Skocz do zawartości

jannikiel

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    4802
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    48

Treść opublikowana przez jannikiel

  1. Z tego co wyczytałem na zagranicznych forach, czujnik temperatury oleju najlepiej zamocować przy wyjściu z bloku silnika poprzez wpinkę w przewody olejowe, nie pytaj mnie jak to zrobić , bo potrzebne do tego są elementy które kosztują powiedzmy 2/3 wartości Twego motocykla... Co do płukania, nigdy nie używa się do tego oleju napędowego/ropy czy rozpuszczalników typu nitro, są do tego specjalne specyfiki ewentualnie czysta nafta, ale błędem jest samo płukanie, najlepiej : wyciągnąć silnik , rozmontować na czynniki pierwsze, zrobić weryfikację poszczególnych części- z wymianą, naprawą zużytych , wypłukać i zmontować w zgodzie ze sztuką... Półśrodek( no może 1/4 owego) to płukanie silnika samym olejem silnikowym, wlać nowy odpalanie, nagrzewanie zlewanie, potem znów nowy, odpalanie, nagrzewanie,zlewanie... Powodzenia. J-999
  2. Wejdź na forum desmomaniaców, tam na zlocie komuś na Multi 1200 coś siadło...szczegółów nie znam, nie było mnie tam... Me osobiste zdanie, to za dużo elektroniki, ja bym tego nie ogarnął... Na cholerę, aż takie zabezpieczenia przed kradzieżą? Kto kradnie Ducati??? Wariat?? Pozdr. J-999
  3. Nie wiem ile w tych konikach było( jest ) prawdziwych koni, ale miałem okazję przetestować SV650 kontra M620, i powiem Wam, że byłem nieco zdziwiony, bo rzeczywistość( niby SV mocniejsza), ale z testu wyszło, że lepiej na 1 moto nadaje się SV... 620 dopiero zostawała w tyle blisko jej prędkości max. no cóż SV była szybsza jednak, jednakże sposób rozwijania jest diametralnie inny... Co innego pewnie z M600( niestety nie miałem w testach), ale to powie ktoś kto jeździ(ł)... A że sprawa już nieco rozjaśniona, więc tutaj temat można chyba zamknąć... I zacząć temat w innych markach- gdzie są inni użytkownicy... Ja tam wcale nie mam dość, no cóż ma praca( służba) tego wymaga, żeby być cierpliwym i dość opanowanym :icon_mrgreen: Pozdr. J-999
  4. Drogie części, drogie motory, ajajaj.... Jakie to ma znaczenie, jak się nie chce/nie stać/nie jest się przekonanym, to się nie kupuje i tyle, nikt na siłę nie przekonuje, zresztą na samym początku, odradzałem: nie kupuj Ducati... Tyle, po co te bicie piany... Czyżby znów temat zbaczał na tor Ducati kontra reszta świata? Zauważyliście już pewnie, że bardzo rzadko oprócz kilku gości( ja to dlatego żem gruboskórny- odporny jestem bardzo...),ktoś z grona Ducatowego tutaj zagląda,a to dlatego, że poziom niektórych dyskusji( czy jeszcze to można nazwać dyskusją?)( na szczęcie nie tutaj :-)))) ) drastycznie spadał... Co do istoty sprawy - nie wiem czy M 600 - czy cokolwiek mniejszego, zmieni fakt, że do wszystkiego trzeba dozy rozumu, jeśli komuś tego brakuje zrobi sobie krzywdę grając w szachy, na dodatek, nasze motocyklowanie/wienie(?)( czymkolwiek by się nie jeździło) zawsze niesie posmak ryzyka i nikt tego nie zmieni, nawet super 1000% wykładowca z ogromnym stażem, czy uczyciel jazdy po torze/miasto/parking...myślę, że od początku trzeba się uczyć omijać nagłe przeszkody z hamowaniem i dodawaniem gazu( nawet jak się jeździ już parę lat, taka nauka nie jest zła...sam się przyznam, że nieraz trenuję na szutrowo-piaskowych drogach czasem na DRZ 400, a czasem na GT1000)... No cóż, pozostaje mi tylko życzyć mądrego wyboru, a na jazdę po "sprzęta" zabrać osobą kumatą w temacie... Pozdr. J-999
  5. to ile moze kosztować suche? Hehe, lepiej nie pakować się w Ducati :) To może niech nie pakuje się w to Ducati...bo to drogie... Sprawdź sobie na ebayu- porządny Barnett do suchego: przekładki+ tarcze+ sprężynki ok. 200 $ U nas chłopaki muszą na czymś przyciąć, bo to podatki opłać panie, i pracowników,a wszystkim wiadomo jak drogie są części do Ducati :icon_razz:
  6. Jak Ferrari... Nie wiem czy części są drogie, filtry oleju- 20-40 zł, filtr paliwa - 60, powietrza ok. 30-100, klocki norma, łańcuch z zębatkami typowe jak w japonii, o jakie części chodzi???... Paski co 20 tys ale koszt od 100- 300 zł za komplet( łańcuch wytrzymalszy,ale wymiana bardziej skomplikowana, jak masz wiedzę i odpowiednie narzędzia, bierzesz komplety pasków w plecak i jedziesz dookoła świata, można praktycznie w polu je robić, a wymiana łańcucha rozrządu to bardzo skomplikowana sprawa...)..., jedynie regulacja rozrządu wymaga zwiększonej uwagi, odpowiedniego przygotowania i wiedzy, dlatego lepiej to zlecić zaufanym warsztatom. Na in plus: po 1998 roku masz wszystkie Ducati ze stalowym fabrycznym oplocie, a tarcze nie byle jakie bo 300-320, ( 1098/1198- 330mm), relatywnie małe spalanie, lekkość całości i łatwość prowadzenie( oczywiście zakładając że układ jezdny OK), jedynie to trzeba przyzwyczaić się do promienia zawracania, oraz do specyfiki większego balansu motocyklem... Jeszcze jedna uwaga - podczas oględzin, należy wziąć kogoś obeznanego z tematem,i najlepiej brać od Ducatisty( który zmienia motocykl na mocniejszy)... Pozdr. J-999
  7. Za tą cenę masz wypasioną SV-kę nakedową, co prawda japończyk, ale każdy go zna... Jeśli naprawdę Ducati, to proponowałbym koledze dozbierać grosza i celować w modele na wtrysku, jedna sprawa odpadnie przy wiosennym odpalaniu - czyszczenie gaźników... Co do zasobu mocy, jeśli się ma rozum, to da radę i na Monsterze 900, kwestia podejścia czy rządzą nami bardziej emocje, czy jednak rozum... Życzę mądrego wyboru... Pozdr. J-999
  8. Bo mają też małego... Moc, ciekawe dlaczego niektórzy kupują weterańskie Ducati, albo klasyki, lub zwyczajnie stare?( na przykład Rysiek z Jedwabnego, albo ja - a wcale nie jestem jakimś bogaczem/ a swój dobytek zdobyłem ciężką pracą przez całe dotychczasowe życie...) Masz jakąś teorię, bo ta o małym małym upada jak komuna, no bo to ani wyglądu nie ma na dzisiejsze czasy, ani osiągów??? Kuźwa śmieszą mnie śmieszne teorie, ale niski( bo nie wnoszący nic ciekawego) poziom dyskusji już nie... Dlatego spadam, a wy dyskutujcie sobie który ma większego, bo to nie dla mnie. J-999
