Skocz do zawartości

BartekJ

Forumowicze
  • Postów

    310
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez BartekJ

  1. Mam taki sam problem. Moto wkręca się do pewnego momentu - ok. 5000 obr/min., i dalej nic, choć jeszcze połowa manetki do wykręcenia została. Jeden temat przeskoczyłem. Mianowicie w przepustnicy podciśnieniowej są 4 otwory, które zaślepiłem. Powodują one, że przepustnice nie podnosiły się do końca, nie odsłaniały pełnego przelotu gaźnika. W ramach eksperymentu zaślepiłem Poxiliną, i motorek chętniej się wkręca na obroty. Ale to jeszcze nie to. Otwory są w górnej części przepustnic, bliżej membran. Nie ma żadnych kryz w wydechu, chyba że inne rury wydechowe były do otwartej i zdławionej wersji. Ciekaw jestem Waszych sugestii. A może ktoś już przerabiał temat i zechce się podzielić info? Pozdrawiam.
  2. Myślę, że ...nie wiem :flesje: . Ale stosowałem Hylomar pod głowicę w starym wyczynowym 2T (CZ 380 Cross), i nie posmarkała się. A że gwinty w cylindrze, na szpilki miałem słabe, to nie dokręcałem tego dużym momentem. I za "moich czasów" nie pociła się nawet. Faktem jest, że uszczelka pod głowicę była z przepalanego aluminium zrobiona.
  3. Stosował, pod uszczelkę pokrywy sprzęgła i pod uszczelki pokrywy filterka oleju. Trzyma jak się należy, nic na razie nie pociekło, a singiel bez wałka wyrównoważającego trzęsie TROCHĘ :icon_mrgreen: .
  4. Z tej strony koła, gdzie nie ma tarczy hamulcowej, obok łożyska, widać kołnierz z wycięciem. Wygląda to jak miejsce na obsadzenie ślimaka prędkościomierza. Tym bardziej, że wierzch tego kołnierza jest przyszlifowany. Poza tym nie widzę na fotach otworu na szpaner. Chyba że akurat się nie załapał na zdjęciu. Zatem crossówki odpadają.
  5. Też typuję urwaną korbę...Do góry nogami na odcinie, znaczy brakło na czas jakiś smarowania. Wiem, tam jest sucha miska, ale i tam może przy takiej wywrotce zabraknąć oliwy do smarowania.
  6. No masz, następny. Też urwałem, w styczniu miałem rekonstrukcję (przeszczep, bo więzadła nie da się zszyć). W maju zacząłem jeździć na motorze, nieco wcześniej na rowerze. Oczywiście spokojnie, i oczywiście na moto tylko w ortezie. Także szukaj dobrego fachury do kolana, naprawdę przyłóż się do rehabilitacji, a będzie dobrze. A im szybciej zrobisz zabieg, tym lepiej. Jak napisał Strzałek, opóźnienia powodują niszczenie stawu - kolano nieściągnięte więzadłem nie pracuje w swoich naturalnych zagłębieniach, i powierzchnia stawu się szybciej uszkadza. Powodzenia i nie ma co płakać, bo z tym sobie medycyna radzi... :icon_rolleyes:
  7. A mnie się podoba.. :biggrin: W końcu to powercruiser, i ma się także wyróżniać. Pomyślcie, jaki komfort daje ten zawias z przodu z tak ustawionymi amortyzatorami.
  8. Też przykręcałem zębatkę na wale, blokując tą śrubą. Warunek, żeby była oryginalna. Jest wysokiej klasy, chyba 10.9, albo wyżej. Szczerze mówiąc nawet nie zastanawiałem się, czy coś się stanie. Ale prędzej podejrzewałbym ścięcie śruby niż pęknięcie karteru.
  9. Też się cieszę jak diabli z jego sukcesów. Tym bardziej, że miałem okazję porozmawiać z nim chwilę, i wiem, że jest bardzo sympatycznym człowiekiem :icon_mrgreen: :icon_razz: . Ale..Pamiętajmy, że Knight nie musiał wygrać tych zawodów, bo i tak miał zapewnione pierwsze miejsce w generalce. Zatem do końca nie wiemy, czy odpuścił wyścig pod koniec, czy tez faktycznie nie dał rady utrzymać prowadzenia. Czekam z wielką niecierpliwością na nowy sezon. Wtedy dopiero rywalizacja będzie ostra, i do końca. Liczę, że z korzyścią dla widowiska, bo to nie będzie teatra jednego aktora, i że Tadek pokaże paru zawodnikom, gdzie raki zimują.. :biggrin: :biggrin: :flesje: . (ewentualnie może im także nakopać do dup.. :) :D :D :D :D ) OBY TAK DALEJ...
  10. Czepnę się nieco. Komora rozprężna nazywa DYFUZOR...nie dyfuzer.. Pozdrawiam.
  11. Jaką dyszę masz wsadzić??..A jaki masz kolor świecy?? Muli od zera km/h, czy się nie wkręca w wyższe obroty??..I wreszcie jaki KONKRETNIE masz filtr?? K&N, Twin Air, czy made in allegro? I niestety, Wiertara ma rację..Ale o tym się dowiesz przy okazji remontu.
