Skocz do zawartości

jannikiel

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    4804
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    48

Treść opublikowana przez jannikiel

  1. jannikiel

    xs650

    Potrzebne też sprawdzenie połączeń, ponieważ motocykl drga jak cholerka, możliwości usprawnienia motocykla jest tak wiele, że często koszty przekraczają wielokrotnie wartoć motocykla... Podstawowe założenie do czego ma motocykl służyć, jak do spokojnego pyrkania nie szybciej niż 130, to po odnowieniu podstawowych elementów zawieszenia/hamowania może wystarczyć, lecz naprawdę jazda w okolicach 160,bez przeróbek to duuuże ryzyko... Jak motocykl długo stał, a nie trzyma kranik, to nie zdziw się, że w silniku będzie fuul "oleju", a w zasadzie oleju zmieszanego z benzyną, przerabiałem już taki temat...oprócz kranika, po długim staniu potrzebe pewnie czyszczenie gaźników, z uwzględnieniem stanu zaworków iglicowych... Pozdr. J-999 P.S. Zapomniałem dodać, że motocykl miał o wiele więcej wspólnego z wyścigami, niż niejeden współczesny plastik...warto wspomnieć nazwisko: Kenny Roberts Senior, i jest swego rodzaju ikoną historii motocykli, m.in. ten model "zamordował" konkurencyjne angliki, ponieważ mimo kiepskiego prowadzenia się, silnik otwierał się w płaszczyźnie poziomej, nie ciekł w takim stopniu jak angole i miał w miarę niezawodną elektrykę...
  2. jannikiel

    xs650

    Noo... prowadzenie, to nie jest mocną stroną motocykla, ja swego czasu na tej mniejszej wersji, wywinąłem orła na szutrowej drodze przy 40 km/h... Tam można coś zmodyfikować...a nawet trzeba :icon_mrgreen: Pozrd. J-999
  3. jannikiel

    xs650

    Motocykl ma generalnie 1 przypadłość podobnie jak inne konstrukcje Yamahy z tych lat i tej konstrukcji kranika... Przeciekający kranik...jeśli masz dostęp do zestawów naprawczych to warto zaopatrzeć się w komplet, lub 2 komplety.. Ze starości potrafią rozlecieć się membrany w gaźnikach, zawieszenie to trzeba sprawdzić czy dobrze tłumi, przód i tył, jeśli z tyłu jest problem, to można wymienić np. na Hagony, sprawdzić też trzeba oś wahacza, czy ma luzy, łżyska w kołach itp... Przy duuużym przebiegu być może wymagać małego remontu, lecz generalnie silnik dość odporny.... Generalnie motocykl ciekawy, i dość często przerabiany na cafe racera, lub street trackera np http://www.omarsdtr.com/streetmain.html fajnie jak postawi się na centralnej i doda gazu moto odjeżdża na podstawce... :icon_mrgreen: ... i ma więcej jaj niż współczesne pokemony... Mój pierwszy japończyk w Polsce to właśnie XS tylko w wersji mini bo XS 400 soft czopper...wspominam z rozrzewnieniem, ale rozstałem się bez żalu, bo zamieniłem na Junaka... Pozdr. J-999
  4. jannikiel

    Kup se japsa...

