Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    9996
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Teoretycznie mogą nas tu posprawdzać, ponotować kto co udostępnia - serwisówki, itd no i leżymy. Czy nie?? pzdr
  2. Duża tragedia :icon_razz: Po napisaniu ostatniego posta konto zostanie zamnięte, a Nostradamus dołączony do Błękitnego Szlaku. Wyrazu współczucia dla rodziny...
  3. Ale z tego co wiem, Olsen śmiga jakieś gejsze obracać czy cuś... Także może mieć utrudniony dostęp do Poczty Polskiej, czego akurat mu zazdroszczę ;) pzdr
  4. Mój wspólnik spokojnie na takim sprzęcie skacze. Nie skaczemy na dziesiątki metrów, ale takie małe podskoki się nam udają. pzdr
  5. Nie ma takiej możliwości. Pojazd może nawet nie istnieć fizycznie, ale jeśli nie jest wyrejestrowany (zezłomowany) musi mieć polisę OC. pzdr
  6. Kwestia odpowiedzialności za to, co może się stać podczas nieopłaconej składki OC. Jakiś pożar, może skuterek przewróci jakiś dzieciak, a dziadek stwierdzi, ze on nie sadadzał... OC to polisa Odpowiedzialności Cywilnej właściciela, czyli zabezpieczamy swoje dupsko na wypadek, gdyby stało się coś nieoczekiwanego, Nie musimy płacić z własnych... pzdr
  7. Takie tematy zawsze kończą się wielkimi rozprawami, dewaluowaniem wartości czyjegoś odejścia. Wierz mi, przerabiamy to od kilku lat. Właśnie dlatego powstał Błękitny Szlak. Czasem warto tam zajrzeć, wejść w profil kogoś, kogo z nami już nie ma, zerknąć na jego ostatnie posty. Pochylić się nad kruchością życia. pzdr
  8. Heheee, nooo, też podejrzewaliśmy, że "tak ma być", no ale w naszych głowach ta myśl dojrzewała baardzo długo. Tak myślę, żeby albo ten wąż puścić do odmy, ew. założyć na końcu jakiś filterek, coby nie zaciągał brudu... pzdr
  9. Edison, ja nie miałem, na szczęście, kilku kolegów z klubu ma do dziś. Wersje 550 FE Force Edition - wszystko co napisałem wyżej to doświadczenia z tych właśnie "limitowanych wersji"... pzdr
  10. Bartek, suwmiarka to najlepszy moim zdaniem sposób. Jest jeszcze kwestia ew. krzywego moto. Jak nie mamy laserowych urządzonek, to bierzemy zwykły szpagat, ew cienki sznurek, i opasujemy moto na wysokości wahacza dookoła. Wówczas wychodzi, w ktrych miejscach koła odchodzą na boki od osi pojazdu. Sposób najprostszy z możliwych... pzdr
  11. Żadna benzyna ekstrakcyjna... ludzie... To jest zabójstwo dla oringów w łańcuchu. Czyścić tylko dedykowaną chemią do łańcuchów, a najlepiej naftą, zwykłą naftą - doskonale czyści i nie uszkadza gumowych oringów, xringów itd. Potem smarowanie. Co do nierównomiernego wyciągnięcia łańcucha - sprawdż ustawienie osiowe koła - najczęstszy powód nierównomiernego wyciągnęcia się łańcucha. Ustawianie na oko naciągu tak właśnie skutkuje. pzdr
  12. Daj spokój z tym pan... Poza tym mam wrażenie, że po przejęciu przez KTM te Husabergi psują się jeszcze bardziej. Generalnie psuje się tam wszystko. - Motocyklem nie można przejechać przez głębszą wodę bo łapie wodę do gaźnika. Nie jest wodoodporny, ma tendecję do wciągania otoczenia, wymaga odwracania do góry nogami jak jakieś motorynki... -Umieszczenie akumulatora pod ramą może i obniza środek ciężkości, ale jest zupełnie niefunkcjonalne, a aku jest narażone na kontakt ze środowiskiem. Umieszczenie kopki z lewej strony to cios w jaja endurowców wymierzony przez jakiegoś sfsustrowanego kretyna. - Także łańcuch po lewej stronie uniemożliwia jego smarowanie przez jedną osobę. - Filtr powietrza pod zbiornikiem to pomysł debilny - każda większa gleba w wodzie oznacza przeniknięcie wody właśnie pod zbiornik - do filtra. - Połowa węży chłodniczych w tym motocyklu poprowadzona jest poza obrysem karterów, co oznacza, że każda ostrzejsza gałąż potrafi wbić się w wąż i rozerwać układ, co zdarza się nagminnie często, chyba że wykonamy sobie solidne osołony metalowe (tylko dlaczego mam płacić 35 tysięcy złotych i poprawiać partaczy???). To tak na szybko z głowy. Nie chciałbym tego dziadostwa za nic w świecie. WR, EXC, CRF, nawet jakaś nowa Huska, ale za toto dziękuję. pzdr
