
piórko
Forumowicze-
Postów
3417 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez piórko
-
No dziękuję dziękuję :biggrin:. A do tej pory taka merytoryczna dyskusja była :icon_razz: Ale coś w tym jest...na szczęscie chyba :biggrin:
-
Nie zaplacilem ubezpieczenia...
piórko odpowiedział(a) na kamilp7 temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
OC trzeba albo wypowiedzieć albo płacić. Moja matka nie opłacała składki przez jakiś czas (nie pamiętam jak długi). Potem ubezpieczyła samochód jakby od nowa i przyszło jej do zapłacenia z UFG 2500 złotych. I nie ma przebacz - samochód nie był wyrejestrowany, umowa nie wypowiedziana, doopa, chooj i cycki :icon_razz: -
Dla mnie też na początku prawe zakręty to była zmora, a teraz chyba nawet je wolę. Jestem praworęczna, ale chyba to zależy od dobrej pozycji na moto - dużo lepiej kontroluję gaz niż w skręcie w lewo. Nie wiem, ale tak mam...
-
A jednak Michalczewski faktycznie w Radomiu coś kombinuje. Ciekawe. A Pionki, jeśli w ogóle - 2014 :banghead:
-
Potwierdzam oczywiście :biggrin:. Ale ja tam jeszcze nie latam 200km/h jak Yuby :icon_mrgreen:
-
Ciśnienie w oponach, żywotność opon, pompowanie itp.
piórko odpowiedział(a) na skystep temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
No właśnie. A ja usłyszałam jeszcze inną opinię - jak jest chłodno - podwyższyć ciśnienie. Wtedy co prawda opona jest bardziej twarda, ale szybciej się nagrzewa. -
Poznań - kilka pytań odnośnie egzaminu ( egzamin w Poznaniu )
piórko odpowiedział(a) na Boatman temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Też nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Większość z nas, mając już jakieś doświadczenie na 2oo też nie jeździ w grudniu, styczniu i lutym. 6 miesięcy spokojnie wystarczy, żeby się wyrobić z kolejnym terminem. -
Tys prowda :icon_mrgreen:. Właściwie to tylko widać po makijażu, jak jadę bez okularów i stoję przed światłami :biggrin:
-
Zino - wcale ni tak dużo od tego czasu się zmieniło...niestety. A w każdym razie w wielu szpitalach nadal jest podobnie. Choć dziś lekarze (specjaliści) są w stanie zarobić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie.
-
Klaudiusz - zatem miałeś trochę szczęścia (chwała Bogu!), a wyjątki tylko potwierdzają regułę. Choć oczywiście, jest wielu bardzo dobrych lekarzy i pielęgniarek. Chory jest natomiast system, który powoduje, że oni zamiast dokształcać się i później skupiać na pacjencie, pilnują papierków i boją się sankcji ze strony NFZ.
-
Przyjąłeś mandat - pozamiatane. Płacz i płać. I co żeś nawywijał za te 15 punktów??
-
KTM 125 Duke 2011
piórko odpowiedział(a) na grebur temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Co prawda nie jestem ani tatusiem, ani tym bardziej bogatym, ale zamierzam kupić Duke'a. Trochę dla swojego syna, a trochę dla siebie. Jak kupię - podzielę się wrażeniami :biggrin: -
Ja używałam poprzedniej wersji przez dwa sezony. Jak dla mnie - bez zarzutu. Nic się nie zepsuło, wytarło itp. Odkręciła się śrubka mocująca tylny panel, ale wkręciłam inną i było ok. Później już co jakiś czas kontrolowałam pozostałe, żeby sytuacja się nie powtórzyła. Nie są oczywiście wodoodporne. Skrzypią podczas chodzenia, ale są całkiem wygodne. Bardzo łatwo się je wkłada i można dobrze dopasować do nogi dzięki sznurówce ściągającej z tyłu taki język. Na szczęście nie miałam okazji sprawdzać ich wytrzymałości na uderzenia (w przeciwieństwie do Daytony, które egzamin oblały). Ogólnie mogę polecić, bo pewnie nowszy model jest lepszy od starszego.
-
Wiadomo - myślę, że każdy "normalny" cieszy się, że Jarkowi udało się wyjść w sumie cało, tylko pewnie większość z nas, siłą rzeczy, zastanawia się, jak sam by skończył, gdyby przytrafiło się to jemu. I śmiem twierdzić (a troszkę znam służbę zdrowia "od kuchni"), że każdy z nas skończyłby w szpitalu w Płocku. A stamtąd, w najlepszym przypadku wyjechałby na wózku, z cewnikiem. I tyle w temacie. No risk, no fun :biggrin:
-
Ja na wódkę nie, ale dobre wino - bardzo chętnie :flesje:
-
Super, że chłopak ma się lepiej, no i najważniejsze, że będzie mógł samodzielnie chodzić. Tylko niech nie zapomina, że to nie cud, a NAZWISKO, niestety... :sad: P.S. Nie wiem, czy wiecie, że szpital najwięcej kasy dostaje za pacjenta, który umrze w pierwszej dobie po wypadku?
-
Albo niech każdy założy swój i tylko sam w nim będzie umieszczał swoje własne przemyślenia, a potem zrobimy z tego publikację :icon_mrgreen: pt. "Moje winkle" :icon_mrgreen:
-
Obwodnica może być, ale ten zakręt koło mnie lepszy :icon_mrgreen:. Lubię też ten kawałek między Rembelszczyzną a Markami. Potem wjazd długim łukiem w kierunku Wołomina i z powrotem na Warszawę - trzy fajne łuki. A dziś jechałam do Szczecina drogą nr 10. Za Bydgoszczą sporo fajnych zakrętów, ale to koniec świata. Tom, nie bądź taki skromny - i tak Ci nie uweirzę :biggrin:
-
Krzywer, o niego się nie martw - on o tym wie i leje na to :biggrin: Ale zdecydowanie będzie lepiej, jak wrócimy do zakrętów.
-
Cóż, trochę stare dzieje (2007). Ja osobiście Tomka Kulika nie znam, Pro-Motorowi dużo zawdzięczam (ale raczej Ufiemu właśnie), co nie przeszkadza mi patrzeć również krytycznie na pewne aspekty. Nobody is perfect! Podsumowując, to dobrze, że takie szkoły jak PM czy Kulikowisko są, bo dzięki nim mamy szansę jeździć lepiej i bezpieczniej :biggrin:.
-
Konfrontacja na torze, nawet niekoniecznie w formie ścigania się jest, moim zdaniem niezbędna, żeby faktycznie zweryfikować swoje umiejętności. Jeśli ktoś, mając taką możliwość (bo nie zawsze się ją ma) tego unika, to rodzi to pewne wątpliwości, dlaczego?
-
Będzie jak z Pionkami. Dziś pytałam koleżankę, która ma rodzinę w Pionkach (m.in. brata, który jeździ motongiem i śledzi brak postępów w budowie), to powiedziała, że nikt już w Pionkach o torze nie mówi, a jak mówi, to raczej, że inicjatywa umarła. Ale pożyjemy...
-
Fajna sprawa. Gratuluję! A jednak jak się bardzo chce - to można :biggrin:
-
Ale czyż nie o to chodzi? :icon_razz: Dzięki temu Forum żyje :buttrock:
-
A zatem - trzeba będzie na koniec zedzrzeć ten asfalt :icon_mrgreen: