szramer

pasta bhp lub proszek do prania + twarda szczotka i jazda , minuta i po sprawie

wydaje mi sie że na rynkach azjatyckich posiadaja owy sprzet :twisted:

Oczywiscie ze się da. Ja mam tzw. V-Braki montowanie teraz w większości hamulców. Słyszałem opinię że tarcze są takie sobie w rowerach, to prawda? jasne ze sie da na zwykłych tylko lepiej dać jakieś dobre okładziny i wcale nietrzeba mieć v -breaków i tarcz(chodz na tych w miejsu odrazu sie staje)i spokojnie tak przy 30km/h można próbować ,ja strasznie lubie kolce i na sniegu szaleć i na ulicy ośniezonej stawiac na przód i tył ,ale gapie mają miny :twisted: :twisted:

Pobij mój rekord w mieście cwaniaczku z bomblem w nosie - spróbój to może pojednasz się z PANEM. Zrób to z głową lub bez - dla mnie to bez znaczenia niestety Sidku z 2 bobmblami w nosie niedam rady pobić bo nieposiadam samochodu ,ale usiebie na osiedlu 170 km/h wyciągam więc sam sie zjednaj z panem :twisted:

sid gdyby człowiek do czegoś niedażył technika by sie dalej nierozwijała to byś dalej na drzewie mieszkał!!!! wiec zanim coś napiszesz zastanów sie!!! ja akurat jestem za tym żeby pobijać te rekordy tylko z głowa i w odpowiednich miejscach np autostrada na Wrocław ,albo jakieś lotniska wojskowe itp...

mam pytane czy zwiekrzenie otworu w airboxie(więcej powietrza) co za tym idzie odpowiednia synchronizacja gazników niesie za soba zwiekrzenie zużycia paliwa?? -chodzi mi pytanie o czystą teorie mechaniki ,bo w rzeczywistości może to wyglądac całkiem inaczej .

e tam chłopaki przesadzacie w koncu jest to forum ,ja xj rozchulałem z pasażerem do 178km/h ,kumpla cbr 1100xx tylko do 210 (pożyczone to niebede szalał) a swojego bandita w styczniu udało mi sie międxzy wiochami narazie do 190 ale myśle że do kilku tygodni pojade zamknać budzik tylko go troche podkręce wcześniej :twisted:

ja nie jestem dresem i nie mam plastika a jak ktoś jest jakieś niedorozwój i chuchro że sie niemoże przy 140km/h utrzymac na moto to niech sobie rower kupi z 21 przezutakami ,jakoś bezproblemu 170 moge jechać bez pochylania sie czy chowaniem za zegary :arrow: tylko trzeba troche na siłce poćwiczyć (pare lat) i człowiek staje sie na to odporny :twisted:

widac tą zazdrość w Twoich tekstach :twisted: ale wybacze Ci :)

ale ural to przecież "niejeździ" gdzie Ty tym na różnicówkach chciałeś poszaleć ,widze że niemożesz sie zdecydować co kupić i popadasz w skrajności ,a to jest najgorsze :x bo jeszcze zaraz coś wymyślisz i kupisz ursusa c-330 :twisted:

silniczek niezawodny jak na kawasaki :twisted: ,silnik z historią : rozcięty na połowe gpz900 ,testowany ltd 454 ,rozwiercony do 500 i używany jeszcze w kle500 i ostatnio w er5, podobno gniaza zaworowe coś nawalały pozatym chyba niebyło wiekszych wad , no co to sie słao Noise na drecha sie przerabia i plastkika kupić chce?? no niepoznaje kolegi :)

kiedys do kumpla na myjke pojechałem, tak szalał karcherem że mi całą instalacje pozalewał :)

Do Londynu końcem czerwca prawdopodobnie na ok 8-9 tygodni ,moze i dłużej :twisted:

Jestem pod wrażeniem. Jak doszedłeś, że to ma być właśnie 8 cm? a tam czepiasz sie wszystkiego :) ,to dzisiaj taki młodzierzowy slang ;)

ja miałem własnie takiego dzwonka kiedyś ,wywróciłem sie miedzy 2 pasami na 2 pasmówie jak zawracałem hebel przedni mi sie zblokował na żwirku a tylny zacisk miałem zapieczony (niedziałał) a miałem prędkość ok 30 km/h ogólnie sie potukłem pourywałem wszystko co sie dało urwać łącznie z lusterkami....ale jakoś wróciłem do domu z niga na kierownicy bo niemogłem jej zgiąć :twisted:

najleprza trasa to międzybrodzie Bialskie na góre Żar ,piekne patelnie serpetyne zamykanie gum gwarantowane i dotego najleprzy asfalt :twisted:

w ostatnim sm i motocyklu sa opisane kawy z1000

doliczysz do tego Vaty i inne pierdoły np karte pojazdu to Ci wyjdzie tyle co niełzy xt 600 :twisted:

ja w zakret wchodze "kolanem" przy prostowaniu juz motocykla dodaje gazu ewentualnie mocjej zeby uzyskać uslizg :twisted: może sobie o countersteringu poczytasz???

z tego co wiem silnik w B12 pochodzi w prostej lini z starego silnika gsxr1100 (tzw "olejok") rozwierconego tylko o 100ccm,duze rezerwy mocy leżą w układzie dolotowym w gsf gdzie małym kosztem można zwiekrzyć sporo mocy tzn ok 20-25%

u ludzi z mojej ekipy opony wytzrymują max tydzień więc 3000km to i tak duzo :) a w marcowym superbiku jednak wygrała R1 ostatecznie :twisted:

miałem okazje parokrotnie przejechac sie yamaszką literm i powiem że motocykl godny uwagi ,o ile w miecie trochu przeszkadzały za długie biegi i za mocny silnik tyle co na obwodnicach był jego zaletą ,strasznie łatwo sie prowadzi(łatwiej nioz cbr1100xx) mało pali bo ok 7l ,kumpel ma rocznik 96 i wcale nienażeka a ma natrzaskane prawie 50 tys km ,wszak ze pali olej ale to normalen u każdej Yamahy :) kosz sprzęgłowy sie tłucze itp typowe wady każdej Yamahy ,o awaryjności jeszcze niesłyszałem ,kolego sobie ją chwali bardziej niz zzr1100 które miał wcześniej (mówi tylko że ynaszce brak mocy w porównaniu do jego podkreconego zygzaka) osobiście wolałbym ten motocykl niz np cbr1100xx

masz 100% racje :twisted: prawie wyjołeś mi to z ust :)