ventura

Simering może być oczywiście przyczyną kopcenia, i to całkiem niezłego. Co do kolanka, to przedłużenie stanowi zazwyczaj element tuningu. Tj jak przedłużymy dolot wtedy wpływamy na lepszą dynamikę pojazdu, oczywiście w parze idą inne kombinacje. A jaka jest świeca? Jeżeli obkopcona to stawiał bym na uszczelnienie wału a poza tym uzuń te kolanko dla sprawdzenia i będziesz wiedział.

Chciałbym jeszcze zauważyć że od ciepła to metal się rozciąga, czyli podgrzać trzeba cylinder a nie tuleje i wtedy ją wypukać i najlepiej w strone głowicy bo od dołu można przyłożyć w wystającą tuleję.

Ja mojego zygzaka też nie odpaliłem po dłuższej przerwie mimo że aku ma pół roku. Dla mnie to normalne zjawisko i nie ma co sie tu rozczulać. Zabierz aku do ciepłej piwnicy i ładuj je raz na miesiąc kontrolując poziom elektrolitu. Na przyszły sezon obadasz jak się sprawuje w codziennej eksploatacji a nie od razu ładować w nowe aku które i tak będzie musiało kilka miechów odstać do sezonu. Teoretycznie bateryjkę powinno się wymieniać po 5 latach według producenta ale jeździ się tyle ile się da. Moim zdaniem nie ma aku bezobsługowych, chyba że żelowe, bo każde inne prędzej czy później odparuje i będzie trzeba poziom elektrolitu uzupełnić destylanką.

Szuranie podczas kręcenia kółkiem to chyba element nieodzowny. Przecież jak wiadomo to tłoczek się cofa a klocka przecież nic nie odciąga. Problem może być wówczas jak klocek blokuje nam cały czas koło a resztą chyba nie ma co sobie główki zakrzątać.

Jest tak jak mówisz, po znacznym przebiegu gaźnik dostaje lewego powietrza i ustawienia mogą odbiegać od rzeczywistości. Sprawdzić to zawsze można w jakiś sposób. Na podstawie wkręcania się moto na obroty, jeżeli ok to chyba nie ma co szukać więcej i po drugie można to ocenić po dłuższej jeździe na trasie. Czyli po tej jeździe wykręcamy świece i na podstawie koloru świecy stwierdzamy czy jest ok. Czyli ustawiamy skład o tyle obrotów, od pełnego wkręcenia, jak podaje fabryka i dalej na ucho bo innego sposobu to ja nie widzę. Chyba że na stacji diagnostycznej z włożoną sondą w tłumik można też to ustawić obserwując odczyt spalin.

ZX6 z 99 roku ma jeszcze gaźniki?

Własnie jest tak jak już ktoś wyżej wspomniał. Dajesz cały zestaw do szlifierza i on się sprawą zajmuje po dokonaniu pomiarów. Ja dawałem zawsze w Iławie do IZNS, gość normalnie jakby grał na frezarce :notworthy: . Szlif z honowaniem zrobił bezbłędnie. A można to sprawdzić zazwyczaj. Bierzesz tłok i cylinder który był pod niego robiony zatykasz jedną część cylindra i wpuszczasz z góry tłok. Przy dobrej robocie będzie się opuszczał powolutku, przecedzając między ściankami powietrze a jak zrobi za duży luz to wpadnie jak kamień w wode i tyle będziesz widział kompresje.A pierścienie muszą być nowe razem z tłokiem nadwymiarowym, bo inaczej po szlifie będzie za duży luz na zamku i też nie będzie pary trzymał.

Moim zdaniem na 99% to gaźniki albo też świece. Kiedyś w samochodach bawiłem się gaźnikami i często poza ustawieniem poziomu paliwa, w komorach pływakowych, widać było różnice we wchodzeniu na obroty podczas ustawiania składu mieszanki śróbą od powietrza. Tam powinieneś szukać przyczyny.

O czym Ty popierduczasz?Linka zwrotna słuzy też do szybszego hamowania silnikiem, czuć różnice jak jej nie ma gdy puścimy gaz i zahamujemy silnikiem że wolniej to się odbywa. A mam pytanie, czy w choperach też takie linki są? Bo tam chyba są zbędne według mojej teorii.

A skutera gdzie trzymasz? Ja moje trzymam razem z moto w nieogrzanym garażu. To czy są na felgach w sprzęcie czy bez felg obok to chyba nie ma znaczenia. Zapodaj je do jakiegoś znajomego do garażu i po sprawie, zresztą zimą słońce raczej im nie zaszkodzi.

W sumie to się z Tobą zgadzam co do tego dobrego oleju. Uważam jedynie że przy przebiegu rzędu 50000 warto olej zmienić na gęstszy żeby troche uszczelnić silnik. Znajomy miał kiedyś już troche zajechanego zygzaka i jeździł na mineralnym, gość który go kupił zalał syntetyk i zatarł silnik. Efekt to wymiana całego za 1500 zeta. Może to przypadek a może i nie, zdania były podzielone. Syntetyk moim zdaniem nadaje się do nowszych silników z mniejszym przebiegiem.