    Zapytaj Piotra Dudka, On się interesuje takimi 2-cylindrwkami... Pozdr. J-999
  5. Proponuję: - GL1000 - Z 900 - CB 750 SOHC z lat 70-tych pod warunkiem b. stanu technicznego, wizualny może być taki sobie... Z nowej generacji, właśnie T100 Bonnie spełnia określone kryteria... Pozdr. J-999 P.S. Tutaj może coś znajdziesz... http://www.motostodola.vel.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=67:triumph-speed-triple-&catid=5:sportowemotocrossenduro&Itemid=2
  6. http://www.forum.docpoland.com/viewtopic.php?f=76&t=9960 Lepiej szukaj od Ducatisti, lub sprzęt ze znaną przeszłością. Pozdr. J-999
  7. Wywal bestię na zewnątrz i albo dopasuj wymiarem i skokiem, albo wyślij do regeneracji chyba Dominik- HRG się tym zajmuje, lub przynajmniej wie kto... Ja dłubię teraz E 350 dla swej lubej ( i dla mnie ), i prac końca nie widać...wsio narazie w kartonach, ale wiem już przynajmniej na czym stoję..i kolejny raz potwierdza się teoria, lepiej kupić coś drożej w USA niż tu na miejscu, a potem poprawiać po "mechanikach", koszty wyjdą te same, albo jeszcze i taniej..., no ale doświadczenie jak co jest zbudowane, jak samemu się robi, w sumie też wielki +... Pozdr. J-999
  8. Właśnie z powodu elektroniki, wspomniałem BMW 1150 GS, najlepiej Adventure- bardzo bojowo wygląda..., ma jej relatywnie mało, w zasadzie uważać trza żeby kamień czy własne kopyto nie uszkodziło czujnika położenia przepustnicy... mam kolegę z takim sprzętem, sprowadził sobie z Niemiec sam, zrobił już nim prawie całą Europę, włącznie z ciulowymi szutrami w Albanii, jedyna poważniejsza sprawa, to rozleciała się tylna opona shinko, no i wymieniliśmy łożysko z simmeringiem od strony sprzęgła, ale moto swój przebieg już miał.... KTM nie wiem, jak nowsze, kolega ma starszego nawet na nim skacze i jeździ na kole, i narazie wytrzymuje... Gdybym miał wybierać się w podróż życia wybrałbym BMW R 100 GS jeszcze ten z kopniakiem, moto pancerne i odporne na głupotę,a naprawi domorosły mechanik z Papui Nowej Gwinei, oczywiście 60 KM to mało, ale dałem radę swego czasu w terenie ( a do wielkoludów nie należę), Adventurem też jeździłem, ale w sposób - jak czołg, albo moto, albo przeszkoda..., no i na mokrym położyłem bestię i ledwo ją podniosłem aa R100 GS bez problemu... Nowsze motocykle OK. są technologicznie tak zaawansowane, że to kosmos, ale ich przydatność do pokonywania bezdroży jest mało satysfakcjonująca, a czasem może zdarzyć się niespodziewany wyjazd na trawę( niekoniecznie suchą), wtedy masa motocykla naprawdę bardzo przeszkadza... Najlepiej kupić 2 motocykle, jeden szosa i jeden teren/ trochę asfalt: np. Adventure szosa+ teren i Yamaha WR 250 R ( ta 4-zaworowa) w teren i trochę asfalt, myślę, że jeszcze by zostało coś $$$ z tych przeznaczonych na nówkę salonową z w/w sprzętów... Pozdr. J-999
  9. Gdyby jednak, Cię pokusiło, o wyprawę typu Rumunia, Bułgaria- BMW 1150 GS będzie tym właściwym... a tak to chyba Ducati ponieważ najlżejszy, Triumph to łomp i klomp, ciężkie i głupie...ale ja się nie znam... Pozdr. J-999
  10. Wczoraj testowałem Bandita 1250. No cóż, jak dla mnie to taki duuuży skuter... Silnik ciągnie już od 50 km/h na ostatnim biegu bez zająknienia, relatywnie mało pali jakna taką pojemność, wsio widać w lusterkach. Kiepski w prowadzeniu po nierównej pofałdowanej nawierzchni, nie oznacza to jednak, że to go automatycznie skreśla, po szutrze można zapierdzielać 120, tylko trzeba krzymać kierę, przód małe tłumienie, tył za szybko dobija, hamulce, potrzebne 4 palce, nie ma problemu z dociągnięciem do manetki... Wydech przeszkadza, w jeździe na stojąc, piętą dotykałem rury...komuś wyższemu niż 180 przyda się wyższa akcesoryjna szyba lub deflektor... Do dalekiej bezproblemowej turystyki, jak najbardziej Tak, do użytku na torze, trzeba wyrzucić przednie i tylne zawieszenie, podstawkę centralną, zmodyfikować wydech, podstawkę boczną i oczywiście jak w każdym Suzuki gumowe hamulce... Honda XX inna pozycja za kierownicą, nie każdemu pasuje, więc kolega będzie miał łatwy wybór... Gdyby Suzuki zdecydowałoby się na wał kardana przy mniej więcej podobnej masie, BMW miałoby niezły orzech do zgryzienia... Pozdr.J-999 P.S. Oczywiście te odczycia są jak najbardziej subiektywne, ponieważ poruszam się zupełnie różnym bikem ( ta klasa zawieszeń i hamulców w Ducati były w połowie lat 80-tych)