  9. to mamy odpowiedz , ducati kupuje sie w polsce dla lansu :flesje: :lalag: Jako, że mnie wrzuciłeś do tego worka- czuję się tym głęboko urażony :icon_razz: :icon_mrgreen: i mam to głęboko w ....... :icon_razz: :icon_biggrin: :icon_mrgreen: Ale taka jest u nas tendencja, o Ducati najwięcej mają do powiedzenia Ci którzy je negują/nie mają o nich zielonego pojęcia, lub słyszeli ze słyszenia ( niepotrzebne skreślić, lub dodać)... W przeciwieństwie do nich ja n/t japonii mam bardzo dużo do powiedzenia( z racji serwisowania, testowania, dłubania, poprawiania fabryki itp...- też niepotrzebne skreślić lub dodać...), i uwierzcie mi , są to gorzkie słowa... Ja japonii cakowicie nie neguję, ale tak naprawdę swój smaczek/ klasę straciła tak gdzieś tuż po NR 750... Zawsze będą zwolennicy 4cylindrówek, tak jak zawsze będą zwolennicy L-twinów, a co lepsze, to zależy od punktu widzenia Pozdr. J-999
  10. a gdzie ja napisalem ze ducati sa do niczego ?? , predzej bym napisal ze kupuja je ludzie by podbudowac swoje ego , albo miekkiego kalafiora :icon_razz: bo chyba naprawde niewielu kupuje 1198s i katuje to na torze :crossy: Założenie z gry błędne... Ducati kupuje się całym ego, a nie do podbudowania go...to cała otoczka, sraczka w nocy, drżenie rąk, nerwowe tiki... A taniego japońca kupuje się jak kartofle w sklepie, masz i już... tak beznamiętnie... A co do wywrotek na torze, w Ducati mało co się uszkadza przy bocznych ślizgach, przed wyjazdem kupuje się np. tytanową obudowę pompy cieczy, kosztuje na amerykańskie warunki niewiele, zestaw owiewek hotbodisowych 650 dolarów , podnóżki to jak oryginały się zepsują to lepiej i tak wymienić na aftermarketowe, składane/regulowane, za to w japońcu już nie jest tak piknie, kolega jeździł po torze przy bocznym ślizgu wymienił cały motocykl- bo rama pękła i blok silnika w drzazgi... Co do samego tematu: zależy do czego będzie używać motocykla, zależy od preferencji właściciela, i nie ma na to żelaznej reguły, jeden woli kartofle i ogórki, drugi ogrodnika córki... J-999
  11. Mam nadzieję , że się w końcu obudzisz :icon_rolleyes: myślę, że 85-90 % motocykli sprowadzonych do Polski, jest po mniejszym/większym dzwonie.... zależy jeszcze tylko jakim... do tego motocykla owiewki masz dokładane oddzielnie, no i cena fascynująco niska..., a pamiętam z dawnych czasów, że Gxx 400 mają dość wrażliwe ramy. Poszukaj sobie porządny sprzęt, a jak cierpisz na brak kasy, to odłoż, poczekaj, i kupisz może ten właściwy. Pozdr. J-999
  12. Zastanów się czy za darmo brać, podobnież mają wprowadzić drakońskie opłaty za złom. W tym ogłoszeniu zapomieli dodać: -rama do wymiany - lagi do wymiany -tarcze do wymiany - koła do wymiany - chłodnica do wymiany - blok silnika do wymiany Cholera to co zostałoby z tego sprzęta???? Pozdr. J-999
  13. Oj tam, zaraz czepiam :icon_mrgreen: ...strach tym jeździć :buttrock: .... Jak dla mnie jestem za chudy i mam za krótkie rączki i nóżki :lalag: znaczy nie dla mnie Diavel :o) ... Pozdr. J-999 + Mydelniczka na sucharze
  14. Co do stylistyki, powiedzmy, że jest kontrowersyjna, ja jeszcze nie mam zdania, bo osobiście nie siedziałem, na Diavelu. O prowadzeniu się tym bardziej nie powiem, ale pewnie gdybym miał w życiu przesiąść się na czoppera, to pewnie taki Diavel wchodziłby w grę... Na szczęście nie grozi mi to i na dokładkę do 999, dokupiłem sobie mydelniczkę Paso( ale brzydal :icon_mrgreen: )... Pozdr. J-999 P.S. Ale nie mam zbyt zaufania do samoblokujących się kierownic :icon_razz:
  15. jannikiel

    Kup se japsa...

