Tomek Kulik

Fazerek zmieści się w garażu w Koronie, spokojna głowa. Opłaciłeś OC w dniu rejestracji? Za zwłokę jest 800 zeta grzywny nałożonej obligatoryjnie przez Sąd Grodzki na wniosek Funduszu Gwarancyjnego poinformowanego przez policjanta podczas kontroli drogowej. Dupa blada...

A funkcja PRI to pies?.. Gdzie higiena? Całkowicie zgadzam się z opinią o osadach w gaźnikach, dokładam jeszcze jedo słowo: woda. Warto spuścić paliwo z gaźników, następnie otworzyć wolny przepływ paliwa przez kranik (PRI) i przepłukać komory pływakowe. Niech woda która mogła zalegać na dnie komór spłynie na ziemię. Mało ekologicznie lecz skutecznie. Następnie zakręcamy śrubki spustowe i próbujemy odpalić maszynę. Podawanie paliwa do cylindra jest mało humanitarne lecz skuteczne. Kilka razy tak robiłem i pomagało, choć serce mnie bolało...

Jesteś mistrzem udawania że się na czymś znasz. Zaprzeczasz sam sobie, ortografii i interpunkcji nie znasz, opcji podgląd nie używasz. Zajmij się czymś pożytecznym, zamiast siać zamęt na forum.

Pierścień segera jest sto razy szybszy w demontażu od nakrętki i też sto razy tańszy w wykonaniu. Nie ma porównania technologiczności rowka toczonego pod segerek z gwintem pod nakrętkę. Zębatka pływająca osiąga większy przebieg wraz z łańcuchem niż zębatka sztywno zamocowana na wałku zdawczym. Co do poprawiania japończyków w kwestii pasowań, to ja się już oduczyłem. Nie stać mnie na to :)

Będę strzelał: BSA Gold Star - 40 KM.

Niniejszym informuję że ekipa warszawska liczy obecnie 20 osób na 18 maszynach :) Rezerwacje w motelu Korona zostały wyczerpane przeze mnie i Lolucha :D Więcej łóżek tam nie mają :notworthy: Osoby debiutujące proszone są o przeprowadzenie próbnego pakowania maszyny, żeby nie było siuprajsów tuż przed wyjazdem. Kamandir Kulik.

Jest w Warszawie majster który dorabia galanterię do weteranów. Co prawda specjalizuje się w BMW i Cymbałach, jednak może pomóc w przypadku Sokoła 600. Namiary: 503 326 401 - Radek, Warszawa. Dzwoń i mów że namiar masz ode mnie. Powodzenia.

Ci którzy nie dostali ode mnie propozycji rezerwacji, lub nie potwierdzili rezerwacji u mnie, proszeni są o samodzielne rezerwowanie pokojów w motelu Korona lub innym przybytku. Z uwagi na fakt że na dwuosobowy pokój przypada garaż na auto, nie ma kłopotu ze wstawieniem maszyn osób nocujących w innym miejscu. Bern ma załatwione łóżko, Koleżanka narzeczona także, Pawła Borutę przygarnie Alicja (jest wolna i elokwentna), wszystko załatwione. Proszę o dalsze pisanie na PW, nawet gdyby odpowiedź miała się powtórzyć, z uwagi na zniknięcie starej skrzynki sprzed reformy forum. Kulik. P.S. Zubilewicz zapowiedział dziś 17 st. na zamojską wyprawę.

Czuję się pouczony, idę się wyluzować. Przesadziłem. Przepraszam :oops: Co do tematu, to łatwiej i taniej jest zbudować układ z zasilaniem wtryskiwacza stałym ciśnieniem i elektryczym sterowaniem momentu wtrysku jak w komonrejlu (tyle że z pojedynczym wtryskiwaczem), w porównaniu z pompowtryskiwaczem.

Skoro nie możesz znaleźć, to inżynierem nie będziesz. Wybacz, ale w samej Warszawie są trzy wydziały gdzie są wykładane silniki. Dwa na PW, jeden na WAT'cie.Większość politechnik w całym kraju ma wydziały silnikowe/pojazdowe. Idź na humanistyczne studia.

A co ma piernik do wiatraka?

