Tomek Kulik
Spec-
Postów
3961 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Tomek Kulik
-
Łożysko - otwarte czy zamknięte
Tomek Kulik odpowiedział(a) na asdx21 temat w Mechanika Motocykli 2T
Czyżby chodziło o luz C3, czyli luz osiowy większy niż nominalny? Jeżeli tak, to trzeba prosić w sklepie o łożyska z luzem C3, tak jak do kół, tyle że odkryte. -
Dziękuję za słowa otuchy i pochwały :D Jednak ustosunkuję się do rzeczonego programu, dopiero gdy go obejżę. Na razie strajkuje mi komputer, więc nie wiem jak bardzo brudny ryj miałem podczas nagrania :icon_mrgreen: W czasie pierwszej emisji i powtórki byłem na weselu przyjaciółki w Ostrzeszowie, więc sami rozumiecie... Tomek Kulik. P.S. Warszawa pozdrawia Ostrzeszów i okolice :) Weselicho było pierwyj sort.
-
Zmień dealera, bez urazy.
-
Sobota, 19.45 po "Faktach". TVN Ustaliłem z redaktorem co będzie wklejone do materiału, zobaczymy jak im wyjdzie. Sam się boję że coś zostanie przeinaczone, lecz dajmy szansę młodemu dziennikarzowi.
-
Święte słowa, nic dodac nic ująć :) To nie jest przeciwskręt, ino jazda z uślizgiem tylnego koła, zwana z angielska power slide. To są dwie różne rzeczy. Przeczytaj jeszcze raz uważnie temat i pogrzeb w starych tematach.
-
Instruktor kat. A - co, gdzie,jak, za ile
Tomek Kulik odpowiedział(a) na Tobik temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Gdzie tak jest napisane? :wink: -
Jeżeli na prawym zakręcie dokręcisz kierownicę do prawej, motocykl podniesie się do pionu.
-
Poniżej dóch minut, to fiu fiu... Ładnie, choć to tylko moje porównanie z wynikami znajomych, bo sam nidgy nie byłem na torze w Poznaniu. Jednak myślę że jesteś typem naturszczyka, który czuje całym ciałem maszynę i intuicyjnie prowadzi ją tak żeby dało się skutecznie jechac jak najszybciej. Dalsze moje wywody byłyby dorabianiem folozofii, czego staram się oduczać. Myślę że gdyby (teoria) spróbować szybciej składać maszynę do zakrętu, używając świadomie i celowo przeciwskrętu, to możnaby opóźnić hamowanie, czyli urwac znów jakieś ułamki sekund. Życzę powodzenia. Tomek.
-
Łomatko! Janusz się odezwał ;) Podobno miał się obrazić... Nie będzie nudno :lapad: Mam do Janusza dwie prośby: - nie wyrywaj z kontekstu zdań do skomentowania, - nie traktuj ludzi z centrum Europy, jak amerykańskich tępaków. Pozdrawiam i życzę dobrej pogody. Tomek Kulik.
-
Rybkę sam stosuję gdy np. chcę skuteczniej wytracić prędkość przed zakrętem, oraz ustawić sobie auto tak jak chcę na wejściu w zakręt. Zastosowań tego jest więcej, jednak to przyszło mi na myśl, po tym jak władze gminy gdzie mieszkam, wyrównały moją uliczkę luźnym szutrem. Bajka! Mnie chodzi o to że wielu kierowców przed skrętem w prawo odbija w lewo, jakby ciągnęli dwie przyczepy i mieli skręcać w ciasna bramę. Po co? :icon_razz: Co do jazdy samochodem, to uważam się za średniego kierowcę, co nie przeszkadza mi swoim mercem 124 200 diesel 72KM (wąska listwa :bigrazz: ) objeżdżać dresów po zewnętrznej, a zimą czuć się jak ryba w wodzie. Tylko zawieszenie mam za miękkie i aaltonen wychodzi tak jakbym miał się zaraz lusterkami podeprzeć. Jako sredni kierowca już w technikum jeździłem trabantem z lewą noga na hamulcu, co przy niedoborze mocy było fajne, lecz na śliskim. Teraz pożyczę czasem Golfa od brata, tam lewa na hamulcu sprawia wielką frajdę, szczególnie gdy dresy w dukrotnie mocniejszym aucie, oddalają się w środkowym lusterku na winklach. Cóż, chciałbym się doszkolić, żeby jeździć tak jakbym chciał, lecz nie mam czasu. Zatem jeźdżę średnio, lecz wiem czego nie umiem. Wracając do tematu, po jaką cholerę przed skrętem odbijać, jeżeli jedziemy spokojnie, wolno, po ulicy, wykorzystując 20 % możliwości opon? Zwłaszcza że widzę takie zachowanie u kierowców którzy raczej nigdy nie stawiali auta celowo i świadomie bokiem, kierownicę łapią od środka, a sprzęgło wciskają przed hamulcem. Pozdrawiam serdecznie. Kulik. P.S. Hamując w mercu, robię jednocześnie przegazówki bokiem stopy, żeby nie tracić zbyt dużo czasu na redukcję bez szarpania.
