Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12781
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Treść opublikowana przez jeszua

  1. jak autor pytania pojeździ, to też się zastanowi - na razie ma plany, za rok-dwa na moto będzie miał plany zweryfikowane :icon_mrgreen: ja po prostu wiem, jak się ludzie potrafią męczyć na zbyt ciężkich motocyklach, zwłaszcza tacy bez doświadczenia choćby, w utrzymaniu tego przy zawrotce na parkingu. lepiej się uczyć na cudzych błędach :P jsz
  2. wszystko pięknie, tylko AFAIR autor pytania pisał dość wyraźnie (w pierwszym utraconym poście) o bocznych drogach, szutrach i leśnych przecinkach. pomijając, że nie precyzujesz którą hondę masz na myśli (ntv650 zwaną na niektórych rynkach revere czy nowszą nt650v deauville - sądzę, że chodziło o tą drugą), w zasadzie żadna z nich nie posiada własności trakcyjnych choćby tylko podobnych do trampkowych. do turystyki więc devilka się nada, ale do lasu i na boczne drogi ni cholery poza tym miałem okazję jechać w towarzystwie trampków trasę spod łodzi do krakówka i nie zauważyłem, żeby w jakikolwiek sposób pojedynczej osobie przeszkadzały prędkości autostradowe. owszem, przy posadzeniu pasażera mocy może być ciut mało - ale silnik v2 jest na tyle dynamiczny, że to w zasadzie zauważyć można dopiero mając porównanie do innych (większych, mocniejszych) motocykli JareG: u nas przyjęło się, że afryka droga - i nawet za złom śpiewają sobie koszmarne pieniądze. gdybym miał wydać tyle, ile za ładne rd07 sobie liczą sobie rodzimi importerzy używek, to za te pieniądze można nabyć r1100/1150gs (adv) z tego samego rocznika. a to już jest przegięcie. no, ale nie o tym mowa - dobrej afryki w zasadzie w tym budżecie nie znajdzie, lepiej się skupić na realnych możliwościach jsz
  3. bo jest cięższa, mniej poręczna, a na naszym rynku dużo droższa. w przeciwieństwie do trampka nie spotkałem się jeszcze ze świadomym użytkownikiem, który polecałby afrykę do nauki jazdy. IMHO już trampek jest ciężki, ale w tej klasie i pieniądzach nie ma konkurencji jsz
  4. primo: prl się skończył secundo: owszem jest, ale generalnie tak marny jak same kursy "nauki zdawania egzaminu" jsz
  5. 5% kwoty roszczenia. poza tym poczytaj sobie o perypetiach z odszkodowaniami w tym dziale, gros informacji już się pojawiało w takich tematach w przeszłości jsz
  6. odpis czegokolwiek od podatku przysługuje tylko przedsiębiorcom. szary obywatel ma płacić i może płakać tak naprawdę można bić łbem w ścianę: cena wzrośnie tylko na napierze, znaczy na konto państwa, a jakość nauki - bez zmian jsz
  7. a to ja też mam poradę: przeczytaj sobie temat przyklejony w dziale mechanika ogólna o zimowaniu motocykli, będziesz wiedział dlaczego ta porada jest zła ;) jsz
  8. w takim razie odmawiasz przyjęcia mandatu, jeśli rzekomy poszkodowany albo policja będzie upierdliwa skieruje wniosek do sądu, reszta wg. poprzedniego schematu: albo będziesz przesłuchiwany, albo dostaniesz wyrok zaoczny (bardziej prawdopodobne) i złożysz od niego sprzeciw np. udowadniając, że w tym czasie byłeś w pracy/ sklepie/ u narzeczonej jsz
  9. poszukaj poprzedniego tematu tego typu (Krzysiek34/ Krzysztof34 - jakoś tak podpisuje się autor), zobaczysz jak sytuacja wygląda jsz
  10. łącznie chyba 3 bzdury na 3 zdania, zdaje się że pobiłeś nowy rekord forum. odsyłam do postów Browarnego, było wyjaśniane jsz
  11. ...w razie W - banan opcjonalnie od ucha do ucha, jak szczęka zostanie na asfalcie. właśnie w krakowie w ub. oku gość tak skończył, sam mu krew oddawałem. spokojny ponoć, w średnim wieku, jechał "tylko" kawą er6. nie zawinił, wymusili Gustafsson, pokaż dziewczynie raport hurta: wynika z niego, że 1/3 (sic!) uderzeń idzie na szczękę. niech się zastanowi, co z nią będzie w jecie jsz
  12. panowie dwaj - wiadomo którzy - w kolejnym temacie proszę o przeniesienie Waszej sprzeczki na pw jsz
  13. primo: jazda motocyklem nie jest obowiązkowa. podobny argument byłby na zniesienie prawa jazdy w ogóle - przecież kto chce jeździć to się nauczy, po co obowiązkowy kurs; mogłoby być za darmo zamiast 1,5k zeta secundo: skąd te wyliczenia? żeby nie przeciągać powiem od razu: z a1 na a obecnie przechodzisz samym egzaminem, bez kolejnego kursu; uprawnione będzie więc założenie (pewności nie ma, póki przepisy nie zostaną uchwalone, wraz z rozporządzeniami wykonawczymi), że z kolejnymi kategoriami będzie tak samo. ergo: nie znasz nawet stanu aktualnego, a przyjmujesz błędne dalsze założenia i siejesz ferment wbijając sobie i kolegom bzdury do głów jsz
  14. podążając tym torem myślenia: od nowego roku nie będę miał możliwości odliczania vatu od paliwa do puszki, ergo zacznę benzynę kraść - co piąte tankowanie, żeby wyjść na zero. taką logikę prezentujesz trudno, przepisy się zmieniają - być może w skali skaju znajdzie się jakiś promil osób, które "ucierpią" na przymusowej jeździe dodatkowe 2 lata na słabszym sprzęcie ale jednocześnie kilkudziesięciu procentom z tych świeżych motocyklistów, którzy jeździć nie potrafią i pomyślunku im brakuje do logicznej oceny swoich możliwości, ten przepis uratuje gnaty przed połamaniem. z punktu widzenia państwa, które ma dbać o swoich obywateli, rachunek jest prosty a o "cierpieniu" w jeździe 50KM motocyklem (choćby i 600ccm) piszę z przekąsem celowo, bo nie spotkałem jeszcze kogoś, kto by się w swoim życiu czegoś "przeuczył" jsz
  15. Twoja koncentracja - owszem. kiedy ostatnio sprawdzałeś statystyki, jaki odsetek wypadków z udziałem motocyklistów jest przez nich samych spowodowany? szacunkowo jakaś 1/4, AFAIR. a pamiętaj, że pozostali uczestnicy ruchu nie zwiększają koncentracji dlatego tylko, że na drodze jest spieszący się motocyklista... jsz
  16. tak, aczkolwiek zdarzały się (np. yamaha w początkach lat 90, nie wiem jak inne) modele z tym samym numerem jsz
  17. sprzedajesz czy pytasz? BTW na busie wyglądają... marnie jsz
  18. na wypowiedzenie umowy z TU masz 30 dni od zakupu, AFAIR jsz
  19. zawsze się człowiek może dowiedzieć czegoś nowego ;) powyżej odpowiadałem celowo pomijając żółte blachy, w opinii większości którzy skorzystali gra nie była warta świeczki - pytanie dot. raptem kilku miesięcy przypadki braku oc po wypowiedzeniu poprzedniego wynikają tyko z braku centralnego rejestru, kiedy tylko powstanie, takie sytuacje zostaną wyłapane. nie chciałbym być złym prorokiem, ale może się i po paru latach zdarzyć, że fundusz gwarancyjny przyśle karę - administracyjne molochy lubią hodować długi jsz
  20. poszukaj bo: 1. byli tacy co się przesiadali, 2. pamiętam co najmniej jeden wątek z takim porównaniem jsz
  21. nie sądzę, IMHO kluczowe jest to stwierdzenie, które w toku tokowania o prędkości autor ww. felietonu gdzieś zgubił: Okazało się, że doświadczeni motocykliści, mimo że jeździli o wiele szybciej niż początkujący, powodowali dużo mniejsze zagrożenie dla ruchu. pogrubienie moje, żeby wskazać istotę sprawy. nie prędkość, a doświadczenie jak wskazali moi przedmówcy. zwłaszcza, że dalej jest mowa o ludziach po dodatkowych kursach doskonalenia techniki jazdy. prędkość jest w tym przypadku kwestią wtórną, wynikającą z umiejętności: ci "szybcy bezpieczni" nie są bezpieczni dlatego, że jeżdżą szybko, ale dlatego że jeździć potrafią dobrze jsz
  22. zapoznać się z 77 poprzednimi tematami o odszkodowaniach, procedura jest ta sama dla wszystkich. w szczególności polecam lekturę postów Browarnego oczyszczalnia jsz EDIT: wobec dodatkowych okoliczności, o których Kivi nie wspomniał, temat wraca znaczy co, bez oc jeździł? jsz Tak, powiem więcej-bez prawa jazdy. Ale wycierpiał swoje, dziurawe płuco, 4 żebra, łopatka-a odszkodowanie tez się należy. Moim kolegą jest od 20 lat, w sumie ja go wciągnąłem w klimat i czuję pewną odpowiedzialność za w/w zdarzenie. Sam widzisz, że komplikacja jest. pzdr
  23. przeczytać FAQ na allegro. pomaga na niewiedzę, trzeba tylko trochę umiejętności zrozumienia słowa pisanego jsz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...