Skocz do zawartości

jannikiel

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    4799
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    48

Treść opublikowana przez jannikiel

  1. Widzisz, moglim go do Ciebie wysłać... no bo nam nie pasował system olejenia, inny w silnikach tej samej pojemności ( reszty rozwiązań nie pamiętam, czy rozrusznikowe, czy nie itp) i niby ten sam rocznik ( chociaż podejrzewałem, że jeden był np. modelowy rok młodszy niż drugi)....mielim te silniki na stole.... ale sprawa już dawno rozwiązana...
  2. http://carlsalter.com/suzuki-service-manuals.asp
  3. Zobacz, czy to nie wypalona uszczelka pod kolektorem wydechowym, nie próbuj tylko dokręcać na siłę śrub kolektora, bo urwiesz ( już takie mędrki były u kolegi- Panie ratuj śrubę urwalim).... Jak dalej będzie słychać, trzeba sprawdzić stan dźwigienek zaworowych oraz trzonkóww zaworów- przy ostrym pałowaniu na zimno dość szybko się zużywają... Nie wiem czy w tym chińczyku gniazda są wymienne, jeśli nie można dotrzeć- używając WD40- + samym zaworem+ taka ssawka do zaworu - Ludzie to nie japoński sprzęt, gdzie potrzeba pasty - hehe..( kiedyś robiłem tak w chińskim skuterze 4-suwie- a i naprostowałem pogiety zawór, tylko urwany tylny amortyzator musielim podmienić na japoński - a skuterek nówka sztuka- chłop nie chciał używanego japończyka - powiedział co nówka to nówka)
  4. Ładna to była kilka lat temu, jak jeszcze nie była jezdzona... Dokladnie to była Cagiva Elefant 350( Ducati L-2 350), ale wrzuciłem silnik Monstera 600 ( nigdy nie było Cagivy z takim silnikiem), troche było motania, bo trzeba było przyciąć tu i ówdzie silnik, powiercić i nagwintować 2 otwory do mocowania, skorygować otwór na oś wahacza, wyosiować zębatki przednia i tylną... dodatkowo: akcesoryjny przedni błotnik, akcesoryjny tylny błotnik...a jeszcze mam plan, ale to jak sprzedam swoje szosowe motocykle- zbiornik mniejszy i węższy, bo teraz jest 18- litrowy, i dość szeroki... kanapa i tylny stelaż pod kanapę z DRZ 400 + kolejna korekta błotnika tylnego, inne mocowanie puszki powietrza i akumulatora...może silnik z Monstera620, lub DS 1000 ? Kto wie?
  5. Ja od ok. 0.50 A tu masz jak nurkowałem WR 250 R- 4 zaworową w starorzeczu... oglądaj tylko do 2.05 potem jest nuuuuuuuda... i nic się nie dzieje.. hahahhaha/... Tu jeszcze masz 2 filmiki z traski pod ruską granicę ... tam jest i WR 250 F i DRZ 400 i KTM SFX 250 i mój prototypik hehehe...
  6. To nie wysokość jest problemem, a technika jazdy...sam widziałem jak na torach MX takie małe srajtki, podpierały sie jedna nogą, druga miały przerzuconą przez siedzisko i ogień! Ja sam mam 173 cm i ja nie widzę problemu- problem widzą ci którzy mnie się pytają czy dam radę na tym, czy innym motocyklu....mój Ducati Enduro ma dość szerokie siedzisko i 93 cm w siedzeniu, gleby są a jakże, ale się po prostu jeździ i tyle... Co do wyboru samego motocykla: - ja to z doświadczenia wiem, że tylko zarejestrowany i tylko taki gdzie rozbudowany jest serwis, żeby nie było problemu w razie "W"... tak więc wybór masz niewielki: - Suzuki DRZ 400 S ( wygodnieszy) - dużo nim jeździłem, nigdy nie miałem problemu, brat miał zmienił najpierw na KTM SFX 250, a potem jak mu się Kat wysypał jeździ teraz WR 250 F, kumple jeżdżą, zero problemów, - Yamaha WR 250 F- 5 zaworów- trochę dzik, ale do opanowania- minus- tylko kopniak, no i częste serwisy jak w KTM - jeździłem, glebowałem ze 3 razy, w tym raz wykosiłem chłopu 20 m kwadratowych pola jak leciałem w żyto bokiem, daje na koło bardzo łatwo, ale po obrotach, trza się pilnować, by nie przepałować...teraz pewnie niedługo potrzebne będą pierścionki... no bo brat jeździ... - Yamaha WR 250 R- 4 zawory wtrysk paliwa- mniejsza moc niby tylko 31 KM, ale daje radę w terenie- rozrusznik, mało pali, ja jechałem taką 147 km/h, Mazury, pod ruską granicę, tereny nadrzeczne, topienie się w starorzeczu... trochę się jeździło... - DR 350- ale na rozrusznik ten nowszy model, miałem osobiście takiego, zaliczyłem frontflipa, pozbierałem się i dojechałem do domu...1 dzień naprawy ( w tym wymiana kierownicy i prostowanie przedniego koła) miałem takie duże siniaki na udach od kierychy...sprzedałem za 6000 zł kolega dalej nim jeździ... Jak się nie boisz większych ciężarów- to: Honda XR 600/650 - im nowsza tym lepsza- jeździłem kiedyś XR 600- wtedy dla mnie był kosmos, jako, że nieco byłem sprawniejszy i lżejszy przeskakiwałem bandę z usypanych kamieni, kopanie w błocie mokrym i śliskim butem( mimo, że ma fabrycznie odprężnik), to mordęga... Suzuki DR 650 -ale ta najlżesza- po 2000 roku - jeździłem po Mazurach sporo czasu, dobry do włóczęgi, do poważniejszych skoków wymaga przeróbki zawieszenia... Yamaha TTR 600 - ale ma swoje mankamenty- jak ktos ostro przebijał z 4 na 5 tkę to może wysypać się para kół 5 biegu i rozsadzić blok za cylindrem, dotyczy to też tych starszych wersji oraz XT 600 starszych wersji, podobno ( nie jestem pewien, trzeba to sprawdzić), nowsze modele miały wzmocnione koła zębate,oraz zmienione przełożenia, między 4 a 5 -tką, ciaśniejsze, żeby nie było tego mocnego łupnięcia... - jeździłem tylko parę razy kolegi TTRą, wkoło komina - bo wtedy miałem już swoje endurko- DR 350- DR 350 dla mnie lepszy, chyba lżejszy..... Ducati Enduro nie szukaj, bo nie ma- to mój prototyp- nie najlżejszy, nie najsprawniejszy, ciężki do opanowania, ale to Ducati , ja innego enduro już nie potrzebuję hahhahahahaha....zrobiłem nim już sam osobiście, ok. 14 tys km w terenie....
  7. Wyczyść porządnie gaźnik zwróć uwagę na dysze ssania ( jak ma), oraz na dyszę wolnych obrotów... jak nie wiesz o czym piszę udaj się z motocykielkiem do mechanika... i daj mu zarobić, by miał co włożyć do gara , chociaż skrzydełko od kurczaka, zamiast chińskiej zupki...
  8. Słonina, ze mną moja była baba też na moto nie siadła, za to 7 lat temu z chęcią wsiadła do SUVa ok. 60 letniego grubasa z dużą kasą... Tak więc się zastanów hehehehhehe...
  9. Abyś nie trafił na hardcorowy egzemplarz, bez pompy olejowej- bo uznali, że łańcuch rozrządu i rozbryzgi korby załatwią wszystko... no napewno załatwiały hehehee... Co do DRZ 400E no niestety, ludziska, kupując, go myślą, że to jak w wersji S- silnik wytrzymały i idiotoodporny ( chociaż też bm się nie zgodził), aleprawda jest taka, że zawsze jest coś za coś... Chcesz być pewien kupuj nówke z salonu ot i cała prawda, chociaż nie do końca, bo ciągle pamiętam jak taki mój kolega Andrzej kupił swego czasu Bandita 1200 nówkę w Niu Jorku salonie, a jak przyleciał w kontenerze, to się okazało, że chyba spadł z widlaka , bo miał taki boczek i czachę w innym kolorze niż reszta motocykla hehhehee, ale nadal nim chyba jeździ ( po Warszawie teraz), bo akurat w tym egzemplarzu się chyba zakochał...
  10. Aha... dodam, że Ducati 999 mogę solidnie obniżyć cenę po demontażu dodatków... i gratis dodaję zestaw na 2 osoby...Nie szukajcie innych 999 na portalach aukcyjnych, bo 999 przed 2005 rokiem to nie to samo co 999 od 2005 ( deep sump)...hehehe
  11. Powiem Wam, że Zarco zrobił na mnie wrażenie...aby to nie był tylko "łan szat" :icon_mrgreen:
  12. Jeszcze raz Ci napiszę masz raczej za mały limit kredytowy...serwis częsty i drogi, ponadto motocykl używany nie wiadomo jak był jeżdżony- jak tylko w palnik, to możesz spodziewać się porządnego remontu silnika, na dodatek, w KTM panuje bałagan jeśli chodzi o dostępność części oraz pasowania części, mój kumpel z Ostrołęki przerabiał to - 2 silniki teoretycznie ten sam rok, ta sama pojemność- a nic nie pasuje z jednego do drugiego- ani wał, ani cylinder ani głowica.... Sam poradził sobie w ten sposób, że kupił, używany silnik z wypadkowego silnika...
  13. Na ogłoszenia "igła" od razu biorę nogi za pas i.... w las hahhahahahhahaa... Szczerze odpuść sobie masz za mały limit kredytowy :icon_mrgreen:
  14. Czy wybuchy silnika XR 400 wlicza się jako element serwisowy? Na 4 znane mi XR 400 w 3 wymieniono silniki, w tym przypadek pewnego anglika sprzed zgoła 15 lat który chciał objechać nim Europę, połowę trasy zaliczył ( górką przez Skandynawię) zanim korbowód wylazł dołem....akurat to bardzo dobrze znany mi przypadek- bo sam byłem świadkiem pracowałem wtedy w hotelu i pomagałem mu załatwić logistykę... Michoa, musisz trochę przerzucić sprzętów, lub poobracać się w kręgu mechaników motocyklowych i to bardzo blisko, żeby cokolwiek n/t spójnego powiedzieć...XR 400 to dobra maszyna, ale delikatna, miała być prawie profesjonalnym endurkiem takim zawodniczym, wyszło co innego...
  15. A mi się po prostu wydaje, że na początku, dlatego zostali "eko" bo czerpali z tego profity, ale potem tak się wciągnęli ( jak w każdej sekcie), że jak nawet mówią bzdury- to głęboko wierzą w to co mówią i na dodatek myślą, że mają rację! Zreszta w Piwie jest chyba taki temat, gdzie ludzie podają jak wpływa cywilizacja ropy i stali na nasz ekosystem... i podają zmiany od 20 tys lat.....a zapominają, że są duże okresy glacjalne i interglacjalne, że trzeba skorygować skalę na setki tysiące lat i w takim kontekscie trzeba rozpatrywać zmiany klimatu Ziemi... a głównym czynnikiem cieplarnianym są organizmy żywe, konkretnie chodzi o zwierzęta hodowlane...i wydzielane przez nich gazy Co2 i metan.... A co ludzie z rodzaju eko zjebów powiedzą na to że w pewnym okresie dziejów Ziemia była jedną wielką lodową kulką...a ludzi wtedy nie było...za to były wulkany i meteoryty... ale to nie na temat... Co do tematu- mój kolega też ma teraz dylemat po naszej ostatniej przejażdżce w terenie- jechał na Freewindzie, mocno się męczył, bo i ciężki i skoki zawieszeń 170/170 nieduże...szuka różnych opcji, a mi się przypomniała taka Yamaha WR 250 R -4 zawory, na wtrysku, robiłem nią ok. 3000 km w terenie, skoki 270/ 270, dość lekka, ekonomiczna, no i ja jechałem 147 km/h na niej przynajmniej licznikowe... tu się na niej topię... tylko po tej akcji daruj sobie oglądanie bo będzie 8 minut niczego heheheh... zobacz na datę kiedy to było... hehehhehe
