Hun996

:clap: Viadro bez owiewek :clap: Tego jeszcze nie było ale zawsze ktoś może być pierwszy :icon_eek: W "gołych" BMW zawsze przeszkadzały mi przetłoczenia na baku - za długie nogi przy 1,94m.

Rzeczpospolita, Dobra Firma, 24.09.2007 JAK UZASADNIĆ FIRMOWE WYDATKI Kosztem są też nietypowe inwestycje Kosztem podatkowym przedsiębiorcy może być zakup motocykla, alkomatu, wartość pieniędzy skradzionych z firmowego rachunku oraz czesne za studia podyplomowe. Warunkiem zaliczenia wydatków do kosztów jest wykazanie ich związku z przychodem Koszty mogą być ponoszone w celu uzyskania przychodu oraz zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodu. Nowa definicja kosztów podatkowych obowiązuje już ponad pół roku. Analizując wyjaśnienia organów podatkowych, można zauważyć zmianę nastawienia urzędników na mniej profiskalne. Bardziej wyrozumiali są nie tylko pracownicy tzw. dużych urzędów skarbowych, liberalne interpretacje wydają także naczelnicy urzędów w mniejszych miejscowościach. .......... Motocykl i skóra Kosztem podatkowym są także odpisy amortyzacyjne oraz wydatki na motocykl wprowadzony do ewidencji środków trwałych. Oczywiście i tutaj należy wykazać związek przyczynowo-skutkowy między zakupem motocykla i uzyskiwanymi przychodami. Takiego związku dopatrzył się Pierwszy Urząd Skarbowy w Bydgoszczy w postanowieniu z 23 maja 2007 r. (PD3.1-41507/07). Dotyczyło ono podatnika prowadzącego sieć aptek na terenie dwóch województw. W celu sprawniejszego i mniej kosztownego przemieszczania się między aptekami podatnik kupił motocykl i wprowadził go do ewidencji środków trwałych. Urząd potwierdził, że ten zakup a także zakup paliwa do motocykla może zaliczyć do kosztów firmy. Ten sam urząd odmówił jednak podatnikowi prawa zaliczenia do kosztów podatkowych zakupu specjalnej odzieży skórzanej do jazdy na motocyklu, argumentując, że: "wydatek związany z takim zakupem nie ma bezpośredniego wpływu na uzyskiwane przychody, podwyższa jedynie bezpieczeństwo jazdy pojazdem jednośladowym. Zatem nie ma podstaw do uznania tego wydatku jako kosztu uzyskania przychodów". EWELINA MAJEWSKA-HOWIS Autorka jest doradcą podatkowym --------------------------------------------------------------------------------

Wygląda jak XT660R z owiewką Aprili Pegaso a wydechem z Aprilii Trail. Zegary z MT-03. W porówniu ze "starym" XTZ 660 Tenere to na lepszy wygląda hamulec przedni (dwie tarcze), ale osłona silnika dalej plastik a pompa tylnego hamulca urwie się o pierwszą poderwaną przez przednie koło grubszą gałąź. Lżejszy o 10 kg, bak większy "aż" o 1L. No ale wygląd - prawie że "dakarówka". Poczekamy na cenę.

To ja mam życie łatwiejsze. :) 2 lampy na wysokości lusterka wstecznego samochodu powoduja że katamarany od razu zjeżdżają na bok jak tylko dojeżdżam z tyłu, nawet jak nie chcę wyprzedzać. Mnie wystarczy że w słoneczny dzień widzę granicę światłocienia na mijanych znakach.

Tapicer na Powstańców Śl 5A, Mi przerobił siedzenie do Varadero i jest o'k.

Ano nie napisałeś na początku z którego roku był test. :notworthy:

Wg Sz.Dziawera jeżdżącego na K1200GT w ŚM nr 10/2006: "K1200GT wyposażono w półzintegrowany system hamulcowy ze wspomaganiem i ABS... Wspomaganie może zaskoczyć przy pierwszym kontakcie ... To tyle co do servo. A odnośnie wersji S i GT to dwa różne motocykle mające wspólna ramę i silnik. I nic więcej. Jeżeli w teście brało odział GTR1400 to nie sądzę żeby Germańcy wystawili K1200GT z 2003. Wtedy Twoje uwagi byłyby słuszne. Ale "stare" GT to jak FJR z dwoma kowadłami zamiast kufrów.

BMW najlżejsze i ma wspomaganie hamulców. Proste. I dlatego kosztuje 1,5x więcej niż pozostałe z wymienionych. Kwestia opon też stanowi - w Motocyklu nr 6 był test opon sport-turyst. i jego wyniki tez daja do myślenia.

Z Varadero to takie enduro jak z koziej dupy trąba. I do tego jeszcze wielka. :wink: Jak lubisz V2 i myślisz o turystyce to zerknij na DL 650 V-strom - wygrał test alpejski motocykli w 2006r. Silnik ten sam co w SV650. A jak do turystyki w 2 osoby to duży sztormiak chyba byłby lepszy - gabaryt ten sam ale mocniejszy silnik co ważne w 2 osoby z klamotami. :)

Rzeczpospolita, 30.08.2007, Prawo co dnia. Kupując paliwo do motocykla, nie można odliczyć VAT Podatnik, który kupuje paliwo do firmowego motocykla, nie może odliczyć VAT - uznał wczoraj Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie Z uzasadnienia wyroku wynika, że także przy kupnie lub leasingu takiego pojazdu VAT można odliczyć tylko do wysokości limitów przewidzianych dla samochodów osobowych. WSA uznał bowiem, że w rozumieniu ustawy o VAT motocykl jest pojazdem samochodowym. Sprawa była efektem wniosku o wiążącą interpretację, który podatnik złożył w 2005 r. Obowiązywał wtedy tzw. wzór Lisaka -prawo do odliczenia całości VAT było uzależnione od liczby miejsc oraz ładowności pojazdu. Podobnie jak dziś, formułując ograniczenia, ustawodawca posługiwał się pojęciem "pojazd samochodowy". Podatnik twierdził więc, że nie mają one zastosowania do motocykli. Urząd skarbowy w Płocku nie zgodził się z taką wykładnią. Uznał, że należy zastosować rozumienie tego pojęcia z ustawy - Prawo o ruchu drogowym, a według niej motor jest pojazdem samochodowym. Na tę interpretację podatnik złożył zażalenie. Przekonywał, że przepisy podatkowe są autonomiczną dziedziną prawa. Przy ich wykładni nie można więc stosować analogii z kodeksu drogowego. Izba skarbowa powtórzyła argumenty urzędu. Dodała, że w dowodzie rejestracyjnym motocykla nie jest podana jego ładowność. Nie można zatem zastosować do niego wzoru Lisaka. Podatnik może odliczyć tylko część zapłaconego VAT. Na taką decyzję podatnik złożył skargę do WSA. -Ustawa o VAT nakazuje identyfikowanie towarów według Polskiej Klasyfikacji Wyrobów i Usług (PKWiU), a nie innych ustaw -zwracał uwagę Piotr Augustyniak, doradca podatkowy reprezentujący podatnika. Tłumaczył, że motocykle są tam wymienione w dziale "Sprzęt transportowy pozostały" wśród statków, lokomotyw i rowerów. Samochody sklasyfikowane zostały w innym dziale. Ograniczeń ich dotyczących nie należy więc stosować do motocykli. WSA nie zgodził się z taką argumentacją i oddalił skargę. Podkreślił, że regulacje podatkowe muszą pozostawać w jedności z innymi dziedzinami prawa. Z kodeksu drogowego wyraźnie wynika, że motocykl to pojazd samochodowy. Zdaniem WSA przepisy należy interpretować w ten sposób także ze względu na cel ich wprowadzenia. Według sądu ustawodawca celowo zezwala na odliczenie całości VAT tylko w stosunku do większych pojazdów, ponieważ jest bardziej prawdopodobne, iż są one wykorzystywane do prowadzenia działalności. Motocykli używa się w tym celu sporadycznie i dlatego przepisy nie pozwalają odliczyć VAT związanego z ich eksploatacją na zasadach ogólnych. Argumentacja ta nie jest jednak do końca przekonująca, ponieważ firmy eksploatujące motorowery mogą bez ograniczeń odliczać VAT zarówno od faktur zakupu, jak i za paliwo. Nie są one bowiem pojazdami samochodowymi ani w rozumieniu PKWiU, ani według kodeksu drogowego(sygn. III SA / Wa1102/07). Konrad Piłat

Klej SuperGlue - skleja min. plastik i szkło.

W Japoni nie wiedzą co to jest Polska i gdzie takie państwo się znajduje. Nie wiedza też co to jest koleina, zdrapka, uskok poprzeczny, podłużny, dziura (tzw. kołochwyt) i inne powszechnie występujące w tych okolicach "atrakcje asfaltowe". :icon_mrgreen:

Jak ma mieć silnik z NTV to może zostawią wał? Byłby prawie jak dawny XL750 w nowej szacie :clap:

To już prawie jak XL1000'2007. Dwa wydechy poziomo zamiast pionowo i mamy to samo. Różnica w masie i osiągach na asfalcie. http://www.motorcyclespecs.co.za/model/Hon..._veradero07.htm

ciut ponad 9 tyś - XJ 900S z osprzętem http://motonita.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M502075

Taaa, z cenami to prawie jak w BMW Porównać klasę 660 - Za baghirę supermoto chcą 29 800zł . A Yamaha na Połczyńskiej w W-wie za nową XT 660X z roku 2006 chce 25 500. A Baghira bazuje na starym silniku 3YF stosowanym w XTZ 660 Tenere i SZR 660 do 1999r.

Nowy PanEuropean STX1300 rozwija 115 KM. Z pewna dozą nieśmiałości może być. :icon_mrgreen:

1. Michelin Commander 2. Metzeller ME 880 Marathon Info ze stron internetowych producentów jako zalecane do XVS 650 Classic.

Potem wróć do garażu i odrysuj sobie ślad na ścianie. I na podłodze. :)

Fakt, ta "szybka" wygląda niespecjalnie, ale oryginalną dodają. Czego to na tym zgniłym zachodzie nie doczepią do motocykla :banghead: Za to kanapa "anatomiczna"- siedziałem :banghead: Jak dla mnie za bardzo "zniebieszczony".

Prawie nowy, choć nie Lawson. http://motonita.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M346922 Zagadaj, może znajdą i Lawsona . :flesje:

Rzeczpospolita, 16.08.2007, dodatek "Moje Pieniądze" NOWE PRZEPISY Zwrot pieniędzy za niewykorzystaną ochronę i możliwość ponownego przeliczenia składki Zaoszczędzimy na polisach Gdy umowa ubezpieczeniowa zostanie rozwiązana przed terminem, klientowi przysługuje zwrot składki za każdy dzień niewykorzystanej ochrony. A w razie zmniejszenia prawdopodobieństwa wypadku możemy żądać przeliczenia składki. Takie przepisy obowiązują od 10 sierpnia Nadal mogą być kłopoty ze zwrotem składki za niewykorzystaną ochronę, jeśli szkoda zostanie uznana za całkowitą ROBERT GARDZIŃSKI Nowością jest zapis w kodeksie cywilnym, że klienci mogą żądać zwrotu składki za każdy dzień niewykorzystanego ubezpieczenia z powodu rozwiązania umowy. Wcześniej zasady zwrotu składki były określane przez towarzystwa w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Najczęściej towarzystwa zastrzegały, że w razie wcześniejszego rozwiązania umowy zwrócą składkę za niewykorzystany okres (po potrąceniu opłat manipulacyjnych), pod warunkiem że nie doszło do zdarzenia, które obliguje je do wypłaty odszkodowania. Gdy dojdzie do szkody Zgodnie z nowymi regulacjami po rozwiązaniu umowy ubezpieczyciel musi oddać klientowi składkę za cały niewykorzystany okres ubezpieczenia. Jeżeli więc klient zapłacił składkę za cały rok, po czym rozwiązał umowę w 150. dniu jej trwania, to przysługuje mu zwrot pieniędzy za pozostałe 215 dni. Ale uwaga, są wyjątki. Przepisy te nie dotyczą obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC rolników. Wątpliwości pojawiają się w sytuacji, gdy w czasie trwania umowy doszło do szkody. Większość ekspertów uważa, że przy szkodzie częściowej ubezpieczyciel musi zwrócić składkę za niewykorzystany okres. Zdania są bardziej podzielone w sprawie szkody całkowitej. Niektórzy uważają, że wtedy klient nie może liczyć na zwrot składki niezależnie od tego, czy odszkodowanie wyczerpało sumę ubezpieczenia, czy też nie. Nie wszystko jasne Załóżmy, że mamy polisę autocasco i nasz samochód jest ubezpieczony na 10 000 zł. Ogólne warunki ubezpieczenia przewidują, że szkoda zostanie uznana za całkowitą wtedy, gdy koszty naprawy przekraczają 70 proc. wartości pojazdu. W pierwszym miesiącu obowiązywania umowy dochodzi do szkody. Towarzystwo wycenia wartość wraku na 5000 zł i wypłaca 5000 zł odszkodowania. Suma ubezpieczenia nie zostaje więc wyczerpana. - W przypadku wypłaty odszkodowania w wysokości sumy ubezpieczenia lub odszkodowania z tytułu szkody całkowitej nie zwracamy składki ubezpieczeniowej. W innych sytuacjach zwracamy składkę za niewykorzystany okres ubezpieczenia - wyjaśnia Ewa Jezierewska, dyrektor Biura Prawnego STU Ergo Hestia. Niektóre towarzystwa stoją na stanowisku, że zwrot składki nie przysługuje tylko wtedy, gdy została wyczerpana suma ubezpieczenia. - Jeżeli ochrona ubezpieczeniowa wygaśnie przed terminem, ubezpieczający otrzyma zwrot składki także w sytuacji, gdy w okresie ubezpieczenia wystąpiła szkoda. Na zwrot pieniędzy można liczyć zarówno przy szkodzie częściowej, jak i całkowitej, o ile suma ubezpieczenia nie została wyczerpana - mówi Katarzyna Lewandowska, dyrektor ds. produktów komunikacyjnych w PZU. Podobnie przepisy interpretuje Warta. - Zwrot składki należy się w każdym przypadku, o ile nie została wyczerpana suma ubezpieczenia. Na przykład gdy zostanie wypłacone odszkodowanie w razie kradzieży (100 proc.), zwrot składki nie przysługuje - tłumaczy Mariusz Garwacki, zastępca dyrektora Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych TUiR Warta. Ponowna kalkulacja składki W ubezpieczeniach majątkowych można na składce zaoszczędzić też w inny sposób. Zgodnie z nowymi przepisami klient ma prawo zażądać rekalkulacji składki z powodu zmiany prawdopodobieństwa wypadku. Przed wejściem w życie nowych regulacji uprawnienie takie przysługiwało jedynie towarzystwu. W razie ujawnienia okoliczności powodujących wzrost prawdopodobieństwa wypadku towarzystwo mogło wezwać klienta do zapłaty podwyższonej składki. W takiej sytuacji klientowi przysługiwało prawo odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni od otrzymania wezwania. Z kolei gdyby towarzystwo dowiedziało się o okoliczności powodującej znaczny wzrost prawdopodobieństwa wypadku (jeśli wiedziałoby o tym wcześniej, nie zawarłoby umowy), mogło od umowy odstąpić. Po zmianach w kodeksie cywilnym prawo do ponownego przeliczenia składki przysługuje obu stronom. Załóżmy więc, że klient ubezpieczył dom. W czasie trwania umowy zainstalował dodatkowe zabezpieczenia antykradzieżowe. W takiej sytuacji ma prawo żądać od towarzystwa obniżenia składki. Ubezpieczyciel może wtedy