-
Dziękuję za rozpowszechnianie tematu na innym forum :icon_razz: Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby Katanka zechciała zaszczycić nas swoja obecnością na szkoleniu :bigrazz: Proszę urabiać temat. Co do organizacji, to ja metę w koło Wawelu mam. Przyjadę ogmolowanym motocyklem którego normalnie używam do pracy - GS500 po agrotjuningu. Szkolenie prowadzę bezpłatnie, jest to wolontariat z mojej strony. Uczestniczyć w szkoleniu może każdy motocyklista, który chce dowiedzieć się czegoś nowego. Nie będe tolerował alkoholu i gówna w czasie zajęć. Osoby zagrażające bezpieczeństwu będa usunięte z terenu imprezy techniką dowolną. Wśród imprezowiczów będa zaprzyjaźnieni funkcjonariusze policji i OSŻW. Grill będzie mile widziany, wszak trzeba coś przekąsić między ćwiczeniami ;) Co do hamowania awaryjnego i uruchamiania na pych - jestem za, nawet bardzo :buttrock: Warszawa pozdrawia Kraków.
-
Torby Metro można sobie w buty wsadzić. Porwałem taką w trzy wyjazdy, mimo że nie była przepakowana. Nie jestem odosobniony w tej opinii. Nie polecam.
-
Po jakiego grzyba odbijać autem w przeciwną stronę do skrętu? :icon_razz: Po co? Żeby sprowokować wypadek na śliskiej nawierzchni, lub strzelić motocykl/skuter wyprzedzający właśnie auto z włączonym kierunkowskazem, obok auta na sąsiednim pasie? Syndrom woźnicy jest niebezpieczny i trzeba go tępić. Odbijanie autem przed skrętem ma sens tylko wtedy, gdy gabaryty auta lub zespołu nie pozwalają wykonać manewru z właściwego miejsca. Nawet przepis o tym jest w Ustawie. Jeżeli ciągnę traktorem dwie przyczepy z gnojem, a mam skręcić w bramę posesji gdzie gnój urzyźni ogródek, wtedy może być konieczne odbicie przed skrętem, by druga przyczepa nie zaczepiła i słupek bramy. Wsio. Zaś pogłębianie jest banalne, szczególnie że na kursie przeprowadzane są ćwiczenia na celowe używanie przeciwskrętu. Prawa pcha - motocykl skręca w prawo. Lewa pcha - skręca w lewo. Im mocniej pchamy - tym ciaśniej skręca. Jeżeli ktoś widzi w tym magię, niech da sobie spokój z motocyklem, bo to nie poprawia przeżywalności na drodze. Kulik.
-
Junak i podłączenie alteratora
Tomek Kulik odpowiedział(a) na Radek72 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Zepsutym zabytkom mówimy NIE!!! Nie miałeś z czego zrobić czoperka? Ani mocy w Junaku, ani higieny, pojemność dwa razy za mała... Czoperka se zrobił... :icon_mrgreen: Czy Twój alternator nie ma czasem wbudowanego regulatora? -
Kolejna śmierc na drodze...mojego sąsiada
Tomek Kulik odpowiedział(a) na wiew1 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Z całą czcią należną zmarłemu i szacunkiem dla Jego rodziny, uważam że tematodawca jest niepoważny. Nie dośc że analfabeta, to bez odrobiny taktu. OCZYSZCZALNIA -
Motocykl przestanie skręcać. A zmuszony siła do skrętu, będzie podnosił się do pionu przy najmniejszym dotknięciu hamulca na zakręcie. Nie zmieniajmy rozmiaru opon, zwłaszcza w sprzęcie tak czułym na tym punkcie.
-
W szkółkowej XT225Serrow mam zakuty łańcuch D.I.D O-ring 428 na zębatkach Sunstar. Zestaw pracuje od nowości na sucho, z uwagi na użytkowanie w piaszczystym terenie. Naciąganie przeprowadza się obracając mimośrodową podkładkę z ząbkami, o jeden ząbek, nie częściej niż co 500 godzin pracy. Co prawda maszyna ma tylko 20 KM, lecz jeździ w terenie po piachu, a łańcuch do najgrubszych nie należy. Uważam że per saldo droższy D.I.D na dobrych zębatkach, wyjdzie taniej niż tańszy gówniany łańcuch pod którym nawet dobre zębatki robią mniejszy przebieg.