  11. Motocykl wyczynowy zawsze chodzi do końca...aż pier....nie... Z tym zawsze się trzeba liczyć...teraz wyjściem jest kupno 2 silnika bez przebiegu. Pozdr. J-999
  12. 750 SOHC ma skok większy niż średnicę, pewnie chodziło o niepodwyższanie całego silnika "mokrą miską olejową", ale też możliwe, że podglądali rozwiązania angoli... Dodam, że przy odpowiednim traktowaniu motocykl bez problemu wytrzymuje 100 tys mil.... Jedynym wrażliwym elementem był napinacz łańcucha rozrządu, wytrzymujący ok. 16000- 25 000 km, jednak istnieją na rynku "aftermarketowym" ( przynajmniej istniały, jak ja miałem CEBEKA), poprawione napinacze, wytrzymujące 65-80000 km... Fajny motorek, szkoda, że go sprzedałem, ale nie wszystko można mieć... Pozdr. J-999 P.S. Kiedyś duuużo wiedziałem o 750 SOHC :-)))))
  13. Ciekawe w jaki sposób ustalisz ulepa mego kolegi 996 SpS z silnikiem Testastretta... Ci co wiedzą to wiedzą, resztę raczej mało interesuje... pozdr. J-999 SpS ma: inny eprom, inne wałki, inny wydech, inne wdech...i jeszcze parę rzeczy... Pozdr. J-999
  14. Oczywiście :icon_mrgreen: ... jak masz silnik SpS -a to masz ok. 123 KM ( zawsze pisze się w przybliżeniu), a jak zwykła 996 to 113 KM ot co... Żartowałem, daj znać na priva to Ci napiszę...ale powiem już teraz nie jest łatwo...
  15. Już wiem, czego szukać, żeby mieć pewność jaki się ma silnik, czy SpS czy nie SpS.... \Pozdr. J-999
  16. Piszę prawdopodobnie, jakby było wiadomo, że to wersja 996 S- z EU to prawdopodobnie 123( silnik z SpS)KM... Ważniesze jest co innego: Pamiętaj, że zbiornik paliwa tworzy airbox, uszczelka pod nim, musi być niewygełdana i równa, jak miałem Desmoquatrraka to dodatkowo uszczelniłem dookoła, oraz smarowałem olejem do gąbkowych filtrów powietrza, oraz starałem się nie jeździć po szutrach... Zwróć uwagę na umocowanie bolca z przodu zbiornika, bolec trza wetknąć w odpowiednią równą dziurke, i powoli zamykać airbox, opuszczając zb. paliwa i zwracając uwagę, czy wsio tam je szczelne, może jaką silną latarkę zostawić w nocy i sprawdzić gdzie prześwituje światło...a taki mam pomysł, uszczelnić przyklejoną gąbką ( tylko dobrze, żeby nie wessało w lejki) i posmarkaną w/w olejkiem do filterków... Jest zabawa jest szał :lalag: :clap: :buttrock: Pozdr. J-999 Można inaczej znaleć filter gąbkowy dedykowany Desmoquatrro np ITG wkładany pod zbiornik, zabiera 3-6 KM ale za to pewniejszy...
  17. Śliczny motocykl, i prawdopodobnie masz 123 KM wersję.. Przyjemnego śmigania! Pozdr. J-999
  18. Gratulejszn Gargamel! Piękny motocykl, warto teraz tylko o niego dbać... No i pewnie to początek wydatków, wspomnę o paru gadżetach, które co nieco się przydają w Twoim biku: - regulowany amorek skrętu, oryginał działa, ale na niektórych ciulowych drogach, potrzeba jeszcze go asekurować siłą mięśni - nakładka - błotnik carbonowy nad tylne koło, osłoni to przynajmniej częściowo tylny amorek przed syfem z drogi - jeśli myślisz wymieniać klamki, to do sprzęgła fajna rzecz to akcesoryjny siłownik, z reguły lepiej działają niż oryginał, i potrzeba mniejszej siły nacisku na klamkę, do 200-300 km wytrzymasz i na oryginalnej, ale 1000 km to łapa potrafi spuchnąć, chyba że wyćwiczysz na twardej gumowej piłeczce silę i wytrzymałość lewej dłoni - teraz tylne zębatki są dostępne na allegro, kiedyś trza było zamawiać cholera wie