Tomek Kulik

Na drugim Rajdzie był Woschod 175 i Derbi 50 które ukończyły przejazd o własnych siłach. Jeżeli pojedzie ekipa na Enfieldach, to MZ sobie poradzi. Ja się zbieram już któryś raz, zawsze coś nie pozwala jechać. Może w tym roku się uda :)

Mam prośbę: poszukuję osób które posiadają motocykle jak tytule: Yamaha XS500 lub XS400 wersja z tarczowym hamulcem tylnym. Potrzebne mi są wymiary tulejek ustalających tylne koło na osi, konkretnie ich długość. Średnicę wewnętrzną zdjąłem z osi koła a zewnętrzną z simmeringów łożysk. W Mitsui nie mają fiszek jakie mnie interesują, zatem nie ma możliwości zamówienia tych części, ani zdobycia wymiarów. Mam dojście do tokarni, więc wykonanie wspomnianych tulejek nie stanowi najmniejszego kłopotu. Kulik. P.S. Tulejki są niezbędne do zakończenia agrotjuningu jakiemu poddałem jeden ze swoich motocykli. Otóż jest to przeróbka GSX400E który seryjnie ma atrapy hamulców, na układ z dwiema tarczami z przodu i tarczą z tyłu. W całej wsi nikt takiego nie będzie miał :)

Zanim kogoś nazwiesz kolokwialnie prąciem, zastanów się. Nie słyszałeś o oblodzeniu gardzieli gaźnika? Fizyki w szkole nie było u Was? Co Twojego opisu, to rozróżnij zalewanie od braku dopływu paliwa do cylindra na skutek np. oblodzenia rozpylacza i kanałów biegu jałowego w gaźniku. To są dwie przeciwne rzeczy.

Po założeniu do XJ600 Diversion szerszej opony z tyłu, motocykl przestaje w ogóle składać się w zakręt. Nie ma co zmieniać, jeździjcie na fabrycznych rozmiarach. Taka jest tej maszyny uroda.

Od dołu do góry nie można, bo to będzie pod włos... Nie znasz się :D

Jestem za. Częstochowę można zwiedzić, bo chyba wiele osób tak jak jak było na Jasnej Górze, a w samym mieście nie bardzo. Co do silnika BMW w Dnieprze Galara, to dołożymy chłodnicę oleju do dyfra i będzie śmigać :D

Ja też pozdrawiam. Życzę żeby się udało bez niepotrzebnych wydatków.

Dla świętego spokoju wypłucz bak gorąca wodą z płynem do naczyń, dla pewności. Co do dojścia do zakamarków, to jak wspomniano wyżej palnik na propan-butan jest dobry.

Sądząc po stylu wypowiedzi i treści pytań, wnioskuję ze Tematodawca nie ma bladego pojęcia o procesach spalania, zasilaniu i całej fizyce jaka towarzyszy pracy silnika bez względu na obieg pracy. Do oczyszczalni z tym, bo nic z czczego gadania nie wyniknie. Szkoda motocykla.

Łańcuch RK można kupić, zębatkę tylną także. Lecz zębatki zdawcze jakie oferuje Larsson to szmelc który wyciera się, gubi zęby i niszczy łańcuch. Wszystko z Larssona, tylko nie zębatki zdawcze - niezależnie od maszyny, stylu jazdy czy smarowania.

Lutuj, nie marudź. Pietroni wszystko powiedział.

Wymiotło Ci wypływki silikonu ze skrzyni korbowej. Wyczyść świece i niech sprzęt pochodzi - wypali się. Najwyżej parę razy świece będziesz wykręcał.

Twarde lutowanie. Mata odpadnie, szkoda roboty.

W każdym mieście zdaje się inaczej.

Zrób, zapodaj fotki, ocenimy. Nie ma co deliberować zaocznie. Możesz wpakować się w skarbonkę, a może nie. Wszystko zależy od rozwagi przy przeszczepie i doświadczenia warsztatowego. Powodzenia. P.S. Ja aktualnie przeszczepiam koła i obie zawiechy z RD400 do GSX400E. Będę miał suzę na trzech tarczach :) Tylko nikomu nie mówcie, bo będą się nabijać ci co wszystko wiedzą najlepiej.