Proszę pisać do mnie PW z informacją o preferowanej porze wyjazdu, w południe lub wieczorem, oraz o rezerwacji. Opcje są trzy: :arrow: masz rezerwację samodzielnie załatwioną :arrow: miałeś mieć rezerwację załatwioną przeze mnie lub Lolucha :arrow: nie masz rezerwacji, nikt Ci nie załatwiał Grupa emerytalna z przelotową poniżej setki rusza o 12.00 Grupa wieczorna rusza o 18.00. Pisać na PW co komu pasuje i jak ma z pokojem, żebym wiedział na czym stoimy. O garaże nie ma się co martwić, bo każdy pokój ma garaż do którego wchodzi sześć-siedem maszyn bez kłopotu. Ja jadę z grupą emerytalną w południe, bo mam zbyt wolny motocykl na ten wyjazd :roll:

Niestety, za tą kwotę niewiele jest butów deklarowanych jako motocyklowe które się do czegoś nadają. Może pokusić się o obejżenie i poprzymierzanie butów comandosowo-militarnych w wyższej półki. Najlepsze byłyby Kupczaki, jednak w detalu ich nie ma, a cena też przekracza Dziadowski limit. Ja jeżdżę w butach Magnum z ochraniaczami kostki, palców i pięty, w wersji wodoodpornej. Na wersję topową z nieprzebijalną podeszwą się nie skusiłem. Butki te dają dobrą ochronę dla kogoś kto nie startuje w motocrossie, są bardzo wygodne i trwałe pod warunkiem regularnego pastowania. Kolega który jest policjantem nosi służbowe buty firmy Batex, full wypas jeśli chodzi o ochronę przed urazami, wodoodpornośc i wygodę marszu. Został kierowcą w AT i teraz nosi najlepsze buty po Kupczakach :P Jest to tylko propozycja, nie namawiam do nastawiania się na butki militarne, bo może gdzieś znajdą się jakieś Alpiny w promocji lub przecenie, które bardziej pasują do sprzęta z kratownicową ramą 8)

Na razie czekamy na rozwój sytuacji u Łukaszenki. Na razie za wcześnie żeby cokolwiek załatwiać w ambasadzie. Niech się wyklarują nastroje po ostatnich wyborach, zobaczmy czy Aleksandr III wykaże dobroduszność dla durnych paliaków i nie zamknie granicy. Padażdajem - pasmotrim - padumajem.

Kiedyś wlałem całą czterolitrową bańkę, bo się zamyśliłem :oops: Maszyna jeździła a takim stanem oleju z tydzień i nic nie wywaliło. Wszystkie uszczelki całe :P

Uwaga! Adu jest podrywana przez Maksymiliana na nowy atavar! Gdyby nie sciął kudłów to by miał większe szanse...

Składałem kiedyś silnik TW200 po naprawie, czyli nic skomplikowanego. Starałem się zachowac możliwie jak największą czystość podczas pracy. Po złozeniu zalałem go najtańszym olejem, włożyłem nowy filtr i odpaliłem. Po godzinie pracy na postoju i kręcenia się koło domu, złałem olej do kuwety i wyjąłem filtr. Ilość brudu jaki znalazłem na siateczce filtra bardzo mnie zdziwił - nie myślałem że tyle syfu może być w silniku mimo starannego i czystego (tak mi się wydawało) montażu. Godzinka pracy spowodowała że wnętrze silnika zostało wypłukane i wszystkie syfy zostały zatrzymane na filtrze. Po tym eksperymencie zalałem właściwy gatunkowo olej i nowy filterek. Skąd ten pomysł? Stary mechanik który robił całe życie samochody mi podpowiedział, że często po robocie w domowych warunkach w silniku zostają brudy, a to jest sposób by je wyłapać zanim silnik pójdzie do normalnej eksploatacji.

W norweskiej wersji kierownica się chyba nie rusza, jednak nie jest to feler. Do kierowania motocyklem kierownica nie jest potrzebna powyżej 20 km/h. Pasażer ma ogromny wpływ na zachowanie maszyny.To jest właśnie normalne szkolenie, które ja z Gadajem lansujemy. Instruktor siedzi na jednym motocyklu z kursantem i dowodzi z tylnego siodełka. A nie ta farsa jaka przeważa w naszym kraju. Przez krótkofalówkę to sobie może pokrzyczeć pan instruktor, a nie zahamować.