-
Uświadomienie pomaga w jeździe, poprawia bezpieczeństwo, sprawia frajdę. Większość osób które nie spotkały się z tym zjawiskiem, nie słyszały o nim, nie stosowały świadomie, przeżywa na nowo zakręty po wspomnianym uświadomieniu. Jeżeli do tego dodamy zestaw ćwiczeń porównujących skręcanie balansem ciała, przeciwskrętem, oraz sztywnymi rękami, wtedy kursant widzi jak pożyteczne zjawisko można wykorzystać. Wspomniałem że większość, bo mam dwóch kursantów (absolwentów) którzy mimo że rzeczone zjawisko było poznawane na własnej dupie, wraz z ćwiczeniami wprowadzającymi, nie są w stanie pchnąc wewnętrzną ręką kierownicy, by zainicjowac skręcanie motocykla. Niestety są to osoby które niepotrzebnie dopuściłem do egzaminu państwowego, zdanego z resztą za pierwszym podejściem u obu panów. Otóż doszedłem do wniosku, że osoba której kawę na ławę, lub jak chłop krowie na rowie, pokazano zbawienne skutki stosowania celowo i świadomie przeciwkrętu, nie jest w stanie tego robić, prowadzi motocykl sztywnymi rękami, jest niebezpieczna. Jeżeli ktoś woli nie umieć rzeczy prostej lecz skutecznej, niech wyp***dala do samochodu, będzie bezpieczniej dla wszystkich. Kulik.
-
Zapytam prowokacyjnie: jak pochylić motocykl bardziej, będąc na zakręcie?
-
Smarowanie lancucha - czym do enduro, crossa?
Tomek Kulik odpowiedział(a) na seklet temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Najtańszego. Jeżeli jadę w teren piaszczysty - wcale nie smaruję. -
Gdzie mozna kupic zawory do VULCANA 750 ??
Tomek Kulik odpowiedział(a) na spider231 temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
www.paradowscy.pl -
rejestrowanie pojazdu specjalnego
Tomek Kulik odpowiedział(a) na Digidy temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Jaka zabudowa jest na Twoim "ogórku", w jakim jest stanie, ile wynosi cena wywoławcza. Jeżeli zapodałbyś fotki, byłoy zajefajnie. Pytam konkretnie, bo sąsiad szuka UAZ'a 452. Kulik. -
Którą szkołę jazdy wybrac? (Gdańsk, 3-miasto)
Tomek Kulik odpowiedział(a) na Boleś temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Chyba ośrodek bierze pieniądze za to żeby jeździć po mieście z kursantem. Jeżeli nie będą chcieli wyjechać na miasto, to trzeba użyć technik niewerbalnych, ino z wyczuciem. Pedalstwo wśród instruktorów trzeba tępić techniką dowolną. 8 godzin to minimum, żeby kursant dostatecznie bezpiecznie poruszał się w ruchu miejskim. -
Łańcuchy nepędowe motoREGINA
Tomek Kulik odpowiedział(a) na mistle temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Łańcuchy Regina były używane przeze mnie w szkółkowej SR250. Zwykła odmiana bezoringowa kalibru 520, rozciągała się w oczach, mimo smarowania olejem, sprayem, zawczasu i starannie. 12-15 tys.km i po łańcuchu. Ogólnie lipa. Odmiana O-ring wzmocniona tego samego kalibru była niewiele lepsza, wytrzymywała do 18-20 tys.km. Można by rzec że to nieźle jak na singla użytkowanego przez kursantów, lecz maszyna szkoleniowa ma raptem 20 KM. Czyli per saldo niezbyt dobry wynik. Po zjechaniu kilku kompletów łańcuchów Regina w trzech szkółkowych eserkach, przestawiłem się na nieco droższe łańcuchy RK O-ring wzmocnione. Wykazały dwukrotnie większą trwałość niż Regina w tych samych warunkach pracy. To chyba dość obiektywne porównanie, na konkretnym motorku, w identycznych warunkach pracy dla obu łańcuchów. -
Za zgodą Embego informuję że zostanie przeprowadzony casting na drużynę rehabilitantek dla naszego pacjenta. Otóż chodzi konkretnie o wspominaną naruszoną kość łonową, której rehabilitacja jest niezbędna :icon_eek: Zastanawiam się tylko gdzie i jak przeprowadzić egzaminy praktyczne dla chętnych niewiast... :banghead: Proszę o pomysły. Jest jeszcze kwestia ustalenia składu komisji egzaminacyjnej, tutaj liczę na Yaco, Kalina, oraz Pawła Borutę :icon_mrgreen: EnduroMax nie może być w składzie komisji z uwagi na wiek, a co za tym idzie nieobiektywną ocenę kandydatek :banghead: