Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    10058
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    23

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Dobrej jakości łożyska i tak kosztują po 50-70 zł za sztukę, np amerykańskiego timkena etc. Tu masz dwa, dedykowane Twojemu motocyklowi, niezłej firmy tourmax. Do tego masz dwa nowe kołnierze przeciwpyłowe. Stare kołnierze oczywiście da się zdemontować, choć zawsze są nieco pogniecione, niemniej po naprostowaniu można założyć. Natomiast osobiście uważam, że przy kwocie 114 zł to raczej nie opłaca się jeździć i tracić kasę na paliwo w poszukiwaniu tańszych łożysk. pzdr
  2. Zapieczone tłoczki, nie odbijają prawidłow. Musisz zrobić porządny serwis temu zaciskowi. wszystko dokładnie wymyć i przesmarować. pzdr
  3. Sidi przymierzysz w Rapidzie. A Alpiny w Intermotors, w chwili obecnej w nowym sklepie przy Dąbrowskiego. pzdr
  4. Ona za wolno wiąże, tu bym widział bardziej Pattex Fix, najlepiej w wersji Power. pzdr
  5. Ja nadal czegoś nie kumam. Na moje to masz wybite łożyska, a Ty się upierasz przy jakiś materiałach do usunięcia luzów wynikających z tego, że łożysko sie skonczyło. Na moje takim materiałem jest nowe łożysko. Problem taki, że są one dość niestandardowe i nie idzie dokupić poza serwisem motocyklowym... pzdr
  6. No dokładnie, jakieś kombinacje... Idziesz do dealera, zamawiasz komplet łożysk ew. tylko wybrane łożysko, zakładasz i masz spokój na dłuższy czas. Dodam, że nie kupisz tych łożysk akcesoryjnie, zapomnij. Ale oryginał da Ci gwarancję, że pojeździsz. pzdr
  7. Mam Sidi Vertigo, dwa sezony. Dobre buty do chodzenia, testowałem wiele razy, włącznie z tym, że na dalsze wyjazdy w ogóle nie brałem butów na zmianę. Dobra wentylacja w upały, o dziwo nie przecieka w deszczu. Ogólnie fajny, lekki design, można dokupić lanserskie sjaldery z porcelany i karbonowe, równie lanserskie wstaweczki z modelu vertigo corsa. Minus, przynajmniej dla mnie, to te plastiki na pięcie - przez nie nie mogę otworzyć nóżki bez schodzenia z motocykla, do czego byłem przyzwyczajony. No i cena, która nie rozpieszcza. A tak na koniec - naprawdę przymierz buty przed zakupem, to wielkei ryzyko kupować akurat takie papcie bez przymierzania. Rozmiary wypadają zadziwiająco różnie między prodeucentami, abstrahując już od tego, że jeden producent pomiędzy poszczególnymi partiami danego modelu potrafi się pogubić w milimetrach. Do tego dochodzi podbicie, szerokość wewnętrzna buta, ew. obcieranie kostek... Mi się podobały Gaerne wyścigowe, w sumie w dorbych pieniądzach. Na szczęście gdzieś je znalazłem i przymierzyłem - ja nie mogłem w nich się poruszać. A buty muszą też służyć do chodzenia, nie tylko do jeżdżenia. pzdr
  8. Panie Prezesie, zacieśnij wymiany do 6 tys. Koszt w sumie niewielki, a zyski dla motonga olbrzymie. Wesołego alleluja!! pzdr
  9. Janek, ta historia z cohibą, to rozumiem, ale ten stwór leśny??? Może Rysiek wymamrał siakąś trawę i Ci zapodał, a nie cygaro :icon_question: Kiedy jest okazja do spotkania w gronie nas wszystkich?? pzdr
  10. Ciekawy temat. Przenoszę do odpowiedniego działu i zachęcam do dyskusji. pzdr
  11. Do mycia wysokie ciśnienie celem usunięcia błota. Do konserwacji specjalne pasty, które robią producenci butów. Np SIDI robi świetną pastę, niei tylko konserwuje skórę i zabezpiecza ją przed pękaniem, ale jednocześnie daje nieprzepuszczlność. Takie specyfiki kupić można w sklepach motocyklowych. Nie kosztują wiele, a naprawdę przedłużają żywotność buta. Moje SIDI wytrzymały ok. 7 lat, właśnie dogorywają, choć jeszcze nie chcą umrzeć :) pzdr
  12. wrzuć kilka wybranych zdjęć na imageshack pzdr
  13. Jak założysz nowy łańcuch do starych zębatek, to się nim nacieszysz chwilę i będziesz zmieniał cały zestaw... Zapodaj zdjęcie tych zębatek, niemniej skoro łańuch jest już wyciągnięty, to raczej nie widzę innej opcji, niz zmiana całego zestawu i zapomnienie o temacie na kilkanaście tysięcy następnych kilometrów. pzdr
  14. Albo przestaniesz śmiecić, albo wylecisz. pzdr
  15. Kupiłem go kilka dni temu, kawał ajzola, choć to chińszczyzna. Normalna cena tych podnośników oscyluje w granicach 400-500 zł. Za tyle kupowaliśmy w ub. roku. Można polecić. Tylko uwaga, ustrojstwo waży z 40 kg... pzdr
  16. O, a zdjęcie z komisu w Poznaniu :icon_biggrin:
  17. Jeśli moto nie będzie jeżdżone po zalaniu nowego aku elektrolitem, można je delikatnie podładować małym prądem. Jeśli po zalaniu i uformowaniiu baterii przez kilkanaście minut aku jest wsadzane do motocykla i ten od razu jeżdżony, ładowanie prostownikiem nie ma sensu - aku samo się podładuje z prądnicy. pzdr
  18. Zasada jest prosta - do 500 ccm można zapinać, powyżej - zakuwamy. A więc rozkuwasz i zakuwasz od nowa. Ew. poświęcasz trochę czasu i zakładasz w całości, z demontażem wahacza. pzdr
  19. W Poznaniu strefa parkowania motocykli nie dotyczy. Podejrzewam, że w większości miast jest podobnie. pzdr
  20. Popróbuj, najlpiej ustaw kamerkę gdzieś i wszystko kręć. Będzie fajne wideo z fajerwerków latających po garażu. pzdr
  21. Jak nie chce przyjmować już prądu z prostownika... pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...