Wydaje mi sie ze to jest najlepszy, najprostrzy i najtanszy sposob. Koszt tego nie wyniesie Cie okolo 10 zl. A ten pomysl to jest naprawde dobry, bo jak sie zerwie gwint w tej srubie to mozna ja odkrecic i druga taka sama z dobrym gwintem wkrecic :D Z całym szacunkiem, lecz piszecie rzeczy które nie muszą się udac w praktyce warszatowej. Jeżeli tokarz przewierci nam wzdłuż śrubę M8 i wykona wewnątrz gwint M6, to tej śruby nie da się wkręcić w blok ciasno. Dlaczego? Otóż śruba M8 ma średnicę w bruzdach 6,8. Jeżeli wewnątrz będzie gwint M6 to mamy ściankę która momentami bedzie miała grubość 0,4 mm. Taka tuleka ukręci się podczas montażu. Gwintujemy "szóstkę" dopiero po wkręceniu tulejki i zaschnięciu farby lub loktajtu. Co do wymiany takiej tulejki, to powodzenia życzę. Dlatego lepiej przejść na szpilki M7 i nakrętki z WSK lub Skody, lub starannie wkręcić tulejkę tak jak napisałem i nie przeciągać gwintów podczas montażu głowicy. Powodzenia. Kulik.

Czyli rozwiert piasty tłoka na większą średnicę? Niby jeden milimetr to niewiele, bo głębokośc skrawania to pięc dych, jednak piasta tłoka zostanie osłabiona bardziej niż się wydaje. Nie ma co kombinować. Kup tłok właściwy, nie przerabiaj. To nie jest mercedes 123 diesel, gdzie wszędzie jest cholernie dużo materiału do usunięcia w razie remontu.

Szanowni Koledzy! Piszcie o konkretach na bajzlu, bo może to organizator robi sondę i coś się zmieni. Podpisuję się pod twierdzeniem że kibli jest za mało i mydła przy umywalce też. Kulik.

Łomatko! To ja mam w gieesce zdublowany tylko tylny hamulec, klakson i flesz. Zacofany jestem w stosunku do Vikingów... Podoba mi się, też tak zrobię. Na razie Gadajowi w cebeefie zanim zacznie jeździć :lol: Na kimś trzeba sprawdzić takie oporządzenie maszyny :roll: Co do kierownicy w czeskich motocyklach, to ja kieruję jak chcę, mimo że jej nie mam i do przodu nie sięgam :D Absolwenci mogą coś na ten temat powiedzieć...

Jak Ci ojciec pozwoli...

Niestety, miejscówa w aucie jest na razie zajęta, bo druga załoga z dziećmi i samochodem załatwiła internowanie latorośli u dziadków. Chyba że Madee pojedzie z kuferkami, wtedy z Nią negocjuj.

Niestety uległem większości mięczaków którym zimno. Trudno, szkoda. Co do wyjazdu, to wymyśliłem do spółki z Loluchem że można podzielić się na dwie grupy. Ranną i wieczorową. Kto ma piątek wolny niech jedzie w południe, kto nie może się urwać z pracy jedzie wieczorem. Mógłbym pojechać z grupą wcześniejszą i przygotować metę, chyba że Wieczny Student chciałby być starostą. Wtedy mógłbym jechac z wieczorną. Teraz każdy zainteresowany pisze: :arrow: Kiedy może, czyli w południe czy wieczorem, podaje konkretną godzinę która mu pasuje. Mówimy o godzinie stawienia się na miejscu zbiórki. :arrow: Czy jedzie sam czy z plecaczkiem tudzież z dzieciakami w samochodzie. Otóż możemy mieć ze dwie załogi gdzie rodzice na zmianę prowadzą auto/motocykl ku uciesze dzieci w rzeczonym aucie. To jest właściwe wychowanie. Powyższe informacje pozwolą na uporządkowanie spraw socjalnych, czyli rezerwacji miejscówek.