Piotr Dudek

i myślisz, że w ten sposób nie ryzykowałeś podpinając akumulator o kilkakrotnie większej pojemności?

Wiesz gdzie Białoruś a nie wiesz gdzie Niemcy? jaki dureń uczył Cię geografii? :biggrin: :biggrin: :biggrin:

I to się nazywa DRUCIARSTWO ponieważ chcąc na siłę odpalić silnik ryzykowałeś uszkodzeniem regulatora napięcia, modułu zapłonowego, rozrusznika lub uzwojenia alternatora. Masz dużo szczęścia, że nic się nie stało ale kiedyś to szczęście Cię opuści i co wtedy?

parę kilometrów za prawym brzegiem ścieku zwanego dumnie Wisłą :biggrin:

Zapamiętaj, że silnik motocykla to nie Pismo Święte i nie podlega tego typu dyskusjom. Benzyna już tam jest w oleju. Uruchamianie tego silnika na siłę skończy się bardzo źle ale z drugiej strony to i dobrze dla mechaników którzy po takiej partyzantce będą mieli okazje sporo zarobić :biggrin: Kolejny raz napiszę: Piekarz piecze chleb Szewc naprawia buty itd........

Niestety nie da się dupy podetrzeć szkłem. Odpali na starym oleju i pół roku będzie płakał, że Honda robi dziadoskie silniki bo mu panewka stuka

A nie szkoda Ci silnika jak go odpalisz na 4 cylindry i będzie smarowany mieszanką paliwo-olej? Napisałem wyraźnie, że pierwsza próba odpalenia na nowych świecach powinna się odbyć bez gaźników zamontowanych w króćce ssące ale podłączonych do węża pompy paliwa i wtedy sobaczysz czy na prawdę zaworki trzymają tak jak twierdziłeś.

napisałem Ci krótką instrukcję jak odpalić ten silnik i co? osobiście nie wierzę abyś dotychczas wymienił kilka kompletów NOWYCH świec w tym silniku :biggrin:

Fakt że świece dają jak napisałeś mocną iskrę nakazuje wymianę świec na nowe dedykowane do tego modelu. W pierwszym kroku wymień olej na nowy nawet w zimnym silniku. Przed zamontowaniem nowych świec wypada silnik przedmuchać rozrusznikiem bez świec w głowicy(powinny być założone w fajki i dobrze masowane ) i bez gaźników w kolektorach ssących. Dopiero później montujesz świece i kręcisz rozrusznikiem (powinien się na sekundę odezwać ) i dopiero jeżeli gaźniki nie ciekną zamontować i odpalić na kilka minut aż do uzyskania pełnej temperatury.

Jeżeli Twój silnik to "2LE" wtedy nie ma żadnych problemów

Przywoziłem masowo silniki z Niemiec w latach 90tych i ani raz nie zdarzyło się aby mnie oszukano. Silnik z rozbitka jest z zasady dobrym dawcą ponieważ aby motocykl rozbić należy rozwinąć nadmierną szybkość :biggrin: a przeciętny motocyklista niemiecki nie wozi się motocyklem ze stukającym silnikiem i nie leje do niego najtańszego oleju co kilka lat w swoim garażu jak to robią nasi użytkownicy :biggrin: można przyjąć, że w skrzyni biegów są bardzo dobre zębatki ( czego nie można powiedzieć o krajowych motocyklach ) ponieważ.w niemcowni jazda na tylnym kole jest karana bardzo ostro a za recydywę zabierają PJ. Jedyny problem to urwany uchwyt na bloku co wymusza wymianę karteru silnika a reszta to już była opisana.

Gratulacje, należy Ci się dyplom snajpera bo nie każdy potrafi świadomie zrobić dziurkę w większej dziurce. Czas szybko płynie i niebawem zostaniesz szczęśliwym dziadkiem :biggrin:

Podpowiadasz człowiekowi operację na silniku której nie będzie w stanie ogarnąć. Nie da się bezkarnie przełożyć wału z panewkami z jednego karteru w drugi. Należy sprawdzić i kupić komplet panewek odpowiedniego rozmiaru na cały wał a jeżeli na to się zdecyduje to powinien kupić NOWĄ pompę oleju. Z takiej operacji robią się już poważne koszty. Samo dopasowanie panewek jest opisane w każdym manualu ale należy to wykonać solidnie i bez fuszerki.

