Skocz do zawartości

ventura

Forumowicze
  • Postów

    996
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ventura

  1. Jeżeli coś miało by się sypnąć to najprawdopowobniej cewki zapłonowe, bo to one grzeją się w takich sytuacjach ale przy obecnej temperaturze raczej bez obaw.
  2. A czym smarowałeś rollgaz? Mój też się zacinał a winą był zestarzały towot po którym ślizgała się rolka. Może też być przyczyna w słabych sprężyn w gaźnikach. Tak więc u siebie wyczyściłem dokładnie stary smar i zapodałem nowy a do linki wstrzykiwałem olej aż zaczął lecieć dołem i jest dobrze.
  3. Jeżeli nie masz zamiaru wymieniać płynu to po co go spuszczać w całości. Przykręć nowy przewód od dołu, wlej do niego płynu przez strzykawkę, przykręć górę przewodu i powinno być dobrze.
  4. Stary, sam wiesz że nie ma co wierzyć w cuda. To tak samo jak " wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" Mój też pali 4 jak jade sam 80. Normalne zdrowe moto 6 bierze bez niczego, a litr w tą czy tamtą to już nie ma co się rozwodzić. Te nowsze na wtrysku zachowują fabryczne spalanie nawet ze znacznym przebiegiem, a starsze modele palą zazwyczaj więcej ale z winy rozkalibrowania. Troche regulacji naprawia ten dylemat.
  5. Wiadomo że kranik od MZ itp różni się z deczka od japońskich cudów. Ale co do rozebrania to nie ma problemu. W etce paliwo leci ciurkiem w położeniu na ON a w japońcach z reguły paliwo ma na swej drodze jeszcze zaworek który jest otwierany przez podciśnienie z kolektorów dolotowych i zaczyna lecieć dopiero w momencie kręcenia rozrusznikiem.
  6. I ja się podepne do tematu, bo właśnie jestem na etapie polerowania obręczy kół. Po papierze ściernym polerowałem zieloną pastą z filcem na wiertarce i woda puki co w ogóle się tego nie ima ale na przyszłość też chce bardziej to zabezpieczyć.
  7. Foliowanie i lakierowanie to dwie odmienne techniki. I nie ma chyba już co się wywodzić na temat czy można, bo można napewno tylko doskonalić technikę oklejania. Osobiście okeiłem już kilka sprzętów i w moim przypadku zdawało to egzamin. Najlepiej sprawdzają się większe paski i wzory bo wówczas napewno nic nam nie będzie odłaziło. Nie tak zawno okleiłem gsx-a, wymyśliłem i wyrysowałem fajnego dużego smoka, był fioletowy a tło moto czarne. Tym sposobem moto bardzo się ożywiło, więc ja jestem jak najbardziej za ale pojedyńczych wzorów i tym podobnych. Całego elementu jak to jest na ww stronie raczej bym nie babrał tasiemkami.
  8. Jak na moje oko to bez lakierowania to nie ma szans na uzyskanie efektu.To nie błotnik w samochodzie który można wypchnąć. Tak jak przedmówcy mówili, takie babranie może pogorszyć efekt niż jest dotychczas. Więc albo robić to tak jak ma być albo lepiej sobie darować. Co do samej techniki to ja osobiście najpierw napełnił bym zbiornik wodą, bo jakoś dłubanie w takiej bombie zawsze mnie odstraszało.
  9. Ja z pierszych japońców wybrałem właśnie GPZ500 wersję 60 konną. Dokonałem takiego wyboru po dokładnej selekcji podobnych maszyn. Przesiadłem się na to z MZ251 i wrażenia były niezapomniane, do dziś mi się micha jarzy na samą myśl. Bardzo wdzięczne moto, silnik prawie jak legenda, używany jeszcze w innych modelach tak że mechanik raczej na Tobie nie zarobi o ile się zdecydujesz.Prowadzi się wyśmienicie zwłaszcza po krętych drogach, można nawet dużo większe sprzęty nieźle odcedzić na wirażach :icon_mrgreen: Rocznik 93 jak na jednoślad moim zdaniem nie jest najgorszy, liczy się stan sprzęta. Mój był 89 z przebiegiem wówczas 45000 i chodził świetnie w całym zakresie obrotów. Odnośnie dynamiki też całkiem nieźle wypada. Co do wcześniejszych wypowiedzi to nie zgadzam się tylko z tym żeby kupować zdławiony sprzęt. Z racji tego że silnik ma 2 gary i zabierając pasażera czuć różnice w obciążeniu a poza tym prędzej jest sprzedać mocniejszą wersję. Zawsze byłem przeciwnikiem dławienia,szczególnie niemcy mają takie upodobania. Odnośnie GS to przejedź się tym powyżej 120 to zobaczysz co powietrze wyczynia. ( kawa +owiewka=komfort )A jak ktoś wyobraźnie zostawia w domu to i na komarku się wyłoży. Wszystko jest dla ludzi i trzeba nauczyć się z tego korzystać. Może ma ktoś jakiś link gdzie można powrzucać zdjęcia? Z chęcią umieszcze tam moją byłą pięćsetkie.