Nie ta rama, nie te koła. Lepiej CZ ujeżdżać. Kasa ta sama.

Nie spawaj w zacisku - popalisz zacisk. Wykrętaki sobie załatw.

ofkoz. ale mi się tak właśnie zużywa :). Bo Ty wolno jeździsz, tak jak mój brat z Targówka :P

Mareriał jaki jest używany na zębatki zdawcze przez poddostawcę Larssona jest gówniany. Zębatki wycierają się i tracą zęby szybciej niż się człowiek spodziewa. Nie ma jeszcze połowy naciągu łańcucha wykorzystanej, tylna zębatka wygląda bardzo dobrze, a przedniej już nie ma. Dobry układ jest wtedy gdy całośc zużywa się równomiernie i osiąga duże przebiegi. Jakość materiału można porównać przeprowadzając dwie próby: iskrową i udarową. Wystarczy dotknąć do kamienia szlifierki zębatkę z Larssona i np. PBR. W pierwszym przypadku zobaczymy czerwone iskry, w drugi, BRAK ISKIER. Druga próba: bierzemy punktak i młotek, próbujemy napunktować zębatkę. W larssonowej uzyskamy wyraźny punkt, w gatunkowej ślad może być ledwo widoczny. Zębatki zdawcze dobrej jakości jakie wypraktykowałem to Sunstar i PBR. Łańcuchy: DID i RK i co ciekawe mam w jednym motocyklu zakuty O-ring'owy IRIS który sprawuje się znakomicie, wbrew obiegowej opinii. Może jednak jest to jakaś lepsza (droższa) wersja. Łańcuchy Regina można sobie darować, zbyt słabe jak na cenę porównywalną z RK - jak wynika z praktyki warsztatowo-szkółkowej. Ciekawostka: kumpel do jajka 600 zakuł łańcuch i zębatki od 750, czyli łańcuch 530 O-ring. Grubszy łańcuch w słabszym motocyklu żyje dłużej, wymaga rzadszego naciągania, jednak podnosi opory jazdy. Trzeba przemyśleć wszystkie za i przeciw takiego agrotjuningu. W opisywanym przypadku jest to per saldo opłacalne, gdyż właściciel maszyny jest kurierem.

Zębatki zdawcze z Larssona sa tragiczne. Lepiej zapłacić 20 zł więcej i kupić Sunstara lub PBR. Natomiast tylne zębatki from Larsson są dobre, tak jak łańcuchy RK. I za przyzwoite pieniądze, szczególnie gdy ma się zniżki lub kumpla ze zniżkami. Nawet 20% - spora różnica.

Na to wychodzi że obniżka kosztów, tak jak zaniechanie miedziowania pod chrom. Jednak motocykle z lat 80'tych były dużo lepsze jakościowo od obecnych.

Nie zakładaj dorabianych.

Kup Motula 20W50 lub trochę droższego 15W50. Niby wchodzi litr, jednak z praktyki warsztatowej wynika że dla utrzymania poziomu równo max trzeba wlać 1,2 litra. Czyli kupujesz dwie butelki i masz na dolewki, jeżeli będzie taka potrzeba - oby nie. Co prawda olej 15W40 jest zalecany przez instrukcję jako wystarczający, jednak jest to słaby motorek i bywa że jest eksploatowany z dwiema pozycjami gazu, binarnie: zero - max. Dlatego lepszy olej zapewni lepsze smarowanie zwłaszcza w gorące dni, lub podczas jazdy z pasażerką :) Oczywiście nie zapominamy o wymianie filtrów.

Piotrek Gadaj ma VFR800 i zmienialiśmy łożyska główki ramy z kulkowych na nowe stożkowe. Przyczyną były mało okrągłe kształty kulek :) Chyba ktoś na gumie jeździł. Czyli motocykl kilkuletni, bo z początków serii 800 ccm, wyposażony był fabrycznie w kulkowe łożyska główki.