Skocz do zawartości

andrew

Forumowicze
  • Postów

    216
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez andrew

  1. maszyna czasu? narysuj neanendarczyka z maczugą w łapie na starym motocyklu - takim z lat 20 podczas polowania. chociaz humor u rusków marny. albo kościelnego w godzinach wieczornych na cmentarzu zabrabiającego i ładującego do przyczepy bocznej liście- mroczny nastrój - mgła itp. w latach wojennych przewożono rannych motocyklami - zamiast wózka był zrobiony podest na którym ich kładziono. ruski sa bardzo dumni ze swojej postawy w czasie wojny więc wstaw tu starą emke. całośc jak wyjąta z filmu " the wall" pink floydów miliardy pomysłów , nie ma czasu na ich wymienianie. może coś z metafizyki? połącz mitologie z motocyklem - dorób skrzydła kierowcy itp....
  2. jeżeli zaplatali szprychy pomalowane - to lakier popękałby przy zaplataniu. więc musieli malować po zapleceniu. :?:
  3. PO TO ,ŻEBY POJEŻDZIĆ - MACIE CZASAMI DZIWNE PYTANIA. :buttrock: ;)
  4. o jednym nie powiedzieliście - nie odpala się przy podłączonym prostowniku - bo ... go strzeli (prostownik - oczywista) , chyba ,że masz "bostera".
  5. trzeba umieć patrzeć i rozłożyć to na czynniki pierwsze
  6. z ręki ,ale nie tak jak leci. :twisted:
  7. ural ma inną wysokość tłoka- pozostaje zbyt mały stopień spręzania i jeśli dobrze pamiętam średnica urala jest 77 trzeba tulejowac . wiem ,że w moich poszukiwaniach brałem go pod uwage ale odpadł - dosyć szybko. pozdrawiam
  8. no tej o której rozmawiamy przez całe 25 postów. :lol: lakiernictwo :) oto moja wczorajsza praca:
  9. zwisy nie robią się od grubości lakieru ,ale z faktu ,że jest nierówno położony. spróbuj lać raz za razem lakier na prosty błotnik - zwis się zrobi dopiero kiedy nałożysz żle przejścia . dopóki utrzymasz właściwe przejścia nadmiar lakieru spłynie tylko z dolnej krawędzi . sposób aplikacji ma większe znaczenie niż grubość .
  10. Jest takie forum o lakierowaniu tutaj: http://lakierowanko.forumsplace.com/index.html i wktórymś temacie jeden z lakierników pisał że cały samochód (jakieś combi) pomalował 0' date='8l farby, więc na te żeczy tak jak [b']Gośka[/b] pisała spokojnie wystarczy 0,3l farby. jestem w brańży 13 lat więc nie wierzcie we wszystko co piszą ludzie. na calaka potrzeba około 2,5 - 3 litry lakieru - jezeli ktoś zużył 0,8 chwała mu za to ale ja bym tego nie chciał oddawać klientowi. jeżeli ktoś jest świeży - musi mieć więcej lakieru - zanim wyreguluje pistolet i nauczy się machać pazurą - połowe zużyje . niech se każdy maluje jak chce - wiele dróg prowadzi do celu. ale nie mówcie gościowi ,że mu starczy jak mu nie starczy. na swoją emkę zużyłem 1,5 litra gęstego lakieru (bez kosza) - na dwie pełne warstwy.
  11. nie wystarczy - widziałes ile on ma do pomalowania?. ma link do zdjęcia z gratami . będzie musiał dać koszulke aby miec pewność . i dobry lakiernik niecałym kubkiem to sie nie podejmie lakierowania . za dużo pójdzie w powietrze.
  12. możemy sobie tak jeszcze kilka stron zapisac i nic to nie zmieni. jednemu 0,5 litra wystarczy i zostanie innemu i litr bedzie mało. jezeli to sa tylko zbiornik i błotniki to wystarczy , ale jak dojdą małe rzeczy typu lampa , puszki itp. to bedziesz miał za mało. największe zużycie jest na małych rzeczach. odradzam akryl bo jak sam pomalujesz w garażu to nigdy nie zapolerujesz . wchodzi w gre tylko bazowy. wtedy bazy Ci wystarczy 0,5 L. przy okazji szparunki połozysz pod klar tak jak powinno być . czarny kolor jest najbardziej wymagającym. na czarnym niemoże być lipy widać na nim wszystko - więc przyłóż się do przygotowania.
  13. przecież na tamtej stronie nic nie wiedzą . wejdż na www.warsztat.pl i poczytaj co ma do powiedzenia Andrzej Karpiński na ten temat . ups już nie ma starych wydań - niestety już nie znajdziesz jego artykółów na temat techniki aeografu - chyba że prześlą Ci archiwalne wydania.
  14. adres ten sam co wczesniej - po prostu macie linka do samego forum a nie na strone - dlatego nie wchodzi - forum jeszcze w remocie. :lol: http://www.redmotorz.studioo.pl/html/o-nas.htm
  15. A nawet kilka sekund. Jezeli po szlifowaniu zaworow i frezowaniu gniazd (czasami jeszcze szlifowaniu) zaszalejemy i przesadzimy z docieraniem to na zaworze robia sie takie dolki. Nieraz po precyzynej robocie docieranie jest praktycznie niepotrzebne (a przynajmniej symboliczne).Robi sie je aby zobaczyc jaki jest slad wspolpracy zaworu z gniazdem, w ktorym miejscu na grzybku zaworu przypada (czy dobrze dobralismy katy w gniezdzie). Natomiast jezeli nie frezujemy gniazd, nie szlifujemy zaworow to trzeba sie troche nakrecic (zalezy od twardosci elementow docieranych). coś dla sprostowania prawidłowo wyszlifowanych zaworów i gniazd nie dociera się - poniewaz kąty przy szlifowaniu są ustalane na ciut większe ( sa podawane wartości tych naddatków) i ulegaja one sklepaniu przy pracy . powoduje to zagęszczenie materiału w gniazdach i jego utwardzanie co w efekcie daje nam mocniejsze gniazda i mniejsza wrażliwość na wypalanie. technologia idzie do przodu.
  16. andrew

