Skocz do zawartości

BartekJ

Forumowicze
  • Postów

    314
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez BartekJ

  1. Być może czterysetka nie jest taka wymagająca, czy tez humorzasta, ale ja miałem dużo kłopotów z zalewającą się maszyną. Informacja, że na Dellorto motor jest jak wild stallion to prawda - szarpie bestia przy lekkim dodaniu gazu. Na małych otwarciach przepustnicy ciężko jest płynnie jechać, co nie znaczy, że się nie da.
  2. Ciężko trafić, a jeśli już to za używkę Mikuni w okolicach 600 zł to chyba najmniejsza cena. Też bym się pozbył DellOrta, ale wiadomo, kasa. Choc udało mi się go w miarę dobrze wyregulować. Mikuni BST 40, a Keihin to FCR 41 MX, stosowany fabrycznie w 625 SXC. Jeszcze taki ranking gaźników do LC 4 znalazłem: Mikuni BST - nice easy cheap carb (the donkey) Dello - cheap tuning but rough (the wild stallion) Mikuni TM40/42 - mid priced tuning, perfect for the Lc4 ( Dunno how you call this cowboy horses ) Keihin FCR41/39 - high price top of the range (the Arab)-ten gaźnik nowy kosztuje 1150 $!
  3. Zawór membranowy jest stosowany na zasilaniu cylindra w mieszankę, między gaźnikiem a cylindrem. Dzięki niemu mieszanka raz zassana podczas suwu tłoka w dół nie cofa się do gaźnika. Polepsza to napełnianie cylindra mieszanką, tym samym efektywniejsza pracę silnika. W niemal każdym w miarę nowoczesnym dwusuwie taki zawór się znajduje. Oczywiście musi być fabrycznie przygotowane miejsce na taki zawór.
  4. Dono, weź się teraz rozpłacz, że nikt na dobrą drogę za rączke ciebie nie chce prowadzić. A CZEGO SIę SPODZIEWASZ, JEżELI DO FACETA, KTóRY MóGłBY BYC TWOIM OJCEM I JEST żRóDłEM RZETELNEJ WIEDZY, WRZUCASZ TAKIE TEKSTY!!!!??? O tym, co do mnie napisałeś już nie wspomnę. Z twojej strony to zwykły brak szacunku i dobrego wychowania; więc jesteś traktowany tak, jak na to zasłużyleś. NIE WIDZIAłEM SłóW "PRZEPRASZAM" Z TWOJEJ STRONY, A WYPADAłOBY POSYPAć GłOWę POPIOłEM.
  5. Zaraz mnie zjeb..cie, że archeolog jestem, ale odnośnie mieszania oleju syntetyka z minerałem to znalazłem takie info: "Oleje mineralne i syntetyczne można mieszać. Dawno temu /lata 70-te/, pierwotne syntetyki zawierały glikol, który powodował totalną inkompatybilność z innymi olejami – powodował zżelowanie w przypadku wymieszania ze standardowym olejem. Od wielu lat glikol nie jest stosowany, a syntetyki produkowane są na bazach polialfaolefinowych i estrowych. Są one bez wątpienia mieszalne z olejami konwencjonalnymi a na rynku znajdują się produkty, które de-facto są mieszankami olejów syntetycznych z mineralnymi. Najlepiej jednak jest mieszać oleje o tej samej klasyfikacji jakościowej – zapewnia to kompatybilność dodatków, a tym samym zachowanie ich efektywności". O, i teraz se pomieszamy do woli. Aaa jaak...
  6. A np z Wossnera, oni robią takie dziwne nadwymiary, inne niż Vertex, i można coś przypasować jeśli będzie potrzeba zrobienia szlifu.
  7. Karton czyli brystol czyli blok techniczny. A to o czym mówisz, to jest tektura falista. Co do caponu to może być fajne rozwiązanie, a myślę, że nie będzie kłopotu z wyczyszczeniem później karterów. Bardzo dobrym środkiem do uszczelniania jest Hylomar (niebieskiego koloru toto jest). Nie tężeje jak silikon, jest stale plastyczne. Nadaje się zarówno do głowic jak i karterów. Oczywiście odporne na oleje, benzynę, i bardzo łatwo wyczyścić przy kolejnym składaniu.
  8. Może nie całkiem motoryzacja, ale rzecz o chińskich produktach więc wspomnę. Kumpel kupił pompę spalinową do wody, nówkę sztukę ze sklepu. Jakaś chińszczyzna właśnie. Silniki 4takt. Po rozkręceniu, bo coś tam nie halo się działo z silnikiem właśnie, okazało się że koła rozrządu są plastikowe. To wiele wyjaśnia, dlaczego ta pompa kosztowała 500 zł, a podobna Hondy 2500 zł.
  9. Heh, kolejny z rozwalonym kolanem. Ja w maju sobie naderwałem więzadło krzyżowe. teraz niedawno byłem u lekarza bo mnie wciąż bolało, i diagnoza: całkiem zerwane. Będzie rekonstrukcja :-(. Natomiast mam tez EVS WEB, i jestem bardzo zadowolony. Wcześniej bałem się tupnąć, teraz w nim jeżdżę na motorku. Oczywiście bez szaleństw, ale można się powozić. Co do ceny to rzeczywiście jest wysoka, ale jest sposób, zupełnie legalny, aby za taką ortezę zapłacić przynajmniej 500 zł mniej. Można wykorzystac refundację z NFZ na zakup takiej ortezy. Trochę się nakombinowałem, żeby wszystkiego się dowiedzieć, i dopiąć sprawy ale myślę, że warto. Dodam, że mam gwarancję i paragon na zakupiony sprzęt.
  10. Właśnie, że ta moja teoryjka o barwnikach w praktyce ma duże znaczenie. Byłeś kiedyś na zawodach? I wiesz jak to jest w przypadku tankowania? Po to jest czerwony barwnik, żeby nie pomylić mieszanki z czystym paliwem. Tylko i wyłącznie po to. A czy jest w ogóle taki barwnik, to już temat do rozważań dla ciebie... Pytasz sie, kto kogo obraził? Nie napisałem że jesteś kretynem, tylko że piszesz bzdury. To zasadnicza różnica. Chyba że ta twoja umiejętność czytania ze zrozumieniem, której najwyraźniej chcesz mnie uczyć, nie pozwala ci zauważać pewnych "drobnych" szczegółów.
  11. Jasiu, jakiego ja mam KTMa i kto mi go kupił, to nie twój interes. Żal ci dupę ściska?? To sobie zarób i kup!! Piszesz bzdury, i to nie tylko ja Ci to mówię !!! Zachowujesz się poniżej krytyki. Mało tego, obrażasz innych użytkowników forum, choć jesteś na nim od bardzo niedawna. Gdybyś był na wyciągnięcie ręki z pewnością tego byś nie powiedział... :-] Widzisz, że jest czerwono na dnie, a barwnik jaki ma kolor? A może widzisz sam barwnik? Co do rozwarstwiania się oleju to NIE MÓWIMY O OLEJU LNIANYM, tylko o dodatku do paliwa!!! Po roku to i woda z benzyny się oddzieli, ale nie po dwóch dniach. Chyba że ty tak "często" jeździsz, że to zjawisko nagminnie cię prześladuje. Mam nadzieję, że ktoś z modów zadziała odpowiednio z naszym forumowym OLEJOWYM SPEC-JASIEM.
  12. Ja pierdo...., już nie mogę. Dono, TWOJA WIEDZA NA TEMAT OLEJóW JEST żADNA, NIE PISZ WIęCEJ BZDUR!!!! Juz dostałes zjebę od Adama, i paru innych osób. "Castrol jest za gęsty, opada na dno zbiornika". BZDURA. Oleje do mieszanki, a szczególnie wyżej klasy, świetnie się rozprowadzają w paliwie, i nie ma mowy o rozwarstwianiu. Prędziej paliwo ze zbiornika Ci wyparuje. Oleje Orlenu nadają się do niewyżyłowanych jednostek, gdzie i tarcie tłok-cylinder nie jest silne, i obroty nie za wysokie. Natomiast kazdy nowoczesny silnik z nikasilem, kręcący wysokie obroty (powyżej 6 tyś/min), musi być smarowany dobrym olejem, przynajmniej półsyntetycznym.
  13. Nie zauważyłem wcześniej tego tematu. Tu masz podane, jak ustawić poziom paliwa w naszych "cudnych" DellOrto. Niestety, nie widze danych odnośnie twojego modelu. http://www.ducatimeccanica.com/float_levels.html Moje ustawienia odnośnie dysz to 170 główna, i 40 od wolnych. Ale czasem zdarza mi się, że gdy zduszę silnik np hamując zbyt nerwowo, wtedy mam problem z odpaleniem. Zalewa się drań, i to mimo moich różnych kombinacji z dyszami. Co ciekawe, dzieje się tak w momencie, kiedy motor jest dobrze rozgrzany, na zimnym nawet jeśli zduszę (eksperymentowałem z tym), nie mam problemów z odpalaniem. Mam sposób już, że zamykam kraniki, przedmuchuję na dekompresatorze, i na pełnej manetce, i wtedy odpali. U ciebie należy raz tylko wykręcić manetę do końca, raz strzyknie paliwem, i wtenczas przedmuchujesz. Jako jeszcze jedną przyczynę takiego zachowania u mnie podejrzewam gniazdo iglicy i iglicę. Jak kupiłem sprzęta, to główną dysze miał 200, a wolnych 55. Ktoś mógł ostro jeździć i zmienił dysze i gniazdo iglicy (wielkość i rodzaj podcięcia tej części gniazda iglicy, która wystaje "w światło" przelotu gaźnika też ma znaczenie). Ja nie wykręcam ostatnich soków, bo po prostu nie umiem, i to może byc przyczyną takich problemów . Musisz mieć wszystkie oringi, inaczej będzie łapał jakieś lewe powietrza i będzie dupa. Acha, skład mieszanki mam wykręcony na 2,5 obrotu- tak jest książkowo, i tak się u mnie sprawdza.
  14. Jeszcze nic nie wrzucałem do tego działu, ale ten filmik baaardzo zacny jest. Dla mnie revelaja po prostu, aż się chce śmigać patrząc na tereny. http://video.google.com/videoplay?docid=3370596802726907011 Pewnie częśc z Was to widziała; mnie sie taka zabawa najbardziej podoba, na lekkiej 250 2T.
  15. "łożyska w pds" ?? W Yamasze? To jest bezdźwigniowy system KTMa. Chodzi ci zapewne o łozyska w "kiwaczkach" tylnego zawieszenia czyli w układzie dźwigni?
  16. Się nie połam, bo coś ostatnio widać wielu uszkodzonych przez potwory na dwóch kołach. I życzę tyle samo lądowań na dwóch kołach, co i startów. :-)
  17. Chodzi mi o tę suzuki z aukcji powyżej. Kontaktu tel żadnego, choć allegro ma pewnie namiar na sprzedającego-pytanie, czy prawdziwe...? W takie bagienko nie chciałbym się pchać.
  18. Piszemy "koleżko". a nie "koleszko". To tak tytułem błędów w pisowni. A sama moc to nie jest pełne określenie parametrów silnika. Skoro mówimy o faktach dorzuć coś jeszcze o przebiegu krzywej mocy, momencie obrotowym, a także zużyciu paliwa. O przebiegach międzyremontowych w/w motocykli nie wspominam, bo to raczej oczywiste...
  19. Ja pier...e, przecież to śmierdzi na odległość złodziejstwem i szwindlem. Każdy autoryzowany diagnosta, jak coś takiego by zobaczył, powinien zatrzymac dowód, albo nie podbić przeglądu. Już nie mówię o kontroli policyjnej albo o tym, jaki przekręt poszedł w Urzędzie Komunikacji.
  20. Rajdowiec, pisz jakoś składniej, bo to forum o motocyklach, a nie o maszynach deszyfrujących!! Co do KTMa lc4 to nie jest to znów takie cudow do wygrywania Dakaru. Wcześniej, zanim się nie pojawiła możliwośc kupienia wszystkich części do KTMA na trasie rajdu, to wcale nie był to popularny sprzęt. A te silniki, co teraz są w użyciu tak naprawę mają tylko nazwę wspólną z cywilnymi maszynami. Co do meritum tematu, to jest powiedzenie: "to jest honda, do niej się nie zagląda". XRki sa świetnymi sprzętami, i uważam, że lepszymi od DR350. Co nie znaczy, że nie serwisując można jeździć w nieskończoność. W przypadku używki na pierwszym miejscu stawaiłbym stan motoru, apóźniej markę.
  21. Przedstawiciel KTMa gwarantuje dostępnośc części jakoś tak dziwnie, do 10 lat produkcji motoru wstecz, bodajrze. Także nie liczyłbym na oryginalny tłok, tylko, równie dobry zamiennik. Seba -Motor to polecany przez wielu forumowiczów sklep z częściami. Mają tłoki Wiseco własnie. http://www.allegro.pl/item126955687_tloki_...350_wiseco.html To jest link do jednej z jego aukcji. Zadzwoń, spytaj, człowiek jest kontaktowy i na pewno pomoże. Kiedyś szukałem tłoka do CZ 380, i myślałem nad Wiseco - nie miał u siebie, ale przysłał rozpiskę, jak zwymiarować tłok i deklarował chęć poszukiwań. Zrezygnowałem, bo cena była za duża jak na taki leciwy motor - coś koło 700 zł.
  22. Ejże, nie wierzę, że nie można tłoka do tego motoru dostać. To nie jest staruszek z lat 70-tych żeby były aż takie problemy. Poza tym LC4 to popularny sprzęt. Jeśli można wiedzieć, to gdzie szukałeś i kto tobie powiedział, że nie uda się kupić takiego tłoka? http://moji.motorkari.cz/index.php?znacka=Ktm&typ=LC4%20580 Rocznik i model się zgadza, i człowiek w opisie ma coś o Wiseco. A Wiseco sprzedaje SEBA-MOTOR.
  23. W serwisówce do LC 4 620 SC z '97 roku jest napisane, że oleju wchodzi 1,6 litra. Do EGSa 2,1 litra (einschlieBlich Rahmen-cokolwiek to znaczy, ale pewnie chodzi o olej w ramie).
  24. Yyyy, znaczy że co, że prądnica powoduje w cewce zanik isky?? To chcesz powiedzieć?? To dość....odważna teoria :-D. W takim motorze jest zapewne dolna część przy kole magnesowym - cewki twornika, a górna częśc to moduł zapłonowy zalany w jakimś tworzywie. Ten moduł reguluje również wyprzedzenie zapłonu. Sprawdź, jak ci napisali, świecę, kabel WN. Sprawdź także przewody idące od twornika do modułu. U mnie było tak, że w miejscu ukrytym dla oka , w okolicach wydechu, przewód sie przetarł i lekko przytopił. Nie było tego widać i po rozgrzaniu izolacji dotykał do ramy. Efekt był taki, że motor gasł, i za cholere nie mogłem odpalić. Mijało 15 minut, kop i chodzi. Acha, w moim sprzęcie poprawę przynosi poprowadzenie dodatkowej masy od głowicy do ramy motoru. Szczególnie zalecane w przypadku, gdy twornik się mocno grzeje - to podobno właśnie przez brak dobrej masy.
  25. Jeśli nie kochasz życia, i całych kości, to kupuj. A tak poważnie to wszystko będzie OK, dopóki nie zmęczysz się po parunastu minutach jazdy. Wtedy mniej się kontrolujesz, ręce już tak nie trzymają, i łatwo o np. nie do końca zamierzone dodanie gazu gdzieś na wertepach. Ten sprzęt ci tego nie daruje, pociągnie za sobą, sponiewiera, i będzie fajnie, jak tylko się poobijasz. Kup 125 exc i ciesz się jazdą, a takie potwory zostaw sobie na później.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...