Skocz do zawartości

zbyhu

Forumowicze
  • Postów

    4147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez zbyhu

  1. Yo! Oszalales? Czy chcesz, aby kolega rozwalil sobie silnik? Po to sa numerowane kable WN i cylindry, zeby ich nie pomylic. Zamieniajac miejscami fajki iskra bedzie przychodzila w Bog wie jakim momencie, a nie tuz przed GMP przy zamknietych zaworach. Pzdr
  2. Yo! No i super. Wyciagnij z tego jedna lekcje na przyszlosc. Jak juz moto odpalasz, to daj mu sie wygrzac do normalnej temperatury pracy. A w zimie najlepiej w ogole nie odpalaj. Pzdr
  3. Yo! Panowie, znalazlem takiego posta na forum CBF1000.com, napisanego przez jakiegos Greka: Dla nie znajacych dobrze angielskiego: "[Mam motocykl] z Maja 2006 r., 108900km (67667 mil) do tej pory. Wada fabryczna na jednym wydechu, wymiana jeszcze na gwarancji. Problemy z przerywaniem silnika (po pracach serwisowych), wymiana cewek, kabli i fajek WN uzdrowila problem. Nic wiecej ponad to [sie nie zepsulo], jestem bardzo zadowolony z tego motocykla." Ja tez mialem te same problemy z przerywaniem silnika po serwisie i u mnie wystarczylo wymienic jedna uszkodzona fajke :). Takze CBF powinna bez zajakniecia te 100kkm machnac :D :flesje: . Naczytalem sie jedynie o seryjnie pojawiajacym sie problemie padajacych w CBFach alternatorach. Pozdro PS Podobno w najnowszym (marcowym) Swiecie Motocykli ma byc jakis artykul o CBF 1000 ;).
  4. Yo! Z duza doza prawdopodobienstwa przyczyna beda wyruchane pierscienie slizgowe (czy jak kto woli panewki) zawieszenia. Jak rozbierzesz lagi, to w kazdej sa dwa pierscienie - gorny i dolny. Jesli sa zuzyte, to rury nosne nie pracuja "sztywno" w goleniach, pojawia sie luz, ktory szybko wykancza nowe uszczelniacze. Zestawy naprawcze (nowe pierscienie slizgowe) do najtanszych nie naleza. Powinno dac sie dostac jako pojedyncze sztuki lub w komplecie z uszczelniaczami i pierscieniami przeciwpylowymi. Pzdr
  5. Yo! Prosty rachunek ekonomiczny. Planujesz albo naprawic, albo kupic inny. Czyli nie przewidujesz oddawania tego licznika w rece jakiegos warsztatu. Czyli rozbierajac go i probujac naprawic kompletnie nic nie tracisz. Tak masz zepsuty licznik w calosci, a w najgorszym ukladzie bedziesz mial licznik zepsuty w czesciach ;). Najgorsze jest dostanie sie do srodka. W zasadzie trzeba rozgiac ta ramke chromowana. Jest to cholernie trudne, gdy chce sie jej jeszcze raz uzyc do zlozenia licznika w calosc i hce sie, by jakos wygladala. Licznik kolegi wrocil do zycia po czyszczeniu i smarowaniu oraz po poluzowaniu lozyska wskazowki. Pozdro
  6. Yo! W instrukcji ksenona jest napisane, ze nalezy unikac czestego wlaczania i wylaczania swiatel, aby wydluzyc zywotnosc zarowki :]. Jak sie zrobi ciut cieplej, to bede zakladal zenona na swiatla mijania u siebie :). Pzdr
  7. Yo! A jak bardzo chcesz go rozebrac? :] Co do srubki? Czy tylko blotniki, bak, boczki? Silnik z ramy chcesz wyrzucac? Pzdr
  8. Yo! Sprobuj tak: http://cbf1000.com/index.php?option=com_co...id=73&Itemid=29 Pzdr
  9. Yo! Udalo sie wlamac do licznika. Tylko nie mam pojecia co jest spierdzielone :]. Nagle po otwarciu licznika pokretlo od linki zaczelo chodzc luzno. Kreci sie i kilometry nalicza. Ale wskazowka predkosciomierza stoi w miejscu. Jak ja palcem odginam, to nie wraca na koleczek. Sprezynka wskazowki jest na swoim miejscu, nie pekla, naciaga sie z ruchem wskazowki... Czyli co, zatarlo sie cus? Pozdro DOPISANE: Ojciec wzial licznik w obroty. Wszystko tam kurka nierozbieralne. Mechanizm nie jest poskrecany, a zlozony "na zakladke", z metalowymi zagniecionymi czy tez zanitowanymi "wypustkami", na stale ;). Ale udalo sie zrzucic wskazowke, tarcze i pod spodem byla taka malutka nakretka kontrujaca lozyskowanie wskazowki. Po jej poluzowaniu wskazowka zaczela pracowac plynnie, wracac do wlasciwego polozenia (na zero) po jej ruszeniu. Jutro wielkie czyszczenie, smarowanie i proba generalna, czy to to bedzie jeszcze zylo. Mechanizm zliczania kilometrow wyglada zdrowo, zebatki nie sa zuzyte, choc niektore sa plastikowe :].
