ajriszkofi

Mogłaby się w końcu ładna pogoda zrobić. Sherman - bredzisz, że qualifiery nie trzymają :) Jakby nie trzymały to wielokrotnie bym leżała na Radomiu, bo robiłam tyle debilnych błędów, że przykładny paciak by się przydał - za karę. A one mi huhu.

krzywer - bądź ninja, chlapnij ją wcześniej plakiem i dopiero daj do końca! Sherman - a może kupić na przód qualifiera? Czemu nie wpadłeś na taki pomysł? :)

Pospawaj to migomatem. Sezon wytrzyma:)

Pytanie, czy na Radomiu/Lublinie się D211 dogrzewają do optymalnej temperatury pracy?

Yuby rozwiazuje ten problem inaczej: -dwa motocykle:)

Czyli Tobie przysługuje prawo do obrażania innych użytkowników? Nikt sobie nie narzeka, ja o silnikach pojęcia nie mam, po prostu z Waszej przepychanki nie wyniknęło NIC, co pomogło by mi zrozumieć, dlaczego po regulacji zaworów należy zrobić lub nie regulację przepustnic. Kivi użył chociaż jakichkolwiek argumentów, a Ty żadnych merytorycznych. Nie ujmuję Twojej wiedzy, spodziewam się, że z racji stażu jest prawdopodobnie nawet większa niż kiviego, jednak odmienne od Twoich teorie ucinasz w brzydki sposób. Jesteś moderatorem w tym dziale, siłą rzeczy powinieneś mieć też cierpliwość i nieść kaganek oświaty, a nie sugerować, że ktoś kupił dyplom.

Nie, Hondą Shadow. Chcesz się przekonać, to wpadaj na Szolc-Rogozińskiego :)

Limo - brak własnego motocykla, nie oznacza braku motocykla w ogóle :cool:

Piotrze, nie oceniam, czy słusznie kivi dostał bana, czy nie, ale usuwanie postów, za które został ukarany nie jest w porządku - zwłaszcza, że niosły ze sobą treść/wiedzę, tyle że niezgodną z Twoją. Dodatkowo sam nie odpowiedziałeś, choćby zdawkowo, na przytaczaną przez niego wersję. Bardziej fair i wiarygodnie dla postronnych było by, gdybyś na argumenty kiviego odpowiedział merytorycznie na podstawie swojej wiedzy. Pomijam, że chętnie sama bym się dowiedziała w końcu, jak to powietrze dostaje się do komory spalania - bo teraz nie wiem, nie potrafię przyjąć za pewnik żadnej z wersji. Nie wiem też, czemu nalegasz na przeniesienie tematu - kolega pytał o regulację przepustnic i dlaczego tak lub dlaczego nie. Chyba nie było szczególnego zboczenia z tematu?

Jak można się spóźnić pół godziny to mogę podjechać :]

Pewnie dopiero teraz przyszło umorzenie postępowania z Policji....

Tu się traktuje swoje motocykle serio, więc i serio musisz odpowiedzieć.

To się będziesz musiał w sobotę z Torunia zerwać, ale to nie problem :bigrazz:

Ja byłam na takim szkoleniu, jak się jeszcze odbywało w Modlinie i prowadzili go wtedy bracia Stuszewscy. I mi - świeżo upieczonej posiadaczce motocykla - dał bardzo dużo. Słuszność ich teorii mogłam ocenić dopiero po czasie jak poczytałam forum :P Na szczęście nie odbiegały od ogólnie propagowanych.

majkel, przejechać się da! Podejrzewam też, że do samego końca nie będzie szczególnie wiele osób jeździć. Ja jestem dobrej myśli, szkoda tylko, że jest taki brzydki...

A my wracając z Sandomierza się nim w niedziele przejechaliśmy. Brzydki jak noc listopadowa, każde łączenie nawierzchni czuć, po zjeździe przy pętli młociny korki... Ale zawsze to lepiej mieć jeden most więcej :)

A o instytucji szewca to się zapomniało? Rozciągnie trochę i będziesz chodził jak w kapciach :)

No, fajne to jest, nawet jak jedziesz na szóstym biegu i masz 4 tysiące obrotów - myk manetką i po wyprzedzaniu. Takie moto dla niegłupich leni ;)

To zależy na którym biegu, ostatnio 954 w trasie prędkości 140-150, obroty w okolicach 7 tysięcy na 5. Przy 150 km/h na szóstce ma równe 6 tysi. A - i właściwie nie występuje prędkość, przy której żwawo nie przyspieszy. Tzn. pewnie przy 260 już idzie mu nieco oporniej, ale dla mnie lamusa nie są to prędkości "użytkowe". Naprawdę zaczynam rozumieć, dlaczego litry są fajne.

Żeby nie musieć udowadniać niczego nikomu na ulicy, to akurat wcale nie trzeba jeździć po torze, tylko po prostu mieć normalny gar. Rzadkie w męskim przypadku ;) Nie zmienia to faktu, że warto siebie i moto poćwiczyć na torze. Chociaż akurat w niektórych przypadkach może wiązać się to z "niezdrowym" zwiększeniem pewności siebie - i podejmowaniem prób torowych na ulicy "bo przecież tam wychodziło" Ale o tym temat chyba już był. ICE w telefonie nie mam, pytanie czy w Polsce ktoś szuka w telefonie takiego numeru, zwłaszcza, że chyba większość użytkowników posiada jakieś blokady dostępu do swoich smartfonów.

Zyggy - jak w łodzi jest jeden lidl, to może i faktycznie. Przesadzasz teraz znacznie. Chyba, że jest coś wyjątkowo chodliwego dla grupy wiekowej 60+, to może i szybciej towar schodzi i następnego dnia się nie da już nic znaleźć.

Lidl to w ogóle ma smaczne słodycze. I lody które smakują tak jak magnumy, też mają pyszną czekoladę i kosztują 1,6 zł. A ostatnio były czekolady ritter sport w promo po 3,33 zł. Więc nawet jak nie kupicie kasków czy czego tam, to można uzupełnić zapas słodyczy (i alko, dobre promo miewają)

Często dość kupuję w lidlu rzeczy z ich ofert i są naprawdę niezłe jak za taką kasę. Fakt, że nie wszystko, trzeba pójść i dotknąć, ale do tej pory nie rozczarowywali. Podobnie jak tchibo, chociaż tam ceny wyższe.

Podwójnej! :bigrazz:

No dokładnie. Mariusz - może napisz do jogobelli, to Ci dadzą zapas?