Skocz do zawartości

ajriszkofi

Forumowicze
  • Postów

    2864
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez ajriszkofi

  1. Czyli jasno wynika, że w przyszłym sezonie możemy być spokojni o pojeżdżawki.
  2. To z PZU dołączone do ubezpieczenia komunikacyjnego obejmuje motocyklistów poruszających się w normalnym ruchu. Przynajmniej tak twierdziła Pani z okienka z głównej siedziby PZU w stolicy.
  3. No ale jak moto ma na stronie 1000 odwiedzin, rewelacyjną cenę to nie jest to wystarczający sygnał,żeby się nawet do niego nie zbliżać?
  4. 4jku - nie wyrywaj zdań z kontekstu lub czytaj ze zrozumieniem. Chodzi o to, by unikać takich sytuacji za wszelką cenę, a nie odpuszczać dochodzenia, jak już zdarzenie nastąpiło. Nie twierdzę, że była to wina Zdolnego (zwłaszcza, że sąd, policja, biegły ocenili, że tego chłopca) - ale pewnie można było być jeszcze bardziej czujnym, zwolnić przed przejściem zamiast utrzymywać stałą prędkość (zwłaszcza, że to dzieciak był) i problemu i owiewek do lakierowania by nie było.
  5. Też uważam, że pieszy nie ma obowiązku znać się na drodze hamowania pojazdu, nie musi potrafić dobrze oszacować, czy przejdzie - nie ma żadnych testów na pieszego, chociaż nawet i za moich czasów policjant w podstawówce tłumaczył, jak się na drodze zachowywać - ale rozumiem, można po latach zapomnieć. Dlatego ja - jako osoba posiadająca uprawnienia, po przeszkoleniu, odbyciu zajęć z teorii i praktyki, zebraniu doświadczenia w jeździ powinnam być bardziej świadoma tego, co się na drodze dzieje i uważać za tych, co mogą świadomi nie być. Tak tylko dla własnego spokoju i wygody - bo nawet jeśli to faktycznie będzie wina pieszego, to po cholerę się ciągać po sądach.
  6. To znaczy, że skręcając w lewo masz obowiązek upewnić się, że NIKOMU nie przecinasz toru jazdy.
  7. KS - kurcze, jakoś nie zauważyłam, żeby w Berlinie czy Hannoverze, jak również mniejszych miejscowościach jak Bremen czy Goslar, jakikolwiek kierowca zatrzymał się, gdy byłam 5 metrów od przejścia dla pieszych... Nawet stanie przy krawędzi czasem nie pomagało - choć fakt, po 2-3 autach zazwyczaj ktoś się orientował i zatrzymywał, w PL często trzeba czekać dłużej. Wierzę i często widzę w Twoich postach, że na pewno masz sporą wiedzę i umiejętności, ale mówienie, że to jego wina, bo takie jest Twoje przeświadczenie, jest trochę... sama nie wiem, jak to określić. A to nie znaczy, że mógł mieć ABS? :bigrazz:
  8. Hm, nie było by przypadkiem tak, że owszem, pewnie dostałbyś mandat za wyprzedzanie na skrzyżowaniu, ale winę za wypadek ponosiłby Pan, który skręcał w lewo?
  9. Raczej było puku i ktoś nie ma kasy/weny żeby go zrobić... Ale pewnie, że warto się pofatygować i skontaktować z policją.
  10. Jasne, że tak. Nie zmienia to faktu, że gdyby nie lęk przez szeryfem, to 1000 poszedłby na waciki dla małżonki tego pana.
  11. Zawsze możesz zgłosić sprawę na policję. Naszym przypadkiem (kupiliśmy na allegro poza aukcją od człowieka, który miał same pozytywy i jednego negatywa za to, że wygrał aukcję a potem zmienił zdanie) zajęli się dość sprawnie, fakt że sama się pobawiłam w detektywa i zdobyłam wszystkie dane pana sprzedawcy (poza nr konta nie mieliśmy nawet nazwiska, tak wyszło) i mieliśmy z nim korespondencję mailową. Wszystko zaniesione w formie wydruków na policję, nie minął miesiąc chyba nawet, a oddał kasę na konto. Nam Pan co prawda nawet przedmiotów nie wysłał, ale sprzedażą całkowitego bubla też powinni się zająć - trochę wiary w nasze organy ścigania :)
  12. Miałeś chyba ;) Jak taka długa ze "śliniakiem" dużych rozmiarów to pewnie spoko, ale taka klasyczna krótka niestety się wywiewa spod kurtki.
  13. Więc - Kijów jest potwornie drogi. To nie Lwów ze śmiesznymi cenami. Paliwo to jasne, że tanie, ale noclegi w stolicy... Jedna z najtańszych opcji, czyli obskurne kawalerki, które można bez problemu wynająć na noc czy 2 - poniżej 150 dolców za noc nie chcą zejść. Faktem jest, że nie interesują się, ile osób będzie spać. Żarcie, alkohol w lokalach - ceny więcej niż warszawskie (obiad w tanim miejscu - poniżej 40 złotych się zjeść nie uda - choć może gdzieś są jakieś bary mleczne...). Jak z parkowaniem - nie mam pojęcia.
  14. A po czym poznajecie że jest homologacja? Po znaczku E4 w kółeczku? Więc GP211 Sportmax (nie racer) takie kółeczko posiada.
  15. Limo - ciągłe spinanie pośladów prowadzi do hemoroidów. Rozluźnij je w końcu i wpadnij na jakieś piwo półoficjalne.
  16. Poka poka te prace. Już dawno nic sobie nie robiłam ;)
  17. Czuję, jak idzie mi w pięty. Może w końcu dotrze ;)
  18. Limku - możesz się wypowiadać do woli, widać że Cię ten temat jednak uwiera jakoś, bo bez sensu jako jedyny się ekscytujesz wyjazdem, na którym Cię nie było. A kolegę masz fajnego, zajebiście mi się z nim pedałowało dla zdrowotności po sinicach :]
  19. Nie chodzi o gorsze traktowanie. Kolega nie ma uprawnień do kierowania rometem, zrozumiałam, że się wywalił, nie było kolizji z innym pojazdem, dotarabanił do domu i ktoś go zawiózł do lekarza - i tam powiedział, że złamał rękę na rowerze. A o tym jak ubezpieczalnie traktują wypadki na rowerze nie mam bladego pojęcia - trzeba chyba jednak szukać u tych, co mogli mieć kontakt z takimi sytuacjami - a tacy pewnie znajdą się na forum rowerowym.
  20. Zaskakująco daleko szukałeś, skoro nawet google.pl Ci się odpalić nie chciało.
  21. Ryba na płocie strzeliła klasycznego karpia.
  22. o kurde, to tam dym i stroboskopy były... Wojtasik - nie wrzucaj, bo mnie szlag trafia. Wariata pewnie też. Kurcze, żeby chociaż coś było, to może żal byłby mniejszy... :icon_evil:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...