wypowiedzieć umowę w ciągu 14 dni ze skutkiem natychmiastowym. Prawdopodobnie jednak towarzystwa nie będą zbyt często wykorzystywały tego zapisu, gdyż nie będą chciały tracić klientów. Ubezpieczyciel zachowuje prawo do podwyższenia składki, jeśli prawdopodobieństwo wypadku wzrośnie. W takiej sytuacji klient może wypowiedzieć umowę w ciągu 14 dni ze skutkiem natychmiastowym. REGINA SKIBIŃSKA -------------------------------------------------------------------------------- Zgodnie z nowymi przepisami ¦ Jeśli umowa zostanie rozwiązana przed terminem, za każdy niewykorzystany dzień ochrony ubezpieczeniowej towarzystwo powinno zwrócić pieniądze. Klient może mieć jednak z tym problem w razie szkody całkowitej. ¦ Jeśli klient uzna, że prawdopodobieństwo wystąpienia szkody zmalało, bo na przykład zainstalował nowe zabezpieczenia antykradzieżowe, może wystąpić o ponowne przeliczenie składki, tak by była ona mniejsza. ¦ Uwaga, nowe przepisy dotyczą tylko umów zawartych po 10 sierpnia. - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Gazeta Prawna Nr 158 (2028) czwartek, 16 sierpnia 2007 r. > Biznes UBEZPIECZENIA Towarzystwa dostosowują warunki ubezpieczenia do nowego prawa Wielkość zwrotu składki z autocasco zależy od ubezpieczyciela Po wypłacie za stłuczkę i po sprzedaży pojazdu PZU i Ergo Hestia zmniejszą zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia. Większość towarzystw już umieściła na swoich stronach internetowych nowe warunki ubezpieczenia dostosowane do wymogów nowego prawa ubezpieczeniowego, które obowiązuje od 10 sierpnia. Przy czym okazuje się, że towarzystwa różnie interpretują te same przepisy. Dobrze to widać na przykładzie ubezpieczeń AC oferowanych przez: PZU, Allianz i Ergo Hestii, największych ubezpieczycieli na rynku polis majątkowych (druga w tym sektorze Warta nie ogłosiła jeszcze nowych ogólnych warunków ubezpieczenia, tzw. OWU, na stronie internetowej). Najwięcej problemów jest z zasadami zwrotu składki. Nowa wersja art. 813 przewiduje, że składkę oblicza się za czas odpowiedzialności ubezpieczyciela, a w przypadku wygaśnięcia umowy przed upływem okresu, na jaki została ona zawarta, ubezpieczającemu przysługuje zwrot za niewykorzystany okres ubezpieczenia. Towarzystwa przyjęły jednolite rozwiązania odnośnie rozliczania składki co do dnia za okres niewykorzystanej ochrony. Nie ma też już mowy o potrącaniu jakichś opłat manipulacyjnych (poprzednio było to 10-20 proc. składki do zwrotu). Różnice pojawiają się jednak w interpretowaniu pojęcia wykorzystania ochrony ubezpieczeniowej. Na przykład Ergo Hestia przewiduje, że nie zwróci składki w przypadku szkody całkowitej, czyli w przypadku kradzieży lub zniszczenia samochodu w takim stopniu, że koszty jego naprawy przekraczają 70 proc. wartości pojazdu. Nie jest jasne, jak towarzystwo postąpi w przypadku szkody częściowej, np. jeśli wypłaci 25 proc. sumy ubezpieczenia. Jest tylko zapis OWU przewidujący, że udzielenie pomocy assistance (dołączonej do AC) nie ma wpływu na zwrot składki za niewykorzystany okres ubezpieczenia. Może to oznaczać, że szkoda częściowa z AC spowoduje zmniejszenie zwrotu składki o przykładowe 25 proc. Podobnie nowe przepisy interpretuje PZU, które składkę podlegającą zwrotowi ustala proporcjonalnie do niewykorzystanej sumy ubezpieczenia. Przy czym w tym towarzystwie zwrot składki nie przysługuje w ogóle, jeśli wygaśnięcie ochrony ubezpieczeniowej wynika z wyczerpania sumy ubezpieczenia w związku z wypłatą odszkodowania. Oznacza to, że w przypadku tradycyjnie rozumianej szkody całkowitej dostaniemy choć część składki. Z kolei Allianz uznaje za wykorzystanie ochrony ubezpieczeniowej wypłatę odszkodowania za szkodę będącą skutkiem całkowitego zniszczenia lub utraty pojazdu albo po wyczerpaniu sumy ubezpieczenia wskutek wypłaty odszkodowania lub odszkodowań. 4,2 mld zł składek za AC zebrały towarzystwa w 2006 roku MARCIN JAWORSKI

A jak linka, harmonijka i pancerz? Gdzieś błoto sie dostaje i blokuje.

Ja jeżdżę spokojnie czyli tak 120 km/h bo lubię się rozglądać. I dosyć płynnie. Ubytek w baku - 5,2-5,5 L/100 km. Ale zmieniłem napęd wtórny -założone kółko 44 zamiast 47 zębów. Przedtem było min. 6L puszczone przez kominy. Jak dla mnie dynamika się nie zmieniła. Może za mało odkręcam ... :) Mój "Varan" to gazior 5-biegowy. Tryskawki 6-biegowe podobno są oszczędniejsze (wersja od 2003).

Mario, już napisałem że każdy ma swój gust. I po to robi się przymiar do różnych sprzętów. A ten pacjent to chyba nie za bardzo wie o co chodzi i co by chciał. :) Chciał turystyka to po co kupował Varadero zamiast PanEuropy? Bo szkot miał 3 :crossy: i tanio oddał.