  10. Yo! Hehe, moj dziadek byl zegarmistrzem, moj ojciec jest zegarmistrzem i moj wuj jest zegarmistrzem :]. Ojciec to na wyrobienie dyplomu mistrzowskiego musial zrobic tak malusienka i precyzyjna rzecz do zegarka kieszonkowego, ze mi oczy wylazly z orbit. Rozne graty zegarow i zegarkow walaja sie po domu, tokarka jest, caly warsztat narzedzi... Mysle wiec, ze ew. naprawa samego mechanizmu nie bylaby takim problemem, jak samo dostanie sie do tegoz mechanizmu... Pozdro
  11. Yo! No wlasnie ta chromowana ramka jest tym, co spaja licznik w calosc, ale rozgiac ja tak, zeby jej nie zmasakrowac, to graniczy z cudem. Kiedys rozbieralem tak licznik z WSK i juz go nie poskladalem :]. Wyglada to na zablokowany mechanizm, bo po zdemontowaniu licznika z moto przy probie uruchomienia mechanizmu malutkim srubokretem zamiast linki, mechanizm stawia ogromny opor. Jakies pomysly? Pozdrawiam
  12. Yo! Znajomemu trzasnal w moto predkosciomierz analogowy, napedzany linka. Jest on na pierwszy rzut oka nierozbieralny. Wygladalo to jak trzasnieta linka, ale niestety okazalo sie, ze sam mechanizm w liczniku sie albo zatarl jakos albo zepsul. Czy jest jakas mozliwosc naprawienia tego? Sa jakies firmy, ktore sa w stanie taki licznika naprawic? Pozdro
  13. Yo! Gratuluje odzyskania motocykli :). Dobrze slyszec, ze czasem sie udaje... Pzdr
  14. Yo! Przekopalem na szybko forum cbf1000.com i nie znalazlem nikogo, kto by uzywal w CBF amortyzatora skretu. Byl jeden watek, w ktoryms ktos temat poruszyl, jeden uzytkownik obdzwonil pare sklepow, ale nigdzie nie zdobul namiaru na dedykowany do CBFy amorek skretu. Pzdr
  15. Yo! Qrde, a CBF nie umie gotowac :(. Ide do McDonalda. Pzdr
  16. Yo! Accidus... Z jednej strony fakty to fakty, ale z drugiej niepotrzebna nagonka i drazenie drazliwego tematu to tez niefajnie. Jestem pewien, ze na YT znajdzie sie niejeden filmik, w ktorym japonski motocykl odwala podobny lub inny glupi defekt. Pamietam jak dzis posta jednego z forumowiczow, ktory malo nie zginal, jak mu crossowka wybuchla pod dupskiem, a on sam stanal w plomieniach. Taka licytacja do niczego nie prowadzi, a psuje tylko krew obu stronom :). Pzdr
  17. Heja! No. I masz juz prawie material na artykul. Duka po 50kkm :). Sprobuj cos napisac i wyslac do SM, Motocykla czy Motormanii.... Pozdro PS ks-rider na moderatora! ;)
  18. Yo! No to machnij opis i rzuc do gazety. Bedzie odskocznia od niemieckich testow, ktore na razie sa jedynymi, na ktorych laik moze zaczac budowac (nieprawdziwa jak twierdzicie) opinie o Ducati. Jak sie pojawi kilka rzeczowych artykulow w prasie, ktore nie beda marketingowym chlamem, a obiektywnym sprawozdaniem zwyklego uzytkownika, to i ludzie moze zmienia zdanie o Ducati? Ile juz nakreciles na swojej maszynie? Pozdro PS Ja z podobnym lekcewazeniem, jak niektorzy w tym watku traktuja Ducati, podchodzilem do motocykli chinskich. Ale jak widze np. forumowicza Luca, ktory na swoim Jinlunie 250 juz nakrecil ok. 30kkm bez wiekszych problemow, to... o czyms zaczyna to chyba swiadczyc. Chinole szybko sie ucza...