  12. Gutek..więcej wyobraźni..Jak wg Ciebie będzie wyglądało zaspawane wnętrze tego dyfuzora?? Wspawasz w wyrwę blaszkę "czoło do czoła" i będzie pięknie?? Czy może weźmiesz kawał blachy i naspawasz na tę dziurę?? Jak wtedy będzie wyglądał dyfuzor od wewnątrz??..O tę gładkość mi chodziło, o RÓWNY stożek w środku. A nie to, że jest nagar na ściankach. Pamiętaj, że spaliny nie tylko są wypychane przez dyfuzor, część również wraca. Nierówności wpływają ujemnie na ten cykl. Oczywiście, nie oznacza to, że motocykl nie będzie jeździł. Ale pogorszą się jego osiągi, co w przypadku sety może być odczuwalne. Poza tym, jeśli dyfuzor będzie już przepalony (przegrzany), to jego pospawanie graniczy z cudem - przerabiałem już taki temat. Jest wtedy kruchy i byle dotknięcie palnikiem/migiem, robi dziurę. Nie wiemy, w jakim stanie w tym przypadku jest blacha... P.S. A tak na marginesie. CZAK, zrobiło się zimno. Czy zmieniałeś nastawy gaźnika??
  13. Bo to nie od strzału kamieniem. Materiał jest wyraźnie popękany, jakby przepalony. I do tego doszły wibracje. Po prostu dożył swych dni, jak rura w piecyku. Być może miał na to wpływ skład mieszanki: może przez dłuższy czas była uboga i za wysoka temperatura spalania. Ja bym tego raczej nie spawał. Jeśli już tak pęka, to generalnie materiał jest zmęczony życiem, i będzie działo się to ponownie w innym miejscu. Poza tym nie będzie w środku gładkiej powierzchni; to na pewno wpłynie na osiąganą moc. A przy tej pojemności dobry dyfuzor ma duuże znaczenie.
  14. Będziesz miała, mniej więcej po roku. Podczas artroskopii celowo przecinany jest nerw, bo tamtędy prowadzi droga do środka kolana. Ja jeszcze mam to dziwne uczucie zdrętwienia/braku czucia. Ale już coraz mniej. Pozdrawiam ciepło :icon_razz: .
  15. Też życzę powrotu do zdrowia, jak najrychlejszego :wink: . W temacie lekarzy: ja miałem w styczniu tego roku rekonstruowane więzadło krzyżowe; robił to doktor Janusz Kurek w Centrum Medycznym Attis przy Górczewskiej. Rano o 9 miałem zabieg, ok. godziny 16 wyszedłem sam, o własnych siłach, choć o kulach, ze szpitala. Jakoś w czerwcu były pierwsze jazdy na motorze w terenie. Aha, operacja była finansowana przez NFZ, śruby w kolanie tytanowe ( za biowchłanialne dopłata ok . 2000 zł) Rehabilitacja jest rzeczywiście bardzo ważna. Nieodzowne jest mieć DOśWIADCZONEGO fizjoterapeutę, który przez pierwszy miesiąc przynajmniej będzie przyjeżdżał do domu i ćwiczył kolano. Trzymaj się i naprawiaj kolano jak najszybciej ;) :crossy: .
  16. To mazidło zapobiega pracy wałków rozrządu na sucho podczas pierwszego uruchomienia silnika. Jeśli nie tym specyfikiem (nie wiem, jak to się nazywa), to powinno się dobrze posmarować olejem silnikowym. Fajny filmik, tak na marginesie :) .
  17. Włoskie są tylko hamulce Brembo, chociaż, w dobie globalizacji to nie jestem pewien, czy pochodzą z włoskiej fabryki.
  18. O to to.. Co do gazu, to są silniki, które dobrze znoszą LPG,a są takie, co za ch...ińskiego boga nie banglają. Ja mam najechane na gazie już dobrze ponad 200 tyś. Ostatnio wymieniłem 3 parownik, i przewody W.N. wraz ze świecami (przewody po 60 tyś. km). I dalej śmiga. Zero dymków spod korka wlewu oleju, spija oliwy do 1 litra co wymianę. Spalanie po wymianach, silnik 1,6 16v: miasto 10 litrów, trasa 8 z prędkościami 120-140. Ale np passat GT do zagazowania się w ogóle nie nadaje. Wszędzie tam, gdzie jest mechaniczny wtrysk benzyny gaz nie podchodzi. Na dłuższą metę.. W podanym przedziale 6-7 tysi nie chciałbym diesla, bo będzie padaka. To mnie odstrasza od diesla, bo remont pompy+panewki+wtryski+cholera wie co jeszcze to równa się remontowi kompleksowemu benzynki+założenie gazu+duuużo browaru np :cool: . Chyba że uda się kupić ze SPRAWDZONEGO źródła. Ale ja w takie nie wierzę jakoś......
  19. Takie gwałtowne gaśnięcie to mi wygląda na elektryczny problem. Sprawdź wszystkie połączenia, w szczególności z akumulatorem. Sprawdź, czy na innym aku to samo się dzieje. Może cela jest oberwana, i czasem łączy, a czasem nie. Moto w końcu do skakania, i coś tam się poluzować miało prawo. No i do zbadania wszystkie połączenia z modułem zapłonowym.
  20. Jeżeli pierścień wypadł, jak pisze michal dh, z rowka w tłoku, to powody mogą być trzy: - albo źle wykonana tuleja spowodowała szarpanie za pierścień (mijając się z oknem pierścień zaczepiał o źle obrobione okno, w końcu rozrobił się rowek w tłoku i pierścień wyrwało); mogły być też źle zrobione kanały w tulei( kołek w tłoku ustalający położenie pierścienia wypadał np na brzegu okna i pierścień zaczepiał), - albo wypadł kołek ustalający z tłoka i pierścień obróciło, w efekcie zaczepił o okno, - ewentualnie (w co najmniej wierzę) z jakiegoś powodu pękł pierścień; ale michał twierdzi że dobrze docierał sztukę. Tak przy okazji, zrób pomiary tulei i porównaj z nominalnymi. Jestem ciekaw czy nastąpiło jakiekolwiek wyrobienie tulei . Sprawdź także, w który miejscu wychodzą kołki ustalające pierścienie. Tam jest sporo okien i może któryś zachodzi na okno, gdy tłok się porusza. Jak wygląda tłok? Czy ma jeszcze widoczne ślady po toczeniu na płaszczu tłoka? Jeśli Wossner to pewnie z grafitową powłoką - zostało jej coś na tłoku? Mówię o przodzie i tyle tłoka, tam gdzie są okna cylidndra.
  21. W dwusuwie łożyska na wale i tak są odkryte celem smarowania, więc podgrzewając nie uszkodzimy gumowego uszczelnienia (bo go nie ma). Temperatura rzędu 80 stopni nic złego im nie zrobi; wszakże w silniku jest cieplej :icon_mrgreen: . Natomiast nie dorabiałby klina z podkładki. Raczej kupił klin od jakiegoś innego sprzętu (np. do CZ dorabiałem z klina od ciągnika rolniczego). Materiał musi być twardszy, odporny na ścinanie. Upierdliwie się to szlifuje, ale można. Podkładkowa stal tego nam nie zapewni. Dodatkowo w gniazdo klina dawałem Loctite, taki do zabezpieczania śrub przed odkręceniem.
  22. A jakby lakierek niebieski, taki jak w Subarynkach.. I do tego stylizowane "666".. :lalag: :) :D Tak poważnie to połączenie chromu i czegośtam złotego mnie osobiście się nie podoba..Szczególnie w takiej skali.
  23. Hmm..licznik z podświetleniem, wyliczaniem spalonych kalorii nie ma ustawienia obwodu koła??!! Ejże.. Co prawda są zegary, gdzie wartości są ustawiane skokowo ( wg rozmiaru koła+wielkość opony, bo 26" z oponą 2,50" to nie to samo co 26" z oponą 1,25"), ale licznik z bajerami powinien mieć możliwość dokładnego ustawienia obwodu. Ja mam licznik za 10 zł, i tam ta możliwość jest. Grzesiek, ja magnes wkleiłem na piastę koła, a kontrakton jest zamocowany na blaszce przykręconej śrubami jednocześnie trzymającymi oś koła w goleni.
  24. Każdy licznik rowerowy ma możliwość ustawienia OBWODU KOŁA. Bo to o obwód chodzi. To, gdzie zamocujesz magnes uruchamiający kontrakton (dla niewtajemniczonych to jest włącznik uruchamiany polem magnetycznym magnesu), nie ma większego znaczenia. Nawet lepiej jest mocować magnes bliżej osi koła ze względu na mniejszą prędkość kątową - magnes będzie wolniej się przemieszczał względem kontraktonu. Licznik zlicza ilość "załączeń" kontraktonu, mnoży to przez wprowadzony OBWÓD koła i mamy dystans. Pokazanie tego w funkcji czasu daje prędkość. Najlepiej jest wziąć centymetr krawiecki, zmierzyć obwód koła przykładając do grzbietu opony, i wprowadzić dane w licznik. To też nie jest 100% dokładny pomiar, gdyż opona się ugina, zmienia się nieco obwód. Ale też nie jest to urządzenie do naprowadzania rakiet :banghead: :icon_question: .
  25. No widzisz, Lisena, potrzeba praktyki i oceny dobrze jeżdżącego patrzącego z boku. A był w ten weekend trening na torze w Sochaczewie, z Marcinem Wójcikiem. Co prawda uczył jazdy crossowej, ale wiele zasad stosuje się do jazdy endurowej - pozycja na prostej, w zakręcie, do hamowania łagodnego czy silnego. Generalnie Dominator to ciężki sprzęt i do szaleństw się nie nadaje. Co nie znaczy, że nie da się w ogóle potrzodzić w krzakach :biggrin: :notworthy: . A póki jeszcze nie nabrałaś złych nawyków, idź do jakiejś szkółki. jak proponuje Ci Ucek. Później ciężko pozbyć się niewłaściwych zachowań.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...