bonhart88

Jakby kogoś interesowało: Pracuje w firmie gdzie 70 Panów codziennie używa szlifierek kątowych, z różną częstotliwością, niektóre pracują praktycznie bez przerwy i po latach prób chyba ze wszystkimi firmami w tym momencie 100% szlifierek jest marki FLEX. za niecałe 300zł z VAT jest sprzęt który wytrzymuje 2-4 lat profesjonalnego używania. Trwałością nie odbiega od sprzętów po 700zł. a naj gorszy sprzet na rynku to "profesjonalne" boshe w których przekładnia wytrzymywały od 3 do 12 miesięcy.

ale w czym problem? nie potrafisz? boisz się? masz stawkę za roboczogodzinę, szacujesz ile czasu Ci to zajmie i mówisz ile to będzie kosztować. jeżeli stać Cię na dobór klientów wg widzi mi się to serdecznie gratuluje, niewielu przedsiębiorców może sobie na to pozwolić

za 2k kupisz totalnego trupa zalanego motodoktorem, oczywiście bez papierów.

a wam nasadki honitona rdzewieją? Bo u mnie duże mają w środku wykwity rdzy. Bity jak narazie dają rade żadnego nie uszkodziłem. o grzechotki dbam, nawet przesadnie, nigdy nie zrywam śrub grzechotką, więc wątpie żebym kiedykolwiek uszkodził. Co do Johnesway to mam ampule i naprawde bardzo mocne.

a ja kupiłem LAZARO INTEGRAL V3 - cross za 1100zł, o którym wspominałem pare postów wcześniej i powiem wam że śmiga elegancko :cool:

jako ciekawostke dodam że mój gsx-r z 88roku też ma taką przypadłość, więc japończycy przez 15 lat nie rozwiązali tego problemu

a dupa, chciałem opinie który lepszy z tych 3, a Ty nie napisałeś!

:banghead: , jakbym chciałbym kolarzówke to bym pytał o kolarzówki

Crossowy unibike na osprzęcie ALIVIO kosztuje 1550, wskazany przezemnie LAZARO 1100zł, nie wiem jak z jakością montażu i pewnie w osprzęcie są jakieś małe różnice ale 30% różnicy w cenie to sporo.

może ktoś spojrzeć na 2 ogłoszenia: http://tablica.pl/oferta/scott-sportster-p5-CID767-ID3IHbB.html#cc7506ffe0 tuaj dokładniejsza specyfikacja http://www.katalogrowerowy.pl/kr/rowery/miejskieturystycznecrossowe/11528-sportster-p5 http://tablica.pl/oferta/wheeler-CID767-ID3H1of.html#a6c05790af tuaj dokładniejsza specyfikacja http://www.wheeler.pl/cross-26 ceny są do negocjacji, ale bez szaleństw, po każdy rower musze dojechać 50km. sprzedający twierdzą że mają dowody zakupu i że sprzęty są zadbane, któy byście wybrali? Pewnie obejrze 2, ale chętnie posłucham waszych rad. Jakoś bardziej podoba mi się scott, chociaż cena troche przesadzona, katalogowo 1400 w 2011 roku, czyli pewnie kupiony za 1200-1300 i po 3 latach chce 1150, nawet gdby był dobrze utrzymany to i tak z 300 zł za dużo jak dla mnie- zobaczymy ile da się utargować. EDIT: a może kupić taką nówke, osprzęt alivio za 1100zł http://allegro.pl/king-of-the-road-2013-lazaro-integral-full-alivio-i3980046881.html

Ile kosztuje prostowanie takiego szmela, a ile warta jest prosta używana półka? Opłaca się to prostować? Moze ona już była prostowana? Nie wiem jaki to jest stop i jak się będzie zachowywał po prostowaniu (bo nawet wśród felg z lekkich stopów są duże różnice pomiędzy poszczególnymi producentami), co z tego że dzisiaj wyprostujesz jak w wakacje wjedziesz w jakąś większą dziure i przód odjedzie Ci od reszty moto.

miocha jesteś mistrz! piękne auto

za to suzuki ma 6 tłoczków z przodu (różnica pewnie nie wyczuwalna, tylko klocki droższe ;) )

sorento I: opinia znajomej użytkowniczki: świetny samochód tylko to spalnie dochodzące w zimie do 14l ON, ale za to w trasie potrafi zejść do 8.

albo przed jazda zagotuj czajnik wody i oblej parownik :cool: stara żołnierska metoda wiejskich kaskaderów

jak wyślesz pocztą polską to chętnie kupie.

http://aukcje.wosp.org.pl/chopper-big-dog-podarowany-przez-moto-leader-pl-i919659 tutaj to kolesie mają gest, prywatna firma oddaje na licytacje sprzęt warty z 40 tyś zł

Kulka to i ja Cie podręczę pytaniami o GCh, jakie jest spalanie LPG w V8 przy jeździe po czarnym? Jazda raczej bez długich tras, trosze po mieście, trochę za miastem i jaki wpływ na spalanie mają koła? Ile rocznie kosztuje serwis takiego sprzęta? (czyli głównie oleje, sterowanie rorządem, elementy zawieszenia ulegające najczęściej zużyciu+ koszty dodatkowe których nie ma w "płaskich" samochodach). Z tego co piszesz to o ile sprzęt nie miał jakiś napraw blacharskich to nawet 15-20 letnie egzemplarze mogą mieć jeszcze zdrowe podłogi? Teraz mam volvo 850 i spala mi około 14 litrów (w tym sporo jazdy na zimnym silniku po 2-5km). Gdybym miał V8 to już tras po 2 km do pracy raczej bym nie jeździł, bo szkoda mi by było kasy - taki niedogrzany potwór musi palić chore ilości paliwa. Naprawde marzy mi się amerykańskie V8, nawet gdybym musiał po roku czy dwóch sprzedać ze względu na koszty ekspolatacji to chciałbym kiedyś takim samochodem pojedździć. Trochę lansu po wsi, troche lekkiego terenu- jakieś leśne ścieżki. ahhhhh romarzyłem się....

nie chodzi o to, żeby do przegniłej blachy o gr 1-1,5mm dospawać kawał szmela o 5 razy większej grubości ścianki. Takie zabiegi nic nie dadzą. Dając grube wzmocnienia tylko poprzepalasz wątłą blachę w podłodze i w efekcie dołożysz kilogramów, miejsca do zbierania błota i wody i osłabisz konstrukcje. Naprawdę pomyśl nad rozpórkami i wewnątrz budy. no i patrz jak robili to bracia ze wschodu - oni na tym sprzęcie przecież zjedli zęby. A jeszcze ciekawostka. Wiecie że niva w Rosji jest nadal jednym z najlepiej sprzedających się nowych samochodów?

przy tym poziomie napraw blacharskich(sory ale takich glutów to dawno nie widziałem), to ta buda naprawdę może się połamać i wcale nie trzeba jakiś skoków. Wystarczy że trafi się jakiś konkretny wykrzyż i po powrocie do domu możesz już nie otworzyć drzwi. Lepiej zapodaj jakieś konkretne rozpórki kielichów i wzmocnienia progów, albo jakąś pseudo klatke z zastrzałami do kielichów. Bo Ci zaraz szyby zaczną wylatywać. A sprzęt naprawde fajny, co prawda , samurajowi do pięt nie dorasta, ale jak był tani to super pomysł na jesienno-zimowe zabawy.

yamaha SR 500

naprawde ładny motocykl, ale bardzo rzadki w naszym pięknym kraju, ciekawe dlaczego?

Na DT/DR to się nawet z sarnami po łące się nie pościgasz. Otwarte Mistrzostaw Lubelszczyzny są w tym momencie najlepszym przedsionkiem to zabawy w MX. Masz blisko, przez zime rób kondycje i na wiosne stawiaj pierwsze kroki :biggrin:

Brać!

Nie wyobrażam sobie jazdy szosowej na 600rr, przecież to jest wielkości odkurzacza, no chyba że masz 170cm wzrostu. 929 na miasto/trase jest pod każdym względem lepsze, koszty utrzymania te same, utrata wartości mniejsza, więcej używanych gratów w razie gleby, istnieje możliwość przewiezienia pasażerki no i można wyprzedzać bez redukcji 2 biegów.