rzemyk90

Ja mam HM CRE 50 i moge go smialo polecac. Silnik am6, rama honda cr125 (94-97) . Dobre hamulce, dobre zawieszenie, idealnz skladak produkowany seryjnie.

Szkoda ze nie jest wzkazowkowy;/

Nie, ale nasz inzynier mlody z innego forum to mial i sobie chwalil.

Witam. Kupilem HM z czesciowo niesprawna instalacja elektryczna. Teraz moj problem tkwi w tym ze nie wiem jak maja byc podlaczone krotkie swiatla i dlugie, tzn chodzi mi o to ze na krotkich swiatlach przy zarowce dwuwluknowej ma swiecic slabsze wlokno i przy dlugich slabsze i te mocniejsze czy na krotkich slabsze a na dlugich slabsze sie wylacza i wlacza sie samo mocniejsze?? Oraz co jest potrzebne do przegladu bezterminowego motorowera?? Mam tylnie swiatlo, przednie jest, hamulce sa, lusterka mam. Co jestszcze??

Husa bardzo dobry sprzet. Dla poczotkujacego moze sprawiac problem. Dobra moc, zawieszenie. Husa stoi na wysokim poziomie. Godna polecenia. Smialo polecam.

Nie daleko mnie takie cos jezdi. Moto ma strasznego mula. Nie ma odejscia. Gaznik podobno bign17.

Najlepsze rozwiazanie to platiki fabrycznie barwione. CZ cross takie ma;p Ale jak plastik malowany i pracuje to wiadomo ze odpadnie lakier, chyba ze to jest dobry lakiernik i zalatwi sprawe. A tak to zawsze polecam platiki barwione.

a moze kabelki sa odwrotie podlaczone do modulu??

Szukaj HM. RMX nie bierz. HM pod kazdym wzgledem lepszy.

Aprillie RED ROSE spokojnie kupisz za 3000 zl. Tylko trzeba jezdzic i szukac tak jak ja to zrobilem z moja komarynka;)

Wlasnie po to to kupilem :icon_twisted: W garazu mam 4 :buttrock: Motorynka i simsonek jeszcze :biggrin: Tak to jestem zadowolony z sprzeta. Dziekuje wszystkim za gratulacje;)

Czesia nie idzie w odstawke, bo czesie na teren przeznaczam a to na ulice;) Zawieszenie tylnie to SAHS a z przodu KAYABY.

Nie wiem. Wiem ze dobrze sie sprawuje i tyle. Najlepsza 50/80 tej klasie. Gaznik mam srednicy 20mm . Jutro kupie uszczelki i sprawdze srednice cylinderka;)

Witam. No kupilem sobie komarynke na nasze drogi bo niestety moja czesia nie ma homologacji a ten komarek ma. No on ma wloskie papiery trzeba w polsce zarejstrowac, to sie da. Kupilem go zeby pozruszac sie po drogach. W teren CZ cross. Przejechalem sie nim w terenie troszke i super zawieszenie , ale to bajka normlanie tak wybiera dobrrze normalnie git, zawieszenie jest wrecz idealne. Zadnych kamieni, zadnych dzior na drodze nic nie czuje , doslowie jest idealne. jest to rocznik 97. Troche podrapany jak na enduro. Nie wiem jaka to pojemnosc. Koles nie wiedzial. Gaznik w papierach DELLORTO PHBN 12 , a w komarze PHBG zeszlifowane i nabite 12. Z tego co wiem PHBG nie ma 12 mm srednicy, tylko 19 sa najmniejsze. Nie wiem jaka pojemnosc bo na garze nie pisze nigdzie 49 cm. Tylko gilardoni. 109 na cylindrze i 209 na glowicy. Ogolnie co do moto to jest wloskiej producji. Motorek siedzi w ramie HONDA CR 125. Dwie chlodnice. Zawieszenie ideal. Dwie tarcze hamulcowe z hamulcami BREMBO :icon_mrgreen: Ogolnie stan jest taki sobie no ale wymaga dopieszczenia. Weglug mnie za 2500 zl sie oplacalo. Kupilem 10 km odemnie wiec calkiem sie oplacalo :icon_mrgreen: Co tam jeszcze, no i elektryke musze zrobic w nim, tzn gaszenie na guzik i lampe przednia. No i to by bylo na tyle na temat tej komarynki. Co do mocy to nie wiem, przesiadlem sie z CZ biegi sa krotkie na 6 jedzie dosc szybko, stawiam na okolo 70-80. Nie wiem bo nie mam licznika. Musze silnik sprawdzic. Dobra tu sa foty : http://www.bikepics.com/members/rzemyk90/97cre50/Default.asp ogladajcie, podziwiajcie, a ja ide do garazu sprawdzic jak z tym silniczkiem am6. Za jakosc fot przepraszam, mam tylko t610;/ pozdr. Rzemyk90

