Pedrosa też jedzie na Laguna Seca. Co do Cala - jego decyzja. Pewnie jednak kasa zaważyła, bo przecież widział, co się działo z wynikami Rossi'ego czy teraz Dovi'ego (to on chyba pownien być dla niego głównym punktem odnisienia, bo mieli identyczne motocykle i chyba porównywalny poziom jazdy). Chyba, że jest tak naiwny, że wierzy iż jemu się uda coś na tym szrocie zwojować albo że Ducati zrobi postęp. Jego problem. Mam nadzieję, że jego Yamahę dostanie dobry jeździec, który będzie się ścigał w czołówce, a Cal będzie się tłukł z Barberą. Gratuluję!