  19. Yo! Ja nie rozumiem tylko, dlaczego wlasciciele Dukati nie probuja obronic swoich motocykli w sposob nieco bardziej wiarygodny niz tylko opluwanie wszystkich negatywnych opinii czy testow swoich motocykli. Dlaczego zaden z Was nie przetestuje swojego Dukata i nie napisze artykulu do ktoregos z miesiecznikow motocyklowych dostepnych na naszym rynku? Wystarczy jezdzic i spisywac wszystkie czynnosci serwisowe wraz z pokonywanymi kilometrami, oraz ew. awarie. Potem zebrac material do kupy po 50kkm, napisac pare zdan i wyslac material do gazety. Taki temat bankowo sie przyjmie do druku... Pozdro
  20. Yo! No to mam nadzieje, ze Honda jest faktycznie tak nudna jak pisza i wiosna szybko wroci :]. Pzdr
  21. Yo! Nikt sie nie czepia, pozartowac nie mozna :)? Przeciez temat jest wyraznie z przymrozeniem oka :). Pzdr
  22. Yo! Znajomy bedzie wkrotce sprzedawal Honde CB 1000 Big One '94. Sprzet jest zadbany i dosyc dobrze wyposazony. Ma stelaze pod 3 kufry Givi (recznie robione, ale naprawde solidne - kupic sie za bardzo stelazy nie da do tego moto) i gmole. Rozrzad (lancuszek DID i napinacz) mial zrobiony ok. 20 tys.km temu, regulacja zaworow z nowa oryginalna uszczelka pod pokrywa zrobiona ok. 10kkm temu, naped z lancuchem DID ZVM X-Ring ma ok 9 tys.km. Tylna opona zdrowa, przod do wymiany. Sprzet ma niestety / stety akcesoryjny glosniejszy od seryjnego tlumik Microna. Motocykl czarny. Przez caly sezon 2009 jezdzil bezawaryjnie, nie sprawial zadnych problemow, zapalal zawsze chetnie, nawt po zimie. Spozywa od 0 do 0,5l oleju na 1000km, w zaleznosci od temperamentu kierowcy (w trasie nic, przy kreceniu silnika w wysokie rejony do 0,5l). Sprzet jest w oryginalnej formie, bez wies-tuningu, lecz trudno powiedziec, czy lakier jest fabryczny. Jakby ktos byl zainteresowany, to dajcie znaka na PW. Wkrotce moto bedzie na allegro. Cena 8000zl. Dwie foty: http://zbyhu1.republika.pl/bigone1.jpg http://zbyhu1.republika.pl/bigone2.jpg Pozdro
  23. Yo! Hehe, kazdy ma swoje przesady jak widac :]. Ja np. leje Motula 7100, uzywam filtrow oleju Hiflo, ale nie zalozylbym do moto filtra powietrza K&N, bo uwazam, ze przepuszcza za duze czasteczki syfu do silnika :P. Widzialem kiedys jakies zestawienie przeupuszczalnosci i K&N byl gdzies w końcu skali :P. I mnie nie przetlumaczysz, tak jak pewnie bartowi_b nie przetlumaczysz, ze filtry oleju Hiflo nie sa zle :]. Ja nie umiem ojcu przetlumaczyc, ze nie powinno sie odpalac moto w zimie. A ten meczy co jakis czas biedna XJR i jest szczesliwy w przekonaniu, ze dba o motocykl :]. Pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...