-
Postów
2864 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez ajriszkofi
-
I tak ujawnionych zostało wiele (bo aż 2) "kompromitujących" zdjęć.
-
A jaka teraz pogoda w Chorwacji? Da się jeszcze na chwilę w Adriatyku zanurzyć?
-
Ale przecież klod tu się dopiero odbił od ziemi i zaraz przeleci nad poprzeczką!
-
Kask w jednolitym, ale kolorowym malowaniu
ajriszkofi odpowiedział(a) na martes temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Nie do końca jednolity, ale chyba nieco lepszy http://moto.allegro.pl/agv-s4-czerwony-roz-m-sprawdz-i1804781806.html http://moto.allegro.pl/kask-integralny-nitro-dynamo-kurier-gratis-m-58-i1808516345.html -
Dla jednych codzienność, dla mnie wciąż jeszcze w kategorii sukcesów :)
ajriszkofi odpowiedział(a) na Ronja temat w Chwalę się!
Czekamy na relację z pierwszego przeciwskrętu :bigrazz: -
Badżer :flesje: :flesje: :flesje: :flesje: - dla kloda. Dam sobie chyba na tapete, bo aż się popłakałam ze śmiechu.
-
Kurna, z tymi tańcami to do tej pory żal mi pośladki spina, bo bardzo lubię tańczyć z Szuberto i Greedo, a świadomość, że nawet Olsen tańczył i ja tego nie widziałam, chyba nie da mi zasnąć. Największym kozakiem wyjazdu jest Left - śpi w ognisku, zmienia kolory jak kameleon, nie pęka jak mu minetowóz przewracam i na dodatek skacze przez płotki na szóstkę lub wręcz 10 za styl. I krzywy na sam koniec pokazał, jak się napada TLRem
-
Oscar, Twój wpis jest tak optymistyczny, że ma się wrażenie, że w sumie to się na chodniku potknąłeś i lekko podrapałeś. Zrosnąć się na pewno wszystko dobrze zrośnie, a to co nie działa za chwilę zacznie. Powodzenia!
-
Byle oni się nam dawali. Guziku - i dla Ciebie znajdzie się miejsce w naszym młodzieżowym domku ;)
-
Jaka męska... przecież to Magdy decyzja ;)
-
Wszystko można. Nawet żonę zabrać. Tylko po co?... :icon_rolleyes: :wink:
-
Tłusto!
-
Całe szczęście jeszcze picie piwa jest całkiem bezpieczne (pomijając wzrost poziomu cholesterolu ;) )
-
A czemu nie w sobotę...? MSI się do mnie w niedzielę rano wprowadza. Chciałam pojechać tym razem bez moto, wypić piwo i porobić zajebiaszcze foty...
-
Myślę, że Krzywer nie pozwoli Ci marznąć ;) Mam nadzieję, że nie rozbiłaś dobrze zapowiadającego się związku przez tego łamacza niewieścich serc... ;)
-
Dosiad- pozycja za kierownicą
ajriszkofi odpowiedział(a) na tiger666 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ale przecież Stoner tu W OGÓLE nie opiera nogi o podnóżek :icon_mrgreen: Konradzie - zmieniłabym Twoją drugą pozycję na mniej radykalną - pupa trochę bliżej baku, przód nie pochylony i rozluźniony - bo to "nienaturalna" i niepotrzebnie obciążająca pozycja na takim moto, zwłaszcza w powolnym ruchu miejskim. Za to gdybyś stopy ułożył na pierwszym zdjęciu "sportowo" to zobacz, gdzie wcelowało by Twoje kształtne kolano - dokładnie we wcięcie na baku, które jakiś zmyślny japoński inżynier obmyślił... Tylko zupełnie nie wiem, po co, Ty też?... ;) Generalnie też mam w nosie, czy ktoś zawadza butami o asfalt czy też nie, czy jeździ ze stopami do dołu czy na zewnątrz, czy przedkłada używanie hamulca tylnego nad przedni, czy po prostu sadza dupę na moto i się wiezie, czy może jednak stara się na nim usiąść zachowując jakąś pozycję. Jeśli jeździ tak, bo nikt mu nigdy nie zwrócił uwagi, a sam nie wpadł na to, że można inaczej - to niedobrze. Jeśli jeździ tak, bo próbował już inaczej, może nawet zagłębił się w temat i wyciągnął wnioski, że jednak więcej rozsądnych argumentów przemawia za trzymaniem stóp luźno zwisających, ew. olał temat, bo moto używa do dojeżdżania do pracy bez korków i nie obchodzi go, że tam się coś powinno trzymać kolanami - to spoko, niech jeździ. -
