Skocz do zawartości

andrew

Forumowicze
  • Postów

    216
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez andrew

  1. andrew

    Problem z ruskiem

    to racja - bardzo mądrze mówili- ale podejrzewam ,że jak ma - to na obydwu gażnikach grube podkładki. żeby pomimo tego grzał się bardziej od drugiego cylindra praca musiałaby być znacząco inna - słyszałbyś to w pracy silnika. sprawdż na wszelki wypadek temp na tłumikach czy są zbliżone do siebie. ale jak na mój gust to nie to.
  2. andrew

    Problem z ruskiem

    cewka nie może miec wpływu bo obsługuje obydwa cylindry - gdyby nawalała to na obydwu, - - kombinuj i zamieniaj stronami poszczególne elementy. az dojdziesz- zacznij od świec i gazników.
  3. jest to to samo , tylko ,że przesunięcie na rysunku jest na wale a nie na tłoku jak dzisiaj to się spotyka. poza tym wszystko gra jak się przyjrzysz to kierunek ruchu wału i przesunięcie jest prawidłowe , gdyby wał był na swoim miejscu to przesunięciu musi ulec w drugą stronę sworzeń tłoka. głowę bym tylko dał ,że zaleta jest zużycie łozyskowania wału na korbowodach a nie nacisk tłoka - z jednej strony ona maleją podczas pracy ,ale rosną proporcjonalnie podczas spręzania.??
  4. zależy od obrotów. prądnice mają to do siebie że ładują dopiero w średnim zakresie obrotów. sprawdż , jak z ładowaniem na średnich obrotach jak odłączysz aku silnik nie może zgasnąć . a napięcie powionienieś mieć rzędu 6,2 ;6,3 v
  5. ja mam ale 80 szt - w ocynku. jakby co to na priva
  6. dokładnie tak - nie ma siły prostopadłej do łożyska - nie obciąża tak bardzo jak w przypadku tradycyjnej metody że niby tłok próbuje ułożyć się skosem? ja o tym nie słyszałem- nawet gdyby to była racja to w czasie spręzania te siły byłyby mniejsze ale w trakcie pracy zwiększyły by się znacząco - więc po co to wszystko.
  7. przesunięcie musi być od strony ataku korbowodu -od strony obrotu wału - jak kto woli - daje to kąt na korbowodzie który zmniejsza siły działające przy zapłonie na panewki wału. rzecz prosta acz genialna. w ruskach sprowadza się to do montażu przesunięciem do góry na lewym garze i do dołu na prawym.
  8. jak je odwrotnie założysz to tak - - pzresunięciem w złą stronę a nie denkiem do dołu. :-)
  9. ja tez zazdrosze tym ktorzy nimi jezdza.... :mrgreen: Moc - tak nie można. przełam sie . :-)
  10. znam gości co mają tak złożone i jest git a o wymiar nie musisz się martwić . średnica tłoka nominał to 80, sworzeń jest troche mniejszy bo 20. tłok jest też troche niższy . a co do rozszerzalnosci - nie puchną pomimo ,że sa chłodzone cieczą (cc) , w chłodzonych powietrzem temp pracy są wyższe , ale mimo to daje rade.
  11. http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=25975
  12. jak możesz stwierdzić na oko ,że masz niedociągniętą głowicę ?na jakiej podstawie sądzisz że masz luz? jezeli splanowałeś głowicę i cylinder ,, dokręciłes równo głowice to możesz mieć uszczelkę cienką jak papier i będzie git tylko posmaruj ja smarem grafitowym bo spiecze się z głowicą i kiedys tam cięzko będzie ją "odkleić". jak się martwisz sprawdż ciśnienie w cylindrze.
  13. i racja - jak bardzo Wam zalezy dam namiary na firme co tym handluje - naprawdę poważna firma a środek zajebisty - tylko ciut drogi - na zbiornik pojemności około 20 l- koszt materiału około 150 zł. środek do oczyszczenia zbiornika w środku kupuje sie osobno. zastosowałem technike mechaniczną opisywana przez Andzreja z dodatkiem części metalowych ale zastosowane w 'ręcznej maszynie" - telepie mnie do teraz i na końcu płukanie karcherem wyglądał w środku bardzo ładnie - zalany paliwem bez niczego - zachowuje czystość paliwa bez żadnego problemu.
  14. zaraz zaraz przy jakiej zmianie łożyskowania - zmianom uległo tylko jedno łozysko ale ono jest kawał drogi od wału - więc po jaką cholere ktoś miałby go modyfikować - łożyska na wale głównym są w każdym modelu m-72 jednakowe .
  15. tu nie ma co wskazywać ... dwie trzy krople na gwinbt lub łozysko wkręcić lub wcisnąc i tyle . nie martwisz się twardnieniem- to nie poksipol on nie ma łączyć pęknięć zwiększa przyczepność dwóch części metalowych na zasadzie adhezji ot wsio pod warunkiem ,że nie ma dostępu powietrza oczywiście
  16. nie mam fotki ale mam lampę przednią do tego ustrojstwa. jesli dobrze pamiętam kompletna
  17. nie piszą wiele bo tak naprawdę nie ma wiele do roboty , regulacja w praktyce ogranicza się do regulowania przerwy na styku przerywacza - ot wszystko. reszte załatwia się ręcznie.
  18. andrew

