Skocz do zawartości

hashman

Forumowicze
  • Postów

    640
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hashman

  1. Przy wpadnięciu w dziure, wahacz ucieka w dół bardziej, aniżeli bez pasażera. Nie doświadczyłeś ? Przynajmniej w instrukcji do mojej TS-ki było coś takiego żeby przy jeździe z pasażerem naciągnąć łańcuch troszeczke bardziej.
  2. Tak, jazda z pasażerem/obciążeniem ma duży wpływ na naciąg łańcucha. Logiczne => wieksze dociążenie tyłu, zawieszenie siada bardziej niż w pojedynke => łańcuch się wyciąga.
  3. w +25st C raczej nie chodzi na ssaniu tak długo. Bardziej myślałem o pogodzie takiej jak dzisiaj. Tj. ok. 7 st C. Chociaż właśnie sprawdziłem i nawet 5-10 sek. na ssaniu wystarczy żeby utrzymała ok. 900rpm. Mówię o Dt.
  4. Ja na DT125 na ssaniu jade pierwsze 100m, przed tym pochodzi z minute, dwie ( na ssaniu). Na Jawie tak samo, niezależnie od temp. na zewnątrz. Fakt, że latam 2T. No, ale nie wierze, że przez powiedzmy 5 kilometrów, nie rozgrzejesz silnika.
  5. Piękna, kumpel poskładał taką samemu, pamiętam jak to pięknie gadało. Od tego czasu marzy mi się właśnie RC36
  6. Dokładnie j.w. W każdej chwili idzie to na Stacjach Paliwowych kupić w cenie ok. 20zł
  7. Lepiej byś się o lekarza/rehabilitanta dobrego spytał dla kolegi, jeśli ma kaleką zostać, a nie o zatrty silnik w moto.
  8. Fakt faktem ta skrzynka na narzędzi trochę z dupy jak dla mnie ;/ => Bobber to w założeniu wyrzucenie z moto wszystkiego co zbędne. A rama i tak by się długaśna wydawała przez ten mały silniczek, co nie ?
  9. A ja za 4 opony <b>używane</b> do Forda Transita + felgi stalowe u znajomego wulkanizatora zapłaciłem 1300zł. Chyba już czas "wypier*alać do Niemiec na ogórki.
  10. Ja bym gaźnik obstawiał źle ustawiony. Rozbierz, wyczyśc, wyreguluj będzie git.
  11. Gotowy przepis na glebe. Skręcasz kierownice w lewo żeby zaraz pociągnąć w prawo w celu wykonania skrętu w prawo. Kiblowałem z fizy tylko raz i domyślam się , że przy prędkości ósemkowej skończy się to przewróceniem motocykla Krata browara dla Ciebie ode mnie jeśli to wykonasz. W naszym kraiku cudownym bankowo będziesz musiał ten kurs zrobić. A znając życie będzie w szkołach jazdy bedzie więcej motocykli do utrzymania, a utrzymanie = $,a za to bedziesz płacił Ty
  12. hashman

    Zielony

    VTX-a se kłyp :D
  13. Tak was czytam i mi otuchy dodajecie, bo sam Jawą jeżdżę i po cichu o HD marze, póki co mnie nie stać, ale jak widze ilu Jawersów Harley'owcami zostało to aż serce się raduje. :)
  14. I to się właśnie zlotem nazywa :D. Oby tylko chłopaki między namiotami nie latali to wtedy jest OK. Żałuje że mnie nie było, ale niestety fura kapryśna i ten weekend akurat miała ochotę w garażu spędzić.
  15. U mnie akurat wygrywa Punkowy, bo udziały we wszelkiego rodzaju rajdach kończą się dla mojej Jadwini różnymi usterkami. U "Lecha" w Opalenicy na ten przykład wracałem na busie z 50-go kilometra rajdu. Tak więc do zobaczenia 7 września :D
  16. No to w Wielkopolsce jest kultura i koniki sa w stadninach trzymane, a nie na pastwiskach :D
  17. To się elektrycznym pastuchem nazywa, moja droga :)
  18. MZ'ta, bardzo ładna swoją drogą, produkowana bodajże w latach '60 XX wieku.
  19. Na niemieckim paliwie jechaliśmy z mamą do Ojca do pracy do Holandii, Corsą 1.2, 1994r. prędkośc przelotowa na AB 120km/h, tankowaliśmy niemieckie paliwo - spalanie 9l/100km
  20. Ojciec tankował na oszołomie przez 2 lata (Lancia Lybra 1.9jtd 2001r.) Paliła 6-7l w trasie, zatankował na Shell zwykłego diesla nie pamiętam nazwy, spalanie 5-6l w trasie. Czyli wyszła ze to pozorna oszczędność, bo spali od oszołoma więcej paliwa niż tego z Shell'a. A i wg ojczulka silnik chodzi ciszej i zrywniejszy teraz jest.
  21. Dokładnie każda marka ma zwolenników i przeciwników, z tym że ja wolę Jawę. A samoprzestawiający się zapłon to bzdura. W moim przypadku ustawiałem zapłon na szybko po wymianie platyn na zlocie bo trzeba było szybko na trase wycieczki ruszać. <b>Z Jawą masz tak jak dbasz</b>.Jest to motocykl o który trzeba dbać i trzeba Ją nie tyle lubić co kochać A w MZ nie masz się czym martwić. Ale co to za jazda jak nic się nie trzęsie i nie odpada :P Na takich motocyklach skoki adrenaliny nie są wywoływane przez prędkości, ale przez niepewność możliwości powrotu do domu czas :D
  22. Częsci do ogarnięcia są w miare tanio i szybko, nie niektóre pierdoły trzeba poczekać koło tygodnia, ale zawsze dochodzą. Ja przy remoncie nie zawracałem dupy sprzedawcom w sklepach moto tylko waliłem do sklepów z częściami rolniczymi (łożyska, simeringi). Odpowiednio wyregulowana Jawa jest nie do zajechania. Wszystkie bzudry o krzywych wałach, zajeżdżaniu skrzyń na 2 i 3 biegu są wyssane z zazdrości przez posiadaczy MZ-tek i japończyków. Ja remont w mojej musiałem zrobić bo poprzestawiał mi się zapłon i wypaliło mi dziurę w tłoku. Przy okazji wymieniłem, łożyska i simeringi. Z części najszybciej zużywającyh się to jedynie opony. Po mieście Jawą jeździ się dość fajnie (podoba mi się klang na wolnych obrotach) zapinasz 3 bieg i jedziesz 50km/h.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...