    No właśnie my mamy, znaczy Rych w Jedwabnem... nie pamiętam w tej chwili jaki rocznik,. ale napewno półbęben z przodu, prędkościomierz i obrotomierz, 2x Amal, + filtry dziurkowane, zapłon elektroniczny( założony przez amerykańca zapewne..)... Co do technicznych zagadnień, to po prostu nie ma komu narazie bardzo się w niego zaangażować, po prostu nikt nie ma czasu, ja dopiero będę "wolniejszy" w 2018 roku, może wtedy się powalczy, a narazie, tak się motocykl traktuje, coby bardziej nie zepsuć i tyle, cały czas kontrola oliwy, i ograniczenie przejażdżek do niezbędnego minimum... Tak samo zresztą jak Norton Commando 750- dzisiaj odpaliliśmy no i czeka go zapewne remont silnika, bo daje dymem bardziej niż świeca dymna... Kuczę za mało czasu , żeby to wszystko opanować....mamy jeszcze Ducati Darmah 900 i BMW R90/6( odpalona- jeżdżona) i R90/S( ale długgo jeszcze będzie stać...)... Do tego klasyki japońskie... Tak się wydaje, że wszystko idzie zrobić, tylko pytanie...kiedy??? Pozdr. J-999 P.S. Dlatego Adam :notworthy: , za wiedzę i zacięcie :notworthy: :lalag:
  16. jannikiel

    Kup se japsa...

    Jeśli to "kardanowiec", to b. ciekawy klasyczny sprzęt na długie trasy... Co sprawdzać: ciśnienie sprężania, ładowanie( słaby punkt...), i zapłon( w USA przerabiają na całkowicie elektroniczny- np. Dyna)...luzy zaworowe. Co do starych anglików, to bardzo podziwiam, ludzi, którzy tym jeżdżą i potrafią to opanować( pod względem wycieków)i wyregulować, poważnie :notworthy: .... jednakże wcale się nie dziwię, że przemysł motocyklowy angielski upadł, nie wytrzymując konkurencji z japonii..., dla zwykłego "zjadacza" chleba angliki były wręcz nie do przyjęcia, w porównaniu do niezawodnej japonii... Akurat miałem szansę przetestować BSA Lightning kontra BMW R90/6, ( zabytkiem japońskim to już wcześniej jeździłem)o i dlatego stąd takie spostrzeżenia. Oczywiście, można jeździć anglikiem, ale trzeba trochę w niego zainwestować: przełożyć biegi na ludzką stronę, wymienić zawieszenie z przodu i z tyłu, hamownię - tył o niebo lepszy był niż przód, uszczelnić silnik, i koniecznie Amal z suwakami ssania, zapłon przerobić na elektroniczny...i nie zwracać uwagi na "zegary Smithsa" - księcia łgarzy :icon_mrgreen: Jeśli zaś chodzi o samo prowadzenie bardziej mi się spodobało niż BMW, mimo, że amorki nie miały już praktycznie tłumienia, po zakrętach dołożyłem "babci" :-))))). Dlatego Adam :icon_eek: :notworthy: :clap: Pozdr. J-999
  17. Z Ducati "plastikowe": SS-600- ok 50 KM - na gaźniku SS620 - ok. 60 KM - na wtrysku SS-750- ok. 65-68 KM- na gaźniku/ później wtrysk SS-800- ok. 78-82 KM- na wtrysku Jedyna wada - wszyscy, którzy nie mieli z Ducatami do czynienia się boją, ja mam teraz 2 sztuki Ducati(999 + zabytek "Mydelniczka") i jest OK. Duca na wtrysku ma to tak urządzone, że nie ma stracha przed nieobliczalnym oddawaniem śmocy/momentu, czasami są dodatkowo doposażone, np.Termigniony wydechy, czasem w pełni regulowane zawiechy, a hamownia Brembo po 1998 roku jest w oplocie w standardzie... Suzuki SV mimo przewagi mocy( trzeba by porównywać do SS800), jest jak beznamiętny gumowy jamnik... Pozdr. J-999
  18. Horb, nie becz, jesteś facet, ale rzeczywiście wskaźnik paliwa jest jak to nazywam "na sztukię", ale podobnież są już aftermarketowe zbiorniki paliwa, o 4 litry większej pojemności , gdzie wskaźnik podobno też działa, ale nie wiem na 100%, znalazłem to na zagranicznych forach... Co do samej Multi, no cóż to motocykl z rodzaju tych które się kocha lub nienawidzi pośredniej opcji nie ma, ma parę słabostek i powiedzmy dość trzepiących kieszeń rozwiązań( np zestaw napędowy koszmarnie drogi- opcja- kupić Aftermarketowy Ducati sprocket carierr + zestawy zębatek tylnych...),do dalszej turystyki trzeba rozglądać się za porządnym zestawem kufrów. Przy odrobinie wiedzy technicznej + odpowiednie narzędzia i wymianę pasków można robić "w polu", co innego "płytki" w rozrządzie, tutaj wymagana wiedza,narzędzia oraz odpowiednie "szajbki" i "kapselki"... To narazie tyle. Pozdr. J-999