    URAL i inne RUSY

    m-72 '54 no i szukam do tego wózka - sztywniaka
  19. musze cos wyjasnić . zawieszenia z junaka nie znam z autopsji - regenerowałem swoje zawieszenie w emce , które jest poniekąd prawie identyczne i w swoich poszukiwaniach bądż co bądż nie małych znalazłem żródła mówiące o stosowaniu żeliwa właśnie na tuleje zawieszenia w większości typów amorów w latach przed i powojennych. i tu nazwa junaka pojawiła się w ustach osoby która w moich oczach była wyrocznią w sprawach ślusarsko -mechanicznych i przez wiele lat prowadzi zakład szlifierski wałów , tuleji , gniazd i wszystkiego co z motoryzacją związane. człowiek ten zaopatruje do tej pory wszystkie większe kluby żużlowe w swoje usługi - a swojego czasu gdy jeszcze wiekiem młodszym sie cieszył uczestniczył w wyścigach . w sumie może być ,że materiał jest inny w junaku niż powinien ( bo dodać tu musze że brąz szybciej wyciera stal niż żeliwo - jest to praktycznie sprawdzone na prowadnicach zaworowych). więc moich słów nie bierzcie jako pewnik , choć pewny jestem ,że żeliwo właściwsze jest , aczkolwiek trudniejsze do zdobycia .
  20. nie kumam orginał może byc tylko jeden. ten orginalny.... jak mniemam
  21. z tego co ja sie orientuje wszystkie orginalne tuleje przedniego zawieszenia , powtarzam orginalne wykonane są z żeliwa sferoidalnego . lagi musza być zeszlifowane jesli nie spełniaja tolerancji i do tego nowego wymiaru trzeba dotoczyc tuleje, i nie u bolka w pkp tylko u rasowego tokarza - luz musi byc w granicach 5- 10 setek. żeliwo kosztuje około 30- 40 zł . prostowanie lag to koszt 20-25 zł od sztuki. szlif to jakieś 60 -80 zł od sztuki tokarz weżmie też jakies 40 zł za wytoczenie. nie jest to tani remont ,ale raz wykonany ( dobrze) starcza na pół wieku.
  22. jeżeli remont jest spory i nie ogarniesz pamięcią całości - zrób plan. w moim przypadku bardzo mi to pomogło - ułożyć wydatki . w żaden sposób nie uratuje Cie to od przestoju , bo w żaden sposób nie przewidzisz wszystkiego , ale na pewno ograniczy go do minimum , i bedzie zapobiegać - wielokrotnym lataniu do sklepu po "normalia" , galwanizeri z różnymi partiami śrub itp. jeżeli wiekszośc czynności wykonujesz samemu , pomoże Ci to wykorzystac optymalnie swój czas, jezeli zlecasz to innym nie ma az takiego znaczenia , bo wiele czynności możesz wykonywać równoczesnie. kwestia tylko wypłacalności , kiedy kilka odbiorów zbierze się w jednym terminie. i o ile bez planu też jesteś w stanie zrobić remont - to bez listy braków i czynności do wykonania nie. po zrobieniu czegoś odchaczaj z listy. rady bardziej przydatne są w przypadku rekonstrukcji motocykla (jak w moim przypadku) niż samym remoncie , bo przy demontażu jesteś wstanie w bardzo szybki i sprawny sposób zweryfikować , braki i zużycie, a i sama lista tez nie jest tak okazała , jak przy renowacji bo i zakres jest mniejszy.
  23. jezu - męczysz kolego . to nie eurotax ,że masz ustalone ceny, rzecz indywidualna , zalezy od stanu i koniecznych inwestycji - nie widząc pojazdu nikt nie będzie strzelał kwotami - bo to strzelanie w chmury. jedno co moge Ci doradzić to pochodzenie- jest to coś co mało kto docenia , ale w przyszłości bedzie to decydowało o jego wartości.-historia, udokumentowana historia. dlatego polecałbym "polski" motocykl z prawdziwymi papierami , a cena to już inna bajka.
  24. a co sie miało zmienić - kto się p...dą urodził ten kanarkiem nie umrze. fajfusy maja to w genach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...