Dosiad- pozycja za kierownicą
ajriszkofi odpowiedział(a) na tiger666 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Tudzież z instrukcji obsługi motocykla - coś mi się kołacze, że tam też była wzmianka o ustawieniu klamek... -
Dosiad- pozycja za kierownicą
ajriszkofi odpowiedział(a) na tiger666 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Nie będę się spierać z Konradem - mogę tylko wypowiedzieć swoje zdanie. Nie chodzi o przycieranie podnóżkiem ani kolanem w ruchu miejskim. Nie chodzi nawet o pozycję sportową (bo maksymalnie odsunięta dupa w mieście raczej nie ma szczególnie racji bytu). Tylko o "geometrię" ułożenia ciała i pewność dosiadu. Pozwolę sobie wysunąć śmiałą hipotezę, że siedząc z nogami niesolidnie wspartymi na podnóżkach (a nie da się chyba tego zrobić mając nogę powieszoną na obcasie z palcami nad lub pod dźwignią zmiany biegów) nie jesteś za bardzo w stanie pilnować kolan (by trzymały bak) i pleców, i nadgarstków tak, by wszystko ze sobą współgrało. Zauważcie, że ustawienie stopy na śródstopiu (te poduszki za palcami) i równolegle do motocykla niemal wymusza złapanie zbiornika kolanami (porównanie do jazdy konnej trafne i dobre - tam też ma być noga w strzemieniu na śródstopiu, pięta w dół i palce do konia - i kolana wtedy "same" trzymają w siodle). Przy kaczce kolana się rozłażą na boki. Do tego przy zwisającej stopie nie trzeba trzeć podnóżkami, żeby załapać się na uderzenie o asfalt. Aspekt wizualny pomijam. Jasne - nie ma też co radykalizować, że co absolutnie każdą zmianę biegów trzeba cofać nogę, ale przy osiągnięciu jakiejś tam planowanej prędkości moim zdaniem warto ustawić ją w pozycji "0". Toteż chwilowo "kaczkowa" lewa noga ma uzasadnienie. Dla kaczki prawostronnej tego uzasadnienia nie widzę. A co do obcasów - pozwolę sobie przypuszczać, że chodzi o awaryjny element hamujący - gdyby noga miała się z jakiegoś powodu ześlizgnąć do przodu, to żeby nie poleciała prosto na asfalt. W jeździectwie właśnie po to i tylko po to jest obcas w bucie - żeby do strzemienia nie wpaść całą stopą po kostkę. Ale to mogą być tylko moje takie śmiałe niczym nie poparte hipotezy. -
Bo Staszek nie chce przyjechać :(
-
Dosiad- pozycja za kierownicą
ajriszkofi odpowiedział(a) na tiger666 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Fakt, nie wszyscy, ale moje oko wyłapuje częściej tych "lamerskich". A na kaczkę to jest tak -
Dosiad- pozycja za kierownicą
ajriszkofi odpowiedział(a) na tiger666 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Niezależnie od sprzęta, wszyscy napotkani motocykliści w Stolicy wiozą nogi na kaczkę. Biednie i żenująco to wygląda... -
Jest jeżdżenie. 140 kosztuje, więc trochę drogo w porównaniu do dnia powszedniego (50 pln)
-
Odtańczymy w piątek przy ognisku taniec deszczu (a raczej jego braku) i będzie słonecznie co najmniej do niedzieli do 18 ;)
-
Osz kurde... Jednak na czoperzystach można zrobić niezły biznes... :bigrazz: :flesje:
-
Chłopaku przeczytaj z uwagą: 1:39