie mają co z kasą zrobić mogę policzyć na jednej ręce. Reszta wolała tańszy lakier a reszte wpakować np w podzespoły do moto. Ale pewnie Twoim zdaniem lepiej jechać na łysej oponie i starym oleju ale zato z lakierem o 5 warstwach, bo może na ulicy jeden gość na 100 zwróci na to uwagę. I jeszcze jedno, jak się komuś nie podoba co piszę to niech nie czyta a tym bardziej nie komentuje. Odpowiedzi mają dotyczyć tematu postu a nie poszczególnych wypowiedzi. Każdy ma swoje rację i prawo do ich przedstawienia. Zakładający post sam oceni ile głosów jest najwięcej i czym się sugierować!!!
  12. Jedno co wiem to odradzam stawiania na stopkę boczną. Kumpel był zamienić moto ze 300 km. W tamtą stronę ułąmał właśnie boczną a gdy już zamienił moto i wracał z drugim to nic go to nie nauczyło i upierdzielił drugą boczną stopkę w swoim nabytku. Efekt taki że go troche poobijał.Poza pasami proponuje Ci położyć po bokach po dwie jakieś stare opony dla pewności, napewno w razie gleby oszczędzisz maszynę.
  13. Napewno zaniebawem posypią się posty posiadaczy cebeerek jaki to szajs, alee. Myśle że moto jest godne uwagi, najlepiej będzie jeśli zabierzesz na oględziny jakiegoś posiadacza ZX6, który zna słabostki tego modelu. Widziałem nie raz to w akcji i wiem że na silnik napewno nie powinieneś narzekać. Reszta to już kwestia eksploatacji wcześniejszych właścicieli, bo jak wiadomo nie ma rzeczy niezniszczalnych a dla chcącego nic trudnego.
  14. Z tego co mi wiadomo to to że przy zimowych cenach za 5000 to można już kupić nawet GSX 600F. Ale jeżeli się upierasz przy 500 to do rzeczy. Silniki raczej tam mocą nie grzeszą więc we dwie osoby raczej się nie spodziewaj rewelacji. Nieco ponad 40KM może starczyć na turystyczną jazdę na jedną osobę. Ja nie miałem kiedyś dylematu i z tańszych sprzętów klasy 500 kupiłem kiedyś Kawkę GPZ500 wersję najmocniejszą 60KM. Bardzo wdzięczne moto, 5s do sety i 198Vmax. W obu tych modelach napewno nie można narzekać na awaryjność. Zarówno suzi jak i kawka serwuje w obu przypadkach bardzo trwałe, sprawdzone i ekonomiczne silniki. Nie chcę tu być stronniczy ale proponuje GPZ500, jest mocniejszy, ma owiewkę i mało pali, nawet rzędu 4 litrów. Ale podsumowując, jeśli nawet kupisz GSa to nie powinieneś napewno narzekać, frajda w obu przypadkach gwarantowana.
  15. Jak dla mnie to istne zdzierstwo. Wiem że nieraz przychodzą ze 3 warstwy samej bazy ale żeby prawie 400 za 0.7 puchy? t. NOrmalnie za zwykłą bazę przynajmniej u nas trzeba dać około 50 zeta za litr. Wszystko kwestia moto, jeżeli masz drogocenny nabytek za 20000 to chyba nie ma co oszczędzać a jeżeli coś tańszego to chyba nie ma co się szarpać, wystarczy baza dwuwarstwowa za połowe ceny.
  16. Postaram się zapodać je jak najszybciej. Może macie jeszcze jakieś inne równie dobre serwisy gdzie można powrzucać swoje zabawki?
  17. W sumie 3/4 to odpowiednia ilość oleju. Chyba że ktoś często pionuje moto to potrzeba by nalać nawet i na maxa miarki. Mój zygzak 600 92r ma 47000, mam go od maja. Stan jest super, podobają mi się długie przełożenia i 100 kucy które w pełni wykorzystuje, jak na moje 181 cm wzrostu to pozycja dosyć wygodna. Spalanie przy średnio sportowej jeździe nawet przyzwoite ok 6 litrów ale jeżdżąc z obtorami rzędu maksymalnych trzeba sie liczyć z większym zapotrzebowaniem na paliwko jak i na olej, którego trzeba dolewać od czasu do czasu ale oczywiście wszystko w normie. Myśle że zygzak wyglądem bije na głowe większość konkurencji ze swoich lat i klasy. Dzięki dość szerokim felgom, wkomponowanym kierunkom, ładnym błotnikiem przednim, dobrze wyprofilowanymi owiewkami jak i wieloma innymi właściwościami będzie jeszcze przez długie lata tematem rozmów, plusów i minusów -( hondziaży :P ) i godnie będzie zmagał sie z żywiołami na trasie. :icon_mrgreen:
  18. Samolot , oczom nie wierze :) W hondzie coś ma czelność popukiwać?? Dobrze że w kawkach nic nie puka. Poszukaj jakiegoś napinacza i zostaw rozrusznik w spokoju.
  19. :) zachciało mu się machać, pewnie do swojej dupy.
  20. Mówisz o tym że lałeś paliwo z kanistra na deszczu i nakapało CI do zbiornika? ;) Tylko jak Ty zmierzyłeś te 5 ml??? W cpn-ach standardowo wzbogacają paliwo :banghead: i jakoś większość silników działa bez zarzutu.
  21. Żaden silikon 1200 nie wytrzyma, palnik do spawania w podobnej temperaturze blache tnie więc trochę rozwagi. Ja zawsze używałem taki czarny, żaroodporny, dostępny w każdym sklepie motoryzacyjnym. Warunkiem dobrego trzymania było to, że zostawiałem go do wyschnięcia na conajmniej 12 godzin w pokojowej temperaturze. Tak samo robiłem jak smarowałem tekturowe uszczelki silikonem. Kiedyś w etce 251 dawałem normalną tekturową uszczelką, którą smarowałem towotem i skręcałem karter, zawsze trzymało. A wiem napewno że jeśli tekture włożysz na sucho to będzie puszczała.
  22. Nie szukaj sobie lepiej sam roboty. Sprawdź olej, płyn czy nie ubywa albo nie przybywa któregoś po dłuższej jeździe i śmigaj bez obaw. :crossy:
  23. Zależy co to za wgniecenie, odprysk kamyczka czy lej po dzwonie?? Jeżeli coś małego to szpachlowanie, i nowy lakier. I o ile moto jest oryginalne to pewnie przyjdą na to ze 3 warstwy samej bazy. A jeżeli masz tam dziure jak kanion to już zabawa dla dobrego blacharza a niżeli dłubanie w garażu grochem czy czym tam mówisz. Ja osobiście wolałbym poszukać jakiejś innej dobrej używki niż klepać takiego wała.
  24. Chyba Twoja kobita ma jakieś nieświerze dane :banghead: W tym roku kończe ratownictwo, więc chyba już coś tam wiem na ten temat, bo tak się składa że w pracuje też w Pog Rat.. Nie ma podziału na 1 czy dwóch ratowników. Na 2 wdechy przypada 30 uciśnięć i u dorosłego zaczynamy od masażu. Swoją drogą warto mieć taki kurs, każdy może potrzebiwać kiedyś pomocy, czy to obcy czy brat czy ojciec albo matka. A z drugiej strony warto zorganizować sobie apteczkę do moto, bo pewnie ze 2 % motocyklistów to ma a reszta nawet by nie pomyślała.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...