Pozamieniał ale nie napisałeś które i jak? Z jednej cewki oba kable na przefnią parę cylindrów a z drugiej na tyną parę :biggrin: Ps. Moduł piszemy poprawnie z "u" a nie z "ó" mimo, że czyta się tak samo :biggrin:

Napisano wczoraj, 16:02 Użytkownik Ziuteek dnia nie, 05 lut 2012 - 14:29 napisał Nagwintuj na wiekszy otwor, i trzeba bedzie dorobic szpilke o wiekszej srednicy gwintu, lecz pozostala czesc szpilki na ktora nachodzi cylinder musi pozostac o nominalnych wymiarach. Mozesz tez pokombinowac z tulejkami. Jak już chcesz doradzać to rób to z głową kolego. Od wielu lat egzystuje coś takiego: http://www.google.pl...iw=1024&bih=629 a tak na marginesie to po co dorabiać szpilkę jeżeli oryginalna jest dobra? chcesz na tokarce dorobić szpilkę lepszą od fabrycznej z walcowanym gwintem? a odpowiadając na pytanie zadane przez autora tematu - czy da się pospawać śrubę do odlewu karteru silnika ? oczywiście , że się da tylko trzeba zamówić w Chnach gumową elektrodę najlepiej firmy NAUJCITO z Sznghaju. Ktoś miesza w tym nad wyraz durnym temacie. Ciekawe kto?

Jak już chcesz doradzać to rób to z głową kolego. Od wielu lat egzystuje coś takiego: http://www.google.pl...iw=1024&bih=629 a tak na marginesie to po co dorabiać szpilkę jeżeli oryginalna jest dobra? chcesz na tokarce dorobić szpilkę lepszą od fabrycznej z walcowanym gwintem? a odpowiadając na pytanie zadane przez autora tematu - czy da się pospawać śrubę do odlewu karteru silnika ? oczywiście , że się da tylko trzeba zamówić w Chnach gumową elektrodę najlepiej firmy NAUJCITO z Sznghaju.

A ja przepadam za takimi kliebtami którzy bez obciążenia kręcą do odcinki :biggrin: oby tylko takich więcej :biggrin:

fenomenalny pomysł :biggrin: :biggrin: :biggrin: ale nie zapomnij tłoka pomalować minią :biggrin: :biggrin: :biggrin: chyba jednak jest za zimno, zainwestu w okrycie głowy

Sorry zagalopowałem się - to jest model "250" o poj 350cc

sprawdź proszę tutaj: http://www.lightspeedteam.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=27:sarolea-25-o-1929&catid=14:nasze-prace&Itemid=27

Nie jesteś pierwszy który tak twierdzi. Od zarania ludzkości nłodzi ludzie poważają na każdym kroku zdanie starszych doświadczonych ale naturalna selekcja gatunku dotyczy także nas. Jak już dożyjesz sędziwego wieku przekonasz się, że starsi mieli rację i będziesz zdziwiony niefrasobliwością młodzieży. RAMZES też był przekonany o nieśmiertelności ale to było bardzo dawno :biggrin:

Stosowana w Belgijskim motocyklu Sarolea z 1929 roku o pojemności 250cc a także w innych motocyklach z tamtego okresu.

Pożyjesz ze 30 lat to nie będziesz ogarniał nowych motocykli :biggrin: a z zabytkowymi Hondami jest tylko jeden probiem - aby ją zepsuć potrzeba przygłupa z dużym młotkiem :biggrin:

nie ma żadnej różnicy bo moduły są teoretycznie zamienne (kolor gniazda) ale muszą mieć ten sam numer katalogowy. A tutaj masz ewidentnie dwa różne moduły.

Sprawa pierwsza - nie pisz do mnie chłopie bo to nie mój zawód. Sprawa druga - Tamka ma rację - pisanie w internecie o prowadzeniu motocykla z przeciwskrętem na zakrętach to totalna pomyłka. To tak jakbyś chciał komuś wytłumaczyć przez internet podstawy chodzenia a potem logicznie wyjaśnij człowiekowi dlaczego mimo to zawsze jedna noga pozostaje mu z tyłu :biggrin: A tak w ogóle powiedz mi dlaczego w trakcie dyskusji odbijasz piłeczkę jak Stevie Wonder. Ustosunkuj się na początek do problemu podobieństwa roweru do motocykla. Wracając do doskonalenia techniki jazdy motocyklem w internecie to zapamiętaj, że to bardzo niebezpieczna dyskusja. Dzieciaki się naczytają a w lato kilku z nich ginie na drogach publicznych bo nie wyszła im jazda na kole lub podczas zejścia na kolano na Zakopiance coś ich wypchnęło na bariery lub pod samochód jadący z przeciwnej strony. To całe tłimaczenie techniki jazdy w sieci przypomina mi robienie minety przez szybę :biggrin: