W Yamasze ponoć proponowali mu fabryczną M1, a więc...? Ale, po pierwsze, jeśli to kwestia kasy, to nawet nie ma się czemu dziwić - w końcu Cal ne jest już mlodzieniaszkiem, a póki co wielkiej kasy nie zarobił więc to chyba ostatni dzwonek. Po drugie, może faktycznie wreszcie Ducati dokona jakichś postępów (w końcu, "nic nie może przecież wiecznie trwać" :icon_razz:).