skąd, i drogie były jak ciort, ale fajnym patentem jest akcesoryjny carrier tylnej zębatki wraz z dedykowanymi zestawami zębatek ( różne firmy mają różne patenty i innej firmy zębatka może nie pasować do danego carierra), wymaga też wyprasowania zderzaków z oryginalnego, lub dokupienia nowego kompletu takowych - osłona zbiornika paliwa ( to jest chyba 1 rzecz do kupienia) tank pad, ale porządny - zestaw podstawowych kluczy do samodzielnej obsługi motocykla ( chyba, że masz pod siedzeniem), jak się nie mylę klucz do naciągu łańcucha, to i od VFR będzie pasować, lub po małych modyfikacjach, ja to zrobiłem tak, że pożyczyłem oryginał i dałem do dorobienia, kosztowało chyba 80 zł...., klucz do luzowania śrub z tyłu wahacza, przed naciągnięciem łańcucha - książki : Haynesa, lub Buchelli odnośnie Desmoquatrro ściągnij sobie parts catalog, ze strony Ducati to może być ostatnia chwila: www.ducati.com tam wejdź w zakładkę maintance i z prawej strony wyskoczą okienka wpisz tam modl rocznik , w jakim języku itp, tam też będzie chyba owners manual www.carlsalter.com ściągnij sobie serwisówkę( może być też 748), service manual, tam podane będą momenty dokręcania śrub i inne ważne informacje, no chyba, że kupisz książki... W razie jakiś problemów, pytań itp. dawaj śmiało na priva, lub zaloguj się na forum Ducati,i tam pytaj, bo tutaj mało ludzi zagląda Pozdr. J-999
  19. Tamka, a łaj mają robić podróbę, na dobrą sprawę już wszystko jest podróbą, tylko technologicznie bardziej rozwiniętą... Wspomniane ramy Ducatów miały swego praprzodka w wyścigówce na ramie Seeleya, a teraz monoqoue Panigale to też nie jest nowy pomysł... Swoją drogą przejedź się Ducati SS 800 ( mocowo/ wagowo mniej więcej podobne do SV 650) poczujesz różnicę... Ktoś kiedyś wspomniał o Ducati w wersji terenowej, myślę, że to niezły pomysł, jednak koszty opracowania nowego motocykla są przeogromne, pewnie zrezygnować trzebaby z Desmo w rozrządzie...zresztą dawniej nie wszystkie Ducati miały Desmo... Pozdr. J-999
  20. Nie wiem od kiedy produkowali bloki, bo o to mi chodziło, ale Sprint 1999 - 3 cyl miał napis w środku Kwang Dong made in Thailand czy coś podobnie...pamiętam, że była ostra dyskusja w naszym gronie ( 2 Ducatisti kontra 1 Triumphator...). J-999.
  21. Aprilia, silnik Rotax-a, a Triumph to Tajlandia...rozbierałem kiedyś silnik to wiem... Pozdr. J-999
  22. Teoś.... sam jesteś Brzydal :icon_mrgreen: ....hihihi...Leonardo di Kapro... 999 ma po prostu inny rodzaj piękna :buttrock: ... Pozdr. J-999
  23. W R-kach tytan i technologia jest w cenie... Pozdr. J-999
  24. Nooo.... fajna sztuka, tylko nie wolno zapomnieć, o tym, że jak masz wszystkie luzy do korekty, to ok. 150 $ x 8 zaworów + robocizna... Gargamel, dobrą 916 ze zmodyfikowanymi dźwigienkami ( np. Megacycle) ciężko znaleźć za granicą bo nikt nie sprzedaje, chyba, że spadkobiercy po driwerze co nie wiedzą co z tym zrobić... Kolega dobrze prawi... lepiej poszukaj czegoś powyżej 2000 + roku..., lepiej dopracowane, w zasadzie 998 ma podobną sylwetkę, a silnik już Testastretta. A nie to dołóż jeszcze trochę i kup 1098 nawet na zawieszeniu Showa... Z mego subiektywnego odczucia, jest większa różnica w oddawaniu mocy/momentu między 1098 a 999 ( nawet jeśli weźmie się pod uwagę wersję 999R- 150 KM) niż między 999 a słabszym 749 wszystko oczywiście na korzyć 1098.... a gdybym miał fantazję, to wymyśliłbym hybrydę 1098 w "budzie" 999... Pozdr. J-999
  25. Zapytaj najpierw parę osób(np. właścicieli).... a dopiero potem kombinuj.. Proponuję celować w porządnego Desmoquattro lub "deepsump" Testastretta, i nowsze.... Wiesz zresztą kogo pytać... Pozdr. J-999 P.S. Do tematu: chłopaki z MM coś mieli( Teoś może podpowie...), a także niejaki "Ghostrider" miał ochotę przesiąść się na 1098 sprzedając wcześniej 999 - 2006
×
×
  • Dodaj nową pozycję...