Zeby dobrze dotrzec tlok i cylinder to najpierw trzeba spilowac ostre krawedzie kanalow, tak zeby pierscienie nie kaleczylo, pilnik lub papier scierny. Druga sprawa to jest luz montazowy. Nie moze byc za ciasno, okolo 0,045 i wyzej. Jesli mamy odpowiednio spilowane ostre krawedzie kanalow(zawsze sie to robi po szlifie) i dobrze dobrany luz to mozemy docierac. Docieranie polega na tym, ze material tloka sie odpowiednio wygrzewa i hartuje sie go tak aby nie powiekszal swoich rozmiarow. Czyli jak ostro damy w palnik na zupelnym nowym tloku to sie on powiekszy i skasuje sie luz montazowy co pozniej dojdzie do zatarcia tlok - cylinder. Ale nie zawsze tak jest bo sa takie tloki produkowane z odpowiednich stopow alumnium ze po prostu nie zwiekszaja swoich wymiarow( tak jest w silnikach crossowek, zaklada sie tlok 10 min moto sobie puka, 3 spokojne rundki na torze a pozniej w palnik) Wiec trzeba dobrze wygrzac tlok. Podczas tego procesu material tloka wraz z pierscianiami dopasowuje sie do gladzi tuleji cylindra. wiec proces wygrzewania tloka wyglada tak. Spokojna jazda, 10 km, obroty korzystne dla silnika, nie za male bo silnik sie ktrzusi i pod wplywem tego ma wieksze obciazenie niz na wyzzszych partiach obrotow, i wytwarza sie niski prog, niewidoczny dla oka. Bo im wieksze obroty, tym wieksze wyciaganie sie tloka, wiec pierscienie beda uderzaly w niego, i skutkiem tego jest tzw. dzwonienie pierscieni. Po jezdzie na odcinku 5-10 km , nalezy zgasic moto. Dopiero jak cylinderek bedzie calkowicie zimny to szykujemy sie na nastepna jazde. I ten proces powtarzamy kilkakrotnie. Po przejechaniu tak okolo 200 km, bo pozniej odcinki mozna sobie wydluzac z czasem, do 20-30 km, jak to woli, musimy tak dbac o silnik zeby chodzil plynnie caly czas, to znaczy, np przed gorka, redukujemy bieg, mimo ze moto sobie doskonale radzi pokonujac wzniesienie, i dzieki temu juz powoli przyzwyczajamy silnik do pracy na wyzszych obrotach. Silnik po prostu musi chodzic plynnie, nie mozemy go trzymac na malych obrotach, tylko wchodza w gre srednie partie obrotow i wyzej, z poczatku docierania na krotkich odcinkach, niskie obroty sa mile widziane. Wiec pamietajmy ze silnik musi pracowac plynnie, na kazdym odcinku, czy to jest prosta czy wzniesienie. Co do jazdy z gorki to nie nalezy hamowac silnikiem, po prostu wrzucic na luz i sie toczyc. Poniewaz jazda z gorki na wlaczonym biegu i zamknietej przepustnicy, wymusza obroty i nie ma doplywu odpowiedniej ilosci mieszanki do smarowania. Wiec w skrajnych przypadkach moto sie "przyciera", wiec wrzucenie na luz, rozwiazuje problem. Waznym czynnikiem jest dobra mieszanka z zwiekszona iloscia oleju niz podczas normalniej eksploatacji. Warto tez lac do benzyny oleju wpelni syntetyczniego . Dzieki temu, zmiejsza sie tarcie piescieni o gladz cylindra, jest duzo lepsze smiarowanie od zwyklego oleju, jest lepsze smarowanie, no i podczas spalanie nie wytwarrza nagaru, ktory z biegiem czasu odpadajac rysuje tulej cylindra. Stosunek oleju do beznzyny podczas docieania powinien wynosic okolo 1:30. Podczas docierania za wszelka cenie nie mozemy przegrzac silnika. Musi miec podaczas jazdy stabilna temperature. Wiec pamietajmy aby silnika nie przegrzac. No i sprawa filtra powietrza, najlepiej wymienic go na nowy, a jesli jest olejowy to nasaczyc go swiezym olejem. To tez jest bardzo wazna rzecz. To by bylo z grubsza na tyle. pozdrawiam. rzemyk90