  10. Prawdę mówiąc większość moto robione jest pod takie wymiary. Japońce kurduple nawet siebie nie brali pod uwagę tylko rozmiar europejski, takie poświęcenie. :banghead:
  11. Jasne że można na zdjętej głowicy, nie ma z tym problemu poza opornym kręceniem wałkami. U mnie na szczęście poprzedni właściciel zrobił regulacje w tamtm roku. Co do zamykania szczelin to nie tylko kawa ale każdy silnik ma to do siebie na skutek normalnej eksploatacji. Co do klucza to też się podepne pod temat i będe szukał, puki co w między czasie, tego ustrojstwa bo niedawno też był poruszany owy wątek na forum. Zawory to jedna z mniej lubianych moich rzeczy dlatego tę kwestie zostawiam dla innych ( 150 zeta) :)
  12. Jak na mój gust to z deka za wiele sprzęt Ci łyka. Ja w moim zygzaku przy jeździe spokojnej 100/120 więcej jak 5 litrów nie będe potrzebował na 100 km. A na maxa to myśle ze koło 10 litrów po mieście. Zawory miałem robione 2 sezony temu, rok temu nowe świece a gaźniki nieruszane od 3 lat i tak to wygląda na dzień dzisiejszy.
  13. Ja malowałem kiedyś cylinder od etki 251 czarnym matem żaroodpornym i efekt był bardzo dobry.Po pomalowaniu i odpaleniu nagrzałem sprzęt aż było troszke dymu i smrodu, potem zostawiłem do ostygnięcia i już było zahartowane. Natomiast boczne dekle zwykłym lakierem akrylowym w każdym moto i jest dobrze. Co do przygotowania to matowalem drobnym papierem ściernym części uprzednio pomalowane i złachane. Innych fabrycznie niemalowanych ( oprócz cylindrów od MZ ) nie malowałem.
  14. Musisz się dokładniej określić o co Ci biega. W silniku albo mierzymy temperature płynu chłodzącego albo temp oleju. Jeśli chodzi o płyn to moto ma standart podziełke jak już wiesz a jeśli chodzi o temp oleju to dziś obiło mi się o oczy coś takiego więc obadaj ten link: http://moto.allegro.pl/item153868613_motoc...gwarancja_.html
  15. Miałem kiedyś gpz500 i one mają to do siebie że długo się grzeją po odpaleniu więc mogą gasnąć. A poza tym jeżeli sprzęt tak się zachowuje to zazwyczaj wina leży jak już zauważyłeś w gaźnikach albo też i świecach. Z racji tego że GPZ500 ma dwa gary świece stanowią duży procent osiągania przez niego mocy. Jak dotąd najbardziej to odczułem właśnie w tym moto, po wymianie na nowe było jakby w niego piorun strzelił tak się zbierał :biggrin:
  16. CIężkio powiedzieć, trzeba by rozebrać dwa stare zużyte i porównać. Co do firmy to zawsze płacimy za nią więcej. Nieraz jedna fabryka robi części które trafiają do firm pod innymi nazwami a potem na półce slepowej widać już z daleka różnicę po ilości zer :) . Kilka zetów w tą czy tamtą nie robi większego znaczenia ale 2x więcej dać za ten sam Towar to już lekka przegina.
  17. Niezła musi być zabawa z takim terenowcem. A jak tam działa mechanizm różnicowy? Da się śmigać po asfalcie czy jest zblokowany?
  18. A na zimnym jest OK? Skoro aż tak go słychać to troche podejrzana sprawa, może faktycznie jest mocno złachany albo się zacina więc lepiej zajmij się tym szybko zanim CI łańcuch przeskoczy przy odpalaniu. Odnośnie wymiany napinacza, to faktycznie zakładają od Yamaszki i temat załatwiony bezpowrotnie.
