Oczywiście powinno się uważać żeby filtra nie zalać. :) Ja XT raz zanurzyłem do połowy cylindra a był jeszcze upał i absolutnie nic się nie stało. Wątpię żeby tak od razu coś się z silnikiem działo.
XR i TT nie będą za cięzkie. A spalanie? Mi przy ostrym pałowaniu XT pali do 8 litrów, a TT ma ten sam silnik, a przecież jest dużo lżejsza. A jeśli zechcesz czasem trochę asfaltu to 600 - tka będzie dużo lepsza od 350.
Na początku nie było źle. Tylko ruszanie było problemem. Tak to luz. A blizny mam do dzisiaj od gleb, a nie jeździłem w krótkim rękawku, ale też nie w stroju typowo motocyklowym.
Niezawodny o mocy ok. 40 KM i pojemności 125-250 za 4500 zł...? Przemyślałeś to dobrze? Jak chcesz mocy i niezawodności, a masz tylko 4500 zł to zastanów się może nad jakimś dużym 4T?
Miałem taką Pirellkę z Six Daysa z przodu w XT, a z tyłu Metzlera. Teraz mam komplet Mitasów, więc porównam i pochwalę się wynikami moich obserwacji. Również odradzam jeździć na łysolcach z przodu na takich klocach jak XT czy DR.
Mi w XT kostki poszły w oczach... Tył w 2000 km, a przód 4000 km (teren i asfalt). Ale w terenie nie ma sytuacji żeby nie rwała laka, więc wszystko do przyjęcia. :buttrock: