warmplace

Mi sie iron 1200 podoba juz na etapie wyjechania z fabryki. Moze cos doloze ale bez pośpiechu 😀

Odgrzebuje i się chwale. Dokonalem wyboru😀 i dobrze mi z tym. Troche to trwało ale dzieki za rady :)

no to pięknie się odprężył :) zasnąć na motocyklu to nielada wyczyn. Postaram się więc zawsze wysypiać przed jazdą :)

No ja też bardziej jeżdżący jestem :) tzn bylem ;) Pomysł na zmianę motocykla jest pomysłem związanym z chęcią zmiany stylu jazdy z latania miedzy autami z dużą prędkością na coś bardziej bezpiecznego :) Tak sobie myślę, że taki harry by sprawił, że bym sobie bardziej prykał niż zapierdzielał. Taka pozycja i ograniczenia pomogły by mi się przestawić. przynajmniej takie są moje założenia:) Jeszcze pare lat temu z1000sx byłby wyborem nr. 1:)

Gasman - piekny ale za drogi. poza tym nie wiem czy ten projekt nie przejdzie już na rok 2018:( Tommo - no wlasnie nie :( caly czas probuje znaleźć na to czas. rozważam nawet już HD salon we Wrocławiu, żeby się przejechać. Tylko tam to bede typowym zawracaczem dupy i nie kupie moto wiadomo ... a nie lubie być takim "Januszem" co przyszedł się tylko po to zeby sie przejechać. Tommo - a tak zciekawosci dlaczego Ci przeszło? Widzę, że jeździsz "turystycznym" zetem :) Kiedyś na niego zachorowałem. bardzo mi sie podobał moto i idea tego moto. Dalej mi sie podoba zresztą:)

Na te kwestie ceny to czasem zwyczajnie nie ma reguły. Ja np zazwyczaj daję taką cenę, żeby sprzedać, a nie sprzedawać. Druga kwestia to taka, że ceny transakcyjne a ceny ogłoszeniowe, to zazwyczaj dwie różne kwestie. Zapewne są na allegro Vrody gruzy za 60 tysiecy od handlarzy co liczą, że ktoś się nie zna i natnie, są i fajne moto pewnie w okolicach 35-40K, od włascicieli, którzy chcą i są zdecydowani sprzedać, bo mają coś nowego na oku np. Wiecie jak to jest - dla zwykłego zjadacza chleba (nie handlarza) motocykl to nie inwestycja a zwyczajnie hobby i wlasciwie koszt. Na sprzedaży też raczej nie zarobią. Plus jest taki, że motocykle HD raczej mają mała deprecjację ceny w czasie:)

ks-rider. To prawda Vrody są piękne (mi się podobają) i ponoć faktycznie prowadzą się ok, patrząc na grupę Harleyową. Na nowy niestety mnie nie stać, więc będę szukał coś za ok 30-40 K - mam nadzieję, że w tej cenie nie jest dostepny tylko Vrodo podobny gruz :)

ntech - obczaiłem Enfielda i jakoś nie przypadł mi do gustu. Ładny motocykl, ale chyba nie w moim stylu :) Na ulicy zainteresowanie to sprawa drugorzędna. mi sie musi podobać, ma w miare fajnie jeździć i zachęcać do bardziej cruisingu niż street fightingu, że tak wtrące makaronizmy ;) W lipcu może dorwę jakiegoś sportstera i vroda na jakąś jazdę próbną :)

jannikiel no wlasnie dlatego chce sie przejechać. Zmiana na tego typu motocykl też jest jakoś przemyślana. Chodzi o to, że pozycja i to jak Z 1000 jezdził, predestynowały kierownika do jazdy szybkiej. Był zwrotny, miał brzytwa hamulce a sam sposób w jaki człowiek siedział, to tak jakby motocykl krzyczał " no dawaj, szybciej, dasz radę" itd. Chciałbym, aby nowy motocykl skłaniał mnie do jazdy bardziej hmmm statecznej, ale też miał w sobie jakieś w miarę dobre prowadzenie. Dlatego pomyślałem o tych 2 typach. Jestem rodzicem, wiec musze myśleć też o swoich pociechach, jak jestem na 2 kołach. Wiadomo to nie oznacza, że jak masz duzego nakeda albo sportowego przecinaka, to sie chcesz od razu zabić. Mi cięzko było jeździć wolniej rozsadniej zetem, bo mnie prowokował do zapierdzielania. Czasem sam sie na tym lapałem ze miałem jechać wolniej spokojnie a tutaj cisne bez sensu. To moze problem we mnie, ale wierzę, że motocykl o innej pozycji i charakterystyce trochę to zmieni :) Inna kwestia sa sytuacje awaryjne niezależne od kierowcy. tutaj faktycznie przydaje sie poreczność i odpowiednie hamulce itd.