    Re: dniepr

    nie mysle tu o zmianie faz otwierania zaworów - słyszałem że w trakcie pracy potrafią się krzywić i tyle. mysle sobie ,że gdyby były wykonane ze słabego materiału - okej uległy sklepaniu , ale nie powinny się wykrzywić . olac - niech każdy robi jak uważa , ciekawy jestem jak będa wyglądały i zawory i gniazda powiedzmy po 1000 km. gdybyś je wyciągał zerknij prosze i podziel się - bo może na ruski materiał to nie skutkuje. pozdrówka było zimno ,ale pięknie. bardzo miło się jeżdzi.
  17. andrew

    Re: dniepr

    nie wszystkiego co inni mówia jest koniecznie dobre. to jest silnik chłodzony powietrzem - więc będzie mocno się grzał. przy luzach typu 5 setek , zawory zaczną sie nie domykac już powyżej średnich temperatur. do emki żródła podają 0,1 na obydwu , ale ja stosuje 0,15 na ssącym i 0.2 na wydechu. fakt ,że na zimnym sobie poklepie ,ale na rozgrzanym jest rewelacja. lepiej żeby zawory klepały - nic im to nie zaszkodzi , niż się wypaliły gniazda. popytaj starych mechaników nie młodych , którzy mówią że czym ciaśniej tym lepiej :lol: . ja słuchałem tych młodszych przy ustawianiu luzu na cylindrze - zostałem brutalnie wyleczony - zrobiłem jak radzą FACHOWCY i jest sii. zrobisz jak uważasz ,ale pomyśl sobie jakie luzy ma maluch -silnik chłodzony powietrzem i też górniak. słyszałem ,że popychacze potrafią się powyginac - jest to prawdopodobne , kiedy nie damy wystarczającego luzu ,a temeratura bardzo wzrośnie - gdzie materiał ma się zmieścić podczas rozszerzania?. pozdrówka andrew ide pojżdzić
  18. haker to taki debil co niszczy . jedni wybijaja szyby na przystankach , pala ,łamią ławki a hakerzy niszczą bazy danych w kompach .taka choroba umysłowa. przerwa jest za długa jak na zwykłą awarie serwera, więc może atak terrorystyczny na baze elektroniczną potencjalnych pojazdów wojskowych jest jak najbardziej prawdopodobny? :notworthy:
  19. to sie odbuduje , jakos tylko brakuje kontaktu z chłopakami. troche postów poszło w śmieci. :notworthy:
  20. mam od Pawła - skłamałbym jakbym złe słowo na nie powiedział. fakt ,że zakup boli...
  21. Andrew usilnie namawia na stosowanie tlokow maluchowskich, ponoc rewelacja.... :mrgreen: to prawda - podtrzymuje to co mówiłem . szukałem i przerabiałem temat tłoków prawie 3 m-ce. zostaly maluchowskie i chodza pięknie - kończe docieranie . temat tłoków do uralca i dnieprasa - był wałkowany dosyc długo tak jak ja to robiłem w emce. w głowie mi zostało ,że stosować z almotu . przy odpowiednim pasowaniu - nie będzie kłopotu. jak każecie szlifierzowi zrobić luz na 6 setek to wiadomo ,że będzie sie przycierał przy wyższych temperaturach , więc zdajcie się na fachowość tego faceta a nie wymyślajcie zasłyszane teksty o 4-5 setkach docieranych powoli w garazu - wyleczyłem się z tego. i wszystkim radze nie eksperymentować - bo z sezonu stracicie troche tygodni na ponowny remont.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...