Skocz do zawartości

Lober

Forumowicze
  • Postów

    18
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osobiste

  • Motocykl
    Suzuki SV650N K6
  • Płeć
    Mężczyzna

Informacje profilowe

  • Skąd
    W-wa

Osiągnięcia Lober

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. Temat dalej aktualny, budżet wzrósł i wynosi ok 17 tys zł. Oglądałem pare triumphów Sprintów ST ale niestety, albo zajechane, po przygodach, nakombinowane i trochę strach brać, Hondy XX oglądałem również i niestety jeden z pospawaną ramą, drugi też widać po poważniejszej przygodzie.. nie moge czegoś sensownego znaleźć, nawet w ogłoszeniach już widać, że coś jest nie tak. Może zaproponujecie coś innego? Silnik o pojemności 1000ccm w górę, żeby elastyke i komfort posiadania rezerwy koników i momentu zachować, reszta taka jak w pierwszym poście.. Od razu mówię, że CBF1000 odpada, za toporna maszyna, jakoś mi nie podszedł.
  2. dlaczego akurat po st 1050 2008 roku? VFR słyszałem, że lepiej ta na kołach zębatych jeszcze, ale to już starszy motocykl i trudno będzie znaleźć w dobrym stanie
  3. Cześć, aktualnie sprzedaję swoją SVkę i chciałbym się przesiąść na motocykl o większym zacięciu turystycznym. Motocykl trochę hybrydowy, musi być zdolny do poruszania się po mieście i w trasie, musi mieć elastyczny silnik, dobrą ergonomię dla kierowcy i pasażera, możliwosć zamocowania 3 kufrów, dobrze się prowadzić i powinien być stabilny w zakrętach. Budżet jakim dysponuję to13-14.5 tys zł. Chciałbym, aby motocykl był wyprodukowany po 2001/2002 roku, był na wtryskach. Wiadomo, że w tej cenie, trudno będzie znaleźć coś co ma przejechane mniej niż 50kkm. Chciałbym jednak, aby motocykl miał do 65 tys km i jego silnik był dość żywotny, tak aby jeszcze 4 sezony przelatał bez awarii, oczywiście motocykl bez poważnych przygód (musi być prosta, nieuszkodzona rama, zdrowy motor, proste, niezniszczone zawieszenie, sprawne hamulce i inne elamenty mające wpływ na bezpieczenstwo). Obstawiałem motocykle: 1. Honda CBR1100XX Blackbird po 2001 roku 2. Suzuki GSX1300R Hayabusa po 2000 roku 3, Triumph Sprint ST 1050 po 2005 roku 4. Honda VFR 800 V-TEC po 2003 roku Co polecacie i jakie są szanse kupienia jednego z tych motocykli w moim zakresie budżetu spełniające moje wymagania?
  4. Cześć, sprzedaję moją Suzuki SV650N K6, wszystkich zainteresowanych zapraszam do ogłoszenia: http://olx.pl/oferta/suzuki-sv650-sv-650-n-k6-2006r-27-000km-doinwestoana-od-motocyklisty-CID5-ID92grj.html
  5. http://olx.pl/oferta/suzuki-sv650-sv-650-n-k6-2006r-25-000km-doinwestoana-od-motocyklisty-CID5-ID92grj.html
  6. tak więc, oglądałem, przymierzałem się iiii.. przyszła zima. Trafił się jeden całkiem fajny egzemplarz Triumpha, ale nie doszliśmy do porozumienia w negocjacjach- co z całym szacunkiem dla właściciela, miał prawo upierać się przy cenie, gdyż maszyna była rzeczywiście dobra. CB 1300 jakoś do mnie nie przemawia, hayabusy żadnej wartej uwagi i ceny nie znalazłem, BMW odpuściłem ze wzgledu na mój budżet, i tak bym już się poddawał aż do momentu w którym, znajomy kupił 1100XXa i przyznam otwarcie, wstyd mi za to, że byłem takim ignorantem, Zawsze uważałem XXa za konstrukcję sprzed epoki, toporną, która się nie sprawdza, wyposażoną w osprzet zaprojektowany przed epoką braci Wright... ależ się cholera myliłem! Motocykl jeżeli chodzi o design, podoba mi się bardziej od hayki, ale za to mniej od Sprinta ST1050. Zawsze skupiałem się na detalach, a przeoczyłem najważniejsze np. to, mimo że amor w hayce jest wybajrzony, ma dużo regulacji, zawias USD robi duże wrażenie, to w hondzie zawiasy pracują bardzo przyzwoicie, hamulce są bardzo poprawne, silnik elastyczny, nie wiem jeszcze jak ze spalaniem i kosztami corocznego serwisu, ergonomia dla mnie przyzwoita, da sie ten motocykl obwiesić bagażami i w mieście chyba nie bedzie większych problemów z manewrowaniem i katowaniem sprzegła i skrzyni, gdyż przełożenia wydawały mi się na prawde dobrze dobrane. Dodatkowo cena za modele z ok 2004 balansuje mniej więcej na poziome 15 tys. Napiszcie coś prosze więcej na temat tego motocykla, gdyż uważam, że chyba wreszcie znalazłem to czego szukałem i nie mogłem dostać :) Na wiosnę sprzedaję swoją SVkę i chciałbym już zacząć zbierać opinie, wady/zalety, spostrzeżenia itp informacje na temat Hondy 1100XX Blackbird.
  7. dzięki wielkie, będe przeglądał i szukał i tak jak piszecie, kupie po prostu to, co w lepszym stanie będzie. Dzięki jeszcze raz!
  8. Jeździłem dużym bandziorem, ale jakoś do mnie nie przemówił, jest spoko, ale nie ma tego, co w nim by mnie porywało. Odnośnie Sprinta ST zacząłem sobie zdawać sprawę z tego, że jednak za małym budżetem dysponuję, podczas gdy zacząłem przeglądać zagraniczne rynki wtórne. We Włoszech jeszcze ceny były w miarę optymalne, ale jednak wolałem motocykl który mogę obejrzeć u nas w kraju- a tu niestety, lipa. Zastanawiam się, czy hayka ma jakikolwiek sens na miasto. Owszem, poruszam się głównymi arteriami i moja jazda po mieście raczej odbywa się szerszymi i szybszymi ulicami, więc może nie byłoby tak źle. K1300 przez najbliższe parę lat jest poza zasięgiem finansowym :) miałem ostatnio sporo wydatków i budżet nieco się uszczuplił więc maksymalnie liczę przeznaczyć na kolejny sprzęt do 15k. Tak sobie myślę, że trudno też będzie znaleźć dobrą haykę u nas. W porównaniu hayabusy do Sprinta ST lub VFRki, bo chyba to wręcz identycznie zestrojone motocykle, to jak z prowadzeniem? Mało widzę hayabus poruszających się po mieście..
  9. Dalej nie podjąłem decyzji, definitywnie odrzuciłem BMW K1200S, skupiłem się głównie na Tiumph Sprincie ST 1050, niestety znalezienie wartej uwagi sztuki na rynku wtórnym w Polsce jest niewykonalne. Jak już wcześniej wspominałem aktualnie jeżdżę SV650 i chciałbym się już przerzucić na coś innego. Głównie skupiam się na elastyczności silnika, komforcie jazdy, uwzględniając jazdę z plecaczkiem, gdyż często jeżdżę wraz ze swoją dziewczyną. Ważne są również skuteczne hamulce i dobre prowadzenie. Co do ekonomiki- nie przywiązuję tutaj dużej wagi, wypije i zje co musi. Jestem z Warszawy i po Warszawie głównie się poruszam. Szukam jednak maszyny sportowo-turystycznej, gdyż staram się jak najczęściej wyrwać w miejskiej dżungli, aczkolwiek aspekt miejski gra ważną rolę (dojazdy do pracy/uczelnię). Wszystko fajnie, tylko co teraz? Hayka? Fajny motocykl, z żywotnym i konkretnym silnikiem, ponoć dość wygodny dla ridera i plecaka, ale długi i w mieście prowadziłby się jak autobus. Niby najrozsądniej byłoby kupić moto sportowo-turystyczne i pierdziawkę na miasto, ale taka opcja odpada. Słyszał ktoś o złotym środku w tym przypadku? fundusze do 15 tys pln.
  10. Witam, Mam na sprzedaż swoje Suzuki SV650N z 2006 roku. Wszelkie informacje dostępne w ogłoszeniu poniżej: http://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=27&t=13823 Polecam!