  13. Cały czas z tym walczymy. Na pewno odszedł problem pierścieni, tu wszystko jest OK. Kontakt od Jarka też nic nie dał. Walczymy dalej i czekamy na rady. pzdr
  14. Husaberg z Husqvarną nie miał nic wspólnego. Poza tym za diabła nie kupuj tego szlemcu. To są motocykle, które jako nowe nadają się do naprawy. To są skarbonki, i to bez dna. Kiedyś sami konstruktorzy Husaberga przyznali, że są to motocykle wyczynowe, które po każdym rajdzie (dłuższej przejażdżce?) powinny być rozebrane na czynniki pierwsze, przejrzane, ew. naprawione i poskładane. Tylko tak mogą funkcjonować bez awarii. Ino kto z nas chce naprawiać, zamiast jeździć. Konstruktorzy nie powiedzieli tylko jednego - że ten sprzęt psuje się tak często, że czasami po prostu nie dojeżdża do mety... Nigdy w życiu tego badziewia. KTM spieprzył na całego pakując się w tę markę. pzdr
  15. Olej 5W, o ile pamiętam 450 ml na lagę. pzdr
  16. Nic z nim nie robisz. Zakładasz i koniec. To zwykły filtr, ani K&N, ani gąbkowy, oleju do niego nie stosujesz. M.in. przez to będziesz musiał go kiedyś zmienić na nowy. pzdr
  17. Strzałek nie miał czasu i musiał zrezygnować. Porozmawiam z enduromaxem i podejmę stosowne decyzje. Póki co proszę raportować. pzdr
  18. Dominik Szymański

    Ford KA

    Ale fajny jest... Ostatnio kupowałem auto mamie i łaziłem za Ka, łaziłem, ale co sztuka to przegnita, większość nie tylko wokół korka wlewu paliwa, ale iw innych miejsch (Ford rdzewieje). Do tego ta praca silnika - tam są chyba ręcznie regulowane zawory, także większość jednostek klepie jak stare diesle... Ale wizerunkowo ładny, jeszcze mógłby mieć pełną tapicerkę na drzwiach, zamiast tej blachy bo to obciach... Ja ostatecznie kupiłem... Golfa III. Ja ja naturlich deutche maschinen :icon_exclaim: pzdr
  19. Jak chcesz coś na dłużej, to szukaj firmówek - Yuasa, Varta itd. Jak chcesz coś na sezon - dwa, to masz JMC i inne wynalazki. Ja kupuję do siebie te wynalazki i trzeci sezon z rzędu wymieniam aku, wciąż się nie mogę nauczyć, że nie stać mnie na takie badziewie :icon_exclaim: pzdr
  20. A to Jarku bardzo proszę o ten kontakt. Moto jest teoretycznie po dużym remoncie wykonamym w Niemczech, a olej sam lałem do niego świeżutki. Podejrzenie z pierścieniami to jest jakiś trop, ale zanim zwalimy głowicę fajnie by było wyeliminować wszelkie możliwe duperele, które się zdarzają w życiu. pzdr
  21. Hmm, gdyż siedzimy tu nad motocyklem wspólnika - a jest to KTM LC4 620 z 96 roku z olejem częściowo w ramie, i nie możemy dojść do przyczyn, zapytuję tutaj: Jaki może być powód wywalania oleju odmą przy bardzi wysokich obrotach - do odcięcia. Silnik nie robi tego przy normalnej eksploatacji, nie wywala oleju gdy daje się na maks obroty na biegu jałowym. Zjawisko to ma miejsce tylko przy obciążeniu silnika i wysokich obrotach. Czy wąż odpowietrzający układ olejowy powinien byc zaślepiony, czy ma być otwarty? Jakieś sugestie? pzdr
  22. Zwykła rzecz w Yamasze. Nie jest to żaden celowy zabieg, tylko wynik glebowania - tak się w YZ i WR wyginają klamki. Możesz podgrzać i poprostować to, aczkolwiek istnieje ryzyko pęknięcia. pzdr
  23. Kilkukrotnie temat był poruszany w Mechanice. Generalnie musisz mieć odpowiedni przerywacz plus dać odpowiedni opór na ledy, aby wykrył je przerywacz. U siebie zrobiłem to dając małe żaróweczki przed ledy, oczywiście odpowiednio je maskując. pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...