Piotr Dudek

Bardzo prosta naprawa. Wymienić chłodnicę płynu wraz z korkiem i dobrze a nawet bardzo dobrze odpowietrzyć cały układ. VF750 to nie bele jakie auto i nie wystarczy po prostu nalać płynu do chłodnicy.

To nie moja diagnoza tylko fakt stwierdzony ponieważ kilkanaście prawie nowych motocykli dotarło do naszego kraju po zwrotach gwarancyjnych na zachodzie właśnie z powodu głośnej pracy silnika ale tamtejsi bikerzy dostali zamienne moto z nowej dostawy (już bez cykania) a nasi połknęli te głośniejsze jak super okazje. Nówki sztuki nieśmigane ale głośne. Osobiście nic nie mam do tej firmy bo dobrze mi się zarabia na starszych modelach zwłaszcza Virago.

Amerykanie są leniwi i praktyczni. Pomysł wspaniały założyć otwarte pipy i pałować bo suwnice muszą głośno gadać a jeszcze jak pluje ogniem to pełny szpan. A tak poważnie taka naprawa do tanich nie należy. Można zaoszczędzić dostarczając sam silnik do warsztatu.

Nowe nie znaczy dobre bo ktoś z kooperantów po drodze zawalił sprawę a YAMAHA oficjalnie nie chce się przyznać do fuchy.

Prosta sprawa: Zdemontować głowicę Wymienić prowadnice zaworowe Poskładać do kupy i nie bedzie stukało a na przyszłość nie kupować motocykli z fabryki fortepianów

Prosty sposób na sprawdzenie szczelności pomiędzy głowicą a gaźnikami to WD40. Wystarczy uruchomić silnik i podać strumień WD40 lub podobnego łatwopalnego środka na króćce ssące. Jeżeli na chwilę podniosą się obroty edzie wszystko jasne. Pływanie po obrotach to także wynik złego ustawienia składu mieszanki.

Dla pewności wypada sprawdzić ustawienie wałków rozrządu bo opóźnienie wałka wydechowego o jeden ząb może dawać taki efekt.

Nieodpowiednie ciśnienie w kołach lub nadmierny luz na wieszaku tylnego koła. Sprawdź też dokładnie łożyska przedniego koła.

Oki wrócimy do tematu. Angole sami robią lżejsze wały do superbików i też ich nie utwardzają chociaż toczone z jednego kutego kloca potrafią czasami się ukręcać ale ich stać na nowe bloki silników.

W tym sęk że ROTAX to nie japończyk a skośnookie nie utwardzają czopów wału bo to dodatkowo zwiększa koszty a jest zbyteczne . Dlatego ich pompy olejowe podają w granicach 5-7 atm czego nie wytrzymują europejskie panewki.

Panie Piotrze >>>jednak jest Pan gawędziazem >>> Tak wiem że Japończycy nie przewiduja szlifowania wałów ( a jest to spowodowane tym że czopy wałów w moto japońskich są bardzo płytko utwardzane ) . Jesteś tego pewien że utwardzają ? czy tylko tak sobie przypuszczasz ? Zmierz twardość oryginalnego czopu wału japońca i podaj na forum wynik. I jeszcze jedno interesuje mnie z jaką dokładnością robisz te panewki bo o materiał nie śmiem już pytać.

1.Łożyska główki ramy do wymiany 2.Świece zapłonowe do wymiany (niestety bardzo drogie ) filtr powietrza do wymiany i ustawienie synchro na klapach dolotowych 3.Dla nowego napinacza trzeba było zamontować nowy łańcuszek rozrządu a tak teraz powtórka z rozrywki czyli nowy napinacz i łańcuszek ( oby to był DID a nie jakieś tanie bez firmowe badziewie )

Czegoś nie zrozumiałem: Jeżeli jak twierdzisz jest to jego prywatny wybór i problem to po jakie cholere zaśmiecacie 4um tymi problemami. Pomagam każdemu w jego problemach poza dupkami i płaczkami. To jest moje zdanie.

Pisałem kolego że są wyjątki a do takich należy m.inn. Stary GSX i GS500.

a czy ja pisałem o zakupie oryginalnego możesz kupić ten lepszy Ducati Energia za około 200 zeta. Jak zaczniesz kombinować to sobie spalisz uzwojenie altka i znów będziesz pytał na 4um gdzie przewinąć ? Przy odrobinie pecha zbyt wysokie napięcie na instalacji uszkodzi moduł w wtedy pozostaje Ci resztę sprzedać na części.

Jakie chcesz i ile chcesz >>> panewki do każdego rodzaju silnika >>> tylko powiedz ile tego chcesz???? i nie mów że się tego nie robi !!!!! Panie wszechwiedzacy mechaniku . Tak napisał Daro36 ale nadal nie odpowiedział na zamówienie LUKASSa. Ostatni raz piszę w tym temacie że panewek nadwymiarowych nie ma i wałów japończyków się nie szlifuje a jeżeli to robisz to jesteś zwykłym naciągaczem i prędzej czy później ktoś z oszukanych Cię wykastruje. Wprowadzasz bucu zamęt na forum i wprowadzasz młodych motocyklistów w błąd.

A po co Ci taki drogi regulator. Taniej co noc ładować akumulator. Bez alternatora silnik daje 3 KM więcej i lepiej się wkręca na obroty. Papier toaletowy też za drogi można przecież podcierać dupę szkłem. Jazda motocyklem nie jest obowiązkowa i jak Cię nie stać na oryginalne części to po co go kupowałeś?

Gaźniki podciśnieniowe pracują na zasadzie półautomatu czyli jeżeli mają odpowiednie poziomy i dobrą synchronizację potrafią dostarczyć do cylindra tylko tyle mieszanki ile w danej chwili on potrzebuje. W ostatnich latach ze względu na ochronę środowiska i emisję gazów konstruktorzy musieli poprzez zastosowanie innej iglicy trochę ograniczyć dostarczanie mieszanki poprzez co w połowie zakresu obrotów silnik wykazuje niedobór mocy a kierowca odczuwa tzw. dziurę w gazie. Jest to całkowicie normalny objaw.

w wyczyszczonym gaźniku bez względu na markę ustawiamy śrubę składu mieszanki na 1.5 obrotu i uruchamiamy silnik następnie obniżamy obroty tak aby silnik nie gasł i śrubą składu kręcimy w lewo lub prawo do uzyskania najwyższych obrotów. Ponownie obniżamy przepustnicę i ponownie ustawiamy na składzie max obroty i tak kilka razy. Jak już więcej się nie da wzbogacamy mieszankę o 1/4 obrotu i koniec.

I to były sensowne odpowiedzi a panewek nad wymiarowych nie ma (z nielicznymi wyjątkami)

SIEMA>>> Tak oczywiscie masz racje że jest wiele zależnosci >>> ale jak ktoś pisze ze przy małej prędkosci obrotowej silnika nie występuje tzw film olejowy to mi się nóż w kieszeni otwiera !!!! A tymbardziej jak ktoś >> nie będę mówił kto >> poruwnuje silnik f 126p który pamięta Bieruta do silników nowszej konstrukcji mających po cztery zaworki , zmienne fazy rozrządu itp. to chyba ten koleś cierpi na przerost formy nad treścią >>> bez urazy dla tego kolesia >>> Pozdro!!!!!! Prowokator czy idiota? Chcesz kolego wciągnąć mnie w durną sprzeczkę albo zjadłeś kwaśne jabłuszko i chcesz się tera odgryźć. Porównuje się tek pisze inżynierze od siedmiu boleści. I nie pisz o czasach bieruta bandyty bo Cię wtedy jeszcze tatowe plemniki w planie nie miały. W tamtych czasach w drogowych wyścigach goniły w naszym kraju motocykle NOTRON MANX 500cc o mocy ponad 50 KM z jednego cylindra a Włosi ścigali się na ośmio cylindrowych Moto Guzzi. Przyjmij do wiadomości, że przy małych prędkościach obrotowych NIE występuje film olejowy czy Ci się to podoba czy nie. Poczytaj a później zabieraj głos w dyskusji. A propos czterech zaworów na cylinder - pierwszy silnik w tym układzie powstał w 1907 roku.

Te sprzedawane u nas w kraju są gówno warte. Kilka sztuk dedykowanych do CBR600/900RR nie pasowało dokładnie do obudowy filtra a silnik uzyskiwał ewidentnie mniejszą moc niż na filtrze oryginalnym.

Kolego : łańcuszki rozrządu dedykowane do motocykli zawsze mają sygnaturkę DID oraz typ np. 412. Łańcuszki TURMAX a obecny właściciel to Borg Warner mają sygnaturkę "M". a łańcuszki o takich samych rozmiarach bez sygnaturki są wielokrotnie tańsze ponieważ są stosowane w maszynach przemysłowych wolnobieżnych i nie są przystosowane do szybkobieżnych silników. I nie licz na drapane że ujawnię Ci za darmo moje źródło zakupów. Zamów u mnie łańcuszek DID to poślę Ci go za zaliczeniem i napewno będzie miał sygnaturkę firmy.

Odpowiedz na kilka prostych pytań i nie kręć jak kaczory

Chyba żartujesz? Porównujesz silniki motocykli japońskich do innych silników spalinowych ? Nie masz najwyraźniej pojęcia o występujących różnicach. Naprawiaj dalej traktory lub małe fiuty i nie wkładaj swoich łapek do motocykli kolego. Odpowiedz mi tylko na jedno pytanie ( jeżeli to takie same silniki w/g Ciebie ) Dlaczego PF126P ma 23 KM a CBR600 ponad 100KM ( wiem to jest 4 cylindry ) no to KTM 640 jeden cylinder i ponad 50 KM ? Dlaczego ? Widzisz teraz różnicę ? pozdrawiam mechanika silników niemotocyklowych