  16. Fajne...ale kosztują "czapkię" dolarów hehhehee...
  17. A CB 500 nie ma przypadkiem płaszcza wodnego? P.S. Trza rozebrać wsio pomierzyć i jak wyda to tu masz nadwymiar, tylko, że nie ma na 1 i 2 szlif od razu 3 ci..... ale może ebay.com? http://www.mrcycles.com/oemparts/a/hon/506c55b7f870023420a36e31/piston-connecting-rod
  18. Sama wymiana wydechu i od razu + 9 KM do przodu... pogratulować fantazji.... a prawda jest taka, że czasem ( i to dość często), występują spadki mocy, a ponadto pogarsza się zachowanie motocykla w środkowym zakresie.. hhehehhehehehehee.... a kolejna prawda- od praktyka, jeżdżącego dość często ostatnimi czasy poza asfaltem ( hehe) - głośny wydech - nie sprzyja kierującemu, tak samo jak wjazd endurakiem w stroju w pełni profesjonalnego zawodnika MX, w dozwolone miejsca w Parkach Narodowych( są takie) tudzież innych miejscach chronionych- narazisz się na wyzwiska, klątwy i innego rodzaju szykany ze strony pseudoekologów .... Jako przykład opiszę taką sytuację której byłem świadkiem.... jeździliśmy w okolicach Biebrzańskiego Parku... szukaliśmy takiej publicznej drogi po której mogą się poruszać pojazdy mechaniczne, chcieliśmy dojechać do takiej duuużej wieży widokowej... jako że chcieliśmy się upewnić czy dobrze jedziemy, zatrzymaliśmy się by zapytać grupkę turystów z wyglądu przypominających oszołomów spod znaku "eko", na nieszczęście mój brat, oraz jeszcze jeden kolega wyglądał jakby przed chwilą uciekł z toru MX ( motocrossowego), a taka "ładna paniusia" zamiast grzecznie odpowiedzieć, czy nawet odpowiedzieć na słowa : dzień dobry, od razu skoczyła z mordą: że jak to... my chcemy wjechać, ptaszki przepłoszyć, tudzież inną zwierzynę ..ect...ect....ale dała popalić.... ja na szczęście byłem ubrany w moro, tak jak drugi kolega... hehhehehe... i podobna sytuacja tylko parę miesięcy później, i w nieco innym miejscu, tez sobie jeździliśmy pytaliśmy o drogę, a ubrani byliśmy wszyscy w moro, to jacyś turyści, pokazali nam gdzie możemy wjechać, a gdzie przejazdu nie ma ale możemy se z buta podejść... aha i mieliśmy ciche wydechy ( nawet mój brat)... a jak wracaliśmy okrężną drogą, już poza terenem parku, ale przy takiej rzeczce, to widziałem lecące w powietrzu "wodery" i gwałtownie ruszające się trzciny- widocznie przepłoszyliśmy jakiegoś kłusownika hahhahahhaha... P.S. Tak naprawdę to ja jestem bardziej eko niż pseudoekolodzy, bo pochodzę z puszczańskich miejsc, znam zasady jak się zachowac w lesie, , nigdy nie zostawiam bałaganu po sobie ani żadnych śmieci- a przede wszystkim nie mam paliwożernego Jeppa V8 ( jak te pierwsze wspomniane ekozjeby - zresztą Rych chiał n/t temat podyskutować z tą pyszczatą, ale nie dało się bo z mordy leciał ściek inwektyw ) - hahahhahahahahahah
  19. XR 400 ma swoje wady, nie wytrzymuje ostrego poganiania... aha, radziłbym wziąć sobie do głowy fakt, że 1 cylindrówki, osiągają max. 100 tys do remontu, a dużo z tym motocykli, już miało swój żywot, w PL często już przedłużany...tak więc też o tym pamiętaj....
