Powitać. Wasze dysputy śledzę od roku :) MM nie odpuści. Za dużo może wygrać i light, którym się szczycił na początku sezonu zniknął bezpowrotnie. A i Lorek poczuł krew. Więc ciekawie być powinno. Przyjemności Wam i sobie ;)
Byłam dziś u ordynatora kwalifikujący do zabiegów. Stwierdził, że nie ma sensu nic ruszać jeśli śruby nie są międzystawowe. A moje nie są. Zalecił chondroprotektory. Tytexo jak próby chodzenia?
Ja też dostałam info, że lepiej nie mieć, jeśli nie ma takiej konieczności, niż mieć. Dokładnie dlatego, o czym napisał Monter. Monter, a znieczulenie miejscowe? No i mocno cię rozpitwali czy małe dziurki? Zastanawiam się ile znów będę wyjęta z życia.
To i ja się wkręcę do dyskusji. Jestem rok po operacji (dysplazja kolana poprawiona podczas upadku) i sprawność wróciła w 95%. Imprezę sponsorował NFZ. Wczoraj byłam na kontroli i lekarz oznajmił, że czas wyjąć śruby. I tu moje pytanko: ktoś się pozbywał elementów obcych z ciała? A tobie Tytexo optymizmu. U mnie przez 3 miesiące po operacji mimo ćwiczeń, niewiele się działo. Ale już w kolejnych tygodniach postępy były mega widoczne.