  11. A ludzie specjalnie inwestują w maty grzewcze pod kanapę, a tu za free "naturalnie" :) Myślę, że będzie to tryb bardzo mieszany, trochę dalszej turystyki, trochę miasta, trochę ganiania ze znajomymi oraz jakieś weekendowe wypady dalej lub bliżej :) Z BMW zobaczę jak będe stał z funduszami, raczej roztrząsam się pomiędzy Triumphem (bardziej racjonalny wybór), a Hayabusą (chęć okiełznania tej możliwośći i charakteru). z "dzięciołem" mam doczynienia i na SVce i rzeczywiście jest to czasami irytujące, zwłaszcza przy nagłym odpuszczeniu manetki gazu.
  12. no dobra rozumiem :) zobaczymy, fajnie by było porównać hayke z Triumphem :) walka dalej wg mnie jest wyrównana :) za Triumphem przemawia mniejsze spalanie, seryjny stelaż, wielofunkcyjny komputer pokładowy i chyba mniejsza masa niż u hayki, hayabusa zaś przyciąga osiągami, silnikiem, jego charakterystyką, pełną możliwością regulacji zawieszenia i niezawodnością. Ciekaw jestem czy Triumph też tak zjada opony i napęd? Ochronę przed wiatrem da się na szczęście łatwo poprawić, akcesoryjnych szyb jest wiele, za to co mnie najbardziej interesuje to, to który motocykl jest bardziej zwrotny i jednak lepiej spisywał by się w mieście. W trasach to chyba oba są w stanie zapewnić dość wysoki komfort i wygodną pozycję zarówno dla kierowcy jak i pasażera, dużo radochy z jazdy i bardzo dobre osiągi (tutaj ze wskazaniem na Suzuki), z winklami, trudno powiedzieć, po torze raczej rzadko będę jeździł i nie będę płakał jak ktoś mnie wyprzedzi, ale mimo wszystko chciałbym aby motocykl zachowywał się przewidywalnie w zakrętach, dawał pewność i był neutralny, bez dziwnych zachowań. Zapewne skończy się na tym, że co pierwsze wpadnie w dobrym stanie to wezmę, ale jednak chciałbym, żeby był to przemyślany i zdecydowany wybór. Planowałem zmianę motocykla na przyszły sezon, ale nie wykluczone, że jeżeli uda mi się pogonić SVkę w dobrych pieniądzach, dozbieram funduszy tak, żeby dysponować okolicami 18 tys, to zmiana nastąpi jeszcze w tym sezonie.. ale nic na siłę, mimo, że bardzo bym chciał.
  13. hehe, już przebrnąłem przez tamten wątek wczoraj, ale nie przypominam sobie, żeby ktoś mocno narzekał na tylny amor.. bardziej na przedni, że nurkuje, dobija i jest "miękki", z tylnym były z tego co pamiętam perypetie dotyczące regulacji i rozbieżności pomiędzy serwisówkami, w których to były pokazane różne miejsca znajdowania się śruby regulacji tłumienia i jeszcze rozbieżności dotyczących ustawienia zawieszenia solo/duo.
  14. Jasne, dzięki, to ważna informacja, może też sugerować jak kto dbał o motocykl. Przejrzałem przed chwilą to co jest na allegro/otomoto to powiem cieniutko.. 6 maszyn, przeważnie z okolic 05' jedna z 2008 za 12k :P (silnik nie odpala) urwany korbowód, przestawiony rozrząd ? :) http://otomoto.pl/triumph-sprint-st-1050-M3984471.html Syrek, co masz na myśli pisząc, że tylny amortyzator nie był jego mocną stroną? przez to, że trzeba było przejść przez tą kcję serwisową czy po prostu ni jak się go nie dało ustawić i marnie się sprawuje?
  15. Syrek, wspominałeś o pękającym elemencie, i to właśnie ten element podlegał akcji serwisowej? Jeżeli tak, to czy problem został rozwiązany i już takie rzeczy się nie zdarzają? Miło słyszeć, bo nie dawno jeszcze słyszałem, że jest duży problem z częściami bo importer coś tam nie za bardzo się wyrabia...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...