jeszua

polecam wyszukiwarkę, poczytasz o różnych modelach i wybierzesz jsz

brak samodzielności jest uleczalny. kpiną i dobrym przykładem, więc teraz to drugie http://www.hrg.pl/index.php?go=cennik_uslug przykładowy cennik jsz

powinien być zgodny z wynikiem działania matematycznego: podziału sumy cen tej usługi przez liczbę uzyskanych cen jednostkowych jeśli szukasz cenników warszatatów - polecam dowolną uznawaną wyszukiwarkę internetową jsz

a nie dało się UCZCIWIE napisać, że masz ofertę do sprzedania - tylko walić ściemę, jakbyś miał tu do czynienia ze stadem skretyniałych cymbałów?! nie razi mnie sprzedawanie usług, tylko ordynarna ściema jsz

mam zawsze obawy o profesjonalną poradę sprzedawcy jednej oferty: "Oferuję rozwiązania finansowe firmy Allianz, (...) Zapraszam do kontaktu 784-139-654 Radosław Połetek" przeniosłem do reklamy, chociaż za tak ordynarny spam powinno się znaleźć w koszu jsz

tak, przeczytać poprzednie 334 tematy zaczynające się od "nie odpala" jsz

polecamy uważne czytanie umów. windykowałem niezadowolonych klientów tego typu firmy, ładne kwiatki się tam rodziły mimo płacenia ciężkich pieniędzy za rzekome zabezpieczenie samochodów. potwierdziła koleżanka, która kiedyś w takiej pracowała... jsz

pojeździsz, to się dowiesz, że gadasz bzdury. osiągi 50ccm nijak się mają do 125, zwłaszcza przy masie kierowcy większej niż przeciętny nastolatek. pomijam, że znajomość przepisów powinna wystarczyć do obalenia takiej wypowiedzi - motorower może u nas jechać 45kmh jsz

nie ma to istotnego znaczenia. przez kilka lat obowiązywania przepisu o 50-ach na dowód - patrząc na ulicach - więcej się zmieniło, niż przez poprzednich kilka wolnej polski; ludzie przekonują się do dobrego, kiedy dostają to za friko do sprawdzenia, stara prawda marketingu. gdyby rzeczywiście były na to szanse, wielu starych kierowców stojących w korkach przekonałoby się do jednośladów w mieście; teraz tego nie zrobą, bo żaden nie pójdzie na kurs robić prawka w wieku 40 lat dla samej jazdy skuterem do roboty jsz

a jakie ptaszki o tym ćwierkały? gdzie? bo pomysł był podobno w planie przed/razem ze zmianami, które finalnie wprowadziły tylko nieszczęsne 50ccm "na dowód". i nie wszedł jsz

wywala się przy każdym uruchomieniu. nie wiem, czy tylko przez brak włączonego gps, ale nie zamierzam dla samego poczytania pracować na włączonej lokalizacji sat. wywaliłem nie mogąc ani raz skorzystać jsz

zwracam uwagę na fakt, że sąd owszem, powoła biegłego - ale za Twoje pieniądze. ponadto jeśli strona przeciwna powoła swojego - a ma większe szanse mieć wiarygodnego osobnika, niż przypadkowy z łapanki sądu, to płacisz w przypadku przegranej za obu... i mam wrażenie, że cena 60-100zł jest nadmiernie optymistyczna osobiście próbowałbym korzystać z rzecznika praw konsumenta, chociaż mój własny przykład dowodzi, że trudno o pomoc urzędasa państwowego jsz

łatwiej wyprać przepoconą kominiarkę, niż czyścić wyściółkę kasku. od lat nie jeździłem bez takiej szmatki - wrzucenie pod kran po wycieczce doskonale mnie utwierdza w słuszności przyjętej metody jsz

nie gadaj bzdur. nie ma żadnego podobnego automatyzmu w przepisach. problemem jest co innego: nawet doskonała znajomość przepisów nie stanowi całkowitego zabezpieczenia przed spowodowaniem wypadku; a spowodowanie wypadku bez ważnego ubezpieczenia (brak uprawnień do prowadzenia "wyłącza" polisę) zostawia odpowiedzialność za całość na głowie sprawcy. w tym nie tylko np. lakierowanie bentleya, ale może również czyjąś dożywotnią rentę... w tym kontekście teoretyczna możliwość spuszczenia powietrza z opon naprawdę jest bez znaczenia jsz

to, czy znasz przepisy jest wyłącznie Twoim subiektywnym przekonaniem, nie umocowanym w żaden wiążący sposób. podobnie jest z kwestią ubioru, itd - są to fakty pozbawione znaczenia wobec nadrzędnej zasady, która mówi że bez uprawnień nie masz prawa poruszać się po drogach publicznych. w podobnym tonie moglibyśmy dyskutować, czy rozsądny 16-to latek nie byłby lepszym wyborcą od 20-to letniego miłośnika dyskoteki i dopalaczy - ale przepisy dają prawo wyborcze temu drugiemu i to zamyka dyskusję co do jazdy: jeśli Twoi rodzice popierają ten pomysł, to daj im do poczytania przepisy związane z odpowiedzialnością za nieletniego, oraz tego o czym wspomniał Monter, czyli roszczenia regresowego ubezpieczyciela. jeśli rozsądek nie wystarcza, to może twarde prawo ich przekona a jeździć... możesz. kup sobie crossa i ogranicz swoje wypady do miejsc, gdzie nie są potrzebne uprawnienia do jazdy. wiele się nauczysz, czego ja np. nie umiem, jeśli chodzi o jazdę po nawierzchniach nieutwardzonych, a pozostaniesz spokojny w zgodzie z prawem. to lepsze wyjście, niż udawanie że rzekoma znajomość przepisów uchroni Cię przez ewentualnym wypadkiem i jego twardymi konsekwencjami, w tym również dla Twojej rodziny jsz

ad. 1. nie. nawet jeśli zaczniesz kurs, to pewnie nie skończysz. jeśli skończysz, to pewnie nie zdążysz zdać. jeśli jakimś cudem zdążysz zdać - nie utrwalisz umiejętności jeżdżąc samodzielnie. a do nowego sezonu nowe umiejętności spadną o połowę poziomu. zaczynaj kurs w zimie od teorii, a jazdy wczesną wiosną - będziesz mieć cały rok na egzamin i samodzielną jazdę ad. 2. jeśli masz się nauczyć jeździć, a nie tylko zdać - bo pewnie ktoś taką usługę też oferuje - to w miesiąc nie dasz rady ad. 3. a we własnym bez uprawnień to gdzie, na podwórku? czego się nauczysz? szkoła po to ma motocykle szkoleniowe i instruktorów, żeby uczyć. wybierz dobrą, polecaną szkołę która nauczy jeździć, a nie będzie potrzeba nic więcej jsz

hmm... definicje mi się nie zgadzają. jeśli kupujesz od kogoś, to jest on właścicielem pojazdu - nabył go na własną rzecz i sprowadził na teren kraju, a następnie odsprzedał. czyli moim zdaniem nie będzie pośrednikiem. ale może faktycznie się mylę jsz

opłatę od zwolnienia z vat płaci importer. masz ją dostać do ręki, jeśli sprzedawca ma Ci wystawić na sprzęt fakturę, a transakcja będzie zawarta na terenie kraju. inaczej nie zarejestrujesz - wymagany będzie ten formularz vat (bodajże 25), a Ty nie będziesz mógł go opłacić, bo nie jesteś importerem. i kółko się zamknie jsz

dodatkowo jest ten problem natury formalnej, że orzeczenia sądowe obowiązują tylko do czasu zmiany przepisów. ergo wszystko, co w kwestii vatu było poprzednio, przy zmianie ustawy albo chociaż przecinka w zapisie - przestaje być wiążące. porąbany kraj jsz

wpisanie w wyszukiwarkę "wysokooktanowe" da przynajmniej 2 wątki, w których był temat analizowany (akurat dla v-power, 99/100). w skrócie - jw. podał Janosik, nie otrzymasz spodziewanego rezultatu jsz

ponieważ moderator nie jest przez Ciebie opłacany, żeby sprzątać jak się sfajdasz w nieodpowiednim miejscu ab ovo: motocykl jest na tyle młody, że w naszym biednym społeczeństwie szanse napotkania nabywcy są znikome. a już pretensje o brak odpowiedzi po 24 godz. zakrawają na bezczlność jsz

delikatnie rozważył. znaczy pewnie będzie robił od jutra miejsce do parkowania :cool: znaczy jakby coś, to polecam sprzęt od Bigboya, bo ostatni tak utrzymany i doinwestowany motocykl jaki widziałem, to było ducati Sihai, które poszło z naszego garażu. kupił, rozłożył w warszacie na części, pomalował od zera, doposażył ile wlazło i... zmienia. do orania byłoby szkoda jsz

cieszymy się, że celna ironia zmobilizowała Cię do aktywności. nie ma za co jsz

no co Ty, Monter... żeby na to wpaść trzeba pomyśleć, a żeby skorzystać - poza pomyślunkiem wykazać się jeszcze aktywnością fizyczną, napisać maila albo wybrać nr na telefonie... lepiej zapytać na forum, może ktoś załatwi za pytającego salon ewentualnie importer, jak sądzę, winien dysponować kopią homologacji i ją przesłać jsz

po pierwsze po kilku miesiącach męczenia się ze spadającym łańcuchem osobiście pojechałbym do mechanika, zamiast a/ męczyć się z tym, b/ ryzykować swoje zdrowie a może nawet życie w przypadku poważnej awarii po drugie na podstawie takie opisu NIKT nie poda Ci diagnozy. ale mógłbyś zacząć od podania podstawowej informacji: ile przebiegu ma ten napęd? po trzecie porady dot. ofert napędów znajdują się w dziale co, jak kupić. wyszukiwarka po prawej u góry jsz