  20. No..... Problem XR 400... hehehe... Masz przecież dobry typ... DRZ 400,
  21. Odnośnie CRF 250/450 odniosłem wrażenie, że zawiecha działa jak się robi skoki o. 10 metrowe zupełnie inaczej niż WR 250 F... no i omijaj sprzęty bez papiera, by kiedyś " znów nie zobaczyć teleranka, a u drzwi stanie załoga G i miś kolabor"....dobrze Ci radzę, bo już znam takie przypadki...a Koledzy z zaprzyjaźnionej Służby właśnie częściej widoczni są na pobocznych drogach, niż na szybkiego ruchu....
  22. Ty chyba nie wiesz co piszesz.... stać Cię na ewentualne wywalenie 12000 w błoto? Bo mi to 10 zł jak zginie to mam zepsuty dzień.... Jak Cię dajmy na to milicja złapie nie ma litości- motocykl możesz odzyskać tylko przez sąd...a co będzie jak cóś się stanie, wpadniesz pełną pi...ą na Tico z rodzinką i dzieckiem w środku- 12 lat możesz mieć z głowy.... Dlatego nie rozumiem osób, którzy kupują/ sprzedają motocykle bez prawa rejestracji chyba, że: - sprzęt zawodniczy - lub motocykl na części już nie piszę o ewentualności, że motocykl mógł być kradziony-bo mi kiedyś ukradli piękną najlepszą we województwie MZ ETZ 250 jak byłem we wojsku.... Skoro jednak odrzucasz ewentualność 1 motocykla to pozostaje tylko DRZ,400, nawet jak będzie złachany, to części dużo, relatywnie tanie i relatywnie tani remont w razie "W", no chyba że WR 250F, tylko DRZ ma taką przewagę, że ma rozrusznik elektryczny, a WR-ka tylko kopajka, dla kogoś kto kopał śliskim butem, w bagnie to sprawa ewidentna... WR-ce jeszcze jak zbyt dużo się kopie wygina się kopajka, lub wyszczerbuje się... wiem, bo brat ma i już przerabiał, ma teraz napawanego guza i popchniętą do przodu....aha.... nie radzę kopać WR-ki niewprawionym osobom w klapkach, sandałach , japonkach, nawet adidas kiedyś poległ...No i DRZ lepszy chyba- wygodniejszy do dalszej turystyki....zresztą kto by szukał wygód w enduraku...... Jak się zdecydujesz, to proponuję wymianę przedniej żarówki na Led-a napewno w WR-ce polepszy się światełko...
  23. Sprzedam z przyczyn osobistych.. razem hurtem ( taniej), lub każdy osobno...link... http://sprzedajemy.pl/sprzedam-2-ducati-w-cenie-jednego-motocykla-nr44487562 - 999- 20 tys - Paso Limited -10 tys lub zamienię na Cagiva Elefant( Gran Canyon) 900 + dopłata, lub Cagiva Alazzurra + dopłata, lub Ducati Pantah 350/500 + dopłata... Ducati Enduro zostaje hehe.... Nie spieszy mi się, więc za propozycję typu: panie 999 za 15 pójdzie, dziękuję i radzę popatrzeć na ceny w EU lub USA .
  24. A potem, będziesz miał dylemat jak ja hahahahhaha... chyba lepiej sprzedaj i dokup porządny- czy musi być Duke, wątpię chyba lepiej 690 Enduro...+ kpl kół 17 calowych.. ale to moje zdanie i jest najmojsze :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...