  19. TO niezbyt prosta sprawa, zbiornik z ścigach ma średnio po 20l a Twój pewnie jest mniejszy więc ciężko będzie to upchnąć. Jeszcze zostaje montaż zegara i wiercenie dzióry w desce. I jedna przestroga to montaż elektryki. Jeżeli się zdecydujesz to lepiej uderz do dobrego elektryka żebyś w powietrze siebie nie wysadził przy podłączaniu.W końcu to mieszanka wybuchowa i prąd.
  20. Odnośnie wydechu to podobno należało by go przetrzeć szmatka moczoną w oleju żeby zachował właściwości przez zime. Był podobny numer z lakierem, wiem że fabrycznie nieraz tak robią i potem jest myty, co do takiego leciwego to raczej nie polecam, raz że nie pordzewieje ( chyba że ktoś ma metalowy zbiornik i elementy) a dwa że lepiej zastosować wosk drobnoziarnisty. Gazu w zbiornik też bym nie nabijał :notworthy: chyba że ktoś lubi fajerwerki a do silnika to temat wałkowany był co kilka dni.
  21. Jeżeli nic już nie pomoże to ja bym zrobił to wodnym papierem 1500/2000 na klocku z korka a potem polerka tego właśnie miejsca pastą gąbką na szlifierce.
  22. Swoją drogą, to skąd Ty wygrzebałeś tego mechanika. Pierwsze słysze jak żyje żeby po remoncie pałować sprzęt tylko z poprawką na temperature.
  23. Witam! Nosze się z zamiarem zastąpienia tarcz zegarów na białe ZZR600, 92. Ale jakoś nie mam zapału robić tego od podstaw w Corel Draw9 i moje pytanie, czy ma ktoś namiar na gotowe do pobrania? Co do samochodów to w necie jest dość dużo tego na innych forach. Ja szukałem w naszym i jakoś nie mogłem odnaleźć konkretnych przykładów. Napewno są zarówno fani jak i przeciwnicy tego typu upiększania ale naewno też na przyszłość wielu skorzysta z tego postu o ile znajdą się jakieś konkrety.
  24. Żeby ustawić poziom pływaka wypadało by mieć dane fabryczne. A ustawia się tak że po zdjęciu komory pływakowej odwracamy gaźnik ( pływakiem do góry) i w tym momencie pływak nam opada zamykając zaworek iglicowy. Pomiędzy pływakiem a płytą gaźnika jest przerwa ( w momencie gdy odwórimy gaźnik pływakiem do góry) którą właśnie trzeba ustawić poprzez zwykłe doginanie pływaka a przerwę tą potrzeba znać z serwisówki. Najlepiej ustawiać to na wiertełko, przykładowo, jeżeli przerwa ma wynosić 6 mm, bierzemy wiertło, kładziemy między pływakiem i gaźnikiem i doginamy odpowiednio do niego. Drugą kwestią jest ustawienie skoku pływaka. Czyli po ustawieniu szczeliny w której pływak zamyka zaworek sprawdzamy ile mm przesów się nam w drugą stronę. Jest w pływaku jeden języczek do podgięcia którym ustawiamy szczelinę a takim drugim ustawiamy jego skok a tym samym poziom paliwa. Odnośnie skoku pływaka to też musimy znać tę wartość z serwisówki. Możliwe błędy do popełnienia: 1. Pływak za mocno podgięty w kierunku zaworka- nigdy go nie zamknie a tym samym zaleje nam silnik 2. Pływak za słabo podgięty z za małym skokiem- poziom paliwa za niski i moto będzie zdychało co chwili,nie będzie osiągał swojej mocy albo też w ogóle nie zaskoczy.
  25. Co do przeglądu to co za tymm tym idzie to wymiana przedniej lampy bo angielskie moto ma inny układ strumienia światła i nikt Ci takiego nie zarejestruje. Opłata 150 zeta to w urzędzie miasta a potwierdzenie dajesz do skarbówki. Jak już to załatwisz ( przegląd, UM, tłumaczenie ) to teraz czas na wydział komunikacji. Znaczki z tablicami jakieś 150 i do tego OC w zależności od zniżki. O podatku ekologicznym nic mi nie wiadomo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...