  19. Witam... Przede wszystkim, trzeba zadać sobie pytanie czy aby napewno Ducati( Ducati kupuje się sercem...), ponieważ jeśli się nie spodoba, ciężko będzie sprzedać... Co do samej jazdy, no cóż zdziwiłem się jak na asfalcie zrobiłem nawrotkę w stylu enduro - podpórka lewą nogą, skręt kierownicą + gaz... , przy większych szybkościach ma tendencję do delikatnej zmiany kierunku, wina leży przy wysokości motocykla, rodzaju opon i dużych( jak na Ducati) skoków zawieszenia... Co do samych problemów exploatacyjnych, motocykl regularnie serwisowany nie powinien sprawiać jakiś dużych problemów. Co do porówniania z BMW- nie da się porównać, bo to zupełnie różne motocykle... Proponuję zajrzeć na forum Ducati - desmomaniax, tam być może będzie coś więcej...To tak w skrócie. Pozdr. J-999
  20. Kuźwa, ciekawe na co "zieloni" wydają publiczną kasę, nie może ktoś się tym poważnie zainteresować??? Jakaś komisja śledcza, alboco... Bo, że się wozili do Rozpudy - paliwożernymi V8-semkami to wiem sam widziałem i są gdzieś zdjęcia, a kuźwa na piechotę , lub rowerem nie łaska??? U nas szybciej zbudują " Park Narodowy- Polska" niż jakikolwiek nowy tor... Pozdr Was tym optymistycznym akcentem... J-999
  21. Trzymamy ... Mnie jakiś kąklusz złapał czy inne cholerstwo, przewiało w 2 dzień świąt i trzyma do teraz, najgorsze, że z racji mej pracy muszę ćwiczyć, a znajomy dochtor powiedział, żebym oszczędzał rękę... Zobaczymy nacieram się teraz mazidłem - smoczym sadłem czy kałem nie wiem co to i tak mi nie pomaga- przynajmniej narazie..., ale Ducatków nie rzucę za cholere... Pozdr. J-999
  22. A koledzy Ducatisiti śmigający po torach niech sobie przypomną ile umieli po zrobieniu prawka. :icon_twisted: Na moim przykładzie, zanim zrobiłem prawko, jeździłem przez 8 lat :Komar 3 - 3 lata, potem SHL 175 4 biegi, Kobuz, MZ TS250, MZ ETZ 250, a w terenie WSK 4 biegi z silnikiem SHL Wiatr 4 biegi - po tuningu...( ale wtedy rządziła jeszcze milicja :-))) ) ale Horb częściowo masz racje nie zawsze mocny sprzęt nadaje się na 1 motocykl, ale mam paru kolegów, raczej w moim wieku, którzy zaczynali np od XS 750, a drugi od Hajki, i dali radę, po prostu głowa myśli, a nie manetka. Takoż samo w tym wypadku... zasadnicze pytanie brzmi czy naprawdę Ducati.???...
  23. Ja bym proponował, 748/749, mają bardzo przyjemną charakterystykę, i wiele można na nich się nauczyć...ale najważniejsze, mają pancerne ramy nie wyginają się od byle pierdn...cia jak to ma miejsce w większości japonii i niesuperbikowych Ducati... A jedynka... no cóż wrzuca się po prostu i szpula...ki czort zastanawia się dalej, się jeździ i tyle... Co do wspomnianych testów, oba te motocykle nadają się na 1 motocykl , oczywiście 695 ma mniejszą moc, słabsze hamulce ( nie oznacza, że słabe...), ale za to nieco niżej się siedzi, a jak ktoś wrażliwy na podgrzewanie tyłka to też na to nie jest narażony... No po prostu 696 jest tak myślę, taką wcześniejszą 800-tką... aha, i 695 jest nieco oszczędniejszy...ale... jak wcześniej Teoś napsał, zależy od tego, czy się chce mieć motocykl, czy Ducati - bo Ducati kupuje się sercem... Pozdr. J-999
×
×
  • Dodaj nową pozycję...