Nie myślcie że cbr-ką jezdziłem po ulicy w tą i z powrotem. Mam przyjemność Ją dosiadać trzeci sezon z powodu że jest to motor starszego brata nie jeżdze nim codziennie mam na koncie wiele wypadów po pareset km i nie miałem żadnego dzwona.A vfr ma o ponad 30 km mniej i myśle że jakoś se poradze 8) a moto ma mi służyć nie do osiągnięcia Vmax ale chodzi mi o to by ze spokojem można było wyprzedzić rozszalałe tiry.Mam zamia podróżować sam z niewielkim bagarzem. A tak poza tekstem to wielu znajomych zaczynało od naprawde szybkich maszyn zxr 750, cbr 600f,i nawet mój brat który zaczął od hondy cbr 1000f i jezdzi już 4 lata i bez szlifu.