Daj nowe kabelki. Nowe wsuwki. Z kabla wysokiego napiecia wyjmij fajke, obetnij 1 cm i znowu zaloz. zmien swiece. Mase wyczysc tam gdzie cewka do ramy jest przykrecona.

Juz poprawilem :icon_mrgreen:

no wlasnie. Taki motorower 50 jest czasem bardziej niebezpieczny niz motor 80.

tak a jak kazdy by jezdzil 45 to wyobraz sobie ile wypadkow by bylo...

Co wy gadacie. Ja na luzie sie wkreca do 12 a na ostatnim biegu do 9 to silnik jest zajechany. To jest normalne ze na ostatnim biegu nie bedzie sie wkrecal do konca. Musi stawiac przeciez jakis opor. Tylko w crossach (mowie o prawdziwych crosach, nie o DT , MTX czy crm) jest tak ze na kazdym biegu wkreca sie do konca. Nie wazne czy to jest 1 czy 6. Na kazdym biegu ma maksymalne obroty. Ale to inna sprawa . A to ze wkreca sie do 9 obrotow i na 6 biegu znacznie przyspiesza a nie zwalnia to mysle ze po prostu silniczek jest ok. Podaj przelozenie: ilosc zebow przedniej zebatki i tylniej. Wtedy porownaj osiagi do innego wlasciciele NS1. I zobaczysz.

DT 80 juz nie produkuja panie kolego. Jest DT 50 z am6, co pozniej mozesz sobie wstawic 80 poj.

Nie ma juz seryjnych 80 produkowanych. Kiedys to robili, teraz juz nie. Ogolnie jest tak ze Kupujesz moto 50,rejstrujesz a pozniej wstawiasz 80. A tak po za tym jezdzac 45 km na godzine to jest niebezpieczna jazda. Dlatego ze np na glownej drodze kazdy samochod Cie wyprzedza, tir, autobusy, a wiadomo jakie to jest niebezpieczenstwo sam podmoch wiatru jest niebezpieczny. Ja simsonem jezdzilem troche to ja tir mnie wyprzedzal a z naprzeciwka samochod jechal to jak bym nie wyhamowal to by mnie do rowu zrzucil. Jedziesz 45 miastem i co robisz korek, bo w miescie nie mozna wyprzedzac. Wiec te 45 to jest troche nieciekawe. Dlatego moim zdaniem lepiej miec 80 i jezdzic do setki i sie jezdzi bezpieczniej. Takie moje zdanie.

nie kupuj tego plastika. Kup RED ROSE z silnikiem am6. Pod kazdym wzgledem lepszy.

a dlaczego?? 2000 rok nie zawsze oznacza ze jest dobry. Czasem 95 rocznik bedzie o wiele lepszy niz 2000. To wszystko zalezy od osoby, ktora miala ten motorower i jak o nia dbala.

heh. Jutro patrz w dziale enduro/motocros. I zobacz za jaka cene koles HM CRE 50 z 97 wyrwal;)