szramer

hm rame wski 175 widziałem u kumpla w piwnicy..może na przyszły rok coś z tego pokombinuje ,tylko jeszcze ten badziew zarejstrować... :lol:

myślałem że kotś mi poleci jakieś DT125?? :?

chciałbym usłyszeć wasze propozycje o motorach na zime (śnieg i sól w mieście) od razu mówie że rusy i inne z wózkami bocznymi odpadają najlepiej jakie endurko i w miare tanie ,a może crossa z instalacją??

a tam Pgr odrazu z Marsa?? nie z USA :) ciekawe w ile sek puszcza z dymem tylne opony :lol:

to macie lipe w te wawie, mamy pare prostych ,ale max to co sie da wyciągnąć to 260 na lekkiej prostej między stawami w Landku ,a zakręty ot otylko na góre Żar i max to 130km/h czyli same ciasne winkle innych nikt nieryzyykuje bo same tiry i olej na drodze pozdrawiam i życze bezpiecznego "szaleństwa"

najlepiej jakiego zygzaka 1100 ,albo big bika boss hoss :twisted: ale i gsf1200,gsx1400,xjr1300 to tez jakoś da rade

mnie raz na osiedlu u siebie ,a ze jest blisko stoków górskich to jak był Halny to ok 0.5 metra w prawo mnie przestawiło a jechałem może 45km/h :)

a co wy tam wiecie o Babach za kierownica????opowiem wam : jade sobie kumpla cbr1100xx (dostałem do testów) jade i nagle slepa baba mi wymusza i nawet niepoczuła że cebre doszczętnie skasowałem na jej słupku bocznym motyw lipiec zeszły rok jade sobie xj piękny deszczowo mglisty dzień:evil: skręcam w prawo a tu mi baba renault kangoo dopir... w tył Yamahy gdy skręcałem w prawo ,twierdziła ,że niewidziała kierunowskazu?? :cry: a kufa od 50m jechałem max 40 km /h ............(no commmend) nic tylko pozabierać prawojazdy!!!!!!!!!!! tym ślepym babom za kierownica!!!!!!!! Paweł może zrobisz o tym ankiete :) pozdrawiam

"Ciach Ciach" :lol: :lol:

tak idealny ,leprzego niemogłes wybrac ,jeszcze hayabusa jest dobra do "szybkiej " turystyki a i niezapomnij wykupić polisy na życie i zapisać na brata,rodziców..

Suzuki w tej cenie chodzą ,czesci do tego jest sporo ,wiele zajechanych egzemplarzy ,ajk każdy taki wiekowy motor

ja osobiście zamiast horneta (dużo pali i jakiś mały :? )wybrał bym fazera600

a to z ceną z serwisu moge sie zgodzic :lol: pamietaj ze z ceny w Larssonie zawsze 25% da sie "ukręcić" u Olek-Motocykle w Bielsku DID-a kupisz za tyle po ile inne firmy dostaja do handlowania :lol: ,wiec tak jak pisałem niepotrzeba aż 1,5 tys tylko niecałe 500zł wiadomo ze eksploatacja jest droższa ,ale niema co porównywać konfortu jazdy osiągów... ,za to sie płaci ,ale wg mnie warto

hahah ,ależ mnie rozbawiłeś z ta ceną napedu 1500 zł:) skąd to wziołes?? może zle z euro na złotówki przeliczyłeś?? ,łancuch ,jak masz chody to 170 konny poniżej 300 zł(did)normalnie to 500zł a zebatki to 200zł czyli maź 500zł ,no z założeniem 600 :evil:

dostaniesz takie same informacje jakie Ci udzieliłem na gg ,raczej nic nowego....

PGR ja 3 dni na sprzęcie latałem a TY nawet z garażu niewyprowadziłeś tej besti!! :)

kumplowi tak na trasce przy rozsądnych prędkosciach(ok 150) palił niecałe 6l ale ciężko dorwac dobry egzemplaż ,bo wiekrzość sprzedaje zakatowane egzemplarze,a silniki lubią tam padać często

dla mnie był by idalny gdyby miał budowe dragstera i jego osiągi:) juz by, chyba turbiny ani NOS-a niepotrzebował :lol: ciekawe czy te hoss boss na koło idzie???

PGR Ty amatorze :D 8) lepiej odśnierz sobie wyjazd z garażu i szykuj sie w czwartek na smiganie po okolicach :D ,a nie tam podniecaj sie X4 ,pierwsze utop(w jez Żywieckim) tego fazera bo to psakuda pfeee :D

X4?? może konkurencja dla VMax-a??,wątpie słabsza ,za bardzo palstikowa i bezduszy(może jeszcze za mało mam lat??),design nawet może być ..,ale to jednak nie to co gsx1400 8) albo gsf1200 :lol: nakedy jednak mają coś w sobie (po za tym że widac odrazu gdzie coś cieknie- bo plastiki niezasłaniają) a co do tego kopnięcia od samego dołu to śmiem powiedzieć ,że gsf1200n lepiej" ciągnie" od dołu niż cbr1100xx (wiadomo potem to już gożej szczególnie <200km/h)

no w koncu coś dla prawdziwego "mucho" :lol: 8) zaczynam zbierac od dziś:D ciekawe jak to sie prowadzi na tych "bliźniakach"??:D

chodziło mi o ciasne łuki z prędkością miejską a nie żadne wiraże gdzie je "kolanem ładuje" ja jakoś do tej technikoi mam zaufanie i pare razy sie noga podparłem gdy mi odjeźdżały obydwa koła,wiadomo że trzeba siedziec blisko baku

a ja tam lubie w deszczu jeździć już sie do tego przyzyczaiłem ,bo motorem jeźdże bez wzgledu na pogode, zawsze na łukach wystawian noge do przodu lub szoruje podeszfami dla poddtrzymania równowagi (tak samo jak wpadam w szybkie łuki na zimnych oponach) uwielbiam sobie pododawac gwałtownie gazu i jechać uslizgiem (ale tylko na prostych 8) ) a tak naprawde niema nic strasznego w jeździe w czasie deszczu,zawsze gdy przestaje padac ,a droga jeszcze niewyschnie to wychodze na motor niemoge sobie podarowac takiej okazji :D no i oczywiście należy pamietac że droga hamowania troche sie wytłuża i można łatwo sprzęta ślizgnąć ps kumpel był w wakacje w szwecji to opowiadał ,że tam jak jest mokry asfalt to wcale niezwalniają na motorach i też "kolanem" wchodzą :o pozdrawiam i życze rozsądku wczasie jazdy po naszych "pięknych" mokrych drogach

jaki problem z układem chłodzenia??(przecież jest chłodnica oleju) gmole hm jak Ci nikt niezrobi to troche kosztują:D zawory jak w każdym na płytkach?? i co chyba 6 tys jak w każdym suzi cześci zurzywają sie w zależności od stylu jazdy 8) brak owiewki :? trzeba mieć mocne ramiona 8) :lol: a olej ?? bierze pewnie jak każde stary koinstrukcyjnie silnik w dodatku suzuki :D

rozmawiałem kiedyś z jednym z najleprzych mechaników w regionie i powiedział że wiekrzego jeźdżącego złoma jak zxr z pierwszych seriu to chyba niema ,najbardziej awaryjne kawasaki ,daltego tak szybko je zmnienili i 92< były już o niebo leprze