Łańcuch za szybko to się też nie wyciąga. Lepiej nie przeginać bo się sypnie łożysko na wałku. Wydaje mi się że lepiej podeprzeć moto w powietrzu i dać luźniej łańcuch bo na bocznej będzie nam koło uciekało jak je poluźnimy do regulacji. Potem tylko próba pod obciążeniem jak nam wyszło i albo do poprawki albo po robocie.

Ja mam zygzaka 600, rok 92 i nakręcone niby 47000. Rozrządu na razie nie słyszę i nie chce jeszcze słyszeć w przyszłym sezonie :biggrin: . Osobiście jeszcze jak żyje nie słyszałem żeby komuś sieknął łańcuch rozrządu ale i nie przecze że tak może nie być. Widze że masz od niedawna te moto i troche z emocjami podchodzisz. Ochłoń trochę to sam się przekonasz że nic na siłe nie trzeba szukać. Zostaw rozrząd puki co na razie w spokoju.

Ja kiedyś w gpz dawałem felgę do prostowania. Co do jakości tej robocizny miałem pewne zastrzeżenia ale niby dało się to wyważyć. Jeżeli masz coś używanego na oku to najlepiej osobiście odebrać, podjechać z felgą i gościem do serwisu ogumienia i wrzucić na wyważarkę. Wtedy będzie sprawa jasna. Jeśli chodzi o nową to ja raczej bym się nie pokusił ale na pewno też jest to jakieś rozwiązanie może i ostateczność.

Zresztą i tak przy smarowaniu wypadało by trochę przeczyścić łańcuch a nie tylko dokładać. Jak dla mnie trochę bzdet zwłaszcza w parze z ceną :wink:

Właśnie o to chodzi że większość nie zauważyła że to nie owiewka a tylko boczna pokrywka. Z owiewką to się zgodze bo jest poskręcana i przyjmuje różne obciążenia i opory a boczna pokrywka trzyma sie sama dla siebie bez żadnego ciśnienia :lalag:

Wydaje mi sie że z wymianą łańcuszka to nie ma co się spieszyć przed 50000. Chyba że jest jak wyżej było wspomniane odnośnie jego niecichej pracy to trzeba się sprawą zająć. 37000 w Twojej suzi to dopiero kwit wieku, więc zakładam że raczej powinieneś się tym zbytnio nie przejmować.

Jest jeszcze opcja że będzie do roboty sama głowica z tłokami. Ale czuje że to Ci tamten wyjątkowo tani serwis ( 700 zeta za rozrząd )naopowiadał takich bzdetów. Co do paska jak w samochodzie to ok może strzelić ale jak długo żyje tak nie słyszałem żeby komuś łąńcuch rorządu pękł. Nie twierdze że to niemożliwe ale w czasie gdy łapie już luz i jest do wymiany mamy spokojnie dość czasu na zgromadzenie kapitału do wymiany.

Ja bym ten post wcześniej widział to chyba by mi się odechciało moto. U nas regulacja zaworów to jakieś 150 zeta tak dla przykładu. Co do rozrządu to za 700 to chyba większość się zgodzi że w tej cenie można zrobić prawie że 2 motorki. Szukaj stary innej firmy bo tamta CIę z torbami puści.

Chciałbym zauważyć że ja mam zygzaka 600. Co do wymiany to spoko loko, jestem już chyba starym lisem w tej kwestii :wink: Dlatego zapytałem o korek spustowy bo pierwsze słysze żeby ktoś chłodnicą oleju spuszczał olej. A pozatym jest OK :crossy:

Może i jest normalne, że ciecz zmienia oblętość. Ale jak kolega wyżej napisał jest różnica połowy oczka a to daje jakieś ponad 0.5 litra bo tyle trzeba dolać żeby z połowy był pełen stan. Sądzisz że wysokiej klasy olej motocyklowy jest w stanie po rozgrzaniu zwiększyć oblętość o pół litra? To wlej do gara 3 litry oleju, zagotuj i obadaj czy ci urośnie jak ciasto dodatkowa 1/6 oblętości

Moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie. Daj od środka kolejno kilka warstw maty szklanej pokrytej żywicą i będzie ok. Tylko oczywiście najpierw trzeba troche podrapać tam papierem ściernym żeby się trzymało. Od zewnątrz szpachelek żywiczny a na to normalny dla wyrównania sprawy i potem możesz malować.

Pierwsze słysze. U mnie jest zawsze tak samo. A niby jak sprawdzasz na rozgrzanym, przecież i tak trzeba czekać z 15 minut aż cały olej zleci??

Ani samego łańcucha ani zębatki z osobna się nie wymienia. Zawsze komplet. A jeżeli skończyła Cie się regulacja i uważasz że zębatki są jeszcze ok to wytnij ze 2 lub 4 ogniwa z łańcucha, zaklep i będziesz dalej śmigał, ja nie widze problemu. :offtopic:

:icon_biggrin: Stary FJ to nie R1, oczywiście że da sie przypiec ale sprawa się toczy wokół dolarów. Najlepiej wystaw to na allegro, myśle że długo nie będziesz czekał. Dozbieraj keszu i na wiosne kup to co się należy