hehe czlowiek dziadzieje jak mu sie dzieciaki porodzą :) zmienilem honde civic type-r na mundka ecoboost:) Wiem, że to inna jazda, ale moze wlasnie takiej teraz potrzebuje :) Generalnie moze poszukamm jakiejs opcji wypozyczenia motocykla na dzien i sobie pojezdze:) We Wroclawiu pewnie jest to mozliwe gdzies:) wlasnie wpadłem na taki pomysł, by tak zrobic :)

Cosmoss - musze obczaic tego V maxa w takim razie lepiej :) anakin - no tak w internecie to wszyscy bogaci :) zaraz Ci wkleje zdjecie moich 4 ferrari :)

O podatkach i łupieniu to nawet mi sie nie mam sily dyskutować jak patrze na pensje i podatek progresywny to mi sie nóż w kieszeni otwiera:( No ale wracając do tematu - Vmax to kolega mnie namawia na niego, ale powiem wam jakos tak ja slyszalem o nim opinie ze jest trudny do jazdy a w deszczu zapomnij - moze to urban legends :) No ale jakos tak sie wystraszylem, bo mialo byc lagodniej z nowym moto a nie jakas wyrwirączka :)

hehe w sumie macie racje. Gosc pisze do mnie na prv teraz teksty w stylu " synku", "nie ogarniasz tematu" "chłopcze", albo "czy naprawde jestes taki ograniczony" i tego typu teksty. Nie bedę wklejał, bo żal promować takie postawy :). Też nie chce mi się odpisywać, bo już wyrosłem z gównoburzy w internecie zwlaszcza na takim wysokim poziomie;) ale naprawdę dziwię się, że gość ma niby 37 lat, a zachowuje się jakby miał może max z 16 :) tak tylko w ramach ciekawostki chciałem wam odpisać - zawsze staram się partnera do rozmowy traktowac jak poważnego człowieka i czasem się człowiek pomyli :) ale dzieki ze mi wyjasniliscie co i jak ;)

anakin. masz ciekawe podejscie. Wchodzisz tutaj nic ciekawego do tematu nie wnosisz tylko teksty typu. Vrod to nie harley, sporster to nie harley. Masz 37 lat widze i jestes duży chłop wiec dziwi mnie Twoje podejscie 1) Nie obchodzi mnie co sie robi czego nie robi zwyczajowo z harleyami - jesli chce przerabiac, bede przerabiac, jesli nie nie bede - to jest jakis mus? zaraz sie dowiem, że brodę bedę musiał zapuscic do harleya bo tak sie robi :) 2) podany motocykl przez Ciebie to moze faktycznie baza jedynie do motocykla, który bedzie jako tako wygladal. Obecnie wyglada tragicznie i to nie tylko moje zdanie. Ja chce motocykl do jazdy a nie do grzebania w garażu. Zaraz sie dowiem, że harleyem sie nie jezdzi tylko sie go przerabia :) 3) jako facet w wieku już mocno dorosłym powinieneś wiedzieć, że wlasnie dorosli faceci żyją tak jak chcą i czują. Nie sugerują się sterotypami i subkulturami w stylu "harleyowcy" - nie każdy kto jezdzi harleyem ma mus uczestniczyć w tym. Nie każdemu kto jezdzi harleyem zalezy, zeby sie lansować, czy żeby Harleyowcy akceptowali Twoj motocykl jako pełnoprawny harley. Jeszcze raz powtarzam. Mi sie te motocykle podobaja z wygladu, podoba mi sie idea jaka przyswiecala ich twórcom i nie wiem design cokolwiek. Oczywscie nalezy zweryfikowac jeszcze czy jazda nimi mi sie podoba :) Nie muszę natomiast nikomu nic udowadniać. PS. motocykle, ze zdjęcia, które wkleiłeś są naprawde fajne. PS2. Rozumiem, że ciemna strona mocy Cie kusi, ale trzeba chyba trochę wyluzować. Wiem z doświadczenia, że motocyklisci, są z reguły dla siebie mili i pomocni, więć nie psuj tego :) PS3. Jesli ten pierwszy Vrod z linka, to Twój, to sorry nie chcialem go obrazic;) mi sie nie podoba i też chyba nie starczy mi czasu i zapału, żeby go doprowadzic do stanu wlasciwego:)

Co do tego taniego v roda to tak jak napisałem wstydziłbym sie ale i bał nim jezdzic :) Co do tego, że to harley czy nie harley, to zupelnie nie chodzi mi o to, żeby mnie brodacze akceptowali czy nie:) chodzi mi o to, że te dwa motocykle mi sie zwyczajnie podobają - moga miec znaczek kawasaki suzuki honda - dla mnie to nie ma znaczenia. podoba mi się właśnie, że nie są taką klasyczną armaturą. V rod ma w sobie fajna nowoczesność, sportster fajną lekkość. Jakoś nie mogę tego znaleźć w motocyklach z japonii. to faktycznie chyba jakaś nisza. Najbliżej do tego co ma vrod ma moim zdaniem warrior. Odpowiednika sportstera nie potrafie znaleźć - jestem laikiem moze dlatego :)